12 maja 2004 (środa), 13:24:24

... nie żyjesz! (z cyklu: napisy na murach)

1. Inspiracja:
Nowa reklama bilbordowa TV4 brzmi:


Nie bawisz się - nie żyjesz!
 


2. Wnioskowanie bezpośrednie zamierzone przez reklamodawca:
- nie bawisz się to nie dobrze, bo jesteś martwy;
- chcesz ożyć na nowo - zacznij się bawić;
- TV4 jako cel postawiło sobie dać ludziom zabawę;
- kup dostęp do sieci TV4, bedziesz się bawił, będziesz żył;
- TV4 sprzedaje życie.

Myślę, że po takiej akcji stratedzy TV4 czują się świetnie - ożywiciele narodu!

3. Wnioskowanie podtekstowe:
- nie bawisz się ale przecież żyjesz;
- może więc coś z twoim życiem jest nie tak?
- może masz złe cele życiowe, wszak informują cię, że ...
- przecież celem życia jest zabawa!

4. Wolność i niewola.Daleki jestem od tego aby powiedzieć "powinni tego zabronić". Nie powinni, bo jako ludzie wolni możemy robić co chcemy. Każdy! No, może prawie każdy. Ale na pewno ci od marketingu w TV4 mogą wymyśleć taką albo inną akcje.

Wymyślili taką i sami będą na sobie zbierać jej efekty. No, może sprzedaż wzrośnie, może dostaną premię ale przecież każdy z nich zderzy się z twardą rzeczywistością w swoim życiu. Będzie miał trudne chwile, gdy brat będzie się rozwodził, mama będzie umierać na raka, wyleją go z roboty bo ktoś podkopie pod nim dołek a on ma kredyt na chałpie i na samochodzie oraz dzieciaki w dobrej szkole... I wtedy stanie przed swoją reklama i przypomni sobie, że celem życia jest zabawa - więc skończy na kozetce o psychoanalityka, który za ciężkie pieniądze powie mu, że to wszystko przez zły układ planet.

5. Podobieństwo
Podobne przemyślenia miałem po reklamach Radia ... (nie pamiętam) pt. "zaliczysz każdą laskę w Warszawie". Powtarzam się? Nie - to specjaliści od kłamst marketingu ciągle używają chwytów samoniszczących.

6. Kawiarenka
W cafe@net.pl mają ciekawy model biznesowy. Internet za darmo ale zamawiając coś z karty dostaje się minuty połączenia. Kurcze... ile tych herbat mogę w siebie wlać aby tu posiedzieć godzine!

Ale łącza mają tu takie, że mogę się w końcu nacieszyć netem.

Kategorie: hasła na murach, marketing, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: styl życia, telewizja, zabawa, media


Komentarze: (6)

khan-goor, May 17, 2004 15:20 Skomentuj komentarz


w kwestii formalnej: nie TV4 tylko 4funTV...

wojtek, May 17, 2004 00:15 Skomentuj komentarz


Przepraszam przetłumaczyłem prosto z angielskiego.
Polski tytuł brzmi "Zabawić się na śmierć"

wojtek, May 17, 2004 00:14 Skomentuj komentarz


Zabawiając się na śmierć
Neil Postman

Polecam

p_tutka, May 12, 2004 14:15 Skomentuj komentarz


Przeczytałem powyższy tekst akurat po tym jak czytałem na serwerze artykuły z przeglądu prasy z ostatnich dni. Znalazłem tam dość sporo tekstów na temat ostatniej publikacji Super Express po śmierci dziennikarza TVP w Iraku.

Czytając Twój blog miałem przed oczami specyficzne bilbordy z reklamą TV4. I tak się zacząłem zastanawiać, że jakoś nie pojawiły się "listy otwarte" dziennikarzy czy też jakiś inny protest związany z tym, co prezentowane jest na tych billbordach.

Mimo dostępu do czterech różnych telewizji kablowych w trzech różnych miastach nie udało mi zobaczyć fragmentu tego programu. Tak wiec pewnie teraz operator telewizji kablowej zastanawia się czy pozwolić swoim abonentom "żyć" - bawić się.

mark, July 13, 2006 21:33 Skomentuj komentarz


No tak gratuluję percepcji! Oczywiście gratuluję pomysłodawcom kampanii oraz pomysłodawcom nazwty programu 4FUNTV. Stacja TV4 (która nie jest stacją 4FUNTV) na pewno bardzo się cieszy że nie wydając ani grosza ma fajną promocję :))) no cóż nie ma to jak specjaliści od reklamy, no nie? Bliskość nazw obydwu stacji pewnie nie jest zamierzona za to skutki dla "forfana" opłakane hi hi hi. A widział ktoś w ogóle tę stację 4funTV? Co do za kolejny zaszumiacz? No cóż miłego oglądania:) czwórek.

gerrim_dan, July 13, 2006 21:40 Skomentuj komentarz


Co to za wypociny? Czytam i oczom nie wierzę. Jak można być takim tłumokiem żeby to pisać? Co to znaczy: "Wnioskowanie bezpośrednie zamierzone przez reklamodawca" Co to za słowo "reklamodawiec"? Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak odmiana rzeczowników? Poza tym mylisz dwie różne stacje! Kup sobie okulary, a potem się wymądrzaj. Aspiracje masz naukowopodobne, a piszesz jak tłumok po zawodówce. Może najpierw coś poczytaj i naucz się myśleć, potem myśli wyrażać, a na końcu oceniać własne "dzieła" krytycznie. To pozwoli ci ograniczyć sytuacje, w których się ośmieszasz, baranie.
Miłego dnia.
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.