Słowo kluczowe: eucharystia


16 listopada 2022 (środa), 22:35:35

Sakramentaryzm i eucharystiowanie się

Rozmawiając w trakcie podróży do Czarnogóry z Tomkiem i Bogdanem o sakramentach i magii dochodzę do wniosku, że ...

 


Jedną z form sakramentaryzmu jest eucharystyzm.

 

No i jeszcze, że ...


Najgorszą praktyką sakramentaryzmu jest eucharystiowanie się.

Po prostu duchowe uzależnienie.

 


Kategorie: _blog, katolicyzm


Słowa kluczowe: sakrament, eucharystia, katolicyzm, magia, uzależnienia


Komentarze: (1)

stary zgred, December 22, 2022 19:42 Skomentuj komentarz


Rzeczywiście myśli przednie

zostawiają w tyle rzeczy stan

nierzeczywistego oglądu 

w tym przypadku nie pomogę 

by nie popaść w eucharystyczną 

trwogę 

Skomentuj notkę
18 października 2017 (środa), 22:48:48

Gdzie w Biblii o łamaniu chleba - praca nad Eucharystią

Praca nad Euchrystią, albo chleba łamanie
 
*** 2020 ************************
 
1Kor 10:16-17: "Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest wspólnotą krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czy nie jest wspólnotą ciała Chrystusa? My bowiem, choć liczni, jesteśmy jednym chlebem i jednym ciałem, bo wszyscy jesteśmy uczestnikami jednego chleba."
 
1Kor 10:16n
W trakcie wieczerzy pańskiej kielich błogosławieństwa jest wspólnotą we krwi Pana Jezusa. A chleb, którym się łamiemy jest wspólnotą w Jego ciele. My bowiem choć liczni, jesteśmy jednym chlebem i jednym ciałem, bo wszyscy jesteśmy uczestnikami jednego chleba, który łamiemy.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
*** 2019 *********************
 
z FB (29 wreśnia 2018, wykorzystanie 17 kwietnia 2019 do Andy)
Nie mam problemu z wiarą, że Pan Jezus jest chlebem życia (J6:48). Nie mam problemu ze spożywaniem Go (J6:53, 1Kor11:24), z właściwym rozpoznaniem mojego Pana (1Kor11:27), ani z rozpoznaniem Jego Ciała w którym trwam (Ef1:22).
 
Jak rozumiem 1Kor11:23-29
To proste. Wiem, że Pan Jezus wziął kielich po wieczerzy i rzekł: "Ten kielich jest Nowym Przymierzem we krwi mojej: to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na moją pamiątkę”. I tak staram się czynić bo ilekroć spożywamy ten chleb i pijemy z tego kielicha, śmierć Pańską zwiastujemy, dopóki nie przyjdzie, więc pewnie niedługo. Bo kto spożywa ten chleb lub pije kielich Pański niegodnie, zaciąga winę wobec ciała i krwi Pańskiej więc staramy się (bo to jest wydarzenie społeczne) to robić godnie. Dobrze aby każdy z nas badał samego siebie i niech tak spożywa z chleba tego i pije z tego kielicha bo kto bowiem spożywa i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, ten je i pije dla siebie wyrok potępiający.
 
Co robię:
Ilekroć spożywam ten chleb i piję z tego kielicha, śmierć Pańską zwiastuję, dopóki nie przyjdzie. Staram się to czynić godnie bo kto spożywa i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, ten je i pije dla siebie wyrok potępiający. 
 
****************************************************
 
 
Ustanowienie Eucharystii
Cztery fragmenty Nowego Testamentu mówią o ustanowieniu Eucharystii. Ze względu na podobieństwa i różnice egzegeci uznają, że są zapisem różnych tradycji liturgicznych sprawowania Eucharystii w lokalnych wspólnotach. Wyróżnia się dwie tradycje: antiocheńską i palestyńską[14][15].
 
