Słowo kluczowe: izrael


7 września 2021 (wtorek), 14:44:44

Wiadomości co tworzą emocje

 Słucham radia (albo "radiów" bo chodzi mi, że słucham "dwóch stacji radiowych").  

Wieści z Izraela są takie:
- w jednym radio powiedzieli, że ponieważ wiele osób jest tam zaszczepionych to jest tam super i będzie dobrze mimo iż dzieje się źle;
- w drugim radio powiedzieli, że bardzo wiele osób tam jest już zaszczepionych a teraz dzieje się źle.

Jedno radio to TOK-FM, drugie to Radio Maryja.

A ja Wam mówię - patrzcie na Izrael, gdyż Pan uczynił go znakiem.


Kategorie: _blog, pandemia


Słowa kluczowe: izrael, szczepienia, covid


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
26 czerwca 2021 (sobota), 12:42:42

Rabin czterostanowy (notka odświeżona)

#1. Kawał o rabinie.

Pewien rabin, żyjący przed wojną w Sochaczewie (a może Lubartowie, nie pamiętam), dostrzegając swą grzeszność oraz grzeszność w swojej kongregacji na zgromadzeniu w synagodze powiedział:


Jeżeli, co nie daj Boże, Bóg jest to niech nas ręka boska broni

ale

jeżeli, co daj Bóg, Boga nie ma to chwała Bogu!

Uwaga techniczna: dla zwiększenia efektu należy przetrenować swoją dykcję wypowiadając kilkukrotnie powyższą frazę głośno. Potem wypowiedzieć jeszcze raz i uważnie się zastanowić nas sensem

#2. Tabela z analizą możliwych stanów

Jaka jest subiektywna
wiara rabina i kongregacji

Jaka jest obiektywna prawda

Bóg jest Boga nie ma
Wierzymy w Boga
(teizm)

Stan #1

Życie w prawdzie.

Stan #2

Życiowa pomyłka, błąd pierwszego rodzaju

Nie wierzymy w Boga
(ateiści, choć religijni)

Stan #3

Błąd drugiego rodzaju

Stan #4

Życie w prawdzie.

#3. Komentarz do analizy

  • Stany #1 i #4 obrazują życie zgodne z rzeczywistością - to miłe. Lepiej żyć zgodnie z prawdą niż z prawdą się mijać.
  • Stany #2 i #3 to stany obrazują życie w błędzie. W stanie #2 błąd człowieka maskuje się z nieistnieniem bytu wyższego zaś w stanie #3 już tak nie jest a mój kumpel Ryszard N. określa ten stan jako "błąd drugiego rodzaju" (Rysiu: thx.) czyli błąd niebezpieczny. Biblia kwituje ten stan jednym zdaniem z Psalmu 14: "Głupiec rzekł w sercu swoim: nie ma Boga".
  • Ze stanu #4 niektórzy hedoniści wyciągają wniosek zapisany przez Św. Pawła takim słowami: "Jedzmy pijmy bo jutro pomrzemy" (1Kor 15.32)

#4. Tabelek

Nie mogę patrzeć na te kolorki w tabelce. Ale skąd wziąć inne?


Kategorie: kawały, judaizm, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: kawały, judaizm, Izrael, Talmud, religia


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 stycznia 2020 (środa), 12:07:07

Wojna nie jest zła sama w sobie

Wojna nie jest zła sama w sobie. Wojna jest tylko jeszcze jednym narzędziem wywierania wpływy jednych ludzi na drugich, narzędziem, w którym używa się siły fizycznej, zawsze się kogoś rani, a często i zabija. Wojna jest używaniem mocy przeciw mocy, w chwili, gdy argumenty w dyskusji zawodzą a jedna ze stron zdecyduje się użyć argumentu siły.

Wojna nie jest zła sama w sobie i nie można jej potępiać bez analizy przyczyn, zachowań, celów poszczególnych osób. T ote cele (w tym cele prowadzenia wojny) podlegają ocenom moralnym, a nie tylko same działania wojenne, które do tych celów prowadzą.

Wojna nie jest zła sama w sobie, a wojnę prowadzi się po to aby swoje cele osiągnąć.

Jakie są Twoje cele w Twoich wojnach? Tylko nie mówi mi, że nie prowadzisz wojen. Nie wierzę! Nie wierzę, że nie używasz siły, mocy, władzy przeciwko innym ludziom. Nie mów,  tak bo nie uwierzę! Czesław Niemen też nie wierzył, gdy śpiewał, że "nadszedł już czas, najwyższy czas, nienawiść zniszczyć w sobie". Nienawiść w sobie - to jest problem.


Kategorie: _blog, polityka, obserwator, izrael


Słowa kluczowe: iran, irak, usa, trump, wojna, izrael, niemen


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
14 lutego 2019 (czwartek), 16:19:19

Wiadomości z Warszawy, gdzie zorganizowano naradę wojenną

Wiadomości z Warszawy i jednoznaczna wypowiedź o konfrontacji (czy chodzi o wojnę?) z Iranem zachęca mnie do sięgnięcia po proroctwa, bo o Persach i Izraelu jest w nich sporo, a po coś zostały nam te proroctwa w Biblii objawione.

Proroctwa biblijne nie są jak jakiś Nostradamus, królowa Saba, czy Malachiasz żyjący w X wieku z Irlandii (nie mylić z biblijnym prorokiem Malachiaszem), czy zjawa objawiająca się w Fatimie (moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z Marią, matką Pana Jezusa). Proroctwa zapisane w Biblii są zapisane po to aby Bóg Izraela uwiarygodnił się bo (jak powiedział do Izraela) "wy jesteście moimi świadkami (...) i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy. To Ja (1) zapowiedziałem, (2) wyzwoliłem i (3) obwieściłem, a nie ktoś obcy wśród was. Wy jesteście świadkami moimi (...) że Ja jestem Bogiem, owszem, od wieczności Nim jestem. I nikt się nie wymknie z mej ręki. Któż może zmienić to, co Ja zdziałam"?
(Księga Izajasza. 43.10-13)

No więc wracam do Warszawy, obserwuję i przyglądam się, bo jest to więcej niż ciekawe CIekawe jest to, że Izrael się w Izraelu zgromadził, że stworzył państwo, że "Jerozolima przestała być deptana przez pogan" (o tym mówił Pan Jezus), i że tak mały kraj jest aż tak ważny, że w Warszawie organizują naradę wojenną, aby inny, dużo większy kraj konfrontować, bo zagraża on Izraelowi.

"Niech figowiec posłuży mi za przykład. Gdy jego gałązka mięknie i wypuszcza liście, wiem, że zbliża się lato. Podobnie, gdy zobaczę, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest — u drzwi". (Mt24:32) No i fajnie.


Kategorie: _blog, polska-izrael, izrael, polityka / obserwator, obserwartor


Słowa kluczowe: izrael, iran, apokalipsa, eschatologia, proroctwa


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
14 listopada 2018 (środa), 13:35:35

Ks. prof. Władysław Szczepański TJ

Dziwnę, ale zrobię notkę o jezuicie. Piszę o nim, bo to ciekawa postać, a dziś zdobyłem skany dwóch jego książek, które w PDF tu załączam po ściągnięciu ich z Biblioteki Podlaskiej.

Babilon : najstarsze cywilizacje wschodu klasycznego : atlas 

Szczepański, Władysław (1877-1927)

Data wydania: 1923
Powiązania: Prace Sekcji Orientalistycznej ; nr 3
Format: application/pdf
Opis: ilość skanów: 55 ; sygn. 23636
Prawa: Domena publiczna (Public domain)
Digitalizacja: Biblioteka Uniwersytecka im. Jerzego Giedroycia w Białymstoku
Identyfikator zasobu: oai:pbc.biaman.pl:21384
Wydawca: Książnica Polska
Miejsce wydania: Warszawa - Lwów
Lokalizacja oryginału: Biblioteka Uniwersytecka im. Jerzego Giedroycia w Białymstoku
http://pbc.biaman.pl/dlibra/docmetadata?id=21384 

I jeszcze:

big_DSC05484Palestyna po wojnie światowej : blaski i cienie

Szczepański, Władysław (1877-1927)

Data wydania: 1923
Temat i słowa kluczowe: Palestyna - 1917-1948
Powiązania: Studia nad Palestyną ; 7
Format: application/pdf
Opis: sygn. 80116/7
Prawa: Domena publiczna (Public domain)
Digitalizacja: Biblioteka Uniwersytecka im. Jerzego Giedroycia w Białymstoku
Identyfikator zasobu: oai:pbc.biaman.pl:31340
Wydawca: Przegląd Powszechny
Miejsce wydania: Kraków
Lokalizacja oryginału: Biblioteka Uniwersytecka im. Jerzego Giedroycia w Białymstoku

A załącznikach jest jeszcze artykuł napisany 40 lat po śmierci księdza profesora.

A dlaczego zainteresowałem się tym księdzem? Otóż był on autorem pierwszego katolickiego przekładu NT z języka greckiego i wpadłem na jego przekład zastanawiając się co to jest.

http://bibliepolskie.pl/przeklady.php?tid=28

NT-ks.szczepanskiego


Kategorie: _blog


Słowa kluczowe: babilon, palesyna, izrael, Władysław Szczepański, Szczepański, jezuici


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
1 listopada 2018 (czwartek), 19:57:57

Pokolenia Izraela

Wypisuję

Synowie Jakuba Podziału ziemi Izraela
(bez Lewiego)
Pokolenia wg Ap7:5-8
1. Ruben
2. Symeon
3. Lewi
4. Juda
5. Issachar
6. Zebulon
7. Dan
8. Naftali
9. Gad
10. Aszer
11. Józef
12. Beniamin
1. Ruben
2. Symeon
3. Juda
4. Issachar
5. Zebulon
6. Dan
7. Naftali
8. Gad
9. Aszer
10. Beniamin
11. Efraim (syn Józefa)
12. Manasses (syn Józefa)
1. Juda
2. Ruben
3. Gad
4. Aser
5. Neftali
6. Manasses
7. Symeon
8. Lewi
9. Issachar
10. Zabulon
11. Józef
12. Beniamin

 

Opracować to:

1Krn 5:1-2 bw
(1) Synami Rubena, pierworodnego Izraela — gdyż on był pierworodnym, lecz ponieważ zbezcześcił łoże swego ojca, jego prawo pierworodztwa zostało nadane synom Józefa, syna Izraela, lecz bez wciągania tego pierworodztwa do rodowodu,
(2) Gdyż Juda był najpotężniejszym w gronie swoich braci i od niego wywodził się panujący, chociaż prawo pierworodztwa należało do Józefa —

 

1Krn 5:1-2 bw (1) Synami Rubena, pierworodnego Izraela — gdyż on był pierworodnym, lecz ponieważ zbezcześcił łoże swego ojca, jego prawo pierworodztwa zostało nadane synom Józefa, syna Izraela, lecz bez wciągania tego pierworodztwa do rodowodu, (2) Gdyż Juda był najpotężniejszym w gronie swoich braci i od niego wywodził się panujący, chociaż prawo pierworodztwa należało do Józefa —


Kategorie: _blog, biblia


Słowa kluczowe: pokolenia izraela, izrael


Komentarze: (2)

Jerzy, November 3, 2018 14:05 Skomentuj komentarz


Ciekawostką i gdyby rozumieć pokolenia w Apokalipsie dosłownie, sprzecznością jest wyszczególnienie osobno Józefa i Manassesa. Zatem pokolenia w Apokalipsie należy interpretować symbolicznie. Czyli brakuje jednego z literalnych pokoleń - Dana. Dan najbardziej pasuje do symbolizowania bałwochwalstwa i stąd jego brak.

wojtek, November 22, 2020 18:52 Skomentuj komentarz


Dodać 

Pwt 33:4-28: "Prawo, które nadał nam Mojżesz,
dziedzictwo wspólnoty Jakuba. I został królem w Jeszurunie,
gdy zebrali się naczelnicy ludu
wraz z plemionami Izraela. Niech żyje Ruben i nie umiera,
niech będzie nie do policzenia. Słowo dla Judy:
Słuchaj, PANIE, głosu Judy,
i przywiedź go do jego ludu.
Walcz za niego własnymi rękami,
bądź mu pomocą wobec
gnębicieli. Słowo dla Lewiego:
Twoje tummim i urim
należą do twych
pobożnych,
których doświadczyłeś w Massa,
z którymi walczyłeś u wód Meriba, do tego, który o ojcu i matce
powiedział:
Nie wziąłem na nich względu.
I swoich braci nie rozpoznaje,
i swoich synów nie zna,
ponieważ strzeże Twych poleceń
i dotrzymuje Twego przymierza. Niech tacy uczą Twych rozstrzygnięć
Jakuba
i Izraela — Twego Prawa.
Niech spalają kadzidło, by Tobie
pachniało,
i całopalenia na Twoim ołtarzu. Błogosław, PANIE, jego trud,
dziełu jego rąk bądź przychylny,
skrusz biodra jego przeciwników,
niech nienawidzący go
nie powstaną. Słowo dla Beniamina:
Ulubieniec PANA mieszka
przy Nim bezpiecznie —
osłania go On nieustannie
i trzyma na swoich ramionach. Słowo dla Józefa:
Niech PAN błogosławi jego
ziemię
najlepszym darem nieba — rosą,
najlepszym darem głębi — w dole, tym, co najsłodsze z plonów słońca,
tym, co najlepsze od księżyca, tym, co najwyższe z gór
odwiecznych,
tym, co najświeższe z dawnych
wyżyn — tym, co najdroższe z darów ziemi —
i łaską Tego, który mieszka
w [językach płonącego]
krzaku.
Niech to spłynie na głowę Józefa,
na skronie księcia pośród własnych braci. Niech jego pierworodne cielę
budzi podziw.
Rogami bawołu niech będą
jego rogi,
by budzić respekt aż po
krańce ziemi —
ci, którzy są z tysięcy Efraima,
ci, którzy są z tysięcy Manassesa. Słowo dla Zebulona:
Raduj się, Zebulonie, gdy wyruszasz,
i ty, Issacharze, w swoich namiotach. Ludy na górę zwołają,
tam złożą właściwe ofiary,
ponieważ z mórz będą ssać dostatek
i przejmą skarby zagrzebane w piasku. Słowo dla Gada:
Błogosławiony ten, kto poszerzy
granice Gada!
Bo przysiadł jak lwica,
urwał kęs od ramienia
po skronie. Upatrzył sobie to, co najlepsze,
tam, gdzie jest dział wyznaczony
dla wodza.
Przyszedł z naczelnikami ludu,
dopełnił sprawiedliwości PANA
i dopilnował swych rozstrzygnięć
z Izraelem. Słowo dla Dana:
Dan jako lwie szczenię
wyskoczy z Baszanu! Słowo dla Naftalego:
Naftali jest syty przychylności
i pełny błogosławieństw PANA.
Posiądzie morze i południe. Słowo dla Aszera:
Aszer otrzyma błogosławieństwo
w synach,
będzie hołubiony przez braci
i w oliwie będzie pławił swoje stopy. Żelazne i spiżowe niech będą
twoje rygle
i ile twoich dni — tyle szczęścia. Nikt nie jest jak Bóg, Jeszurunie,
który pędzi po niebie, by ci pomóc,
w swym majestacie zdąża na obłokach. Wieczny Bóg jest bezpiecznym
schronieniem,
On odwiecznie wyciąga w dół
swoje ramiona;
On przegonił wroga sprzed swojego
oblicza,
i powiedział: Dokonaj zniszczenia! Zamieszkał więc Izrael bezpiecznie,
na osobności biją źródła Jakuba,
w ziemi pełnej zboża i moszczu,
w której niebiosa ociekają rosą."

Skomentuj notkę
15 stycznia 2018 (poniedziałek), 21:50:50

Piękne muzyczne kawałki z Izraela

Kiedyś, w czasach początku Internetu, choć nie - może nieco później, bo gdzieś w 1998 roku znalazłem w sieci takich 6 kawałków, i wtedy było dla mnie bardzo ważne, że znalazłem je w domenie .il

Polecam posłuchanie, bo znalezienie czegoś takiego dziś łatwe nie jest.


Kategorie: muzyka, izrael, _blog


Słowa kluczowe: muzyka, izrael, folk, sephardic, sephardic music


Pliki audio


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
17 grudnia 2017 (niedziela), 11:39:39

Menora na łuku Tytusa w Rzymie

tytus-i-menoraWiem, że jak jest potrzeba znalezienia tego zdjęcia to nie jest to łatwe, mimo różnych Googli i innych takich. Dlatego zachowam je sobie tu, bo widzę, że jest w takim katalogu na moim dysku, że sam już nie jestem pewien czy czasem samemu go nie zrobiłem. Wszystko jest możliwe.

A o samy zjawisku zburzenia świątyni w 70 roku, uprowadzenia jej sprzętów do Rzymu (widać menorę, nie widać arki) można by coś napisać. Wszak niedługo pewnie świątynię odbudują.

 


Kategorie:


Słowa kluczowe: menora, menora na łuku tytusa, rzym, łuk tytusa, tytus, izrael


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
6 grudnia 2017 (środa), 17:44:44

Ameryka uważa, że Jerozolima jest stolicą Izraela

Najpierw wiadomość dnia:


Ameryka uważa, że Jerozolima jest stolicą Izraela.

