Notki z roku 2013 i miesiaca numer 11


6 listopada 2013 (środa), 07:06:06

Poranek

Piękny biblijny werset wyszukał dziś dla mnie serwis slowo.pl

Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu.
Księga Izajasza 43:18-19, tłumaczenie Biblii Tysiąclecia

Muszę popatrzyć do Biblii ale też wokoło siebie, co oznacza "pojawia się właśnie" albo "zaraz się zjawi", albo "już się rozwija, czy tego nie spostrzegacie?"…. Muszę, bo chciałbym spostrzegać, chciałbym się zachwycić, chciałbym być już bardziej tam, niż tu bo przecież pielgrzymem jestem na tej ziemi.

* * * * *

Przed chwilą zobaczyłem film o Polskim Towarzystwie Płaskiej Ziemi i zechciało mi się zaraz zapisać, albo może jakoś inaczej, np. składką wesprzeć. Wesprzeć bo warto. Temu światu potrzebna jest antyteza. Potrzebna jest, bo bez niej nie pojawia się zmiana myślenia, jakieś nowe okrycie, jaka przemiana, albo wprost - nawrócenie.

* * * * *

Inne przekłady też są ładne, zwłaszcza ten Gdański.

Nie wspominajcie dawnych wydarzeń, a na to, co minęło, już nie zważajcie! Oto Ja czynię rzecz nową: Już się rozwija, czy tego nie spostrzegacie? Tak, przygotowuję na pustyni drogę, rzeki na pustkowiu.
Księga Izajasza 43:18-19 / Biblia Warszawska

Nie wspominajcie pierwszych rzeczy, a starodawnych nie uważajcie. Oto Ja czynię rzecz nową, a zaraz się zjawi; izali tego nie poznacie. Nadto sposobię na puszczy drogę, a na pustyni rzeki.
Izajasz (Esaias) 43:18-19 / Biblia Gdańska

Po angielsku nie umiem, ale mogę sobie zachować ten też:

Give no thought to the things which are past; let the early times go out of your minds. See, I am doing a new thing; now it is starting; will you not take note of it? I will even make a way in the waste land, and rivers in the dry country.
Isaiah 43:18-19 / Bible in Basic English


Kategorie: , _blog


Słowa kluczowe: teza, antyteza, synteza


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
6 listopada 2013 (środa), 08:00:00

Modlitwa nad eKalendarzem

Wstałem dziś wyjątkowo wcześniej. Piękny poranek, dobre śniadanie, ale też psalm 129 w części pierwszej.

Psalm 129 i modlitwa nad eKalendarzem

Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.

Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.

Daremnym jest dla was
wstawać przed świtem, 
wysiadywać do późna - 
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyle daje On i we śnie tym, których miłuje.

Zważ Panie, że nie wstałem dziś by się trudzić lecz by prosić.
Nie po to by budować ale aby szukać.

Mam na serwerze swoją listę z prośbami.

Mam w iPhonie wielką listę pytań do Ciebie.
Jaki mi postawiasz ten dzień?
Co zrobisz, skoro w kalendarzu wypełniona jest każda minuta,
a moje ToDo na dziś ma sześć pozycji z maksymalnym priorytetem?

Ale to Ty jesteś Panem.
Ty masz przywilej wpisania pozycji siódmej.
Ty masz możliwość wywalenia tych sześciu jako zbędnych.
Zrobisz to?
Nie wiem, ale w akcje wiary akceptuję Twoje prawo do tego.

Wszak to Ty jesteś Panem.


Kategorie: poezja, osobiste, _blog


Słowa kluczowe: psalm 129, poranek, ekalendarz, iphone


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
12 listopada 2013 (wtorek), 07:45:45

Krótko o miłości

Krótkie rozważania o Miłości, bo Mikołaj poprosił więc biorę to co jest aktualnie na tapecie:

  • Jezus powiedział: "abyście się wzajemnie miłowali". I to jest ważne.
  • Dwie definicje miłości:
    • Definicja #1: Miłość to stan emocji, w której osobie jest dobrze z inną osobą.
    • Definicja #2: Miłość to decyzja osoby, że będzie drugiej osobie czynić dobrze.
    • Czy mogą być dwie, tak różne definicje jednego pojęcia? Nie! To skupmy się na tej drugiej, bo pierwszą lansuje świat.
  • Definicja dobra:
    • Definicja: Dobro to stan rzeczy, w których Bóg chciałby aby się znajnowały.
    • A kto zna wolę Boga?
  • Problemy z realizacją miłości:
    • To nie uczucie ale decyzja. Należy ją podjąć a nie czekać aż będzie miło.
    • Mamy problem poznania czym jest dobro - bo mamy problem poznania woli Boga, bo mamy problem poznania Boga. Ale Bóg chce nam pomóc te problemy rozwiązać!
    • Problem mocy do wykonania decyzji, do przezwyciężania samego siebie. Oj, jest problem, choć Bóg może dać moc. Prosić?
  • Modlitwa:
    • Panie Boże ...
      • spraw w nas chcenie (o podejmowaniu decyzji)
      • daj poznanie i mądrość aby wiedzieć co dobre (to o wiedzeniu co jest dobrem)
      • daj moc (to o możliwości wykonania).
    • Ciebie prosimy, wysłuchaj nas Panie.

Temat ciągle aktualny.


Kategorie: modlitwy, filozofia, _blog


Słowa kluczowe: miłość, moc, poznanie, dobro


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
15 listopada 2013 (piątek), 16:27:27

O ZUS i o Teatrze Starym

O ZUS i o Teatrze Starym w Krakowie. O tym drugim mam taki dwugłos:

Głos #1: znowu polaczki z podkarpacia nic nie kapują ze wysokiej kultury blokują rozwój sztuk pięknych i postęp ludzkości.

Głos #2: lewacy zagarnęli Teatr Narodowy i używają go w niszczeniu wszystkiego, również tego narodu.

... a moja ojczyzna jest w niebie skąd jako Zbawcy oczekuję Pana mojego, Jezusa Chrystusa, który niedługo przemieni moje ciało słabe tą mocą którą wszystko sobie podporządkować może. Wiem, że to nastąpi szybko bo mimo iż wielu życzy mi 100-lat (lub więcej) to mam przed sobą list z ZUS i nie mogę się nadziwić jak szybko to 26 lat opłacania składek minęło. Może dostanę na życie rentę 2662zł jeżeli do 67 lat (a więc jeszcze lat 17) dalej tak grzecznie maksymalną możliwą składkę (chyba gdzieś koło 11 tys) płacić będę.

Nie czuję się z tym komfortowo. I dlatego tym bardziej ufam, że moja ojczyzna jest w niebie, skąd jako Zbawczy oczekuję ...

SDG!


Pytania pomocnicze:

  • Czy Kraków to Podkarpacie?
  • 17 lat * 11 tys = 187 tys. a jest już 194+129 tys. a więc 50 tys. kapitału przekłada się na 2,66 tys. emerytury. Ciekawe.

A owoc żywota twego Je ZUS.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: zus, emerytura, teatr stary, podkarpacie


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
16 listopada 2013 (sobota), 13:31:31

Ohydny list biznesowy

Aż trudno uwierzyć, że można w taki sposób prowadzić biznes. A może ja jestem jakiś głupi? Skoro można biznesem nazwać złodziejstwo to przecież takie działanie nie ma w sobie nic niemoralnego.

Tak czy inaczej zachowuję sobie ten list ku pamięci.

Drogi Partnerze naszej firmy

Już niedługo koniec roku, czas świąt, pewnych podsumowań. Chcielibyśmy skorzystać z tej okazji i podziękować za dobrą współpracę, którą mieliśmy okazcję doświadczać z Wami w tym roku.

Jak widzicie, firma nasza dba o ciągłą poprawę swojej efektywności, aby pozostać na szczycie w konkurencyjnym środowisku biznesowym. Zależy nam aby utrzymać pozycję atrakcyjnego partnera dla swoich Klientów. Wy, jako nasz Partner i kluczowy dostawca, odgrywacie ważną rolę w osiągnięciu tego celu. Dziękujemy Wam za to. W ostatnim kwartale tego roku dokonujemy przeglądu naszych dostawców koncentrując się na tych, którzy aktywnie wspierają nasze programy efektywnościowe, aby wspólnie zapewnić sobie równie doskonałą pozycję w roku następnym.