Tradycja antiocheńska: Łukasz i Paweł
 
W tradycji liturgicznej pochodzącej przypuszczalnie ze wspólnot z Antiochii oraz Azji Mniejszej napisany został tekst z 
 
Ewangelii św. Łukasza 22, 14–20
 
 1 Listu do Koryntian 11,23nn:
”Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje które za was będzie [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. (27) Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. (28) Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. (29) Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije. (30) Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło. (31)„ ( Cały fragment: 1 Kor 11, 20-34).
 
Tradycja palestyńska: Marek i Mateusz[edytuj | edytuj kod]
Przypuszcza się, ze względu na styl wykazujący podobieństwa z aramejskim, że opis z Ewangelii Marka oraz Mateusza, powstał zgodnie z liturgiczną tradycją pochodzącej z Palestyny :
 
Ewangelia Marka 14, 22–26: 
„A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym.” (Przekład BT).
 
Ewangelia Mateusza Mt 26, 26–30: 
„A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego.” (Przekład BT).
 
Tradycja Janowa
„Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.” (J 6, 55–58), 
por. opis Ostatniej wieczerzy rozdz. 13–17.
 
 
****************************************************************************************************
 
Pytania, na które katolik powinien potrafić odpowiedzieć:
 
#1. Czy to co robisz jest formalnie opisanym obrzędem, w którym dla ważności należy wypowiedzieć takie a nie inne słowa, wykonać takie a nie inne gesty oraz użyć określonych przedmiotów?
 
#2. Czy to co robisz zmienia duchową rzeczywistość, w szczególności wymusza na innych osobach (tym duchowych) określone zachowanie?
 
#3. Czy to co robisz zmienia duchową rzeczywistość niezależnie od wiary i kondycji moralnej sprawujących obrzęd?
 
#4. Czy jesteś w jakiś sposób zobowiązany ten obrzęd wykonywać?
 
****************************************************************************************************
 
 
rzymskie….
W sakramencie Eucharystii zawarta jest cała tajemnica naszego włączenia się w życie mistyczne Chrystusa. Chrystus bowiem jest nie tylko pośrednikiem naszym u Boga, ale chce być towarzyszem naszego życia. Każda Komunia i Msza św. jest wznowieniem ofiary krzyżowej (I Kor 11, 26), ale jest ona także wzmocnieniem osobistych więzów łączących nas z Tym, który nam coś udziela z nadobfitości swojej łaski.

 


Kategorie: _blog, _biblia


Słowa kluczowe: łamanie chleba, wieczerza pańska, eucharystia


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
21 maja 2017 (niedziela), 21:43:43

Katolickie dylematy - “ciało i krew” czyli analiza doktryny transsubstancjacji

Od Jarka:

 

Katolickie dylematy - “ciało i krew” czyli analiza doktryny transsubstancjacji

JAREK ZED 27 GRUDNIA 2016

1. Ile procent ciała Jezusa uległo transsubstancjacji?

W poniższym krótkim opracowaniu, postaram się udowodnić, że rzymskokatolicka, skrajnie literalna wykładnia słów Jezusa odnośnie znanego żydowskiego zwrotu "ciało i krew", nasuwa poważne problemy logiczne i interpretacyjne.

Zakładając że rzymskokatolicka doktryna jest słuszna, powstaje pytanie: Czy przeistoczenie ciała i krwi Jezusa w chleb i wino wiązało się z rzeczywistą przemianą ciała i krwi Jezusa, czy też miało tam miejsce sklonowanie ciała Jezusa?

1.1. Jeśli to była rzeczywista przemiana substancji ludzkiego białka w zboże, to jak to możliwe, że po tych słowach Jezus wciąż stał w swym ciele? Czyż nie powinno ono całe..rezydent Andrzej Duda rzucając się szczupakiem za opłatkiem który podczas mszy spadł księdzu z tacy. On starał się przecież bohatersko ratować Zbawiciela przed profanacją zetknięcia się "Jego ciała" z betonową posadzką kościelną. Jak widać, wykształcenie nie chroni człowieka przed głupotą...) Z kolei jeśli to było sklonowanie Jezusa, to wtedy nie można mówić o przemianie Jego ciała, bo pierwotne ciało pozostało nienaruszone. Chleb też pozostał chlebem jak wcześniej, a wino - winem. Z pewnością gdyby tam miała miejsce jakaś tajemnicza przemiana to któryś z uczniów by to zauważył. No chyba, że katolik chce powiedzieć że on nie odróżnia spożywania chleba od obgryzania łydki swojej teściowej, a zapijanie winem uważa za nieodróżnialne od picia świeżej krwi i równie dobrze podczas wesela mógłby ludziom podawać krew do picia... zamiast wina.