A teraz myśli luźne:

  1. Jerozolima jest stolicą Izraela i to jest fakt. Dlaczego? Bo w Jerozolimie jest siedziba izraelskiego rządu, parlamentu (Kneset), sądu najwyższego i ministerstwa od podatków też (sami widziałem) - a przecież stolica to miasto, w którym zlokalizowane są państwo władze państwa. Tak więc to fakt, bo Żydzi w Izraelu tak sobie państwo zorganizowali aby Jezorolima była ich stolicą.
  2. Podział na Jerozolimę Zachodnią i Jerozolimę Wschodnią jest dość iluzoryczny, zwłaszcza teraz, gdy to jednak Żydzi kreują strukturę tego miasta. Oczywiście są dzielnice arabskie, granica pomiędzy nimi czasami jest czytelna i jasna, a czasami nie. Czasami wręcz jest  to linia frontu (jak na Syjonie i w okolicach Miasta Dawidowego) gdzie w różny sposób walczy się o każdy dom, płot, przejście.
  3. Oprócz podziału na Zachodnią i Wschodnią Jerozolimę można podzielić na Stare miasto i okolice po wszystkich czterech stronach świata. Sama Stara Jerozolima, w obrębie murów ma wyraźnie widoczne dzielnice: Ormiańską, Żydowską, Chrześcijańską i Arabską.
  4. Jerozolima to miasto na wzgórzach - ostrzegam więc przed pomysłem jeżdżenia na rowerze, no chyba, że takim z silniczkiem elektrycznym - bardzo, ale to bardzo popularne w tym mieście ostatnio jest.
  5. To co ogłosił Trump to to, że USA przenosi ambasadę do Jerozolimy. Do teraz większość państw (z wyjątkiem Czech i czegoś jeszcze) trzyma swe ambasady w Tel-Avivie, chcąc być zgodnymi z rezolucją ONZ z 1947 roku o podziale brytyjskiej Palestyny na dwa państwa i międzynarodową Jerozolimę. Ten podział nigdy nie wszedł w życie, bo co prawda państwo Izrael mniej więcej na swoim terenie powstało, ale pozostałe tereny zostały przejęte przez arabskich sąsiadów: Egipt, Jordanię i Syrię.
  6. A więc decyzja Trampa to jakby urealnienie, zgodna na prawdę, na fakt, uznanie, że Żydzi nie tylko mają prawo do państwa ale też do określenia sobie, gdzie chcą mieć stolicę.

Czy jest jakieś proroctwo o tym, że przy końcu czasów Jerozolima będzie stolicą Izraela? Na pewno. Na pewno jest też proroctwo o tym, że w Jerozolimie będzie świątynia..... Ale to już temat na inną notkę.


Kategorie: polityka, polityka / obserwator, obserwator, izrael, proroctwa


Słowa kluczowe: jerozolima, izrael, trump


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
20 listopada 2017 (poniedziałek), 22:03:03

O Apokalipsie na spotkaniu S.D.P.

Tu zachowuje sobie materiały wykorzystane do opowiadania o Apokalipsie, jakie opowiedziałem na spotkaniu dla przedsiębiorców u Olka, w Opusie, w poniedziałek 20 listopada 2017 roku.

Tu jest ta prezentacja na serwerach Prezi:

A tu są pliki z pełną prezentacją na Windows i na Maca

 

Konspekt materiału: "O Apokalipsie dla zachęty"

Na spotkanie S.D.P, w firmie Opus w Gliwicach, 20 listopada 2017, godzina 18.oo
 
Tematy:
  1. Zachęta
    1. gdzie jesteśmy na tym schemacie? - to będzie powtarzające się pytanie
    2. czy ktoś ma inny pogląd?
    1. kto przeczytał w ciągu ostatnich 12 miesięcy?
    2. kto przeczytał więcej niż 3 albo 5 razy?
    3. kto się boi tematu i nie podchodzi do niego?
    1. okazujmy staranie jedni o drugich (w kościele) - pobudzając i zachęcając
    2. czy widzimy, że zbliża się dzień?
    3. Pytania o znajomość:
  2. Co, kto, komu i po co?
    1. Jezus ostrzega - nie dokładać, nie dorzucać
    2. αποκαλυψις apokalypsis - objawienie, od odsłaniać co zasłonięte
    3. apokalipsa uzupełnia, domyka, wyjaśnia - ale tyle ile potrzeba aby dostać się do wieczności a nie pełnej wiedzy
    1. ile informacji o Jezusie można z tego wyczytać? Ile o Bogu?
    2. ćwiczenie - Listy apokalipsy w tabelce
      1. To mówi ...
      2. Znam …
      3. Mam przeciw tobie ...
      4. Słowo
      5. Obietnica dla zwycięzcy ...
      1. w poziomie (albo na kartkach zeszytu) adresaci
      2. w pionie:
    1. kościołom (eclesja)
      1. jest taka koncepcja, że dwa kościoły są równolegle
      2. Gdzie jestem? Filadelfii czy Laodycea?
      3. I dlatego zbadajmy: ja i moje relacje w kościele - dwie wizje dwóch kobiet
    2. Sługom Boga (dulos) - δούλοις
      1. wszystko Tobie dziś oddaję, wszystko Twoim musi być
      2. Rz 10:8-10
      1. czy jesteś sługą Boga?
      2. jak uczynić się sługą Boga?
    3. Uszczegółowienie: Po co?
      1. Przypowieść o siewcy….. ten który trwa w słowie przynosi owoc!!!
      1. Kim jestem w kościele? Starszy młodszy? A który raz na S.D.P przychodzisz?
      2. To może podziel się Listami Apokalipsy z kim młodszym!
        1. jak? Nie dla brudnego zysku, lecz z oddaniem. Nie jak ciemięzcy poddanych, lecz jako wzór dla stada. A gdy się ukaże Arcypasterz, otrzymacie wiecznie świeży wieniec chwały.Nie dla brudnego zysku, lecz z oddaniem. Nie jak ciemięzcy poddanych, lecz jako wzór dla stada. A gdy się ukaże Arcypasterz, otrzymacie wiecznie świeży wieniec chwały.
      1. aby słudzy … - ale kim jest sługa, dulos?
      2. Starszy - Młodszy
    1. Pytania i szybkie odpowiedzi
    2. Uszczegółowienie: Co?
    3. Uszczegółowienie: Kto?
    4. Uszczegółowienie: Komu?
  3. Wizja pierwszej niewiasty
    1. abyśmy wiedzieli co będzie: słowa od Boga, który panuje nad czasem
    2. abyśmy uwiarygodnili żródło proroctwa
      1. księgę (księga Daniela - wykonało się już sporo, ale nie wszystko)
      2. proroka (…)
      3. Boga (u Iz czytamy, że na Izraelu Pan zapowiedział i wykonał)
    1. Kim jest mężczyzna, który żelaznym berłem rządzić będzie narodami?
    2. Gdzie zrzucony został wąż, smok (zwany też diabeł i szatan) i jego aniołowie?
    3. Kogo po zrzuceniu prześladuje smok?
    4. Z kim jeszcze walczy smok? v.17
    5. jaki jest los nierządnicy? v.16b
    1. co to jest proroctwo?
    2. Pytania:
    3. Gdzie ja jestem w tej wizji?
  4. Wizja sądu nad drugą kobietą - nad nierządnicą
    1. Co jest przedmiotem wizji? v.1 - sąd!
      1. osoba
      2. czyny
      3. wyrok i jego wykonanie
    2. Osoba - Kim jest ta kobieta? (v1, 15, 18)
      1. Siedem pagórków, nad którymi rozsiadła się kobieta? O co chodzi?
      2. v.18 - sprawuje władzę nad kólami ziemi
    3. Co zrobiła?
      1. v.2a uprawiała nierząd z królami ziemi
      2. v.2b ludzie na ziemi upili się jej nierządem
      3. upiła się krwią świętych. I nie chodzi o to, że kupiła sobie takie wino w sklepie, ale tych świętych zabiła
    4. Wyrok i wykonanie
      1. v.16b Królowie ziemi spustoszą ją i doprowadzą, że będzie naga
      2. v.16c a potem będą jedli jej ciało i spalą ją w ogniu
    1. v.6 święci i świadkowie Jezusa - o jak chciałbym być
    2. v.2b a może jestem upity winem jej nierządu i mam problemy z jasnym myśleniem?
    1. proroctwo to też słowa o teraźniejszości
    2. Pytania:
    3. v.3 Co w poprzedniej wizji robiła bestia (co ma 7 głów i 10 rogów)?
    4. Przerywnik: Brakuje mądrości? zastosujmy Jak 1:4-7
    5. Gdzie ja jestem w tym obrazie?
  5. Moja i nasze różne eschatologie
    1. są takie rzeczy ostateczne: Niebo i Piekło, no i sąd ostateczny
    2. a co na to Jesus?
    1. gdzie ja jestem? v.4a - komu powierzono sąd?
    2. v.4b kto ożył i panował 1000 lat
    3. gdzie jeszcze pisze o pierwszym zmartwychwstaniu? 1Te 4:13-18
    1. Potrzeba - co ze mną, co z moją babcią?
    2. Klasyczne myślenie Memlingiem
    3. Czytam Ap 21

 


Kategorie: teologia / nauczanie, teologia / eschatologia, _blog, s.d.p


Słowa kluczowe: apokalipsa, nierządnica, izrael, tysiącletnie królestwo, s.d.p


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 listopada 2017 (piątek), 15:55:55

Jak tu zimno, jak pochmurno

Jak tu zimno, jak pochmurno. A jeszcze kilka dni temu…..

Dziś zostały rachunki do zapłacenia:

07 lis 2017
BESHEVICH JERUSALEM IL  519,15PLN
BESHEVICH JERUSALEM IL 470,00ILS

07 lis 2017
GUEST HOUSE YAD HASHMO YAD HASHMONA IL 55,22PLN
GUEST HOUSE YAD HASHMO YAD HASHMONA IL 50,00ILS

 Co to było? Za hotel? tankowanie? jakaś dobra kolacja? Nie pamiętam. Ale to drugie to były pamiątki: jakaś mapa i koszulki w Yad Hashmona a więc w fajnym miejscu.


 


Kategorie: _blog, urlop


Słowa kluczowe: izrael, urlop


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
9 listopada 2017 (czwartek), 23:27:27

Polityka realna Watykanu

Nie wiedziałem, ze papież Paweł VI spotykał się w Tel Megiddo (Armagedon) z szefami Izraela w 1964 roku. Państwo Izrael nie miało wtedy nawiązanych stosunków dyplomatycznych a relacje można było opisać raczej jako wrogie. Papież przyjechał do Jordanii, odwiedził starą Jerozolimę (będącą w jordańskim zarządzie) bo tam znajdowały się święte miejsca katolicyzmu (Bazylika Grobu Pańskiego, Getsemani, Góra Oliwna itp) a potem jakoś przejechał na północ, do Tel Megiddo i tam spotkał się z prezydentem Izraela. Ciekawe.

A dowiedziałem się tego zwiedzając wykopaliska w Megiddo. W muzeum wisiało zdjęcie z tego wydarzenia.


Kategorie: izrael, polityka, polityka/historia, historia/izrael, katolicyzm


Słowa kluczowe: Paulus VI, Izrael, Tel Megiddo, Paweł VI, Watykan


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
9 listopada 2017 (czwartek), 17:48:48

Wojny bliskowschodnie - przypomnienie sobie

Siedząc na balkonie, w Jerozolimie przypominam sobie:

  • 1948 - Wojna o niepodległość.
  • 1957 - Kampania Synajska, czyli Izrael bierze udział w awanturze Anglików i Francuzów.
  • 1967 - Wojtna 6-dniowa, wytrzymali, zajęli, zwyciężyli.
  • 1973 - Wojna Jom-Kimppur, czyli Anuar Sadat przegrywa wojnę ale wygrywa pokój, bo tak zaplanował.
  • 1982 - Libańskie grzęzawisko czyli kłopoty Arika.
  • 1985 (?) - Intifada #1 a potem 1992 (?) ta druga Intifada - ale już słabo pamiętam.
  • 1997 (?) - Wojna z terrorem, czyli ostro z Arafatem, nawet go oblegali w jednym budynku.

Oj, słabo pamiętam! Ale z drugiej strony po co mam to pamiętać - wszak mój filosemityzm już mi przeszedł.


Kategorie: historia / izrael, historia, polityka, izrael, _blog


Słowa kluczowe: izrael, wojna sześciodniowa, wojna jom kippur, syjonizm, palestyna


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
22 lutego 2015 (niedziela), 15:55:55

Bóg i holokaust

Bóg i zagłada - muszę to końcu zapisać, bo przecież zauważyłem to 15 lat temu, tylko jakoś ciągle brak mi odwagi aby tak uważać i swoje uważanie publicznie wyrażać. A przecież odpowiedź na pytanie "dlaczego Żydom przytrafi się był holokaust" jest prosta. Prosta, bo Bóg to zapowiedział i ogłosił, tylko mało kto chce go słuchać, mało kto czyta, a żeby przyjąć do wiadomości

A więc skoro jest to proste to sięgnijmy do źródeł. W Księdze Powtórzonego Prawa mamy zapisane takie oto słowa:

Jeśli nie będziesz wypełniał wszystkich słów tego Prawa - zapisanych w tej księdze - bojąc się chwalebnego i straszliwego tego Imienia: Pana, Boga swego, Pan nadzwyczajnymi plagami dotknie ciebie i twoje potomstwo, plagami ogromnymi i nieustępliwymi: ciężkimi i długotrwałymi chorobami. Sprawi, że przylgną do ciebie wszystkie zarazy Egiptu: drżałeś przed nimi, a one spadną na ciebie. Także wszystkie choroby i plagi, nie zapisane w księdze tego Prawa, ześle Pan na ciebie, aż cię wytępi. Mała tylko ilość ludzi pozostanie z was, którzyście liczni jak gwiazdy na niebie za to, że nie słuchaliście głosu Pana, Boga swego.

Jak podobało się Panu dobrze czynić wam, rozmnażając was, tak będzie się Panu podobało zniszczyć i wytępić was, i usunąć z powierzchni ziemi, którą idziecie posiąść. Pan cię rozproszy pomiędzy wszystkie narody, od krańca do krańca ziemi, tam będziesz służył obcym bogom drewnianym i kamiennym, których nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie.

Nie zaznasz pokoju u tych narodów ani stopa twej nogi tam nie odpocznie. Da ci tam Pan serce drżące ze strachu, oczy wypłakane z tęsknoty i duszę utrapioną. życie twe będzie u ciebie jakby w zawieszeniu: będziesz drżał dniem i nocą ze strachu, nie będziesz pewny życia. Rano powiesz: Któż sprawi, by nadszedł wieczór, a wieczorem: Któż sprawi, by nadszedł poranek - a to ze strachu, który twe serce będzie odczuwać na widok, jaki stanie przed twymi oczami.

Pan cię odprowadzi okrętami i drogą do Egiptu, o którym ci powiedziałem: Nie będziesz go już oglądać. A kiedy zostaniesz sprzedany twoim wrogom jako niewolnik i niewolnica, nikt cię nie wykupi.

(Piąta Księga Mojżeszowa 28.58-68)

Mocne. Ale Bóg mówi tu o sobie: że jak spodobało mu się dobrze czynić Żydom tak będzie się podobało mu zniszczyć i wytępić ich, usunąć z powierzchni ziemi. To mocne słowa, ale tak tam zapisano.


A dziś? Jak to się ma do dzisiejszych Żydów? Co prawda coś tam wypuszczają, jakiś młody pęd, jakaś zielona gałązka mesjańskich. Ale co tam Żydzi. Jak się to ma do Polaków? Jak się to ma, jeżeli na każdym kilometrze kwadratowym albo salon hazardowy, albo kapliczka z bałwochwalstwem, a słowo na K jest już prawie tak często używane jak wszystkie inne słowa razem.
I co z tym światem?


Dopisek:

Książka, która opisuje wypełnienie tego proroctwa to "Nadzieja umiera ostatnia", pierwsza książka Haliny Birenbaum, opisująca jej przeżycia z punktu widzenia 15 letniej dziewczyny, z warszawskiego getta, potem Majdanku i nie tylko.


Kategorie: teologia, _blog, holocaust


Słowa kluczowe: holokaust, izrael


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
6 grudnia 2014 (sobota), 09:54:54

Porównanie tłumaczeń Reguły Całego Zgromadzenia (1QSa albo 1Q28a)

Siedzę sobie dziś w bibliotece i porównuje dwa tłumaczenia na polski końcówki dokumentu 1Q28:

Jeżeli przy stole razem się zgromadzą, aby pić moszcz,

Jeśli zbiorą się przy wspólnym stole, (dlatego) żeby pić wino,

i będzie zastawiony stół zrzeszenia

gdy zostanie przygotowany stół zgromadzenia

i rozlany moszcz, aby pić,

i wino zmieszane do picia,

nikt nie wyciągnie swojej ręki

to niechaj nikt nie wyciąga ręki swojej

po najlepszy chleb i moszcz przed kapłanem.

po pierwszą cząstkę chleba i wina przed kapłanem,

Gdyż on winien pobłogosławić najlepszy chleb i moszcz

gdyż on pierwszy winien błogosławić pierwociny chleba i wina,

i wyciągnąć swą rękę po chleb najpierw,

on też najpierw ma wyciągnąć po chleb rękę swoją.

potem zaś winien wyciągnąć Mesjasz Izraela swą rękę po chleb.

Następnie wyciągnie swoje ręce po chleb Mesjasz Izraela,

Następnie winno błogosławić całe zgromadzenie zrzeszenia

a potem (dopiero) niechaj błogosławią wszyscy członkowie Rady zgromadzenia,

każdy odpowiednio do swej godności.

każdy według swojej godności.

Według tej zasady winni postępować przy każdym zastawieniu stołu,

Zgodnie z tym wskazaniem niech odprawiają (swe obrzędy) na każdym miejscu

gdy zgromadzi się przynajmniej dziesięciu ludzi.

gdzie zbierze się przynajmniej dziesięciu mężów.

Różnice w słowach:

  • aby pić moszcz - żeby pić wino
  • stół zrzeszenia - stół zgromadzenia
  • rozlany moszcz aby pić- wino zmieszane do picia
  • najlepszy chleb i moszcz - pierwociny chleba i wina
  • zastawienie stołu - odprawianie obrzędu

Ciekawe?


Uwagi:

  1. Bibliografia tego co o Qumran w 2015/2015 czytałem jest tu: http://www.pp.org.pl/wojtek/index.php?id=31979 
  2. Źródło 1 - Rękopisy znad Morza Martwego: Qumran - Wadi - Murabba`at - Masada / [oprac.] Piotr Muchowski ; wstępem opatrzył Zdzisław J. Kapera. - Kraków : The Enigma Press, 1996.
  3. Źródło 2 - Rękopisy z Qumran nad Morzem Martwym / z jęz. hebr. przeł., wstępem i koment. opatrzył Witold Tyloch. - Warszawa : Państwowe Wydaw. Naukowe, 1963.