W tym kontekście, przewidzieliśmy w czwartym kwartale bieżącego roku redukcję kosztów u naszych strategicznych partnerów na poziomie 8,25%. Do dnia 28 listopada oczekujemy na Państwa propozycje, które przyczynią się do realizacji tego celu. W przypadku braku odpowiedzi uznamy, że zakładana redukcja kosztów zostanie zaakceptowana i automatycznie uwzględniona w kolejnych fakturach.

Państwa wkład w tą naszą inicjatywę będzie kluczowym czynnikiem decyzyjnym w kontekście konsolidacji listy dostawców w roku następnym a wierzymy, że zbudujemy fundament do dla rozszerzenia naszej wspólnej działalności i współpracy.

Wesołych Świąt!


Kategorie: obserwator, gospodarka, _blog


Słowa kluczowe: t-systems, manipulacja


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
16 listopada 2013 (sobota), 14:44:44

neoTuwim

O kurcze. Ktoś 80 lat po Tuwimie nieźle odrobił to zadanie. Podoba mi się. Podoba mi się bardzo.

Czy czytając to łatwiej zrozumieć gorące spory końca lat 30-tych. Aby było łatwiej poniżej oryginalny wiersz Tuwima z 1937 roku. Ale zapiszę sobie jaki jest kontekst wiersza dziś. Kilka dni temu było święto 11 listopada, był Marsz Niepodległości, i jakaś grupa prowokatorów w czasie marszu poleciała na Plan Zbawiciela i podpaliła tęczę zainstalowaną tam przez jakiś artystów z LGBT, paloną już wcześnie kilka razy. Oburzone lewactwo składa teraz na spalonej instalacji kwiaty, a Gazeta zorganizowała akcję całowania się pod tęczą. Ale prawie nikt nie przyszedł....

Absztyfikanci Dzierżyńskiego
i swoje chłopy, od Putina
co niezależnie od wszystkiego
twierdzą, że Kaczyńskiego wina
I PiaRowcy od Donalda
co w mediach z mózgów warzą zupę
że patriotyzm to jest skandal
całujcie mnie pod tęczą...w dupę!

Wredny chytrusku i ty Kubo
wy bando prorządowych łgarzy
co, gdy wam prawdą w oczy plują
jak deszcz ścieracie ślinę z twarzy
I ty córeczko resortowa
co srać chodziłaś za chałupę
zawsze pyskować żeś gotowa
pocałuj mnie pod tęczą...w dupę

 Wy wszystkie wypindżone niunie
co zawłaszczacie telewizje
z twarzy zeschnięte niby mumie
sączycie we łby puste wizje
Adamie wielki redaktorze
co przydupasów trzymasz kupę
na Czerskej w swojej ciemnej norze
pocałuj mnie pod tęczą...w dupę

Wredny niesiołku z pianą w gębie
co przekrzywiony masz dekielek
dawno zgubiłeś życia głębie
gdzieś pośród szczawiu, mirabelek
Ty pałujący patriotów
ministrze co masz taki tupet
że winę na nas zwalasz całą
pocałuj mnie pod tęczą...w dupę

Do bulu tępy niedouku
co hańbisz krzesło swą posturą
na ciebie nawet szkoda druku
z Rosji przysłana kreaturo
Gnojku co ręce wroga ściskasz
gromadzisz wokół zdrajców grupę
jeszcze w więzieniu będziesz piskał
pocałuj mnie pod tęczą...w dupę

A teraz oryginał Tuwima

Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali

Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z "Naje Fraje"
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Werzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy... wileński
(Pan wie już za co, profesorze !)
I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że "szumią jodły w Tel-Avivie",
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę !...

*****

Item liryczni producenci
Proletarjackich marksyljanek,
Item studenci - ach! studenci,
Nie wyłączając koleżanek,
I wszelkie grupy poezjackie
[ Tu włączam i „Skamandra” grupę ]
I „Widomości Literackie”, -
Całujcie mnie wszyscy w dupę


Kategorie: obserwator, polityka, poezja, _blog


Słowa kluczowe: tuwim, marsz niepodległości


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
22 listopada 2013 (piątek), 14:46:46

Drony

Ot, taki głupi news przeczytany dziś u Korwina: http://korwin-mikke.pl/europa/zobacz/kraje_ue_bede_produkowac_drony/86112

Kraje UE będę produkować drony

W Unii Europejskiej rozpocznie się produkcja dronów wojskowych. Do klubu państw produkujących drony będzie należeć 7 krajów.