1.2. A może katolik chce powiedzieć, że słowa "to jest ciało moje" należy rozumieć nie jako "to jest całe ciało moje", ale raczej jako "to jest część ciała mojego"? Jeśli tak, to wtedy powstaje podobny problem, choć mniej spektakularny. Otóż, jeśli część ciała i krwi Jezusa uległa metamorfozie w chleb i wino, to logicznie rzecz biorąc, można by się zastanawiać, którego z członków musiało Jezusowi zabraknąć po jego (członka) przemianie w chleb? Czy Jezus okulał, bo stracił nogę? A może zamianie w chleb uległo tylko ramię? Albo to był któryś z członków, które Biblia nazywa członkami wstydliwymi?

Aby uniknąć tych dylematów, niektórzy odrzucają koncepcję transsubstancjacji na rzecz konsubstancjacji, czyli twierdzenia, że przemiana jaka ma miejsce jest pozorna, nie jest fizykalna. Tak uważają np. tradycyjne kościoły luterańskie. Z kolei kościoły ewangelikalne (lub ewangeliczne) w ogóle odrzucają jakąkolwiek koncepcję magicznej przemiany białka ludzkiego w wypiek zbożowy i traktują te słowa metaforycznie, co postaram się dalej wyjaśnić.

2. Spożywanie eucharystii niezbędne do zbawienia?

"Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. (54) Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym." (J 6:53-54 BT5)

Wg doktryny katolickiej, powyższy fragment nie należy rozumieć metaforycznie ale dosłownie, literalnie. Tzb. należy dosłownie spożywać ciało Chrystusa i pić Jego krew, bo inaczej... katolik nie będzie mieć życia wiecznego.

2.1. Katolicki kler dobrze wiedzą, że Jezus mówił o ciele i krwi a nie o samym ciele, a mimo to z uporem lepszym sprawy, swoim parafianom odmawiają spożywania wina, czyli wg ich wykładni "krwi Pańskiej," pozbawiając ich tym samym możności zbawienia. Jezus nie powiedział, że “kto spożywa moje ciało ma życie wieczne”, ale że “kto spożywa moje ciało i pije moją krew” ma życie wieczne. Tymczasem standardowo na mszach katolikom odmawia się picia wina... Pismo mówi "po uczynkach ich poznacie". Katolicy swoimi uczynkami dowodzą, że tak naprawdę to wierzą w transsubstancjację, ale tylko do połowy.

2.2. Logiczną konsekwencją tego myślenia jest także uzależnienie zbawienia od tego co wchodzi do żołądka, a nie do serca. A przecież Jezus nauczał, że nie to co wchodzi do żołądka nie ma znaczenia duchowego, ani moralnego, bo się wydala razem z innymi pokarmami. (Mat 15:11, 18, 20; Mar 7:15, 20, 23)

2.3. Także, jeśli z jakichś przyczyn losowych, zabraknie księdzu "opłatków" to na lokalną wspólnotę katolików musi paść blady strach, że nie nie będą mieć życia wiecznego. Ich życie wieczne zależy od cyklicznego napełniania żołądków mszalnym opłatkiem. Tzn. od tego zależy ich połowa życia wiecznego, bo nie wolno im spożywać wina...

3. Analiza zwrotu "krew i ciało"

Rzymskokatolicka doktryna transsubstancjacji jest nie tylko sprzeczna z rozumem, ale jest także oparta na błędnej egzegezie i wyrywaniu cytatów z kontekstu. Przejdźmy do następującego fragmentu.

