29 stycznia 2005 (sobota), 18:28:28

Zawartość masła w maśle (rzecz o kłamstwie)

#1. Kiedyś, na hali nieistniejącej już dziś Huty Kościuszko w Chorzowie, w miejscu w którym tramwaj wyjeżdżając z rynku (bo wtedy w Chorzowie był jeszcze rynek) przejeżdżał około 30 metrów od rozgrzanych do czerwoności zasuw pieców martenowskich ktoś umieścił hasło złożone z liter, których każda przerastała nawet wielkiego człowieka. Hasło brzmiało

„HUTNICY Z PARTIĄ”
a ja będąc brzdącem nie mogłem się od mojej rodzicielki dowiedzieć, co ci hutnicy z tą partią robią.

Jakiś czas później, poznając zasady polskiej gramatyki dowiedziałem się, że w zdaniu aby było zdaniem powinien być podmiot i powinno być orzeczenie.

Jeszcze później, od pewnego mądrego profesora dowiedziałem się coś o manipulacji i o tym jak np. usuwając ze zdania orzeczenie można sformułować wypowiedź manipulacyjną poprzez uniemożliwienie jej zaprzeczenia. Jako przykład profesor podał hasło „hutnicy z partią” i to, że potem dalej był profesorem świadczyło tylko o tym, że chwilowo „wiatr odnowy wiał...

#2. Dziś ładując koszyk w Mini-Malu przyszło mi przed półką z masłem spędzić całe 10 minut studiując opakowania tego czegoś co tam sprzedają. Wiem już o manipulacji poprzez wyrzucenie orzeczenia ale teraz spotkałem się z wyrzuceniem podmiotu, bo okazuje się, że

MAZURSKIE ŚMIETANKOWE
Wiadomo jakie jest (mazurskie i śmietankowe) ale nie wiadomo czym jest skoro w skład tego wchodzi 30% tłuszczu mlecznego i 40% olejów roślinnych. Podobnie
POMORSKIE EKTRA ŚMIETANKOWE
nie jest tym co sugeruje papierek zwany złotkiem, namalowany cembrzyk z przelewającą się śmietaną i krówka (logo spółdzielni mleczarskich z czasów, gdy hutnicy coś tam z partią).

Szukałem więc dalej i znalazłem masło, które składało się w 40% z tłuszczu i 44% wody, oraz masło zawierające 60% tłuszczu i nie wiadomo co dopełniało kostkę.

Moje problemy spowodowane były nieobecnością Masła Extra wyprodukowanego w Sosnowcu na Orląt Lwowskich przez firmę państwa Kozieł, które to mało od pewnego czasu kupuję, bo w smaku przypomina to co pamiętam pod tym pojęciem z dzieciństwa. Nie wiem czy nieobecność produktów tej firmy wiąże się z tym, że Koziełowie wyłamali się ze spisku i zakablowali 2 tygodnie temu do Inspekcji Handlowej, na konkurencje, że sprzedaje mało, które masłem nie jest – w każdym razie ja musiałem poszukać czegoś innego, więc wybrałem markowy produkt z cyklu „łaciate” i teraz żałuje, bo pisze że 82% tłuszczu to ma, ale konserwanty powodują, że smakuje zupełnie jak masło serwowane w samolotach linii lotniczych LOT (tfu).

#3. Wniosek: niezależnie od systemu politycznego kłamstwo jest kłamstwem, ludzie kłamią, kłamią z chciwości lub z żądzy władzy a potem słysząc o Oświęcimiu (przepraszam: Auschwitz) dziwią się, że „ludzie ludziom zgotowali taki los”.

#4. Dogmat: kłamstwo jest korzeniem wszelkiego grzechu.

#5. A w miejscu, w którym stały te piece, ta hala, ta huta i to kłamliwe hasło powstaje teraz kolejny hipermarket w którym niewiątpliwie sprzedawać się będzie to kłamliwe masło.

Przekleństwo miejsca czy co?


Kategorie: marketing, _blog


Słowa kluczowe: masło, partia, marketing, kłamstwo


Komentarze: (4)

wings, January 31, 2005 11:32 Skomentuj komentarz


1) noż faktycznie gdzie w Chorzowie jest rynek ??
2) podzielam zdanie o "łaciatym" ...

pepegi, January 31, 2005 11:26 Skomentuj komentarz


oooo.
moje wspomnienie też jedno z pierwszych - turkturk tramwajem do góry lub w dół na tym łuku tam, zawsze się bałem że wjedziemy tym tramwajem prosto w wytapiający się metal.
dogmat ma w sobie sporo racji, choć kłamstwo to tylko jeden z korzeni, filarów, czego tam.

sender, January 30, 2005 23:26 Skomentuj komentarz


pamietam ta hute - ale cieplo walilo z tego pieca jak go otwierali

smerfiatko, January 29, 2005 18:59 Skomentuj komentarz


lepiej przeliczyć sobie zawartość mózga w mózgu. pewnie by wyszło, że 90% to mieszanka wiórek kokosowych i pluszu z misia.
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.