W Brukseli odbyło się spotkanie Europejskiej Agencji Obrony (EDA). Uczestniczyli w nim przedstawiciele Polski, Francji, Niemiec, Grecji, Włoch, Holandii i Hiszpanii.

Celem tej wspólnoty jest wymiana informacji, jak również identyfikacja i ułatwienie współpracy pomiędzy państwami, które obecnie działają lub zamierzają działać w ramach systemu RPAS - czytamy w oświadczeniu wydanym w Brukseli.

Głupi, bo przecież w Polsce (a może Polska nie jest w Unii?) produkowane są drony i to są produkowane od dość dawna. Coś słyszałem o Gliwicach, o jakiś supermózgach z tutejszej polibudy, i słyszałem to już jakieś 2 lata temu. I nie o badaniach, prototypach, ale o produkcji i o zakupie przez Wojsko Polskie.

Ale dlaczego o tym piszę. Po pierwsze, bo muszę się rozerwać i pomyśleć o czymś innym. Po drugie, bo mi się chce coś napisać. Więc myślę i piszę:

#1. Nie wiem czy drony to dobrze (w podstawowym znaczeniu słowa dobro). Znam jedno uzasadnienie, że dobrze.... dobrze, bo jak zbudujemy drony to będzie mniej polskich żołnierzy w Afganistanie ginąć, a więc dobrze. Ale co robią polscy żołnierze w Afganistanie to już nie wiem - pewnie strzegą naszych granic. No to chyba też dobrze. Ale czy to dobrze? Czy to dobro? Mam poważne wątpliwości.

#2. A teraz moja analiza dlaczego można produkować drony, a 10 lat temu się tego zrobić jeszcze nie dało? Dlaczego?

  • Bo systemy GPS są już dojrzałe, bardzo skuteczne, niezawodne, tanie, opanowane. GPS jest podstawą nawigacji dla automatów a do niedawna podstawą nawigacji lotniczej jednak był pilot, ewentualnie pilot + elektroniczne wspomaganie za pomocą różnych wzmacniaczy. Teraz elektronika z nawigacją a nawet sterowaniem procesem lotu radzi sobie sama.
  • Bo są już szybie procki, więc można zrobić silny komputer pokładowy dający takiej maszynie sporo autonomii. Wcześniejsze (tak o 10-20 lat) procki dawały radę z automatyką, ze sterowaniem podsystemami, ale przetwarzanie obrazu niezbędne do autonomii, zaawansowana komunikacja to już nie. A do tego jeszcze oszczędność energii... tak - postęp w prockach był niezbędny.
  • Bo są dużo lepsze systemy łączności - z drona można przesłać obraz a nie tylko telemetrie, a drony jeszcze ciągle głównie służą to zaglądania z góry tam gdzie zaglądać inaczej łatwo się nie da. Już się boję co będzie jak oprócz zaglądania zaczną głównie strzelać.
  • Bo są dobre kamery, jest już zaawansowana cyfrowa obróbka obrazu, kompresja więc coraz więcej decyzji może być automatycznie podejmowanych na górze, na podstawie obrazu. Przykład: leć za tym samochodem.... i poleci. A więc kamery i procki.
  • Bo są dobre baterie elektryczne, są też sprawne i lekkie silniki elektryczne i nie tylko elektryczne - a więc postęp w inżynierii materiałowej.
  • Bo informatyka posunęła się mocno z algorytmami i integracją tego wszystkiego. Ale o jakości kodu nie będę dziś myślał - mam nadzieję, że nie piszą tego wszystkiego w PHP :-)
  • Bo jest wielkie zapotrzebowanie na odhumanizowanie wojska, na zabijanie wroga na odległość i nie ryzykowania, że zabiją mi własnych bo co bym powiedział na wyborach.
  • Bo są ambitni bezmózgowi mózgowcy, którzy tworzą wspaniałe, inżynierskie konstrukcje bez refleksji na temat moralności z używaniem tychże. Mniej Polaków zginie w Afganistanie - to dobrze, ale czy dobrze, że jest w Afganistanie wojna?