J 6:47-64 bt5 (47) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne.(48) Ja jestem chlebem życia.(49) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli.(50) To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze.(51) Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało, [wydane] za życie świata.(52) Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: Jak on może nam dać swoje ciało do jedzenia?(53) Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.(54) Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.(55) Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.(56) Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.(57) Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.(58) To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.(59) To powiedział, nauczając w synagodze w Kafarnaum.(60) A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?(61) Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: To was gorszy?(62) A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem?(63) TO DUCH DAJE ŻYCIE; CIAŁO NA NIC SIĘ NIE ZDA. SŁOWA, KTÓRE JA WAM POWIEDZIAŁEM, SĄ DUCHEM I SĄ ŻYCIEM.(64) Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać.

3.1. Warto zwrócić uwagę na werset 64 (wyróżniony kapitalikami). Skoro Jezus rzeczywiście miał na myśli jakieś fizykalne rozumienie swoich słów o ciele i krwi, to dlaczego chwilę dalej mówi, że ciało na nic się nie zdaje? Bo jak dalej mówi, duchem i życiem są słowa Jezusa, a nie pożeranie chleba podczas mszy! O co tu więc chodziło?

Każdy teolog (nawet rzymski) musi się zgodzić z tym, że występujący w Biblii zwrot "ciało i krew" jest znanym żydowskim wyrażenie idiomatycznym oznaczającym człowieka lub jego naturę. (vide: Ef 6:12, Mt 16:17; 1Kor 15:50).

Wiemy, że Jezus nie mógł mieć na myśli fizyczne spożywanie chleba jako warunek posiadania życia wiecznego. Absurdalność takiej interpretacji wykazano w pkt 1 i 2. Aby lepiej zrozumieć o co tu chodzi, warto sięgnąć do tekstu przekazującego podobną myśl, choć za pomocą innej ilustracji.

J 15:1-6 bw (1) Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest winogrodnikiem.(2) Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc.(3) Wy jesteście już czyści dla słowa, które wam głosiłem;(4) trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie.(5) Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie.(6) Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną.

Zauważmy, że tak jak tam ciało Jezusa jest prawdziwym pokarmem, a Jego krew prawdziwym napojem, tak tu Jezus nazywa siebie prawdziwym krzewem winnym. Czy prawdziwy oznacza tu roślinę? Oczywiście, że nie.

Jezus jest nazwany Słowem (J 1:1; Ap 19:13). Jego Słowa są duchem i żywotem (J 6:63). Trwanie w Chrystusie jest trwaniem w Jego Słowie i w społeczności z Nim. Kto tego nie czyni, kto nie ma społeczności z Synem, nie ma społeczności z Bogiem i duchowo umiera.

Ilustracja jest tu mocna i czytelna. Latorośl sama z siebie nic nie może uczynić aby żyć, oddzielona od krzewu usycha i umiera. My chrześcijanie żyjemy tylko wtedy, kiedy trwamy w Bożym Słowie i w społeczności z Chrystusem. To Jego Duch daje życie i uzdalnia nas do życia zgodnego z Bożymi przykazaniami. Spożywanie Chrystusa jest tym czym czerpanie soków życia przez latorośl wszczepioną w krzew winny.

Spożywanie manny na pustyni, czerpanie soków z krzewu winnego, picie ciała i krwi Pańskiej zawierają jedną i tą samą myśl, zobrazowaną tylko innymi środkami.
Rom 11:16-23 bt5 (16) Jeżeli bowiem zaczyn jest święty, to i ciasto; jeżeli korzeń jest święty, to i gałęzie.(17) Jeżeli zaś niektóre zostały odcięte, a na ich miejsce ZOSTAŁEŚ WSZCZEPIONY TY, KTÓRY BYŁEŚ DZICZKĄ OLIWNĄ, I RAZEM [Z INNYMI GAŁĘZIAMI] Z TYM SAMYM ZŁĄCZONY KORZENIEM, NA RÓWNI Z NIMI CZERPAŁEŚ SOKI OLIWNE,(18) to nie wynoś się ponad te gałęzie. A jeżeli się wynosisz, [pamiętaj, że] NIE TY PODTRZYMUJESZ KORZEŃ, ALE KORZEŃ CIEBIE.(19) Powiesz może: Gałęzie odcięto, abym ja mógł być wszczepiony.(20) Słusznie. Odcięto je na skutek ich niewiary, TY ZAŚ TRZYMASZ SIĘ DZIĘKI WIERZE. Przeto się nie pysznij, ale trwaj w bojaźni.(21) Jeżeli bowiem nie oszczędził Bóg gałęzi naturalnych, może też nie oszczędzić i ciebie.(22) Patrz więc na dobroć i surowość Boga. Surowość wobec tych, co upadli, a dobroć Boga wobec ciebie, jeżeli tylko wytrwasz przy tej dobroci; w przeciwnym razie i ty będziesz wycięty.(23) A i oni, jeżeli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni. Bo Bóg ma moc wszczepić ich ponownie.