 

 


Kategorie: historia, historia kościoła, izrael, _blog


Słowa kluczowe: qumran, izrael, mesjasz


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
4 grudnia 2014 (czwartek), 16:39:39

Reguła Całego Zgromadzenia (1QSa albo inaczej 1Q28a, wersja 2)

Posiedziałem jeszcze w bibliotece i znalazłem inne tłumaczeni tego tekst hebrajskiego. To tłumaczenie pochodze ze starej książki pt: Rękopisy z Qumran nad Morzem Martwym / z jęz. hebr. przeł., wstępem i koment. opatrzył Witold Tyloch. - Warszawa : Państwowe Wydaw. Naukowe, 1963 Dostępna w czytelni, więc sobie zamówiłem z magazynu. Po wstkanowaniu, rozpoznaniu i przeredagowaniu zachoduję ku pamięci i wnioskom, które może wyciągnę, a może nie.

Kolumna 1, 1. Oto reguła dla całego zgromadzenia Izraela na czasy ostateczne,
2. gdy zbiorą się razem, aby postępować zgodnie z prawem synów Sadoka,3 kapłanów, i mężów ich Przymierza, którzy prze-
3. stali chodzić po drodze ludu. Oni są mężami Jego rady, którzy wśród bezbożności strzegli Jego Przymierza, aby pokutować
4. za ziemię, toteż gdy będą się schodzić, niech zgromadzą wszystkich przybywających, od małych dzieci do kobiet, i ogłoszą
5. ich uszom wszystkie nakazy Przymierza i niech ich pouczają o wszystkich swoich prawach, aby nie zbłądzili przez swoje przeoczenia.
6. A oto reguła dla wszystkich zastępów zgromadzenia, dla każdego rodowitego Izraelczyka.
7. Od jego młodości będzie się uczyć go Księgi Rozważań i zależnie od wieku pouczy się go o przykazaniach Przymierza.
8. On zaś otrzyma swoje wykształcenie w ich prawach w ciągu dziesięciu lat od wejścia do (grupy) dzieci.
9. W wieku dwudziestu lat przejdzie do mężów wypróbowanych, aby stanąć na wyznaczonym miejscu wśród swojej rodziny razem ze świętym zgromadzeniem. Lecz niechaj nie zbliża
10. się do kobiety jak mężczyzna, aby ją pognał, jeśli odpowiednio do swoich ukończonych dwudziestu lat nie nauczył się poznania
11. dobra i zła. Tak samo (jego żona) oprze się na przykazaniach Tory, aby świadczyć przeciw niemu i trwać będzie
12. w posłuszeństwie wobec wyroków, które będą podjęte w stosunku do niego. Jako dwudziestopięcioletni może wejść i stanąć przy podstawach
13. świętego zgromadzenia i wykonywać zadania w służbie zgromadzenia.
14. W wieku trzydziestu lat może brać udział w procesach lub (wydawaniu) wyroków i może zajmować stanowisko wśród dowódców tysięcy Izraela, dowódców setek, dowódców pięćdziesiątek,
15. dowódców dziesiątek oraz sędziów i urzędników dla poszczególnych pokoleń według wszystkich ich rodów, zgodnie z zarządzeniem
16. synów Aarona, kapłanów oraz wszystkich przełożonych ojców zgromadzenia, których los wyznaczył, aby stali na służbie,
17. aby wychodzić i wchodzić przed zgromadzenie. A w miarę rozwoju zrozumienia i (wzrostu) doskonałości swojego postępowanta, stanie mocno na stanowisku, (które najmuje), aby wy-
18. -konywać powierzoną służbę wśród braci swoich — od wielkiego do małego. Niechaj się szanują wzajemnie, a każdy (niech szanuje) bar-
19. -dziej swego towarzysza. Mężowi w podeszłych latach niech dadzą zadanie w służbie zgromadzenia odpowiednie do jego
20. sił. Niechaj żaden człowiek nierozgarnięty nie wstępuje do losu (Synów Światłości), aby uczestniczyć w zgromadzeniu Izraela w rozstrzyganiu sporów prawnych i podejmowaniu obowiązków
21. zgromadzenia, oraz aby uczestniczyć w walce mającej na celu ukorzenie pogan. Niech on zapisze tylko swój ród w porządku
22. wojskowym. Swoją służbę niech wykonuje w miarę swoich możliwości przez roboty obowiązkowe.
23. Synowie Lewiego niech stoją każdy na swoim miejscu wedle rozkazu Synów Aarona, aby wprowadzać i wyprowadzać całe zgromadzenie każdego według jego porządku pod wodzą prze-
24. -łożonych, starszych zgromadzenia, dowódców, sędziów, urzędników, odpowiednio do ilości wszystkich rodzajów ich służba
25. zgodnie z rozkazem synów Sadoka, kapłanów i wszystkich przełożonych ojców zgromadzenia Gdy zostanie wydany nakaz (zwołania) całego zgromadzenia
26. w celu odbycia sądu lub wspólnej narady, albo ogłoszenia wojny, niechaj się ich uświęca przez trzy dni, aby każdy kto przyjdzie
27. był przygotowany. Oto mężowie wezwani do Rady zgromadzenia od dwudziestego
28. roku życia. Wszyscy mędrcy zgromadzenia rozumni i wykształceni, nienaganni w (swoim) postępowaniu, możni mężowie
29. oraz; wodzowie plemion i wszyscy ich sędziowie, urzędnicy, dowódcy tysięcy, dowódcy setek,
Kolumna 2,1. pięćdziesiątek i dziesiątek oraz lewici, (każdy) w oddziale swojej
2. służby. To są znakomici mężowie wezwani na zebranie, którzy
3. połączyli się jako Rada zgromadzenia w Izraelu wobec synów Sadoka, kapłanów.
4. Lecz niechaj żaden mąż dotknięty jakąkolwiek skazą ludzką nie wchodzi do zgromadzenia Bożego. Każdy mąż, który będzie
5. nimi dotknięty, także nie będzie mógł zajmować stanowiska w obrębie zgromadzenia. Również ten, kto jest dotknięty na swoim
6. ciele, kto ma chrome nogi lub ręce, człowiek kulawy, ślepy, głuchy albo niemy, czy też ten, którego ciało jest dotknięte inną
7. skazą rzucającą się w oczy, jak również starzec do tego stopnia
8. osłabiony, że trudno mu wytrwać w zgromadzeniu. Tacy niechaj nie wchodzą, by uczestniczyć w radzie zacnych mężów, gdyż
9. święci aniołowie są w ich zgromadzeniu. A jeśli jeden z tych
10. (ludzi) ma coś do powiedzenia świętej Radzie, to niech zapytają go (na osobności), lecz do środka zgromadzenia niechaj mąż taki nie wchodzi, gdyż jest skalany.
11. A oto posiedzenie sławnych mężów wezwanych na zebranie
12. jako Rada Zgromadzenia dla wspólnych obrad, kiedy Bóg ześle im Mesjasza. Kapłan wystąpi jako wódz całego
13. zgromadzenia Izraela i wszystkich ojców synów Aarona, kapłanów wezwanych do zgromadzenia znakomitych mężów. Każdy
14. z nich zasiądzie przed nim według swojej godności. Potem niech zasiądzie Mesjasz Izraela, a w jego obecności niech zajmą
15. miejsca naczelnicy tysięcy Izraela, każdy według swojej godności, odpowiednio do stanowiska, które zajmują w swoich obozach
16. i podczas pochodów. Wszyscy przełożeni ojców zgromadzenia razem z mędrcami świętego zgromadzenia niechaj zasiądą wobec
17. nich, każdy według swojej godności Jeśli zbiorą się przy wspólnym stole, (dlatego) żeby
18. pić wino, gdy zostanie przygotowany stół zgromadzenia i wino zmieszane do picia, to niechaj nikt nie wyciąga ręki swojej
19. po pierwszą cząstkę chleba i wina przed kapłanem, gdyż on
20. pierwszy winien błogosławić pierwociny chleba i wina, on też najpierw ma wyciągnąć po chleb rękę swoją. Następnie wyciągnie
21. swoje ręce po chleb Mesjasz Izraela, a potem (dopiero) niechaj błogosławią wszyscy członkowie Rady zgromadzenia, każdy według swojej godności. Zgodnie z tym wskazaniem niech
22. odprawiają (swe obrzędy) na każdym miejscu, gdzie zbierze się przynajmniej dziesięciu mężów.

Coś mi się wydaje, że tłumaczeniami można manipulować. To na pewno jest bardziej hebrajskie, a to poprzednie? No właśnie. Muszę nad tym popracować.


Kategorie: historia, historia kościoła, izrael, _blog


Słowa kluczowe: qumran, izrael, mesjasz


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
4 grudnia 2014 (czwartek), 12:26:26

Reguła Całego Zgromadzenia (1QSa albo inaczej 1Q28a)

Oto znalezione w bibliotece CINiBA polskie tłumaczenie jednego z dokumentów, znalezionego w Qumran. Ale w bibliotece to nie był zwój po hebrajsku w słoiku po drzemie, ale książka "Rękopisy znad Morza Martwego: Qumran - Wadi - Murabba`at - Masada / [oprac.] Piotr Muchowski ; wstępem opatrzył Zdzisław J. Kapera. - Kraków : The Enigma Press, 1996." zawierająca naukowe opracowania oraz tłumaczenie na polski.

A skoro jest to sobie czytam, a skoro sobie czytam to też przepisuje ku pamięci.

Reguła Całego Zgromadzenia (1QSa albo inaczej 1Q28a)

(Kolumna 1, werset 1) To jest reguła dla całego zgromadzenia Izraela na dni ostateczne, kiedy zbiorą się razem, aby postępować zgodnie z prawem synów Sadoka, kapłanów i ludzi ich przymierza, którzy zaprzestali chodzić drogą ludu. Są oni ludźmi jego rady, którzy strzegli jego przymierza pośród niegodziwości, aby dokonać odkupienia ziemi.

(4) Gdy przybędą, zwołają wszystkich przybyłych, od dziatwy po kobiety, i odczytają im do uszu wszystkie ustawy przymierza, by uświadomić im ich prawa, aby nie zbłądzili przez swe błędy.

(6) To jest reguła dla wszystkich zastępów zgromadzenia, dla każdego rodowitego mieszkańca Izraela.
Od jego młodości należy go uczyć księgi rozważań i odpowiednio do jego wieku winni go pouczać o ustawach przymierza. Powinien pobierać naukę o ich prawach przez dziesięć lat, przybliżając się do dobra. Mając dwadzieścia lat przejdzie do zaciągniętych, obejmując funkcję wewnątrz swego rodu, aby włączyć się do świętego zgromadzenia. Nie może zbliżyć się do kobiety, aby poznać ją jak mężczyzna, zanim nie ukończy dwudziestu lat, kiedy poznaje dobro u i zło. Wówczas będzie mogła przyjąć (społeczność) wyroki prawa, by świadczyły przeciw niemu, gdyż jest obecny podczas słuchania wyroków. (12) Gdy ukończy dwadzieścia pięć lat, może przyjść, aby zająć miejsce w podwalinach świętego zgromadzenia, by pełnić służbę dla zgromadzenia. Gdy ma trzydzieści lat, może brać udział w dyspucie i sądzie oraz zajmować stanowiska przywódców tysięcy Izraela, dowódców setek, dowódców pięćdziesiątek, dowódców dziesiątek, sędziów i ich plemiennych urzędników we wszystkich ich rodzinach, zgodnie z decyzją synów Aarona kapłanów oraz każdego przywódcy rodu zgromadzenia, któremu wypadnie los, aby stał na służbie, wychodząc i wchodząc przed zgromadzenie.

(17b) Zgodnie ze swa inteligencja i doskonałością swej drogi, umocni swe biodra do swej funkcji, aby pełnić swe służbowe obowiązki wśród swych braci. Czy to wielcy, czy mali, powinni się wzajemnie szanować. Człowiekowi w podeszłym wieku wyznaczą zadanie w służbie dla zgromadzenia, odpowiednie do jego siły.

(19b) Żaden lekkomyślny człowiek nie powinien być wyznaczany do pełnienia funkcji w zgromadzeniu Izraela, przeprowadzać procesu, wykonywać zadania dla zgromadzenia ani pełnić funkcji podczas wojny, by pokonać narody. Zapisze jedynie w rejestrze wojskowym swój ród. Podczas robót obowiązkowych winien wykonywać pracę odpowiednią do jego możliwości. Synowie Lewiego winni stać każdy na swoim stanowisku, odpowiednio do decyzji synów Aarona, by wprowadzać i wyprowadzać całe zgromadzenie, każdego w jego kolejności, pod przewodem przywódców rodów zgromadzenia, dowódców, sędziów i urzędników, odpowiednio do liczby ich zastępów, zgodnie z decyzją synów Sadoka, kapłanów, i wszystkich przywódców rodów zgromadzenia.

(25b) A jeśli cała społeczność zostanie wezwana na sad lub na naradę zrzeszenia, lub by ogłosić wojnę, winni się uświęcać przez trzy dni, aby każdy przychodzący był przygotowany do tego. To są ludzie, którzy są wzywani do rady zrzeszenia od wieku dwudziestu (lat). Wszyscy mędrcy zgromadzenia, roztropni, uczeni, doskonałej drogi, wraz z przywódcami plemion, wszystkimi ich sędziami i urzędnikami, dowódcami tysięcy, dowódcami setek (Kolumna 2, werset 1) pięćdziesiątek, dziesiątek oraz lewici w swych służbowych formacjach.

(2) To są - znamienici ludzie, zwoływani na zebranie, łączący się jako rada zrzeszenia w Izraelu przed synami Sadoka, kapłanami. Żaden człowiek dotknięty którąś z wszelkich nieczystości ludzkich, nie powinien wchodzić do społeczności bożej. Żaden człowiek dotknięty takimi, nie powinien zajmować stanowiska w zgromadzeniu. Nikt, kogo ciało zostało skażone, mający sparaliżowane nogi lub ręce, kulawy, niewidomy, głuchy, niemy ani nikt, kogo ciało zostało skażone jakąkolwiek ułomnością widoczną oczyma, ani też chwiejący się starzec, nie mogący ustać w zgromadzeniu - ci nie mogą przychodzić, aby pełnić funkcję w zgromadzeniu znamienitych ludzi, gdyż aniołowie świętości są w ich zgromadzeniu. Jeśli ktoś z tych ma coś do powiedzenia świętej radzie, dowiedzą się tego z jego ust, lecz do zgromadzenia nie wejdzie ów człowiek, gdyż jest skażony.

(11) To jest posiedzenie znamienitych ludzi, zwołanych na zebranie rady zrzeszenia, kiedy zgromadzą się Mesjasz z nimi. Przyjdzie naczelny kapłan całego zgromadzenia Izraela i wszyscy jego bracia, synowie Aarona, kapłani zwołani na zebranie znamienitych ludzi. Zasiądą (14) przed nim, każdy odpowiednio do swej godności, potem zaś zasiądzie Mesjasz Izraela. Następnie zasiądą przed nim przywódcy tysięcy Izraela, każdy odpowiednio do swej godności, odpowiednio do swego stanowiska w ich obozach i podczas ich przemieszczania się. Wszyscy przywódcy rodów zgromadzenia wraz z mędrcami świętego zgromadzenia zasiądą przed nimi, każdy odpowiednio do swej godności.

(17b) [Jeżeli przy stole razem się zgromadzą, aby pić moszcz, i będzie zastawiony stół zrzeszenia i rozlany moszcz, aby pić, nikt nie wyciągnie swojej ręki po najlepszy chleb i moszcz przed kapłanem. Gdyż on winien pobłogosławić najlepszy chleb i moszcz i wyciągnąć swą rękę po chleb najpierw, potem zaś winien wyciągnąć Mesjasz Izraela swą rękę po chleb. Następnie winno błogosławić całe zgromadzenie zrzeszenia, każdy odpowiednio do swej godności.

(21c) Według tej zasady winni postępować przy każdym zastawieniu stołu, gdy zgromadzi się przynajmniej dziesięciu ludzi.

I teraz daje staram sobie jakieś zdanie o wykopaliskach i zwojach z Qumran wyrobić.

Juz wiem, że pewien komunista miał rację - wspólna w Qumran wiedziała coś o zasadaniu przy stole, na którym było wino (może moszcz) i chleb, a kapłan i mesjasz (a może to ta sama osoba?) miały posiłek rozpocząć od błogosławieństwa nad chebem.


Kategorie: historia, historia kościoła, izrael, _blog


Słowa kluczowe: qumran, izrael, mesjasz


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
3 czerwca 2012 (niedziela), 19:00:00

Daniel Stein, tłumacz - książka Ludmiły Ulickiej

Czytam:

Daniel Stein, tłumacz

Ludmiła Ulicka

z rosyjskiego przełożył Jerzy Redlich
Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 978-83-7799-858-8
Liczba stron: 558
Cena: koło 4 dych

Grube, oczka troszkę męczy ale nie żałuję, bo warto. Ta książka to synteza trudnych i dziwnych relacji żydowskich z Bogiem. Sporo o po holokauście, sporo o stosunkach w Europie Środkowej i Wschodniej, bardzo dużo o Izraelu. To synteza, bardzo dobra jako podsumowanie wieku XX niezbędne do analizy tego, co teraz się dzieje i za chwile dziać się będzie.

Pierwowzór: Daniel Rufeisen

Polecam gorąco.

 


Aby ułatwić lekturę zrobiłem sobie listę pojawiających się tam osób:

Plik Worda: osoby w książce p. Ulickiej.doc

Zawarta w nim tabelka poniżej: 

Osoba

Biogram

Relacje

rozdział

Ewa Manukian

Urodziła się w lesie, wśród partyzantów, niedługo po ucieczce z Getta

Córka Rity Kowacz

 

 

Ester Hantman

Mieszka w Ameryce, dentystka (?)

 

Żona Izaaka Hantmana

 

Izaak Hantman

był lekarzem w gettcie, a po ucieczce uratoważ życie Danielowi (?) gdy złapali go partyzanci radzieccy. Jako lekarz był ekspertem w Procesie Norymberskim.

Zmarł gdzieś w okolicy 1980???