Tak. Technologicznie zmieniło się wiele przez ostatnie 10 lat.... ciekawe co się zmieni w ciągu następnych. Ale co się nie zmieniło? Nie zmienił się człowiek - podobniej jak twórcy bomby atomowej są genialni w kreatywności i skuteczni w swej grzeszności.


Refleksja: A co ja dziś prawie cały dzień robię? Tworzę! No nie, jeszcze przez chwilę coś jem, ale w pracy to tworzę. Czy to jest dobre?


Kategorie: obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: dron, gps, wojna, afganistan


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
23 listopada 2013 (sobota), 13:25:25

Pierwsza prędkość kosmiczna

Pierwsza prędkość kosmiczna to prędkość do której należy coś rozpędzić poziomo, aby to coś zaczęło latać wokoło ziemi w kółko, po orbicie najniższej z możliwych.

Jak tą prędkość wyprowadzić?

To proste. Siła odśrodkowa musi być równa sile grawitacji. Napisałem "siła odśrodkowa"? Tak! Widać, że byłem uczony fizyki na Gierka na stalinowskich podręcznikach. Wtedy to obowiązywało myślenie, że dzieci należy uczyć siły odśrodkowej, bo taką siłę widać na karuzeli, w samochodzie i tramwaju, jest to siła ewidentnie empiryczna, do wyczucia. A powinno być "dośrodkowa" bo siła grawitacji zakrzywia ruch tego co lata tak aby latało po okręgu a nie poleciało prosto.

Tak więc jak wyprowadza się tą prędkość ze zrównania siły dośrodkowej z siłą grawitacji.

Siła dośrodkowa to o ile pamiętam F=m*V*V/r

A siła grawitacji? F=G*M*m/r/r a to G to stała grawitacyjna.
Z tak prostymi przekształceniami to jeszcze sobie poradzę, więc prędkość to:
V = sqr (G*M/r)

Nie mam żadnego programu matematycznego, więc użyję sobie Exela:

M = 5,97E+24 masa ziemi
r = 6,37E+06 promień ziemi
G = 6,67E-11 stała grawitacyjna
V = 7,91E+03 pierwsza prędkość kosmiczna dla ziemi

No i wyszło. Muszę się rozpędzić do 7km/s.... o kurcze. Tyle moją Mazdą na autostradzie A4 nie dam rady. Potrafię przejechać 3km w minutę (180km/h) ale 7 na sekundę to jakieś 120 razy szybciej! Nie dam rady!
A ile to dokładnie jest? 28 tys. km/h. Tyle to nawet odrzutowce nie latają, one mają maks 5 maha czyli coś koło 7 tys km/h

Szkoda. A tak fajnie się ten dzień zaczął.


Kategorie: fizyka, _blog


Słowa kluczowe: pierwsza prędkość kosmiczna, ziemia, promień ziemi, masa ziemi


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
23 listopada 2013 (sobota), 14:01:01

Druga prędkość kosmiczna

Druga prędkość kosmiczna to w przeciwieństwie do pierwszej prędkość, którą nadaje się nie poziomo ale pionowo. Pionowo, bo celem nie jest zakręcenie się wokoło czegoś ale od tego czegoś ucieczka.

Ją wyliczyć należy zastanowić się ile energii kinetycznej należy mieć aby zamieniając ją na potencjalną (czyli uciekając w polu grawitacyjnym ziemi) uciec do nieskończoności. Nieskończoności? Czyli dokąd, skoro takiego miejsca nie ma? Patrz psalm 139 ale nie tylko bo analizując właśnie tą energię potencjalną widzę, że ona stale rośnie aby (!) w nieskończoności osiągnąć zero. Tak! Zero, bo skoro nie będzie już żadnego wpływu ziemi na uciekający obiekt to energia ta jakby zginęła. I jeszcze jedna ciekawostka - zamiast zastanawiać się, jaką prędkość nadać czemuś na ziemi aby w nieskończoności dopiero wyhamowało łatwiej zastanowić się nad tym jaką prędkość będzie maiło coś, co spada z nieskończoności na ziemię, przyciągane siłą grawitacji tejże.... oj, chyba bez całkowania się tu nie obejdzie, bo przecież wraz z odległością siła ta rośnie.... ale jeżeli porównać energie a nie analizować prędkość? Tak - wtedy się to uprości bardzo.