...


Kategorie: apologetyka, katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: eucharystia, msza, ciało i krew, jedzenie jezusa, transsubstancjacja


Komentarze: (1)

., February 10, 2020 11:21 Skomentuj komentarz


Nie ma opcji pośredniejTo rzekome prawo księży do odtworzenia na ołtarzu rzeczywistego ciała Chrystusa i ofiarowania Go następnie Bogu w „ofierze mszy [podczas której] Nasz Pan jest poświęcany... [i] Chrystus w bezkrwawy sposób uwiecznia ofiarę złożoną na krzyżu" jest znakiem rozpoznawczym religii rzymskokatolickiej. Poprzez ten dogmat jest ona, jak już zauważyliśmy, oddzielona od wszystkich innych religii przepaścią nie do przejścia, szczególnie od chrześcijaństwa ewangelicznego. Mamy tu do czynienia albo z istotną i cudowną prawdą, albo z najbardziej diabelskim oszustwem. Nie ma opcji pośredniej.

[...]

Religia katolicka nalega, aby wierni spożywali ciało i pili krew Chrystusa często. Im więcej odprawionych mszy, tym lepiej, lecz nawet wtedy nikt nie może być pewien tego, że trafi do nieba bez przechodzenia cierpień w czyśćcu. Kanon 904 Kodeksu prawa kanonicznego mówi: „Pamiętając o tym, że w tajemnicy Ofiary eucharystycznej dokonuje się ustawicznie dzieło zbawienia, kapłani powinni często odprawiać, a zaleca się usilnie codzienne odprawianie...". Jednakże Biblia zapewnia nas w wielu wersetach, które już zacytowaliśmy, że dzieło odkupienia zostało raz na zawsze dokonane na krzyżu i że ofiary Chrystusa nie trzeba nigdy powtarzać.

[...]

Gdzie Chrystus oddał swoje ciało? Nie podczas Ostatniej Wieczerzy, jak naucza religia katolicka, ale na krzyżu. Ten błąd w interpretacji jest kolejnym fatalnym w skutkach błędem, ponieważ jeśli to, gdy Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy powiedział: „To jest moje ciało... to jest moja krew", było dosłownie prawdą, wówczas złożył Siebie w ofierze, zanim zawisł na krzyżu! Jest to rzeczywiście dziwne nauczanie Kościoła katolickiego:

„Nasz Zbawiciel podczas Ostatniej Wieczerzy w ten wieczór, gdy został zdradzony, ustanowił ofiarę eucharystii złożoną z jego Ciała i Krwi, tak aby mógł ponawiać ofiarę krzyża przez stulecia aż do jego przyjścia".

https://zwiedzionechrzescijanstwo.blogspot.com/2020/02/nie-ma-opcji-posredniej.html

Skomentuj notkę
14 sierpnia 2015 (piątek), 21:38:38

Władza nad Bogiem

 

Takie coś dziś znalazłem na fejsie. Fajne, więc zachowuję lekko przeformatowując i redagując.