Zostawił dużo notatek cytowanych w książce

Mąż Ester Hantman

 

Daniel ((niem. Dieter) Stein

 

 

 

Awigdor Stein

Starszy? Brat Daniela ??? mieszka w kibucu w Galilei

Brat Daniela

Syn Eliasha Stein

 

Efraim Zwiek

Był też partyzantem ….. potem wyjechał chyba do Izraela …..

 

 

Władysław Klocha

Zakonnik, mieszka chyba w Krakowie, przyjaźni się z Danielem

 

 

Eliash Stein

Urodzony w 1886, spolonizowany, a może też zniemczony żyd z Galicji. Służył w armii austriackiej, potem w Wojsku Polskim. Ożenił się w 1914 roku, miał dwóch synów

Ojciec Daniela Stein

Ojcies Awigdora Stein

Mąż ….

 

Alon Stein

 

Syn Awigdora

 

Paweł Koczyński

Komunista, w czasie wojny partyzant radziecki, po wojnie w aparacie władzy komunistycznej w Polsce. Emigrant chyba z 1968 roku, mieszka w Paryżu, gdzie pracuje na uczelni ???? Przed wojną współpracuje z Ritą Kowacz.

 

 

Rita Kowacz

Urodzona w 1908 w Warszawie, w rodzinie żydowskiej. Komunistka, przed wojną dużo siedzi, po 1939 uwolniona przez Rosja z więzienia w Lwowie wstępuje do WKP(b). Ucieka w getta do lasu, po urodzeniu zostawia Ewę w sierocińcu i idzie do partyzantki komunistycznej. Po wyzwoleniu w aparacie władzy komunistycznej w Polsce, potem wyjeżdża do Izraela, gdzie mieszka w domu opieki. Przed śmiercią nawraca się i przyjmuje chrzest w kościele anglikańskim.

Matka Estery Mamukian

 

Hilda Engel

Asystentka brata Daniela Steis. Katoliczka. Prowadzi sprawy parafii hebrajskiej w Hebronie. Niemka, urodzona po wojnie, koresponduje z matką w Niemczech.

 

 

Ludmiła Ulicka

Autorka książki, pisarka.

Żona Andrzeja.

 

Grażyna

Po wojnie wyszła za Mietka (żyda?) i wyjechała z nim do Izraela. Jako polka należy do parafii hebrajskiej. W czasie wojny opiekowała się ukrywającym Mietkiem, potem wyszła za niego. Po śmieci syna a potem męża popełniła samobójstwo.

Przyjaciółka Wiktorii

Żona Mietka

Matka Hanny – żołnierka

Matka Andrzeja – żołnierz izraelski, zginął na wojnie

 

Mietek

Mąż Grażyny, ur. w 1910 r. Żyd, ukrywany w czasie wojny przez Grażynę (Polką, katoliczką), po wojnie wyjechał z nią, już jako żoną do Izraela. Po wojnie, w Kielcach byli obecni przy Prowokacji Kieleckiej i dlatego z Polski mogli wyjechać dopiero w 1951 roku. Dwoje dzieci.

 

 

Wiktoria

 

Przyjaciółka Grażyny

 

Beata Siemionowicz

 

 

Cz II # 14

Marysia Walewicz

 

 

 

Musa

Arab w Galilei, przyłącza się do parafii hebrajskiej. Przez chwilę kochanek Hildy.

 

 

Herszon Szimes

Żyd z Rosji. W pewnym momencie wyjeżdża do Izraela.

syn Zinaidy Henrykowej Szimes

 

Zinaida Henrykowna Szimes

Żydówka z Rosji.

matka Herszona Szimes

 

Teresa Bendy

? Polka z Wilna ???

 

 

Walentyna Ferdinandowna Linze

 

 

 

Beata Siemionowicz

Polka, z Emska. Ożeniona z Białorusinem Iwanem Siemionowicz, który będąc szefem miejscowej białoruskiej policji w ten sposób chciał ją ochronić, bo większość jej rodziny, jako Polaków Niemcy (?) zabili. Po wojnie wyjeżdża z mężem do Anglii.

Żona Iwana Siemionowicza

2 siostry???

Przyjaciółka Marysi Walewicz ????

 

Marysia Walewicz

?

Przujaciółka Beaty Siemionowicz, z domu …

 


Kategorie: to czytam, to lubię, _blog


Słowa kluczowe: izrael, polska, białoruś, rosja, prawosławie, chrześcijanie, kościół hebrajski, holocaust, żydzie mesjańscy, Daniel Rufeisen


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
19 lutego 2012 (niedziela), 18:33:33

Cuda w Izraelu

We współczesnym Izraelu wydarzyły się 4 cudy:

  • Odtworzony został język hebrajski.
  • Imigranci z całego świata zintegrowali się w jeden naród - nazwijmy go Izraelskim.
  • Nowe państwo potrafi się wyżywić, mimo iż imigranci nie byli rolnikami, a kraj Izraela przez wycięcie drzew (robota Turków) zamieniony w pustynie.
  • To państwo potrafiło się obrobić w 1948, 1957, 1968 i 1973. Później też (1981, a potem wojna w zatoce i dwie Intifady)

Ot, taka refleksja, zupełnie nie na temat czytając "Wybrani czy wzgardzeni" Olechowicza, która to książka traktuje o zupełnie innym narodzie.


Kategorie: polityka, znak czasów, _blog


Słowa kluczowe: wybrani czy wzgardzeni, cuda, izrael, olechowicz


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
1 czerwca 2010 (wtorek), 08:46:46

Bliskowschodnia wojna propagandowa

Tytuł w gazecie może wyglądać tak:

Atak na konwój z aktywistami

Rzeczpospolita, 31 maja

(...)

albo tak:

Atak konwojem z aktywistami

(...)

...i za każdym razem jakoś to oddaje myślenie redakcji. Ustalenie agresora w tym wypadku łatwe nie jest mimo to, większość mediów jakoś się to udaje, w wyniku czego potem, w tych samych mediach czytamy, że "społeczność międzynarodowa potępia atak Izraela".

Osobiście jakoś ten drugi tytuł bardziej mi odpowiada. Tak gdzieś o jakieś 17dB bardziej a więc oświadczam, że nie jestem "społeczność międzynarodowa", nie chcę do takiej społeczności należeć i potępiam arabski atak na państwo Izrael, wykonany przy pomocy nowej broni jaką są aktywiści.


Kategorie: obserwator, polityka, izrael, _blog


Słowa kluczowe: izrael, wojna, propaganda, media, gaza, pacyfiści


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
2 kwietnia 2009 (czwartek), 02:03:03

Cztery pojednania

Posłuchałem dziś ciekawego świadectwa pewnego Żyda, który badając plany Boga objawione nieco w pismach prorockich doszedł do wniosków, które ja sobie zapiszę tak:

Bóg ma plan aby dokonać pojednania, pokleić to co połamane, sprawić aby mogło być w jedności to co jest teraz rozdzielone a co po stworzeniu świata było bardzo blisko siebie. A droga do tego prowadzi poprzez cztery pojednania. Przypuszczam, że Bóg chce:

  • Pojednać ziemię z Mesjaszem.
  • Pojednać Mesjasza z Żydami.
  • Pojednać Żydów z Kościołem.
  • Pojednać Kościół ze swoimi żydowskimi korzeniami.

Warte odnotowania jest to, że dwa ostatnie procesy toczą się w bardzo widoczny sposób od stosunkowo niedawna. Pierwsze dwa są zapowiedziane - a Apokalipsie, ale nie tylko.

Maranatha!

 


Mało ważne dopiski:

(*) Napisałem "Mesjasz" a nie "Chrystus" ale ciekaw jestem jak to samo zdanie będzie wyglądało jak użyje się tego greckiego słowa. Spróbuję:

Przypuszczam, że Bóg chce:
- Pojednać ziemię z Chrystusem.
- Pojednać Chrystusem z Narodem Wybranym.
- Pojednać Naród Wybrany z Kościołem.
- Pojednać Kościół ze swoimi żydowskimi korzeniami.

No tak - ta sama myśl ale chyba wygląda bardziej łacińsko :-)

(*) W hotelu Gołębiewski w Mikołajkach dalej nie ma dostępu do internetu z powietrza. Ale GPRS (E) działa coraz lepiej.

(*) Ema Kirkby w kantacie 51 brzmi pięknie, nawet na głośnikach laptopa.


Kategorie: izrael, teologia, moja teologia, _blog


Słowa kluczowe: pojednanie, Mesjasz, Izrael, Żydzi, Naród Wybrany, Mesjasz, Ema Kirkby


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
7 lutego 2009 (sobota), 22:04:04

Hawa

Oryginalny tekst hebrajski Transliteracja Polskie tłumaczenie
הבה נגילה Hawa nagila Radujmy się
הבה נגילה Hawa nagila Radujmy się
הבה נגילה ונשמחה Hawa nagila wenis mecha Radujmy się i cieszmy
הבה נרננה Hawa neranena Śpiewajmy
הבה נרננה Hawa neranena Śpiewajmy
הבה נרננה ונשמחה Hawa neranena wenis mecha Śpiewajmy i cieszmy się
!עורו, עורו אחים Uru, uru achim! Zbudźcie się, zbudźcie się, bracia!
עורו אחים בלב שמח Uru achim belew sameach Zbudźcie się, bracia, z radością w sercach
!עורו אחים, עורו אחים Uru achim, uru achim! Zbudźcie się, bracia, zbudźcie się, bracia!
בלב שמח Belew sameach Z radością w sercach

Kategorie: Izrael, _blog


Słowa kluczowe: izrael, hawa, hava, kibuc


Komentarze: (2)

anonim, February 19, 2009 15:44 Skomentuj komentarz



śpiewamy to czasem u nas w kościele :)

super radosna pieśń i całe ciało rwie się od razu do tańca dla Pana Boga :) jak Król Dawid :))

anonim, February 20, 2009 10:28 Skomentuj komentarz


To byłam ja - Gosia (emi_grise) :))
Skomentuj notkę
28 grudnia 2008 (niedziela), 22:22:22

Wojny, konflikty, napięcia, sprzeczności

Dziś na spacerze spróbowałem sobie wyliczyć znane mi konflikty i napięcia w otaczającym mnie świecie. Zestawienie może wydawać się dziwne, dla ludzi myślących nieco inaczej niż ja bardzo szalone ale spisuję je jako wstęp do dalszych przemyśleń na ten temat. Przy lekturze nie należy zapominać, że wojna jest tylko narzędziem prowadzenia polityki - przy czym pogląd Clauzewitz'a iż wojny dotyczą państw jest mocno nieaktualny. Już Lenin wykazywał, że dotyczą klas społecznych a wcześniej Jezus nauczał o wojnie duchowej więc pojęcie prowadzenie polityki należy rozumieć jako wolę wpływania jednych osób na inne, przy czym niekoniecznie wszystkie osoby są ludźmi (tak, tak - wierzę w świat duchowy a więc diabły, anioły i nawet w Pana Boga też wierzę).

A teraz moja lista wojen w kolejności w jakiej sobie ją analizowałem:

#1. Państwo Izrael - Quazi państwowe organizacje Hamas & Hezbollah

Wojny toczone przy pomocy rakiet, czołgów a zwłaszcza kamer telewizyjnych wpływających na broń zwaną "opinią publiczną". Tą opinię publiczną bardzo odpersonalizuję, gdyż w zasadzie nie jest ważne co ona myśli naprawdę - ważne jest czy jest usprawiedliwieniem działań takiego czy innego polityka. W tej wojnie mam swój niechlubny udział gdyż z moich podatków UE finansuje prąd w Gazie co pewnie tuczy Hamasowców.

#2. Kultura Mc Donalds - Kultura Dzihad

To wielka wojna kulturowa - menadżerowie konsumpcjonizmu z zachodu stale zastanawiają się jak zwiększyć zyski narzucając styl życia ludziom na całym świecie. Świat Arabski oraz Iran jest chyba jedynym, który jest temu jawnie przeciwstawia - inni, tak jak ja potrafią tylko psioczyć na ilość reklam w TV i złorzeczyć w listopadzie świętemu mikołajowi na butelce coca-coli. No cóż - osobiście uważam, że jak podłożę bombę pod KFC w Bytomiu (a raz tam się porządnie zatrułem, więc mam motyw) to niewiele się zmieni.

#3. Judaizm - Islam

Wbrew pozorom tu napięcie jest niewielkie a konflikty jakie widać to bardziej przejawy innych wojen przeniesione na terytorium religii. Jeżeli pojawi się tu jakaś inicjatywa pokojowa to się nie zdziwię.

#4. Kościół (w znaczeniu Ciało Chrystusowe) - Świat (w znaczeniu luźny styl życia)

Chodzi mi o stałą, duchowa walka o styl życia chrześcijan. Wydaje mi się, że walka toczy się przede wszystkim o mózgi a więc informacja, czas, styl życia, stres i strach. Coś co miało być solą ziemi nią nie jest.

#5. Państwa Zachodu - Al Quaida (o ile istnieje bo różnie mówią)

Niektórzy uważają, że tego konfliktu nie ma, że jest tylko wymyślony na potrzeby tłumu telewidzów ale z drugiej strony ten tłum telewidzów zgodził się aby prezydent USA zaingerował w Irak, wysłał wojska do Afganistanu, finansował swoje służby specjalne, które robią na świecie niewiadomo co.

#6. Liberalne postchrześcijaństwo zachodu - Bogobojność ludzi religijnych

To pewne rozszerzenie konfliktu Kościół-Świat, bardziej widoczne bo może mniej duchowe. Znane mi bitwy toczą się najczęściej na polu etyki: rozumieniem małżeństwa, opis rodziny, eutanazja, przerywanie ciąży, granice medycyny i co ciekawego Watykan ma w tej dziedzinie sojusz z Islamem przeciwko systemom prawnym państw zachodu i dowolności etycznej wschodu. W dziedzinie polityki przejawem tych wojen jest konflikt konserwatystów z lewakami a po części też walka z Kaczyzmem, który próbował aby było sprawiedliwiej nie tylko dla bogatych a historycy z IPN mogli sobie swobodnie dociekać czy Bolek był Bolkiem.

#7. Rosja - USA

Jak wskazuje Norman Davis konflikt był i będzie i nie ma co się temu dziwić. Moim osobistym problemem jest to, że mieszkam w Polsce - a więc w kraju frontowym dla tego konfliktu, w i kraju który wielcy nauczyli się traktować dość instrumentalnie. Obym tylko niezapóźno przypomniał sobie, że "moja ojczyzna jest w niebie skąd jako Zbawcy oczekuję Pana mojego..."

#8. Pakistan - Indie

Tej wojny jeszcze nie ma ale może niedługo będzie. Nie będzie to pierwsza wojna na tej granicy a złośliwi twierdzą, że wojna tam zawsze się pojawia jak koncerny zbrojeniowe muszą zarobić nieco kasy.

#9. USA - państwa dziwne: Afganistan, Irak, Iran, Korea Płn.

W niektórych miejscach tej wojny giną ludzie a więc wojna jak najbardziej prawdziwa ale o co w niej chodzi?


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: wojna, kościół, izrael, hezbollah


Komentarze: (1)

anonim, January 10, 2009 20:23 Skomentuj komentarz


http://video.google.com/videoplay?docid=-5870901554543719947&hl=pl
Skomentuj notkę

koniec rozejmu... kolejny

1. Informacja

Pierwsze ofiary zerwania rozejmu

Rzeczpospolita za PAP, www.rp.pl, jen 20-12-2008, 08:49

W izraelskim nalocie na Strefę Gazy zginął palestyński bojownik. Dwaj inni Palestyńczycy zostali poważnie ranni.

Do nalotu doszło w dobę po ogłoszeniu przez zbrojne ramię palestyńskiego ugrupowania Hamas końca zawartego pół roku temu rozejmu z Izraelem. Wczoraj z południowej części Strefy Gazy wystrzelono w kierunku Izraela dwie rakiety. Atak nie spowodował żadnych ofiar i strat materialnych.

Celem sobotniego izraelskiego odwetowego nalotu była grupa bojowników palestyńskich na północy Strefy, przygotowujących nowy atak rakietowy.

Izraelska armia nie chciała komentować operacji lotniczej. PAP

2. Przemyślenie

Fakt, że Hamas może zarządzać rozejm, potem go przestrzegać, potem go odwołać i rozpocząć działania wojenne wystrzeliwując rakiety dowodzi, że sprawuje on faktyczną władzę nad terytorium Gazy tworząc na tym kawałku ziemi organizm państwowy. Ale to przecież nic nowego. Podkreślam to tylko po to aby pokazać, że skoro Hamas rządzi Gazą, ogłasza rozejm, respektuje go, potem zawiesza rozejm i zaczyna wojnę to nikt nie powinien krzyczeć jeżeli w odpowiedzi na to państwo Izrael będzie próbować taki Hamas zniszczyć. Nie powinien - ale lada moment pewnie pojawią się krzyki, że znowu Izrael biednych Palestyńczyków morduje.

Zobaczymy.


Kategorie: obserwator, izrael, _blog


Słowa kluczowe: izrael, hamas, gaza


Komentarze: (2)

didymos.blog.pl, December 28, 2008 14:52 Skomentuj komentarz


Ciekawe jest to, co piszesz. Choćby dlatego, że zupełnie odmienne od tego, jak te wszystkie wydarzenia komentuje większość osiągalnych krajowych mediów. Ah, ci okropni Żydzi...

Ciekawy blog. Kiedyś zaglądałem - teraz pewnie na stałe będę wpadał. Linkuję :)

anonim, February 2, 2009 20:46 Skomentuj komentarz


Hamas oskarżony o zbrodnie na Palestyńczykach z Fatach
ga IAR
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6228881,Hamas_oskarzony_o_zbrodnie_na_Palestynczykach_z_Fatach.html
2009-02-02, ostatnia aktualizacja 2009-02-02 18:43

Fatah - partia popierająca prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa - opublikowała listę swoich członków, którzy zostali zabici, postrzeleni lub okaleczeni przez Hamas. Do aktów przemocy miało dochodzić podczas izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy.