Ale dość o energii - mimo tych dziwnych założeń policzmy:
Energia kinetyczna przy ziemi, jak już spadnie to po prostu m*v*v/2
Energia potencjalna w nieskończoności to zero, bo odległość w mianowniku nam ją wyzeruje.
A energia potencjalna przy ziemi to -G*M*m/r czyli coś względem tej nieskończoności ujemne.

A więc m*v*v/2 = G*M*m/r
czyli
v = pierwiastek (2*G*M/r)

A skoro wszystko mam to znowu idę do Exela.

M=5,97E+24 masa ziemi
r=6,37E+06 promień ziemi
G=6,67E-11 stała grawitacyjna
V=1,12E+04 druga prędkość kosmiczna dla ziemi

A więc 11 tys. m/s czyli nieco szybciej niż pierwsza prędkość kosmiczna.


Kategorie: fizyka, _blog


Słowa kluczowe: druga prędkość kosmiczna, ziemia, promień ziemi, masa ziemi


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
27 listopada 2013 (środa), 11:53:53

W Starachowicach

W poniedziałki, jak przychodzę do biura to czeka mnie newsletter z portalu Polska Szerokopasmowa. Zapiałem się tam chyba tylko po to aby się denerwować, skoro najczęściej są tam takie wiadomości jak tak: 

Urząd Miasta w Starachowicach rozpoczyna internetową inwestycję

Portal: Poslka Szerokopasmowa, Data: 2013-05-31 08:24:00,
http://www.polskaszerokopasmowa.pl/aktualnosci/urzad-miasta-w-starachowicach-rozpoczyna-internetowa-inwestycje.html 

Starachowice przystępują do realizacji projektu 8.3 POIG i budowy sieci - poinformowało radio FaMa.

Nowa inwestycja władz miejskich ma zapewnić dostęp do sieci 30 rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej oraz osobom niepełnosprawnym. Będą mogły z niej korzystać również placówki podległe gminie, takie jak szkoły czy biblioteki. W sumie w komputery zostanie wyposażonych 30 takich jednostek

Obecnie trwa budowa 30 kilometrów infrastruktury sieciowej. Prace zakończą się na przełomie sierpnia i września. Projekt jest taką podstawą dla dalszej informatyzacji Starachowic. Koszt inwestycji to blisko 4 miliony złotych. Pieniądze w 100 proc. pochodzą ze środków unijnych z działania 8.3 POIG.

(Źródło: Radio FaMa)

Tym razem nie wytrzymałem. Napisałem odpowiedź:


Droga redakcjo.

Ja nie wiem czy chcę od Was dostawać takie wiadomości. Tylko się denerwuję. To o Starachowicach to straszne jest. Dlaczego? Policzmy.

Za 4 mln będzie zapewniony dostęp do internetu 30 rodzinom i w około 30 miejscach postawione będą komputery z dostępem.

Podzielmy to: 4mln / 60 punktów = 66,6 tys.

Porządny komputer kosztuje 3 tys zł. Porządny abonament na internet od jakiegoś porządnego operatora kosztuje przez 3 lata 36*50zł = 1800zł
Razem powiedzmy 5 tys. zł bo pewnie jakieś szkolenia w tym muszą być.

A więc to samo można osiągnąć za 60*5 tys = 300 tys!

Ja się się pytam, co się stanie z pozostałymi 3,7 mln zł?

Wiem! Właśnie tak się marnuje publiczne pieniądze. Napisałem marnuje? A może kradnie!

Czy Wy pisząc w ten sposób dobrze robicie wspierając takie procesy? Czy nie powinniście zadać kilka trudnych, niewygodnych dla polityków pytań?

Wojtek

Odpowiedzi nie opublikowano w komentarzu. Widać, portal jest elementem systemu. Widac? Tak! Na każdej stronie są unijne gwiazdki, więc Unia go finansuje - po co więc pisać prawdę.


Kategorie: polityka, ue, internet, _blog


Słowa kluczowe: dofinansowanie, poig, starachowica


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.