WŁADZA KATOLICKICH KSIĘŻY NAD BOGIEM

Na wstępie zacytuję słowa brata Wojciecha Wojtanika. Kiedyś kard. Stefan Wyszyński w swojej wypowiedzi do nowo mianowanych księży powiedział tak. Cytat:

Otrzymaliście w tej chwili straszliwa władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim - nad samym Bogiem! Jesteście przecież "spirituales imperatores", a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, On tego od was chciał! Będziecie MU rozkazywać, gdy na wasze słowa zstępować będzie na ołtarze - Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy.

Słowa te są zapisane w "Katolickim katechiźmie dla dorosłych" Poznań 1987, str. 361; Henri de Lubac, Katolicyzm, Inst.Wyd. "Znak" 1988 str. 70-71 i Stefan Wyszyński "Ku Kapłaństwu". Ateneum Kapłańskie Wrzesień 1960, str. 165.

Na innym miejscu tak o tym się mówił:

Otóż jest na ołtarzu w hostii Chrystus. Ten sam Chrystus przed chwilą przemawiał przez słowa ewangelii (…) Chrystus będzie karmił wiernych swoim ciałem. Ponieważ Eucharystia jest newralgicznym punktem kościoła, głównym filarem (…) To ona ustawiła człowieka ponad Bogiem i uczyniła go panem własnego zbawienia.

W tym miejscu zakończę cytowanie tej ohydy. Ocenę pozostawię wszystkim czytającym. Ja osobiście, kiedy to przeczytałem dostałem palpitacji serca z wrażenia.Brak mi słów do oceny tego wszystkiego.

To wszystko co napisałem jest zaczerpnięte z książki Konstantego Wiazowskiego pt."Podstawowe zasady wiary chrześcijańskiej" wydane przez Babtystyczne Seminarium Teologiczne w Wa-wie 2000 r."


 
To było słowo ludzkie, a teraz Słowo Boże

 

Rozumiem co katolicy mówią o Bogu tak tylko na marginesie chciałem napisać co Bóg mówi o sobie:

Psalm 47:7
Bóg bowiem jest Królem całej ziemi, śpiewajcie pieśni pouczające.

Psalm 115:3
A nasz Bóg jest w niebie, czyni wszystko, co zechce.

Psalm 135:6
Wszystko, co PAN chce, to czyni na niebie i na ziemi, w morzu i we wszystkich głębinach.

Izajasz 46:10
Który opowiadam od początku rzeczy ostatnie, i zdawna to, co się jeszcze nie stało; rzekęli co, rada moja ostoi się, i wszystkę wolę moję uczynię.

1Kronik 29:11
Twoja jest, Panie! wielmożność, i moc, i sława, i zwyciąstwo, i cześć, i wszystko na niebie i na ziemi; twoje jest, Panie! królestwo, a tyś jest wywższony nad wszelką zwierzchność.

Izajasz 40:13-14
Któż doścignął ducha Pańskiego, a kto radcą jego był, żeby mu oznajmił? Z kim wszedł w radę, żeby mu rozumu przydał, a nauczył go ścieżek sądu? Kto go nauczył umiejętności, a drogę wszelakiej roztropności ukazał mu?"

O HOSTII

Dzieje Apostolskie 7:48
Najwyższy jednak nie mieszka w świątyniach uczynionych ręką, jak mówi prorok:

Dzieje Apostolskie 17:24
Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, ten, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką.

Psalm 103:19
PAN na niebiosach ustanowił swój tron, a jego królestwo panuje nad wszystkimi.

Izajasza 66:1-2
Tak mówi Pan: Niebo jest stolicą moją, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Gdzież tedy będzie ten dom, który mi zbudujecie? albo gdzie będzie miejsce odpocznienia mego? Bo to wszystko ręka moja uczyniła, i nią stanęło to wszystko, mówi Pan. Wszakże Ja na tego patrzę, który jest utrapionego i skruszonego ducha, a który drży na słowo moje."

Dopisek:

Jak to dostałem pierwszy raz nie wydawało mi się to wiarygodne. Nie potrafiłem też odnaleźć źródeł, bo nie było jeszcze takich bibliotek elektronicznych, a dostępu do papierowych nie miałem. Dziś (wrzesień 2021) mam już skan ten najważniejszej strony.