"Zbrodnie Hamasu przeciwko patriotom" - tak umiarkowany Fatah nazwał działania radykalnego Hamasu. Na opublikowanej liście znajduje się 181 nazwisk. Podczas izraelskiej ofensywy bojownicy Hamasu mieli zabić 11 członków Fatahu. Poza tym 58 osobom mieli przestrzelić kolana, a 112 połamać nogi. Fatah wezwał międzynarodowe organizacje pomocowe w Strefie Gazy, aby zweryfikowały tę listę, skontaktowały się ze świadkami i przeprowadziły dochodzenie.

Półtora roku temu radykalny Hamas przejął siłą kontrolę w Strefie Gazy. Od tamtej pory często dochodzi do starć między Hamasem, a Fatahem. Cześć członków umiarkowanego Fatahu uciekła na Zachodni Brzeg, na którym władze sprawuje prezydent Mahmud Abbas.
Skomentuj notkę
21 października 2008 (wtorek), 22:19:19

Goście (z cyklu: to lubię)

Bardzo, ale to bardzo lubię ten film.

Lubię, bo pokazuje bogobojnych ludzi i ich świat - świat wartości, tak inny od świata wartości bohaterów "Testosteronu" lub "Lajdis" a dokładnie ten drugi film miałem okazję oglądać razem z filmem "Goście", jeden po drugim, jakby dla kontrastu.

Bardzo lubię ten film. A dziś zobaczyłem go wracając z Wawy bo ciągle mam go na laptopie a pociąg "w związku z pracami torowymi" jechał wyjątkowo długo.

Cytat #1:

"Spójrz, co tu napisał nasz nauczyciel - to cudowne. Kiedy człowiek przetrwa próbę rozwija się. Prawda? Kiedy przetrwa myśli, że zasłużył na odpoczynek - i właśnie wtedy zostaje poddany jeszcze cięższej próbie.

Nie ma odpoczynku!

Nie na tym świecie."
(Rabin do Mosze Belanga, w nocy, w trakcie modlitwy)

Cytat #2:

"Na tym świecie człowiek musi przeżyć trochę niepokoju, trochę przeszkód, trochę zmian zanim zrozumie, że musi przejść przed ten świat bardzo wąską drogą. Naprawdę jest wąska jak jeden kosmyk włosów ale najważniejsze to się nie bać. Cieszmy się i nie zapominajmy kim naprawdę jesteśmy.
Jest Bóg. Jest tylko jeden Bóg!"

(Piosenka końcowa w byle jakim tłumaczeniu)

Modlitwa:

Bądź błogosławiony Panie, Boże wszechświata, który panujesz nad wszystkim co na tym świecie, a więc panujesz też nad życiem tych, którzy cię miłują.


Kategorie: to lubię, film, izrael, _blog


Słowa kluczowe: goście, izrael, chasydzi


Komentarze: (5)

xiff, October 22, 2008 12:59 Skomentuj komentarz


...a potem wydaje sie ze ta pierwsza proba wcale nie byla proba w porownaniu do tej nastepnej.... itd...


film bardzo fajny, tez polecam.


anonim, October 22, 2008 18:07 Skomentuj komentarz


ale ten film to jest komedia!

Gosia, October 25, 2008 12:37 Skomentuj komentarz


Dokładnie przez takie uczenie się, że po jednym ataku-próbie nie ma odpoczynku przechodziłam będąc w Dublinie.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że NIE WOLNO pozwolić sobie na duchowe odpoczywanie.Pytałam się: DLACZEGO coś się znowu dzieje? Dlaczego potem jeszcze mocniej dostaję po głowie?

Teraz już wiem, że duchowa wojna jest czymś BARDZO realnym i że to codzienność w życiu każdego chrześcijanina, a zwłaszcza tych, którzy chcą / robią coś dla Boga.

Zamiast pytać: DLACZEGO, warto być po prostu zaprawionym w bojach i nie pozwalać sobie na spadek duchowej formy :) Amen :)

********
A w notesie z tamtego czasu mam zapisane takie słowa:

"Po każdym moim zwycięstwie następuje jeszcze bardziej zmasowany atak diabła! Nie wolno odpoczywać! Trzeba być czujnym!"

********

anonim, October 25, 2008 12:42 Skomentuj komentarz


diabła... albo urzędu skarbowego..

w34, October 25, 2008 18:24 Skomentuj komentarz


... albo diabła wcielonego w osobę urzędnika Urzędu Skarbowego.

Pisałem kiedyś o istocie władzy i o władzy diabelskiej. Niestety - w państwach bezprawia tak to się dzieje.

W.
Skomentuj notkę
12 czerwca 2008 (czwartek), 22:48:48

Kto zabił? - rzecz o Izraelu i manipulacjach

Poezja na wejście

Zacznę od wierszyka śp. Waligórskiego

Kiedyś pijany zając włóczył się po rżysku,
A spotkawszy niedźwiedzia, naprał go po pysku.
Niedźwiedź wpadłszy do domu wrzasnął: - Leokadio!
Coś się chyba zmieniło, włącz no prędko radio!

Fascynująca obserwacja

Kto zabił?

Felieton Dawida Warszawskiego

Źródło: Gazeta Wyborcza, Dawid Warszawski 2008-04-29

Tytuł notki we wczorajszym wydaniu internetowym "Gazety" informuje: "Izrael zabił dzieci w strefie Gazy". Czytam i nie rozumiem: jeżeli Izraelczycy rzeczywiście zabili dzieci, czyli spowodowali celowo ich śmierć, to jest to temat nie na notkę, lecz na artykuł na pierwszej stronie, z potępiającym taką zbrodnię komentarzem.

Ale z treści notki wynika, że dzieci zginęły przypadkowo, w wyniku izraelskiego ostrzału wymierzonego w grupę palestyńskich bojowników. Skoro tak, to notka winna nosić tytuł: "Od izraelskiego ostrzału zginęły dzieci".

Tragedii to nie zmieni, ale uniknie się nieuzasadnionych oskarżeń. Czytelnik, który przeczyta notkę, zrozumie, co się stało - ale ten, który poprzestanie na tytule, pozostanie z wiadomością o izraelskich dzieciobójcach.

Czytelnik, który sięgnie do innych źródeł, na przykład do informacji agencyjnych, dowie się dużo więcej. Palestyńczycy twierdzą, że w dom trafiła nie rakieta, lecz pocisk czołgowy. To by obciążało Izraelczyków, bowiem wyposażyli oni swe czołgi w sprzęt zwiększający celność. Trudno byłoby uznać, że dom został trafiony przypadkiem.

Tymczasem jednak armia izraelska twierdzi, że nie prowadziła ostrzału czołgowego, lecz rakietowy z powietrza - i że rakieta trafiła nie w dom, lecz w palestyńskich bojowników nieopodal, zaś dom został zniszczony, gdy od uderzenia rakiety eksplodowały środki wybuchowe, które przenosili.

"Gazeta" najwyraźniej znała wersje izraelską, skoro pisze o rakiecie, nie o czołgu - lecz o tym, że Izraelczycy zaprzeczają wersji palestyńskiej, ani o tym, że to, co podała jako wiadomość, jest po prostu wersją jednej ze stron, nie wspomniała. To już nie tylko fałszywe oskarżenie w tytule, lecz po prostu dezinformacja.

Co naprawdę wydarzyło się w Gazie nie wiemy: nie ma powodu, by a priori wierzyć którejkolwiek ze stron. Ale czy to takie ważne? - spytać można. Przecież od izraelskiego ostrzału w Gazie stale giną ludzie, częściej cywile niż bojownicy. Czy Izrael nie powinien po prostu przestać strzelać?

Nie. Tego samego dnia, jak niemal co dzień od lat, z Gazy odpalono na Izrael 18 rakiet i kilkadziesiąt pocisków moździerzowych. Nie było ofiar, bo oba rodzaje pocisków są niecelne, a dodatkowo Palestyńczycy strzelają w pośpiechu: Gaza jest pod stałą obserwacją z powietrza i Izraelczycy najczęściej udaremniają atak jeszcze przed odpaleniem rakiet czy moździerzy.

Palestyńskie pociski czasem jednak trafiają w izraelskie miasteczko Sderot, siejąc śmierć i zniszczenie. Gdyby Izraelczycy przestali strzelać, z troski o palestyńskich cywili, oznaczałoby to, że o własnych troszczą się mniej. Trudno tego oczekiwać.

Ostrzał izraelski się skończy, gdy skończy się palestyński. Zaś gdy bojownicy strzelają z obszaru gęsto zabudowanego, kryjąc się często za domami, to uderzenie w nich niemal nieuchronnie powoduje także ofiary cywilne - choć armia izraelska z całą pewnością nie dokłada należytych starań, by ofiar tych było jak najmniej.

Tego wszystkiego się z "Gazety" tym razem nie dowiemy - nie ze złej woli, lecz z braku miejsca i nadmiaru tematów. Ale czytając prasowe doniesienia warto pamiętać także o tym, czego nie wiemy - i o tym, że to, czego się dowiadujemy, też niekoniecznie musi być prawdą.

Moje przemyślenia

  1. Jak Dawid Warszawski pisze w Gazecie takie rzeczy o Gazecie to ja nie mogę się nadziwić i czegoś tu nie rozumiem. Może coś się zmieniło?
  2. Czemu ma służyć ten tekst? Ktoś z małolatów w redakcji Gazety przegiął i jak by nie było wpływowemu Warszawskiemu pozwolono tak ostro zareagować? A może Gazeta musi się uwiarygodnić taką samokrytyką? Nie wiem - dziwne to jakoś.
  3. Ale dobrze, że taki tekst powstał - dobrze, bo dobrze obrazuje mechanizm manipulacji dziennikarskiej, manipulacji tak często wykorzystywanej w propagowaniu antysemityzmu (bo antyizraelskość jest antysemityzmem).
  4. O mechanizmach manipulacji warto pamiętać - np. dziś, gdy Gazeta tak fałszywie przejmuje się losem zgwałconej 14-latki.

Kategorie: obserwator, izrael, _blog


Słowa kluczowe: gazeta wyborcza, dawid warszawski, izrael, waligórski


Komentarze: (2)

wizytor, June 17, 2008 17:43 Skomentuj komentarz


Autorze, skad tak gwaltowne i pewne siebie stwierdzenie ze "antyizraelskosc = antysemityzmem"? Rozmyslania owszem ciekawe, ale to troche idzie lenistwem umyslowym jakby....

w34, June 17, 2008 19:29 Skomentuj komentarz


To bardzo proste: jeżeli Izrael jest państwem żydowskim, (a jest to typowe państwo narodowe) to występowanie przeciwko temu państwu jest występowaniem przeciwko temu narodowi.

Antyizraelskość to dążenia to tego, aby Izraela nie było. Przywódcy państw arabskich jasno i stale deklarują, że to państwo musi być zniszczone, że nie ma prawa istnieć. To co to jest jak nie antysemityzm?

I jeszcze per analogia: występowanie przeciwko państwu polskiemu będzie anytypolonizmem bo niby dlaczego Polacy nie mieli by mieć prawa do swojego państwa. Zastosuj do do Niemców, Anglików ale też i Żydów.
Skomentuj notkę

Rymy życia i smierci

#1. Zachęcony kupiłem i czytam:

Rymy życia i śmierci

Amos Oz

Wydawnictwo: Dom Wydawnicy REBIS, Poznań 2008
ISBN: 978-83-7510-050-1
Liczba stron: 115+relamy
Wymiary: małe
Cena: około 29zł w Empiku

#2. Amoza Oza można czasami czytać. Można, ale gdy nie zabiera głosu na tematy polityczne choć pewnie jako Izraelczykowi wolno mu to robić dużo bardziej niż mnie. Teraz można go czytać teraz bo niedługo pewnie socjaliści ze Sztokholmu przyznają mu Nobla i wtedy czytanie go będzie oznaką snobizmu :-)

#3. Właściwe pytanie o tą książkę pojawia się gdzieś połowie. Brzmi mniej więcej tak:

Ale po co pisać o czymś, co istnienie i bez ciebie? Po co malować słowami to, co nimi nie jest?

I znowu: jakie zadanie spełniają, jeśli w ogóle, twoje opowieści? Komu przynoszą pożytek? Komu są potrzebne, wybacz to pytanie, twoje wyświechtane fantazje o rozmaitych banalnych przygodach łóżkowych ze sfrustrowanymi kelnerkami, o niezamężnych lektorkach mieszkających z kotami, o wicemiss bikini z Ejlatu sprzed dwudziestu lat. Może być jednak zechciał łaskawie nam wyjaśnić, krótko, własnymi słowami, co tak naprawdę autor chce w tym tekście powiedzieć?

#4. I jeszcze pytanie: czy to kolejna książka o samotności? Tak, zdecydowanie tak. Wszystkie istniejące albo nie istniejące (bo jakie to ma znaczenie) osoby są samotne. Wszystkie wchodzą w relacje z innymi osobami, relacje krótkie, długie, rodzinne, intymne ale wszystkie te osoby są samotne. Szkoda, bo wszystkie te osoby pochodzą z narodu, który ma pokazać światu, że osoby są stworzone po to by być blisko.

#5. Smutna ta książka.


Kategorie: to czytam, _blog


Słowa kluczowe: Amoz Oz, izrael, literatura izraelska, samotność


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Kolumbia Izraelem

Ten tekst Dawida Warszawskiego bardzo mi się spodobał. Aż dziwne...

Warszawski: Izraelem się jest

Dawid Warszawski, gazeta.pl, 2008-03-04 17:09

Kolumbia - oznajmił prezydent Wenezueli Hugo Chavez - stała się Izraelem Ameryki. Na takie wyróżnienie Kolumbia zasłużyła po tym, kiedy jej lotnictwo naruszyło przestrzeń powietrzną Ekwadoru i zaatakowało mieszczący się niecałe dwa kilometry od granicy obóz FARC, lewicowej partyzantki od lat siejącej zniszczenie w Kolumbii.

Bojówki FARC wielokrotnie wcześniej przekraczały tę granicę, tyle że w przeciwnym kierunku, dokonując zamachów na kolumbijskim terytorium, po czym wracały do bezpiecznego sanktuarium chronionego przez ekwadorską suwerenność i armię.

Po ataku na FARC wspierające ją Ekwador i Wenezuela skierowały na kolumbijskie granice tysiące żołnierzy. Zapachniało wojną i liczne państwa potępiły kolumbijską akcję.

Podobnie dzieje się też zawsze po izraelskich akcjach odwetowych, w tym tej najnowszej w Gazie. Wysunięta przez Chaveza analogia jest więc z pozoru całkiem sensowna.

Czyni ona wprawdzie także z Ekwadoru południowoamerykańską Gazę, ale o to niech się martwią w Quito. Dużo bardziej interesujące jest logiczne rozszerzenie analogii na inne regiony świata.

"Izraelem" Środkowego Wschodu staje się więc Turcja, która właśnie zakończyła operację w Iraku przeciwko kurdyjskim partyzantom z PKK. Ankara potępia wprawdzie z kolei izraelskie akcje w Gazie, więc takie porównanie nie przypadłoby Turkom do gustu, ale jego logiki to nie zmienia.

"Izraelem" Azji Południowo-Zachodniej jeszcze kilka lat temu były Indie, atakujące na terytorium Pakistanu bojówki dokonujące aktów terroru w Indiach, ale już nie są - pakistański prezydent Pervez Musharraf powściągnął w końcu swoich terrorystów.

W Afryce Sudan i Czad oraz Etiopia i Erytrea są oba i "Izraelem", i "Gazą" zarazem. Każde z tych państw udziela schronienia zbrojnym przeciwnikom drugiego, i atakuje na jego terytorium swoich własnych przeciwników.

Listę można by ciągnąć. "Izraelem" ma więc teoretycznie szansę stać się nie tylko Kolumbia, lecz każde państwo odpowiadające przez granicę na terrorystyczne ataki - ale ostatecznej nominacji dokonują nie prezydenci czy publicyści, lecz ONZ. Do tej pory jednak to nie terror, lecz odwet na terrorystach budził międzynarodowe potępienie.

Gdy jest inaczej - jak na przykład w latach 90., gdy Senegal atakował na terytorium Gwinei Bissau separatystów z Casamancji - Rada Bezpieczeństwa ONZ potwierdza nie nominację na "Izrael" lecz, przeciwnie, prawo każdego państwa do działań zbrojnych "przeciwko każdemu terytorium udzielającego schronienia lub poparcia działalności powodującej ataki terrorystyczne".

Kiedy więc państwo zwalczające terrorystów za przyjazną im granicą staje się "Senegalem", a kiedy "Izraelem"? Dokładnie nie wiadomo, choć liczba "Senegali" jest niewielka: irańskie ataki odwetowe w irackim Kurdystanie czy tadżyckie w Afganistanie, wyczerpują niemal w ostatnich kilkunastu latach ich listę.

Casamantyjscy bojówkarze naprawdę nie mieli, prócz Gwinei, żadnych przyjaciół, ale większość terrorystów czyimś poparciem z reguły się cieszy. W takich przypadkach ONZ zachowuje z reguły, zarówno wobec ich akcji zbrojnych, jak i odwetowych kontrakcji, dyskretne milczenie i nikogo nie potępia.

Podobnie zapewne też w końcu będzie, mimo latynoskiego oburzenia, w kwestii kolumbijskiej akcji w Ekwadorze. Wyłącznie bowiem w przypadku Izraela ONZ niemal zawsze postępuje inaczej i potępia jedynie izraelską ripostę zbrojną na terror. I dlatego Kolumbia "Izraelem Ameryki" nie zostanie.

"Izraelem" bowiem, inaczej niż "Senegalem", stać się nie można. "Izraelem" się jest - i to wyłącznie wówczas, gdy się po prostu jest Izraelem.


Kategorie: obserwator, izrael, _blog


Słowa kluczowe: izrael, chavez, kolumbia, dawid warszawski


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
31 maja 2007 (czwartek), 19:13:13

Jezus Mesjaszem

1. Informacja

rzeczpospolita logo

Rabin Icchak Kaduri: Jezus to Mesjasz

Piotr Zychowicz, Rzeczpospolita, 26 maja 2007 r.

Jeden z najbardziej szanowanych rabinów napisał przed śmiercią list, w którym ujawnił imię Mesjasza. Według niego brzmi ono Jeszua - Jezus. Żydzi są w szoku.

