19 listopada 2009 (czwartek), 22:50:50

Warszawo, kochana Warszawo!

Przemyślenia

  1. Inspiracja pierwsza:
    Dwa tygodnie temu, jak byłem w Warszawie to jakoś tak dziwnie się stało, że miasto to nie odrzucało mnie, jak to się działo przez ostatnie 8 lat. Przez tyle czasu unikałem wizyt, wyjazdów ograniczając je do niezbędnego minimum a tu nagle tak raz przyjechałem i spodobało mi się. Było to dziwne uczucie, ale jadąc taksówką rozglądałem się i było ładnie. Dziwne.
  2. Inspiracja druga:

    Warszawo, kochana Warszawo!
    Tyś treścią mych marzeń, mych snów.
    Radosnych przechodniów Twych lawą,
    ulicznym rozgwarem i wrzawą.

    Ty wołasz mnie, wołasz stęskniona
    upojnych piosenek i słów.
    Jak bardzo dziś pragnę zobaczyć Cię znów.
    O, moja Warszawo wyśniona.

    Jak pragnąłbym krokiem beztroskim
    przemierzyć przestrzeni twej szmat.
    Bez celu się przejść Marszałkowską,
    na Wisłę napatrzeć się z mostu.

    (...)

  3. A więc przyjechałem na konferencję "Summit Media" i mam 2 dni na Warszawę, która ostatnio spodobała mi się bardzo. Nie jest źle. Ale póki co siedzę w hotelu, ogłądam TVN24 (bo zauważyłem, że nie znam tej stacji) i piszę bloga, bo coś muszę robić. Co mu tu mamy? Wiadomości...
  4. Pani doktor w 1997 roku wypisywała bezpłatne leki ludziom bezdomnym, którzy nie byli wstanie wykupić leków zniżkowych. Wypisywała recepty wpisując nazwiska członków swojej rodziny. No i teraz jest proces o oszustwo, bo NFZ ucierpiał na 100 tys. jak nic. Bardzo ciekawy proces.

    Dobrze czy źle robiła?
    - dobrze bo pomagała ludziom
    - źle, bo łamała prawo.

    Państwo prawa cechuje się tym, że co w prawie to dobre. Co sprzeczne z prawem - to złe. Jak to ułatwia życie, jak to ułatwia etykę. Ale co jeżeli samo państwo tworzące prawo jest złe?

    Prokurator zadziałał ciekawie. Żąda wyroki skazującego, wskazującego, że jest to sprzeczne z prawem (a więc złe) ale jednocześnie jako kary zażądał 2 miesięcy pracy społecznej pani doktor w fundacji w której ona i tak pracuje pomagając bezdomnym. Bardzo ciekawe zagranie. Miałem nadzieje, że są podejmie tą gierkę prokuratora i będzie i wilk (państwo) syty i owca (sprawiedliwość społeczna wyrażana w uczuciach gawiedzi) cała. Ale nie. Sąd umorzył sprawę, mówiąc, że pani doktor jest OK, że dobro społeczne... NFS ma problem, bo teraz wielu cwaniaków może próbować robić to samo.

    Ot, ciekawostka.

  5. Pod sejmem manifestacja bukmacherów w obronie wolnego hazardu. Szok! Żyjemy w państwie prawa a więc co legalne to dobre. Manifa jest super - goście bronią miejsc pracy w budkach z jednoręcznymi bandytami.

    A przy okazji wyłazi prawda o zorganizowaniu tego środowiska - myślę, że emeryci, górnicy i pielęgniarki nie zorganizowali by się tam sprawnie. Do tego te hasła, transparenty - widać, ze wymyślone przez świetnych PRowców, widać, że nie malowane farbą na desce tylko wydrukowane przez porządną agencję reklamową. Ale nie ma co się dziwić - wszak hazardem zajmuje się mafia - przestępczość zorganizowana.

  6. Dziś na konferencji "Summit Media" obserwowałem, ja toczy się w Polsce proces cyfryzacji telewizji. Państwo polskie jest do czegoś zobowiązane, ale ponieważ nikomu nie zależy na wprowadzaniu cyfryzacji (znaczy się, wszystkim graczom zależy aby się nic nie zmieniło, a cyfryzacja niesie za sobą ryzyko zmian) to co chwilę znajdowane są nowe, ciekawe przeszkody jeszcze bardziej ośmieszając demokratyczne, papierowe państwo prawa w jakim żyjemy. A może lepsze jest państwo bezprawia?
  7. Hotel Ibis - tani (czy na pewno?), prosty, łatwy w użyciu. 299zł. Radisson Blue 603zł a więc drogi (czy na pewno?). Oczywiście są jeszcze hostele, pensjonaty - ale jak człowiek jest zmarznięty, zmęczony i głodny to idzie zjeść do Mc'Donald'sa bo może tam jest mało smacznie, może drogo, światowo i wyzyskują pracowników - ale wiadomo, czego się można spodziewać, wiadomo, że szybko się zje i to jest właśnie jego wartością. Hotel Ibis fajny jest a na luksusy Radissona zostawię sobie na kiedyś. Ale z tym piwem w barze za 15zł to przegięli!
  8. O tym jaka jest Warszawa powinna przypominać mi obserwacja tutejszych okien. Wszystkie okna na parterze, wiele na pierwszym piętrze a czasem i na drugim są zakratowane. Wszystkie sklepy poza centrami handlowymi i tymi "top" z całodobową ochroną mają potężne kraty. "Warszawo, kochana Warszawo! Tyś treścią mych marzeń, mych snów" - ale czy rzeczywiście o takim poczuciu bezpieczeństwa marzą mieszkańcy tego miasta?
  9. Ulotki oferujące usługi różnych pań wkładane za wycieraczki to taka kolejna wieloletnia już, warszawska tradycja. Amsterdam ma dzielnicę czerwonych latarń, w Katowicach jest dzielnica uniwersytecka z ul. bankową a tu widać, musisz ulotkę wyciągnąć z za szyby.
  10. Pod wieczór pogoda się poprawiła i "krokiem beztroskim" udało mi się "przemierzyć przestrzeni twej szmat. Bez celu się przejść Marszałkowską" i na placu Konstytucji wsiąść w taksówkę aby wrócić do hotelu.

Kategorie: obserwator, państwo, _blog


Słowa kluczowe: warszawa, ibis, radisson, tvn24


Komentarze: (2)

hylanka, November 26, 2009 22:17 Skomentuj komentarz


Witam
Tak się tylko zastanawiam, jak cokolwiek może być ładne pod koniec listopada? A może trafiłeś na pogodę rodem z końca września (+wzrok już nie ten co kiedyś)? Albo też po prostu nasza stolyca jest spełnieniem marzeń i tyle :)
Pozdrawiam, A.

Hocusowa, November 28, 2009 01:14 Skomentuj komentarz


Idąc beztrosko Marszałkowską musiałeś minąć znakomitą kawiarnię "Batida", na rogu Marszałkowskiej i pl. Konstytucji.
A w niej - najsmaczniejsze, ale przede wszystkim najpiękniejsze ciastka, jakie można zjeść w Stolicy ;)
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.