Źródła tej wypowiedzi:

  • Katolicki katechizm dla dorosłych, Poznań 1987, str. 361;
  • Henri de Lubac, "Katolicyzm", Instytut Wydawniczy "Znak" 1988, str. 70-71
  • Stefan Wyszyński, "Ku Kapłaństwu". Ateneum Kapłańskie Wrzesień 1960, str. 165.

Kategorie: katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: katolicyzm, eucharystia, kapłaństwo, wyszyński


Pliki


Komentarze: (3)

sylviku, August 20, 2015 23:00 Skomentuj komentarz


A ja tak czytam i się zastanawiam jak on śmiał tak mówić i stawiać zwykłych ludzi ponad Bogiem, gdy ponad Bogiem nie ma niczego innego. To nie do pomyślenia. A nowo uświęceni łykają to jak świeże bułeczki.

Kilin, October 19, 2016 19:20 Skomentuj komentarz


Oj tam oj tam, Lucyfer miał podobno tytuł imperatora to i "spirituales imperatores" nie dziwi w ustach osoby która oficjalnie popierałą faszyzm przed II WŚ - a i bardzo przepraszała najeźdźców za to że im się nie udało z wszystkim tak jak chcieli.
Czemu się dziwić skoro od początku tej "świętej książki" na której bazuje parę religii jest mowa o duchu który nakłania do określania co jest dobre i złe ludzi (grzech pierworodny), za co Stwórca zmienia go w węża czyli kapłana który pełza przed nim przed ołtarzami i podaje owoce moralności duchów dla których jednych można mordować innych nie. I w zasadzie czy to Ananiasz i Sefira czy jakiś tam mieszkaniec Sodomy broniący się przed najeźdźcami na tyle skutecznie że węże po pokonaniu poniżyli obrońców na tysiąclecia łżąc jak przystało na rasowe węże Stwórcy - to wszystko jedno czy Jezus zakazał mordów bo i tak niezależnie od tego co chciał robi się to czego chcą węże lub duchy którym służą. Lucyferyczne. Bardzo.
Niestety chrześcijan wymordowano już około I wieku bo i publiczne twierdzenie że kapłani każdej religii to węże według hebrajskiej "świętej książki" nie było zbyt dobre widziane zarówno przez kapłanów Żydowskich jak i Rzymskich trzymających się boskiego pochodzenia cesarza i służący swoim bóstwom - duchom. Ogólnie podstawy chrześcijaństwa zapomniano, a Jezusa na grecki sposób przytwierdzono do krzyża i od tego czasu węże nauczyły rytualnego pożeranie jego wątroby (ciała) i krwi (motyw Prometeusza przynoszącego boski ogień świadomości ludziom, tym którym miał chrzcić ten który przyjdzie po Janie Chrzcicielu) wszelkie sępy o ptasich móżdżkach.
Smutne.
A Jezus był taki przekonujący w kłótniach z tymi którzy trzymali się tego co jakiś wąż napisał w ich "świętych książkach" a nie pojmowali tej podstawowej zasady że kler jest wężem żerującym na ludziach, jak twierdził że nie należy nikogo osądzać na podstawie słów duchów tylko zostawić decyzje Ojcu, a ogólnie doświadczeniom ludzi - owocom ich życia w tym ogrodzie który ludzie tak bardzo zniszczyli dzięki naukom tych wszystkich pełzaczy i klękających przed Bestią od tysiącleci...
Smutne.
Bardzo.

wojtek, April 14, 2019 15:59 Skomentuj komentarz


Transsubstancjacja: Rzymsko-katolickie wynaturzenie
Pan kardynał Stefan Wyszyński w swojej wypowiedzi do nowomianowanych księży powiedział, – cytat:

„Otrzymaliście w tej chwili straszliwa władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim – nad samym Bogiem! Jesteście przecież „spirituales imperatores”, a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, On tego od was chciał! Będziecie MU rozkazywać, gdy na wasze słowa zstępować będzie na ołtarze- Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy”.