W pogrzebie zmarłego w zeszłym roku rabina Icchaka Kaduriego wzięło udział 300 tysięcy ludzi. Gigantyczny kondukt żałobny przeszedł ulicami starej Jerozolimy. Mówiono wówczas, że odszedł jeden z najważniejszych żydowskich duchownych XX wieku. Miał -według różnych źródeł - od 106 do 118 lat. Rabin Icchak Kaduri

Jego współpracownicy od dawna mówili, że Kaduri miał wizję, podczas której rozmawiał z Mesjaszem. Na krótko przed śmiercią rabin postanowił ujawnić jego imię. Zapisał je w liście, który kazał otworzyć rok po swojej śmierci. Wierni z niecierpliwością czekali na wyznaczony dzień.

To nie musiał być Chrystus

Gdy wreszcie list został otwarty, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Według Kaduriego imię Mesjasza brzmi Jeszua - Jezus. Izraelska prasa, która rok wcześniej szeroko rozpisywała się o pogrzebie rabina, teraz nabrała wody w usta. Sprawę opisało tylko kilka hebrajskojęzycznych gazet i portal "Israel Today".

-Nie chcę oczywiście podważać autorytetu zmarłego rabina, ale sprawa budzi wiele wątpliwości - powiedział "Rz" rabin Jaakow Mosze Poupko z Jerozolimy. - Jeszua to popularne imię wśród Żydów. Nie wiadomo, o którego Jeszuę chodziło rabinowi. Niekoniecznie musiał to być Jezus -dodał.

Od dawna znacie to imię

Część zwolenników rabina sugeruje, że list mógł zostać sfałszowany. Według 80-letniego syna zmarłego Dawida Kaduriego, jego ojciec pod koniec życia był w tak złym stanie, że nie mógł go samodzielnie napisać.

Dwóch współpracowników rabina, do których dotarł "Israel Today", potwierdziło jednak autentyczność dokumentu. Przypominają, że Kaduri zapowiadał rychłe przyjście Mesjasza.

"Ludzie się zastanawiają, jak brzmi Jego imię? Wielu je zna, ale nie wierzy, że to jest Mesjasz" -mówił rabin.

Sensacyjna informacja o liście rabina wywołała w Izraelu szok. "Czy to oznacza, że rabin Kaduri przeszedł na chrześcijaństwo?", "Chrześcijanie pewnie teraz tańczą i świętują" - pisali zaskoczeni internauci.

- To faktycznie dobra wiadomość - powiedział "Rz" John Vennari, redaktor naczelny amerykańskiego konserwatywnego magazynu "Catholic Family News".

- Ale nie oszukujmy się, jeśli Żydzi nie rozpoznali Mesjasza, gdy był wśród nich, tym bardziej teraz w niego nie uwierzą - dodał.

Choć Kaduri był jednym z najbardziej szanowanych rabinów, prowadził niezwykle barwne życie. Rozdawał tysiące specjalnych amuletów (według niektórych miały one właściwości lecznicze), aw1996 roku zaangażował się w politykę i latał helikopterem na wiece wyborcze jednej z partii religijnych. Mając już ponad 90 lat, ożenił się z młodszą o połowę kobietą.

Ten list niczego nie zmieni

Największą niespodziankę sprawił po śmierci.

- To rzeczywiście zadziwiające. Może rabin się nawrócił, a może rzeczywiście chodziło mu o jakiegoś innego Jeszuę -powiedział "Rzeczpospolitej" profesor teologii Seth D. Kunin z brytyjskiego Uniwersytetu Durham.

-Bez względu na to, co miał na myśli, nie sądzę, żeby miało to poważne konsekwencje. Żydzi spierają się z chrześcijanami oto, czy Jezus był Mesjaszem, od2000 lat, i żaden list rabina, nawet najbardziej znanego, tego nie zmieni - mówi prof. Kunin.

źródło http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070526/swiat/swiat_a_3.html

2. Słowo z proroka Zachariasza

Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym.

(Ksiega proroka Zachariasza, rozdział 12, werset 10, tłumaczenie BT)

3. Słowo od rabina Szawła

Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy - byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania - że zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie do Kościoła pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy.

Co prawdą - gdy chodzi o Ewangelię - są oni nieprzyjaciółmi Boga ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni - ze względu na praojców - przedmiotem miłości. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami w czasie obecnym mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.

O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki.

Amen.

(Lisy apostoła Pawła do Rzymian, rozdział 11, werset 25 i następne, tłumaczenie BT)

4. Przemyślenie

Czy już czas?

W każdym razie Kościół, który przez wieki był wielką przeszkodą w uznianiu przez Żydów mesjaństwa Jezusa przestaje mieć tak wielkie znaczenie a jak opadają emocje to niektórzy rabini zaczynają myśleć dochodząc to tak prostej i oczywiśtej prawdy.

Czy już czas? Maranatha!


Kategorie: obserwator, znak czasów, _blog


Słowa kluczowe: jezus, mesjasz, rabin, izrael, żydzi, judaizm

Znowu ci źli Żydzi

Nie wiem dlaczego ta notka przeleżała się tak długo. Dziś publikuję.


Niestety, znowu mam piękny przykład manipulacji GW. Tytuł jest straszny i w zasadzie mówi o wszystkim. Aby choć trochę go zrównoważyć pozwalam sobie podkreślić kaławek całej notatki.

Izraelscy żołnierze ostrzelali palestyńskie kobiety

PAP, 2006-11-03, cytują za portalem gazeta.pl

Siły izraelskie otworzyły w piątek ogień do grupy kobiet, które udawały się do meczetu w Bejt Hanun w Strefie Gazy, by jako żywe tarcze osłaniać bojowników palestyńskich, którzy się tam schronili. Prawdopodobnie dwie Palestynki zginęły, a 10 zostało rannych - informują świadkowie Wkrótce potem armia izraelska i naoczni świadkowie poinformowali, że z meczetu uciekło około 60 bojowników, osłanianych przez kilkadziesiąt kobiet, które ustawiły się między świątynią a Izraelczykami. Zaraz potem meczet się zawalił.

Wojsko izraelskie zajęło Bejt Hanun w środę, żeby powstrzymać prowadzone stamtąd ataki rakietowe na południowe rejony Izraela. Od tego czasu zginęło w tym mieście ponad 20 Palestyńczyków

Bojownicy palestyńscy - najprawdopodobniej ze zbrojnego skrzydła Hamasu, ugrupowania rządzącego w Autonomii Palestyńskiej - schronili się w meczecie w Bejt Hanun, uciekając przed Izraelczykami. Meczet otoczyły izraelskie czołgi i transportery opancerzone

W nocy z czwartku na piątek w rejonie meczetu trwała wymiana ognia. Żołnierze izraelscy użyli też granatów głuszących i świec dymnych, usiłując zmusić Palestyńczyków do poddania się. Świadkowie mówią, że izraelski buldożer zburzył jedną ze ścian meczetu.

W piątek rano rozgłośnia radiowa Hamasu wezwała kobiety, by udały się do Beit Hanun i jako żywe tarcze osłaniały bojowników. Kilkadziesiąt kobiet odpowiedziało na apel; dostały się pod ostrzał izraelski w drodze do meczetu. Najpierw mówiono o śmierci jednej kobiety, później - dwóch. Wojsko izraelskie twierdzi, że otworzyło ogień, kiedy zauważono dwóch bojowników palestyńskich, ukrywających się w grupie kobiet.

Także w Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu zginęła w piątek Palestynka. 65-letnia kobieta dostała się w krzyżowy ogień między siłami izraelskimi a bojownikami palestyńskim, ostrzeliwującymi się z jednego z domów.


Kategorie: obserwator, izrael, _blog


Słowa kluczowe: izrael


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
24 października 2006 (wtorek), 15:43:43

Biblia i Koran o Ziemi Świętej

Stary Testament

[Mojżesz powiedział do ludu Izralea:] Wtedy wam powiedziałem: Przyszliście aż do gór Amorytów, które nam daje Pan, nasz Bóg. Patrz! Pan, twój Bóg, wydał tobie tę ziemię. Wejdź, weź ją w posiadanie, jak ci obiecał Pan, Bóg twoich ojców. Nie lękaj się, nie trać ducha!

Księga Powtórzonego Prawa, rodział 1, werset 21, wg. Bibli Tysiąclecia

Koran

Oto powiedział Mojżesz do swego ludu: "O ludu mój! Wspominajcie dobroć Boga nad wami! On ustanowił wśród was proroków, On uczynił was królami dał wam to, czego nie dał żadnemu spośród światów. O ludu mój! Wejdźcie do Ziemi Świętej, którą Bóg przeznaczył (zapisał) dla was! I nie wracajcie waszymi śladami, bo powrócicie jako ci, którzy stracili.

Koran, sura 5, wersety 20 i 21, tłumaczenie znaczenia wg. Józefa Bielawskiego


Kategorie: islam, judaizm, _blog


Słowa kluczowe: koran, islam, ziemia obiecana, izrael


Komentarze: (1)

melka, October 26, 2006 17:53 Skomentuj komentarz


w temacie pisalo ze sa wiadomosci o murze chinskim . a nie o religi klamcy jedne .
Skomentuj notkę

W imię innego

Kupiłem ...

W imię innego. Antysemicka twarz lewicy

Alain Finkielkraut

wydawnictwo: Sic!, Luty 2005
ISBN: 83-88807-64-1
liczba stron: 82
wymiary: 135 x 205 mm
okładka: miękka
tłumaczenie: Renata Lis

... i jest niezła.

Więcej niż samej treści Finkielkrauta jest tam wstępu Konstantego Geberta, ale to dobrze, bo pomaga on odczytać lepiej zapisane w kulturze zachodnioeuropeiskich intelektualistów rozważania.

Polecam: http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/398465


Kategorie: to czytam, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: Izrael, antysemityzm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
12 sierpnia 2006 (sobota), 20:48:48

Pożyteczni idioci

Termin "pożyteczni idioci" pochodzi ponoć od Stalina. Określał on w ten sposób zachodnich intelektualistów niekoniecznie komuninistów ale na pewno stających w jego obronie w chwilach, gdy realiści wskazywali na zakłamanie, militaryzm i zbrodnie reżimu.

Otóż teraz ponownie mamy doczynienia z pożytecznymi idiotami - niestety, również w Polsce (bo Polska to już też zachód). Przykładem może być debilizm Wawrzyniec Smoczyński, którego twórczość cytuję w tekście "Antysemicki 'Przekrój'" a zagrożenie głupotą ładnie opisał Ziemkiewicz w Rzepie co cytuje poniżej.

O terrorystach i pożytecznych idiotach

Rafał A. Ziemkiewicz, Rzeczpospolita

Nie sposób dziś dojść, kto puścił w obieg pojęcie "wojna asymetryczna", ale z oczywistych względów robi ono karierę.

Wojna asymetryczna, czyli: jedna strona ma broń, na którą drugiej nie stać, ale ta druga nie ma skrupułów, które krępują tę pierwszą. Ostateczny efekt oglądamy w Libanie, gdzie zasadnicza taktyka islamistów polega na tym, żeby ściągnąć ogień przeciwnika na ludność cywilną, najlepiej na dzieci, co uważają za bardzo moralne, bo załatwiając w ten sposób Armii Boga poparcie świata, zapewniają też dziateczkom wieczne szczęście w raju.

Myślę sobie jednak, że najgroźniejsza asymetria w wojnie Zachodu z islamskim terroryzmem (i zresztą wszystkimi innymi) tkwi nie w różnicy uzbrojenia i kodeksów moralnych, ale w zupełnie innej roli, jaką w społeczeństwach islamskich i postchrześcijańskich odgrywają durnie. Durnie islamscy swą aktywność kierują przeciwko cywilizacji Zachodu. Durnie świata zachodniego - również.

Przypadkiem w przeddzień próby zamachu w Londynie "Gazeta Wyborcza" wydrukowała tekst o nowym, "narodowym programie nauczania" wysmażonym w brytyjskim kuratorium. Plan ten zakazuje nauczycielom "narzucać uczniowi, co jest dobre, a co złe, jakie zachowanie jest właściwe, ani przekazywać żadnych wartości".

Zdaniem wtajemniczonych to i tak tylko usankcjonowanie codzienności brytyjskich szkół, w których młodzi muzułmanie biją i wyzywają nauczycieli, a ci boją się im zwrócić uwagę, żeby nie zostać oskarżonymi o rasizm. I których uczniowie ochoczo maszerują pod transparentami głoszącymi, że terrorystą jest Bush, a nie bin Laden.

Terroryści chcą zniszczyć naszą cywilizację bombami i podrzynaniem gardeł. Rodzimi durnie - tolerancją, popieraniem wszelkiego rodzaju aberracji i zohydzaniem wartości, na których przez stulecia opierały się społeczny ład i cywilizacyjny rozwój. Z terrorystami zbrojny w nowoczesne technologie Zachód jakoś sobie radzi.

Z własnymi durniami idzie mu dużo gorzej.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: pożyteczni idioci, Rafał A. Ziemkiewicz, Izrael, wojna, Liban, Hezbollach


Komentarze: (1)

Dax, February 5, 2011 13:48 Skomentuj komentarz


Termin "pożyteczny idiota" pochodzi od Lenina, którego to terminu Lenin używał już podczas rewolucji 1917 roku w odniesieniu do takich postaci jak John Reed - korespondent zachodniej prasy, zafascynowany rewolucją.
Skomentuj notkę
12 sierpnia 2006 (sobota), 20:30:30

Antysemicki "Przekrój"

Kto to napisał? Pożyteczny idiota? Miesza mu się Abraham z Mojżeszem, Syjon z Synajem - pewnie zamiast się uczyć chodził na manifestacje i krzyczał "Syjoniści do Syjamu".

Ale tak czy inaczej ten tekst jest antysemicki - manipulując faktami, mieszając skutni z przyczynami gość promuje irańskie rozwiązania typu "rozwiazaniem problemy pokoju na Bliskim Wschodzie jest likwidacja państwa Izrael". Szkoda.

Kres świętości Izraela

Wawrzyniec Smoczyński, Przekrój, 31/2006

Co powiedziałby Zachód, gdyby oddział muzułmańskich bojowników rozstrzelał z broni maszynowej 30 izraelskich dzieci? „Bezprecedensowy akt terroru”, „ludobójstwo budzące wspomnienia Holokaustu” – krzyczałyby zapewne zachodnie rządy. Gdy w niedzielę izraelskie bomby zabiły 34 libańskich dzieci, na Zachodzie krzyczały tylko media. Rządy zamilkły, a przyparte do muru zaczęły przebąkiwać o tragicznej pomyłce Izraela i przypadkowych ofiarach bombardowań. Hipokryzja zawsze była silną stroną Zachodu. Silną stroną Izraela jest to, że potrafi wykorzystać ją do własnych celów.

Widziałem niedawno piękne zdjęcie z izraelskiej strony frontu: na pierwszym planie rabini czytający Torę, w tle żołnierze przeładowujący katiuszę. Jedni w skupieniu modlą się nad świętą księgą, drudzy z wprawą opróżniają komorę wyrzutni z gorących łusek i ładują w ich miejsce kolejne pociski. Przekaz zdjęcia jest jasny: to wojna Żydów o starotestamentowe prawo do ziemi Izraela, wojna odwiecznie słuszna, uświęcona obietnicą daną Abrahamowi na górze Synaj przez samego Boga. W domyśle wojna także wasza, ludzie Zachodu, bo przecież wasze chrześcijaństwo bierze początek w naszej religii. Tylko czy Bóg pozwolił, by w jego imię zabito 34 śpiących dzieci? Który Bóg? A jeśli pozwolił, to czym, przepraszam, różni się dziś fundamentalizm Żydów mordujących w imię Jahwe, od fundamentalizmu muzułmanów wysadzających się w powietrze ku chwale Allaha?

Taktyka Izraela wobec Zachodu – z jednej strony szantaż historycznym poczuciem winy za bierność wobec Holokaustu, z drugiej instrumentalizacja religii, by w wojnie z Arabami przydać sobie moralnej wyższości i poparcia w świecie – przynosi efekty. Europa i Ameryka wciąż traktują Izrael jak państwo na specjalnych prawach, któremu więcej wolno, zasługujące na poparcie in blanco, od którego nie wypada niczego wymagać. Izrael chętnie korzysta z tych przywilejów, ale coraz częściej pokazuje, że na specjalnie traktowanie nie zasługuje. Bo armia, która masakruje 34 dzieci w sąsiednim kraju, nie różni się wiele od czeczeńskiego komanda ze szkoły w Biesłanie. A państwo, które oczyszcza ją z odpowiedzialności, jest moralnie równie karłowate co mocodawcy terrorystów z Hamasu i Hezbollahu.

Najlepsze, co Zachód może dziś zrobić dla Izraela, to zacząć traktować go jak normalny kraj. Stawiać mu te same wymagania co innym państwom i wyciągać konsekwencje z działań, za które potępia inne kraje. Izrael do tego dojrzał, skoro zachowuje się jak gracz na pełnych prawach. Nie dojrzał tylko Zachód, który od dwóch tygodni z milczącym przyzwoleniem obserwuje kolejne akty barbarzyństwa wobec cywilów i nie ma odwagi powiedzieć Żydom: „zaczynacie wyrządzać innym to samo, co wam kiedyś wyrządzono”.

Ale ten tekst dobrze pokazuje pewną alternatywę: albo na prawdę Bóg zawarł przymierzy z Abrahamem (i z Mojżeszem je potwierdził) i wtedy ta ziemia należy do Izraela albo nie zawarł i starotestamentowe teksty to zbiór kłamst, którymi nie należy się zajmować. Ale jeżeli Bóg rzeczywiście zawarł takie przymierze to lepiej nie przeciwiać się Bogu, lepiej być po Jego stronie.