Słowa te są zapisane w „Katolickim katechizmie dla dorosłych” Poznań 1987, str. 361; Henri de Lubac, Katolicyzm, Inst.Wyd. „Znak” 1988 str. 70-71 i Stefan Wyszyński „Ku Kapłaństwu”. Ateneum Kapłańskie Wrzesień1960, str. 165.

Na innym miejscu tak o tym się mówi:

„Otóż jest na ołtarzu w hostii Chrystus. Ten sam Chrystus przed chwilą przemawiał przez słowa ewangelii……..Chrystus będzie karmił wiernych swoim ciałem. Ponieważ Eucharystia jest newralgicznym punktem kościoła, głównym filarem…….To ona ustawiła człowieka ponad Bogiem i uczyniła go panem własnego zbawienia”.

Według współczesnej doktryny papistów:

Zbawienie jest ze spożywania opłatka, czyli z uczynków
Chrystus jest obecny fizycznie w opłatku
Zstępuje tam na rozkaz duchowego imperatora, czyli każdego katolickiego kapłana
Hostia zamienia się w fizyczne ciało Chrystusa
Wino pite jest tylko przez kapłanów
W konsekwencji rzekomy Pan Jezus po spożyciu przez katolika zostaje strawiony i wydalony do ustępu
Mat. 15:17 Jeszcze nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i zostaje wydalone do ustępu?

Niedojedzone fizyczne resztki „Pana Jezusa” zostają przeniesione do tabernakulum, można zatem wskazać, że w katolickiej świątyni w tabernakulum przebywa fizycznie rzekomy „Pan Jezus”. Pismo Święte temu zaprzecza
Dzieje 17:24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, ten, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką.

Mat. 24:23 Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie.

Łuk. 17:23 I powiedzą wam: Oto tu, albo: Oto tam jest. Nie chodźcie tam ani nie idźcie za nimi.

W praktyce niezrozumienie symboliki Wieczerzy Pańskiej, która wskazuje na rzeczywistość odkupieńczego dzieła Chrystusa, prowadzi do kanibalizmu.
Jan 6:52 Żydzi więc sprzeczali się między sobą i mówili: Jakże on może dać nam swoje ciało do jedzenia?

Pismo nakazuje odrzucenie Rzymsko-katolickiej doktryny przeistoczenia, zabrania uczestniczenia w rzymskich misteriach i podążania za naukami Watykanu.
.

Skomentuj notkę
26 kwietnia 2015 (niedziela), 11:13:13

3 katolickie bałwochwalstwa

Obcując z katolikami dochodzę do wniosku, że praktykują oni co najmniej 3 poważne bałwochwalstwa. Wyjaśnię - bałwochwalstwo to wstawienie czegokolwiek w miejsce Boga.

Wyliczę te bałwochwalstwa prosto je definiując:

#1. Ubóstwienie Maryi, przy czym ubóstwiana raczej nie jest Maria, matka Pana Jezusa tylko jakaś wizja jakiejś osoby, oraz jakieś demony, co się pod nią podszywają w objawieniach, demony które siedzą na obrazach i rzeźbach i na tym kulcie żerują zbierając ludzką chwałę i kasę dla swoich ludzkich propagatorów.

#2. Ubóstwienie kościoła (przez małe "k"), czyli pokładanie swojej nadziei na wieczność (czyli przyszłość) w organizacji i urzędzie, który zawłaszczył sobie nie tylko władzę nauczania (podaje do wierzenia to w co katolik ma wierzyć) ale też władzę duchową (między innymi władzę odpuszczania grzechów).

#3. Ubóstwienie Eucharystii, zarówno samego konsekrowanego opłatka rozumianego jako fizyczne ciało Jezusa, jak i samego misterium mszy, która wg. katolików jest ofiarą za grzechy a przez to stać się powinna centrum życia religijnego katolika.

Jak to jest inne od nauczania apostołów i proroków. Jak to nie brzmi ze Słowem Bożym zawartym w Pismach Świętych obu Przymierzy.


Kategorie: teologia, _blog


Słowa kluczowe: katolicyzm, maryja, kult maryjny, kult eucharystyczny, eucharystia, kościół, watykan


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.