Kategorie: obserwator, Izrael, antysemityzm, _blog


Słowa kluczowe: Izrael, antysemityzm, Przekrój


Komentarze: (1)

Janek G, October 16, 2006 11:29 Skomentuj komentarz


świetna strona dopiero zaczunam czytać ale jestem bod sporym wrazeniem tego co tu robicie, BRAVO!

ps.
Jeszcze jeden poważny meroytoryczny błąd pana Smoczyńskiego - siwadczący o tym że nie dokońca wie o czym pisze. Napisał "...na pierwszym planie rabini czytający Torę, w tle żołnierze przeładowujący katiuszę." tymczaesm IDF (armia Izraelska) nie posiada na swoim uzrbojeniu Katiuszy(są to rakiety produkowane w ZSRRw latach40' obecnie Hezbolla posługuje się rakietami wzorowanymi na tamtej produkcji).
Skomentuj notkę
5 sierpnia 2006 (sobota), 22:40:40

Refleksje bliskowschodnie

#1. Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad powiedział że "rozwiązaniem bliskowschodniego kryzysu byłoby zniszczenie Izraela". To sobie zachowuje w pamięci jakbym jeszcze kiedyś zapomniał, kto tu jest agresorem.

#2. Ciekawy układ, Hezbollach atakuje Izrael, Izrael wali po Hezbollachu a premier Libanu płacze, że mu Żydzi państwo psują. No niby psują ale co to za państwo, w którym oprócz armii może funkcjonować inna armia i do tego armia na tyle silna, aby zaatakować skutecznie inne państwo.

#3. Przestawie wierzyć w radarowe systemy naprowadzania na wyrzutnie rakiet. Jakby te systemy były skuteczne, a ponoć Izrael to potęga w elektronice mikrofalowej, w radarach, zabawkach wojskowych to niemożliwe byłoby aby dziś Hezbollach wystrzelił ponad 180 rakiet (najwięcej od początku wojny). Co tu jest grane? Wystrzelenie rakiety powinno od razu zdradzić położenie wyrzutni - to co za problem wystrzelić w to miejsce drugą rakietę, taką co trafia z dokładnością do 1 metra? A może nie ma takich? Chyba muszę poczytać nieco o tej technice wojskowej.

#4. Dziwnie długo trwa ta wojna. Musze sobie przypomnieć ile trwało szaronowe zajęcie południowego Libanu w 1981. A przecież teraz mają lepsze czołgi, mapy, GPSy, rakiety...

#5. Dalej widząc w powstaniu państwa Izrael palec boży i wypełnienie się biblijnych proroctw o powrocie coraz bardziej czuję, że po ludzku to tam nie ma i nie będzie rozwiązania. Dla Żydów Izrael to w tej chwili być albo nie być, dla Arabów (i po części świata islamskiego) sprawa honorowa a więc nie do pogodzenia.

Może czas na Mesjasza? Ahmadineżad wierzy w Mahdiego i tylko od jego serca zależy czy pod tym imieniem objawi mu się Mesjasz (po grecku Chrystus), czy też Antymesjasz (po grecku Antychryst - jak by nie było zapowiedziany przez Nowy Testament). Żydzi mniej lub bardziej oczekuą Mesjasza a coraz więcej z nich wie, że będzie nim nie kto inny jak Jezus Mesjasz zwany z grecka Chrystusem. Cóż więc dodać - Maranatha! Tylko czy jesteśmy gotowi?

#6. Piękne zdanie: "Krytycy Izraela w swoich ocenach nazbyt często koncentrują się na estetyce, zamiast na etyce." Zapisał je Tomasz P. Terlikowski, w artykule "Moralne oburzenie zamiast moralnej oceny wojny", Rzeczpospolita 180 (7474), 03.08.2006.

#7. Czy ja już gdzieś kiedyś napisałem, że antysyjonizm jest formą antysemityzmu a więc rasizmu? Pewnie nie, a przecież to stwierdzenie tak łatwo wykazać odwołując się do definicji. Syjonizm to ruch mający na celu (kiedyś) utworzenie państwa żydowskiego a w chwili obecnej utrzymanie go przy życiu. Antysyjonizm to krytyka tego ruchu odmawiająca prawa do istnienia państwa Izrael a więc odmawiająca Żydom prawa, które jest tak ważne dla innych narodów. Oczywiście krytyka może mieć swoje podstawy - np. aby stworzyć państwo musimy mieć dla niego miejsce tyle tylko, że dla Żydów miejscem nie może być Hiszpania (wygoniono), Anglia (wygoniono), Niemcy (wygoniono), Rosja (prześladowano), Polska ani nawet Madagaskar czy też Uganda. Nie może też być Ziemia Izraela bo przecież większosć Arabów uważa, że miejscem dla Żydów jest morze. Dlaczego jedna rasa może a inna nie może mieć państwa? W czym gorsi są Żydzi od Węgrów, Kubańczyków, Irlandczyków czy Szwedów? Chyba tylko tym, że ich wszędzie nie lubią. Antysyjonizm jest wiec rasizmem i już.


Kategorie: Izrael, _blog


Słowa kluczowe: Izrael, Liban, Iran, Ahmadineżad, Syjonizm, Antysemityzm


Komentarze: (1)

Paweł, August 10, 2006 11:44 Skomentuj komentarz


Panie Marcinie!!
Odnośnie #4 To nie tylko Izrael posiada nowoczesne technologie, druga strona konfliktu je posiada. Prawdopodobnie mniej chociaż My tego nie wiemy przypominam, że Hezbollah jest sponsorowany przez Iran, chyba nie muszę pisać co z tego wynika?!. Prosta analogia: Proszę sobie wyobrazić Zawody w skokach narciarskich i stawiamy obok siebie różne pokolenia. Z jednej strony Fortuna z drugiej Małysz. Oboje są w kombinezonach ze "swojej epoki" czy muszę mówić kto skoczy dalej?! Chyba nie. A teraz proszę dać Panu Fortunie taki sam ekwipunek jaki ma na sobie Pan Małysz. Prawdopodobnie wygra Małysz. Kolejny krok. Dajemy obydwu Panom takie same stroje i resztę ekwipunku, a do tego Pan Fortuna ma cały sezon na zaznajomienie się z nowym sprzętem i trening z nim. Tutaj już nie możemy jasno stwierdzić kto wygra. Ostatni krok (chociaż już tej wojny może nie dotyczyć). Pan Małysz zakłada strój z czasów Pana Fortuny i vice versa. Rezultat: Małysz spada z progu. Proszę sobie teraz wyobrazić Panie Marcinie, że w czasie nowych technologii przewagę daje nie samo posiadanie jej, ale zaznajomienie się z nią. A posiadają je obie strony i obie strony są w niej obeznane, gdyż obie strony zarówno Hezbollah jak i Izrael piorą się ile wlezie. Praktyka czyni mistrza.

Pozdrawiam
Skomentuj notkę

Izrael już nie frunie

Kupiłem sobie

Izrael już nie frunie

Paweł Smoleński

wydawnictwo: Czarne, Maj 2006
ISBN: 83-89755-57-2
liczba stron: 280
wymiary: 125 x 195 mm
okładka: miękka
cena w Empik: 33zł

Zapowiada się nieźle więc już polecam http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/456504

Notatki z książki

  • I. Jerozolima, klimaty.
    • Inez - Syndrom Jerozolimski, Irena jest psychiatrą z Jerozolimy. Wierzy w porozumienie.
    • Israel Segal - zeświedczony z ultraortodoksów (Mea Szarim).
    • Irena - pracuje w TV, odbiera telefony od widzów.

      Czego Irena dowiedziała się o Izraelu, siedząc godzinami przy telewizyjnym telefonie? Dwóch rzeczy absolutnie fundamentalnych.

      Po Pierwsze - Izraelczykom udało się zbudować państwo, zazwyczaj sprawne, zazwyczaj oparte o reguły demokracji, czasami brutalne i wojownicze, często opiekuńcze, niekiedy ortodoksyjnie liberalne. Słowem - ani gorsze, a może nawet ciut lepsze niż wiele innych państw.

      Banalna to konstatacja, lecz jakże ważna, skoro drugi wniosek, jaki wysnuła z wieloletnich obserwacji, brzmi: Żydom nie udało się zbudować narodu izraelskiego.

      Jak to możliwe, by naród, którzy - twierdzi Irena - nie jest narodem, zorganizował państwo, które z całą pewnością jest państwem? Tego akurat nie wie, lecz ani myśli kłócić się z faktami. Państwo jest. Narodu nie ma. A czy kiedykolwiek powstanie? Nie ma pojęcia.

    • Ari - reżyser filmowy. Nakręcił film "Made in Israel" i należy ten film zdobyć i zobaczyć.
    • Dawid - jerozolimski żebrak i naciągacz z ortodoksyjnej rodziny.
  • II - spotkanie z judeonazistą.
    • Szalom - profesor Szalom Lindenbaum - lekko prawicowy ale też lekko syjonista.
    • Beni - knajpa w Tel-Avivie, Beni to starzejący się pisarz, cynizm w polityce, nieco o ortodoksji, nieco o lewicy, nieco o prawicy, Henrik z Ameryki, Maria - żydowska uciekinierka z Sarajewa
    • Michael - prawnik zaangażowany w obronę palestyńczyków przez bezprawnie budowanym murem. Wierząc w idee Izraela walczy z państwem Izrael bronąc wrogów Izraela.
    • Edgar (I) - pisarz Edgar Keret, autor "Gaza blues" i "Pizzeria kamikadze". Troszkę o Oz, troszkę o rodzinie dziwaków, nieco o kontaktach z Palestyńczykami.
    • Edgar (II) - o podziałach w społeczeństwoe izraelskim: niebiescy chcą oddać Gaze, pomarańczowi chcą bronić Ziemi Izraela. Najmodniejsze kolory zesonu 2005. Słowo o Szaronie, o ewakuacji z Gazy
  • III kiedyś w Ramallah żył Abu Azmi i myślał, że dwa narody mogą żyć koło siebie. Kiedyś spotkał go Amos Oz. Ale było to kiedyś, nie dziś.
    • Ahmed - doktor Ahmed Soboh, palestyński wiceministre informacji i propagandy. O ludziach władzy w Autonomi i o ich widzeniu Izraela i zachodu.

      Izrael - doda doktor Soboh - sam zniszczył pokój. Żydzi obiecywali Palestyńczykom niestworzone rzeczy, bo wiedzieli, że niczym nie ryzykują; sondaże nie dawały lewicy szans na powtórny wybór. Ostatecznego porozumienia nie negocjuje się ze słabeuszami. I jakim politykiem - uśmiechnie się z ironią - był Ehud Barak, tamten izraelski premier? Szydło wyszło z worka. Przegrał wybory, rozwiódł się z żoną, opuścił scenę polityczną jak obrażona primadonna. Przecież jego głowę zajmowały zupełnie inne myśli. Powinien dziękować losowi, że Arafat w ogóle zgodził się z nim rozmawiać.

      Ale negocjacje miały amerykański patrona. Ameryka chciała być akuszerką i gwarantką układu.

      Dawni nikt tak nie rozbawił doktora Soboha. Mam sobie przypomnieć, kto wówczas był prezydentem USA. Clinton miał na głowie aferę z cygarem i rozporkiem. Czy Jaser Arafat mógł go traktować poważnie? A może powinien rozmawiać z jego asystentką?

      (...)

      Hamas - objaśnił - to nieślubny bachor Izraela, twór żydowskich służb specjalnych i chorej polityki. Przecież było tak, że podczas pierwszej intifady Hamas modlił się w meczetach. Palestyńskie dzieci ginęły od izraelskich kul, a oni bili pokłony. I nagle, gdy wydało się, że układy z Oslo tworzą nowy świat, Hamas ożył, wyszedł na ulice, a ślepy szejk Jasin grzmiał o zdradzie.

    • Said - sklepikarz ze starej Jerozolimy, proste myślenie arabskie. Słowo o Izraelu i dużo o kulturze zachodu. Pragnienie kalifatu.
    • Fajed i Fatma. Fatej - 40-latek, pamięta jak po 67 było dobrze, teraz jest tylko gorzej. Fatma to 20-latka wyzwolona. Podziały w społeczności palestyńskiej z Iraelem i Hamasem w tle.
    • Fatima - dialog kobiet arabskich z matkami żołnierzy Izraelskiej. Hamas w tle.
  • IV - po 67 roku zaczyna się okupacja
    • Alex - cud kibucu Nir Oz i wszystkich innych kibbuców tworzących nowy świat, nowych ludzi, realizujących idee. Ale coś się sypie bo przestało się chcieć.
    • Yossi - dawny podział na czarnych (sefardyjczycy) i biały (azkenazyjscy) żydów odchodzi w niepamięć. Pojawiają się nowi - ruscy a z nimi kłopoty. Mafia, kombinowanie. Trudno się żyje. W tle demonstracje związane z wycofaniem się z Gazy.
    • Gusz Katif - jedyna część nie dotycząca osoby ale wioski, likwidowanego osiedla w Gazie
    • Macher - czyli na ile można wyreżyserować konflikt
  • V - rozważania w Aszdod - mit pryska.

Kategorie: to czytam, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: Izrael, Paweł Smoleński


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Czy Izrael to Naród Wybrany?

#1. Informacja prasowa, inspiracja do przemyśleń

Inspiracją do całego tego pisania jest wiadomość, której fragment przytoczę:

Sondaż: Chrześcijanin może odrzucić część nauki

PAP, za Gazetą Wyborczą 21 czerwca 2006 roku

Czterdzieści sześć (46) proc. Polaków uważa, że chrześcijaninem jest także ten, kto przyjmuje tylko niektóre prawdy wiary - wynika z sondażu OBOP, przeprowadzonego po wizycie papieża Benedykta XVI w Polsce. Tyle samo respondentów jest przeciwnego zdania; reszta nie miała na ten temat opinii

(...)

O tym, że naród żydowski jest narodem wybranym przez Boga, jest przekonany co czwarty ankietowany (25 proc.), ponad połowa respondentów (59 proc.) nie podziela tej opinii. 16 proc. nie ma na ten temat zdania.

(...)

Sondaż zrealizowano w dniach 1-5 czerwca 2006 roku na ogólnopolskiej losowej reprezentatywnej próbie 1005 Polaków powyżej 15. roku życia. Maksymalny błąd pomiaru wynosi +/-3 proc.

W zasadzie cała wiadomość jest bardzo ciekawa (może zajmę się nią innym razem), bo wiele mówi o moich rodakach, o Polakach, czyli żyjących w tym kraju ludziach - ale teraz zajmę się tylko jednym probleme - wiarą w to, że Naród Wybrany jest rzeczywiście Narodem Wybranym.

#2. Zabawa w słowa: Co to jest wybór?

Zabawa w Słowa? Tak. Przytoczę definicję wyboru.


Wybór
to wskazanie jednego spośród wielu.

Tyle definicja, ale mogę zobrazować ją takim obrazkiem:

Wybór to wskazanie jednego spośród wielu

I jak widać obrazek nie jest już neutralny, bo na nim tłumaczę wybór przez wybranie kształtu związanego z Izraelem.

#3. Zabawa w słowa: co to jest naród?

(...) uzupełnić (!!!) ale to bardzo trudna definicja, więc może lepie jak jej tu nie będzie.

#4. Pismo Święte: Kto, kiedy i kogo wybrał?

Pan rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. (...) A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Pan i rzekł do niego: Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskazitelny, chcę bowiem zawrzeć moje przymierze pomiędzy Mną a tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo. (...) Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham.
(Księga Rodzaju 12.1, 17.1nn)

#5. Pismo Święte: po co Bóg wybrał to co wybrał?

Wy jesteście moimi świadkami (...) i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy. To Ja (1) zapowiedziałem, (2) wyzwoliłem i (3) obwieściłem, a nie ktoś obcy wśród was. Wy jesteście świadkami moimi (...) że Ja jestem Bogiem, owszem, od wieczności Nim jestem. I nikt się nie wymknie z mej ręki. Któż może zmienić to, co Ja zdziałam?
(Księga Izajasza. 43.10-13)

#6. Pismo Święte: Dlaczego Bóg wybrał prawie Żydów?

Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym, lecz ponieważ Pan was umiłował i chce dochować przysięgi danej waszym przodkom. Wyprowadził was mocną ręką i wybawił was z domu niewoli, z ręki faraona, króla egipskiego. Uznaj więc, że Pan, Bóg twój, jest Bogiem, Bogiem wiernym, zachowującym przymierze i miłość do tysiącznego pokolenia względem tych, którzy Go miłują i strzegą Jego praw.

(Księga Powtórzonego Prawa 7:7-9)

#7. Link

Nie chce mi się powtarzać, więc przedstawię tylko jeden link, gdzie wszystko co miałem do napisania w 2003 roku po prostu napisałem. Ale gdzie jest ta prezentacja? Coś nie potrafię jej znaleźć.

  • Prezentacja "Izrael - Naród Wybrany"  (27 luty 2004), prezentacja, plik .ppt (!!!!!!)

Kategorie: apologetyka, _blog, izrael


Słowa kluczowe: Naród Wybrany, izrael


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 września 2005 (czwartek), 13:21:21

Jak Fidel Bogu tak Bóg Kubie.

1. Notka prasowa

Fidel Castro wypuszcza Żydów

Gazeta Wyborcza, mas 06-09-2005

W ubiegłym roku komunistyczny dyktator Fidel Castro pozwolił 400 kubańskim Żydom wyemigrować do Izraela. W dyskretnej operacji, o której Izrael i komunistyczna Kuba milczeli jak grób, pomógł m.in. były hiszpański premier Felipe Gonzalez

Kubańscy Żydzi - w większości młodzi - dotarli do Izraela w małych grupach, żeby uniknąć rozgłosu w mediach. W tajemnicy zostali rozwiezieni do różnych miejsc, m.in. do kibucu Aszkelon pod Tel Awiwem. Rząd Izraela bał się bowiem, by wrzawa nie zaszkodziła trwającej już od pięciu lat akcji. (...)

Za jaką cenę komunistyczna Kuba zgodziła się wypuścić Żydów? Ile Izrael gotów był za to zapłacić? Wiele wskazuje na to, że sekret tkwi w gospodarczych powiązaniach oraz pragnieniu Castro zjednania sobie Żydów amerykańskich. (...)

2. Proroctwo proroka Izajasza

Albowiem Ja jestem Pan, twój Bóg, Święty Izraela, twój Zbawca. (...) Nie lękaj się, bo jestem z tobą. Przywiodę ze Wschodu twe plemię i z Zachodu cię  pozbieram. Północy powiem: Oddaj! i Południowi: Nie zatrzymuj! Przywiedź moich synów z daleka i córki moje z krańców ziemi.
(Iz 43:3nn)

3. Moja uwaga

W proroctwie nie ma mowy o Fidelu i Kubie ale i tak mi pasuje. Jest takie stare przysłowie: "Jak Fidel Bogu tak Bóg Kubie", i mimo iż nie wiadomo na ile w tym bożym "oddaj!" było prośby a na ile groźby to i tak spodziewać się można na Kubie wielkich zmian.


Kategorie: Izrael, polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: Fidel, Fidel Castro, Kuba, Bóg, Izrael, proroctwo, alija


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
20 sierpnia 2005 (sobota), 09:31:31

Winnica

1. Wezwanie

Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia. Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana oznaczą. Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie "Porzucona", o krainie twej już nie powiedzą "Spustoszona". Raczej cię nazwą "Moje upodobanie", a krainę twoją "Poślubiona". Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża.
(prorok Izajasz, rozdział 61, werset 1 i następne)

2. Ciekawe linki

3. Proroctwo u Zachariasza

To mówi Pan: Powrócę znowu na Syjon i zamieszkam znowu w Jeruzalem. I znowu Jeruzalem nazwą Miastem Wiernym, a górę Pana Zastępów - Górą Świętą.Tak mówi Pan Zastępów: I znowu staruszkowie i staruszki zasiądą na placach Jeruzalem, wszyscy z laskami w ręku z powodu podeszłego wieku. I zaroją się place miasta od bawiących się tam chłopców i dziewcząt.

Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli uchodzić to będzie za coś niezwykłego w oczach Reszty tego ludu w owych dniach, czy Ja również mam to uważać za coś niezwykłego? - wyrocznia Pana Zastępów.

Tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja wybawię lud mój z krainy wschodu i z krainy zachodu słońca. Sprowadzę ich i mieszkać będą w Jeruzalem. I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem, wiernym i sprawiedliwym.
(prorok Zachariasz, rozdział 8)


Kategorie: Izrael, eschatologia, Biblia, _blog


Słowa kluczowe: Jerozolima, Zachariasz, Syjon, syjonizm, Izrael, Biblia, czasy ostateczne, apokalipsa, powrót, alija


Komentarze: (1)

Eostra, August 20, 2005 21:44 Skomentuj komentarz


zgłoś się do oceny bloga...ale pamiętaj..nie dla mięczaków...zapraszam na www.krytyczne-oceny.ziomek.us
Skomentuj notkę
10 maja 2005 (wtorek), 20:30:30

Szekina

1. Szekina (1)

Zdjęcie zrobiono z miejsca, w którym  wg. niektórych znajduje się Szekina.

Nie jest to miejsce nad domniemanym miejscem najświętszym świątyni, nie jest to zdjęcie z nad kopuły skały, ale jest to zdjęcie ładne i ważne. Ważne, bo to miejsce wydaje się być sercem Jerozolimy.

2. Polecenie

Pocieszcie, pocieszcie mój lud! - mówi wasz Bóg.

Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy.

(Księga proroka Izajasza, rodział 40)

3. Obserwacja

W wersecie "pocieszcie, pocieszcie mój lud - mówi wasz Bóg" mowa jest o dwóch rodzajach ludzi. Pierwszy rodzaj to lud należący do Boga, który ma być w myśl bożego polecenia pocieszany. Do drugiego rodzaju ludzi skierowane jest to polecenie i jak widać są to ludzie którzy mają Boga (Bóg zwraca się do nich "wasz Bóg"). Oczywiście mają Boga o ile Boga można jakoś mieć czy też posiąść a na pewno nie można tego zrobić tak, jak się posiada buty, kota, syna czy żonę.

Dwa rodzaje ludzi?! Ano tak! Nie chcąc jednak wnikać w polemikę z teologią zastępstwa muszę się z jakąś grupą zidentyfikować a jeżeli mnie to dotyczy - to werset zastosować.

4. Szekina (2)

"Szekina" to nazwa zespołu muzycznego, który miałem okazję kiedyś w swoim życiu poznać. Miło wspominam to spotkanie, bo dzięki Grażynie i Andrzejowi wiem, że nie taki arianizm straszny jak go kalwini i katolicy malują. Gorąco polecam muzykę dostępną pod:

http://bracia.dekalog.pl/galeria/muzyka/szekina.html

... a i czytając teksty zamieszczone przez Jednotę Braci Polskich można się sporo dowiedzieć oraz nieco skonfrontować nasze greckie chrześcijaństwo z chrześcijańską (lub jak sami mawiają o sobie "chrystiańską") kulturą bliższą Torze.


Kategorie: Izrael, _blog


Słowa kluczowe: Szekina, Chwała, Izrael, Jerozolima


Komentarze: (1)

Gosia, May 12, 2005 21:08 Skomentuj komentarz


"Szema Israel" - bardzo ładne i dobrze się tego słucha :)
Skomentuj notkę
8 lutego 2005 (wtorek), 16:39:39

Pokój? (z cyklu: obserwator)

Wiadomość z dzisiaj:
"Premier Izraela Ariel Szaron ogłosił we wtorek zakończenie akcji wojskowych wymierzonych w Palestyńczyków. Wcześniej Abbas zapowiedział położenie kresu aktom przemocy wymierzonym w Izrael i dodał, że zawarł w tej sprawie porozumienie z Szaronem"
PAP 08-02-2005

Zobowiązania stron:

1. zakończenie akcji wojskowych wymierzonych w Palestyńczyków;

2. kresu aktom przemocy wymierzonym w Izrael.

Zobaczymy.


Kategorie: obserwator, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: pokój, polityka, Izrael, OWP, Autonomia Palestyńska


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
26 stycznia 2005 (środa), 22:38:38

Dobry dzień do pocieszania

1. Kadysz

Nie chcę się powtarzać a więc proszę o przeskoczenie na tą stronę:
http://w34.blog.pl/archiwum/index.php?nid=6825277
Dziś jest taki dzień, że warto tam wejść.   

2. Dwa rodzaje ludzi

W rozdziale 40 księgi proroka Izajasza zapisano takie słowa jego poselstwa:

Pocieszcie, pocieszcie mój lud! - mówi wasz Bóg.

Wyraźne polecenie pocieszania skierowane jest od Boga do ludzi, którzy tego Boga w jakiś sposób mają (mówi wasz Bóg), ale jako podmiot pocieszania Bóg wskazuje ludzi, których On uważa za swoich (mój lud). Ta ciekawa gra zaimkiem dzierżawczym zdradza, że z Bogiem relacje mają jakie dwa rodzaje ludzi.

Przekonany jestem, że teraz właśnie jest dobry czas na zastosowanie tego polecenia, czas aby ludzie boży pocieszali lud Boga, który 60 lat po tragedii ciągle potrzebuje pocieszenia. Potrzebują ci co pamiętają, bo zagłada była realnością w ich życiu ale potrzebują tez ich potomkowie, których w inny sposób dotykać będą ataki Szatana sprzeciwiającego się trwale planom Boga. W końcu bitwa o Jeruzalem jest ciągle przed nami.

3. Kadysz

Nie będę żałował bitów i bajtów i mimo to zacytuję bo dziś jest dobry dzień do pocieszania:

Niechaj będzie wielbione i święcone Jego wielkie Imię w świecie, który stworzył według Swego upodobania.

Niech sprawi On, by królowało Jego królestwo, i by zakiełkowało Jego odkupienie i niech wprowadzi On Swego Mesjasza i niech odkupi Swój lud za waszego życia i za waszych dni i za dni całego domu Izraela, teraz i w najbliższym czasie, amen.

Niech będzie błogosławione, wielbione, wychwalane, wywyższane, wynoszone, pozdrawiane, wyśpiewywane i podnoszone Imię Świętego - niech będzie błogosławiony - ponad i wyżej aniżeli wszelkie błogosławieństwo, pieśń, pochwała, pocieszenie, jakie wygłasza się w świecie. Amen.

Niech wasza modlitwa zostanie przyjęta i niech wasza prośba zostanie spełniona wraz z prośbą całego ludu bożego wobec naszego Ojca w niebie. Niechaj niebo da wielki pokój, pomoc, odkupienie, łaskę, życie, nasycenie, ocalenie, pocieszenie, wybawienie, uzdrowienie, podniesienie, rozszerzenie i wyzwolenie dla was i dla nas, i dla całej wspólnoty ludu bożego oraz dla wspólnoty domu Izraela, dla życia i ku pokojowi.

Amen.


Kategorie: Izrael, _blog


Słowa kluczowe: Izrael, Izajasz, pocieszenie, kadysz


Komentarze: (1)

krisper, January 28, 2005 19:57 Skomentuj komentarz


im więcej o tym myślę, tym bardziej rośnie we mnie przekonanie, że przyjąć pocieszenie po czymś takim, jest cholernie trudno, gdyż jest to niesamowity akt pokory w tej konkretnej sytuacji
Skomentuj notkę
23 stycznia 2005 (niedziela), 00:27:27

Rocznica, tym razem sześćdziesiąta

Na pięćdziesiątej piątej było inaczej więc ja sobie dziś będę obchodził prywatną, 5 rocznicę 55 rocznicy wyzwolenia obozu w Oświęcimiu. Ku pamięci.

Oświęcim 1998

Był krzyż,
był ból,
był rabin,
był Świtoń,
były krzyże,
- wiele krzyży,
był wstyd,
- wstyd i ból.

Poszedł Świtoń,
zabrali krzyże, ale ...
- jeden pozostał.
Pozostał też ból.

Wynik meczu 1:1.

Słowa kluczowe: Obóz, Oświęcim, Rabin Weiss, Kazimierz Świtoń, żwirowisko, zagłada, holokaust, krzyż, krzyże.


Kategorie: Polska-Izrael, poezja, holocaust, _blog


Słowa kluczowe: Aushwitz, Oświęcim, Świtoń, rabin, Izrael, Polska-Izrael, żwirowisko, rabin Weiss, holocaust, krzyż, krzyże, obóz


Komentarze: (5)

pepegi, January 25, 2005 11:54 Skomentuj komentarz


akcja pana Świtonia to była dla mnie jedna z najbardziej niesmacznych rzeczy, którą można było zrobić...
mogłem mu to powiedzieć wprost, ale tego nie zrobiłem.

w34, June 22, 2006 21:06 Skomentuj komentarz


Mi też zabrakło odwagi aby mu to powiedzieć. Stałem przed nim i słuchałem jak opowiadał mi o spisku żydowskim a ja nic nie potrafiłem mu odpowiedzieć. Nie wiem dlaczego tak, ale tego dnia na żwirowisku byłem totalnie zdołowany tym co tam zobaczyłem. Siła nieczysta jak nic!

neno, January 24, 2005 09:17 Skomentuj komentarz


dzisiaj w radiu mówili, że uczniom w NRD nauczyciele tłumaczyli, że winę za faszyzm ponosi RFN, a w RFN w ogóle nic nie mówili, bo uznali, że prawda byłaby zbyt okrutna dla dzieci. Nie wiem, czy to prawda, jeśli tak, to konsekwencję tych "białych plam historii" mogą być koszmarne...
Świadomość neonazistów.
Może powinni im zaserwować w ramach nauki historii wycieczki do Oświęcima i Treblinki zamiast podziwiania krajobrazów Mazur.

goOn!@, January 23, 2005 23:02 Skomentuj komentarz


[*]
brak mi slow...

lilienn, January 23, 2005 22:24 Skomentuj komentarz


[*]



byłam tam raz w życiu. nie chcę tam wracać. nie chcę pamiętać. wolę żyć w swoim małym świecie nie przytłoczona wiedzą.
Skomentuj notkę
21 grudnia 2004 (wtorek), 11:36:36

Rabin czterostanowy

1. Kawał o rabinie.

Pewien rabin, z przedwojennego Sochaczewa, widząc swą grzeszność swojej kongregacji powiedział:


Jeżeli, co nie daj Boże, Bóg jest to niech nas ręka boska broni
ale
jeżeli, co daj Bóg, Boga nie ma to chwała Bogu!

Nota techniczna: dla zwiększenia efektu należy przetrenować swoją dykcję wypowiadając kilkukrotnie powyższą frazę głośno.

2. Tabela możliwych stanów

Subiektywna wiara

Obiektywna prawda

Bóg jest Boga nie ma
Człowiek wierzy w Boga
(teizm)

Stan #1

Życie w prawdzie

Stan #2

Życiowa pomyłka, błąd pierwszego rodzaju

Człowiek nie wiedzy w Boga
(ateizm)

Stan #3

Błąd drugiego rodzaju

Stan #4

Życie w prawdzie

3. Komentarz

  • Stany #1 i #4 obrazują życie zgodne z rzeczywistością - to miłe.
  • Stany #2 i #3 to stany obrazujące życie w błędzie. W stanie #2 błąd człowieka maskuje się z nieistnieniem bytu wyższego zaś w stanie #3 już tak nie jest i Ryszard określa ten stan #3 jako "błąd drugiego rodzaju" (Rysiu: thx.) czyli błąd niebezpieczny. Biblia kwituje ten stan jednym zdaniem "Głupiec rzekł w sercu swoim: nie ma Boga." (Ps 14) 
  • Ze stanu #4 niektórzy hedoniści wyciągają wniosek zapisany przez Św. Pawła takim słowami: "Jedzmy pijmy bo jutro pomrzemy" (1Kor 15.32)

4. Tabelek

Nie mogę patrzeć na te kolorki w tabelce. Ale skąd wziąć inne?


Kategorie: kawały, judaizm, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: kawały, judaizm, Izrael, Talmud, religia, ateizm


Komentarze: (3)

DeeL, December 23, 2004 13:12 Skomentuj komentarz


>> Co do tabelek, jestem umiarkowanym daltonistą (tzn. zielony czerwony żółty niebieski rozpoznaje, ale problemy mam z odcieniami), osoby robiące badania do prawa jazdy czy na WKU na pewno spotkały się z taką fajną książeczką z kropkami w różnych odcieniach na których widać cyferki. Ja wymiękłem na 3 stronie dalej nie widziałem już nic :) Tak więc kolory tabelek to dla mnie tak istotne jak różnice między kolorami tabelki, małe różnice mało istotne bo i tak ich nie widzę :)

>> Co do stanu #2 i #3, to pasowało by wprowadzić jeszcze kategorie dla ludzi typu „Wierze że wierze” oraz „Niewierze że wierze”. Chodzi mi o ludzi którzy kierują się motywacją opisaną takimi słowami; „Wierze bo jeśli Bóg istnieje to pójdę do nieba a jeśli go niema to nic na tym nie tracę”, oraz „Niewierze w Boga, ale jeśli Bóg istnieje to i tak będzie dobrze bo żyje uczciwie i godnie”. Opcja 2 tycząca się stanu #3 jest oczywiście bardziej ryzykowna.

No i w tym miejscu mam mentlik w myślach. Ludzie dzielą się na;
#a wierzących
a.1 bo tak
a.2 bo się boje
a.3 wierze że wierze
a.4 niewierze że niewierze
a.5 bo jest tyle znaków obecności Boga
#b niewierzących
b.1 bo nie
b.2 wierze że niewierze
b.3 niewierze że wierze
b.4 bo jest tyle znaków że Boga niema

Poco ten podział ? Ano po to by doprecyzować kto żyje w prawdzie a kto nie. Największy problem jest z a.3,a.4, oraz b.2,b.3. Temat pozostawię otwarty bo o tym można by było naprawdę napisać spory referat. Żeby przybliżyć moje przesłanki opisze pierwszą z brzegu opcje (a.3).

„Wierze że wierze” – taka postawa tyczy się osób które niezbyt przekonane są o obecności Boga, ale powodowane różnymi lękami (choćby paradoksalnie lękiem przed Boskim gniewem) chcą wierzyć, bo to bezpieczna postawa. Tak mocno chcą wierzyć że w efekcie wierzą w to że wierzą.

Temat zawiły bo pojawia się problem tego co to jest wiara i jaka wiara powinna być. Czy powinna być bezwarunkowa (bo tak), czy ktoś kto wieży „ponieważ” (tutaj dowolny powód), ma równie dobrą i mocną wiarę co osoba wierząca „bo tak”.


Pozdrawiam DeeL – „socjoteopsycholog”

wings, December 22, 2004 18:02 Skomentuj komentarz


a mnie się w oczach mieni i widzę je prawie identyczne... wcale mi to nie przeszkadza - rzecz jasna !!

Pytanie czy Bóg jest stawiałam sobie już setki razy.. wierzę, że jest...

falista, December 21, 2004 21:09 Skomentuj komentarz


w kwestii kolorków tabelek - dobrze jest, nie marudź - lepsze to niż czarna czeń i latające za myszką warkoczyki .... a że pastelowość przystoi bardziej kobietom, to już insza inszość.
Skomentuj notkę
4 listopada 2004 (czwartek), 22:17:17

Polityczna gra życiem i śmiercią (z cyklu: obserwator)

Jaser Arafat w stanie śmierci klinicznej
(...)
Eksperci uważają, że mózg Arafata jest już martwy, ale będzie on sztucznie podtrzymywany przy życiu jeszcze przez jakiś czas po to, by przyzwyczaić Arabów do myśli o jego śmierci. A także, by przygotować po nim sukcesję.
(...)
Gazeta Wyborcza, Jaser Arafat w stanie śmierci klinicznej
tobi, pi, IAR 04-11-2004, ostatnia aktualizacja 04-11-2004 21:01

Jakie to cyniczne i z drugiej strony arabskie - grać śmiercią swojego wodza i przywódcy, traktować go jako narzędzie w walce, nawet niekoniecznie o jego idee niepodległej Palestyny ale w walce o kase, o wpływy, o władzę.


Kategorie: polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: Arafat, Izrael, OWP, Autonomia Palestyńska


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
11 października 2004 (poniedziałek), 16:00:00

Ekumeniczne "ojcze (padre) prać?"

1. Inspiracja - notatka w Gazecie Wyborczej z 28 września

Jerozolima: bójka w Bazylice Grobu Pańskiego

W Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie doszło w poniedziałek po południu do bójki pomiędzy prawosławnymi zakonnikami i franciszkanami. (...) Po południu, w trakcie uroczystej procesji przez świątynię, greccy duchowni weszli na terytorium franciszkańskie przy ołtarzu św. Marii Magdaleny, przed kaplicą Najświętszego Sakramentu, łamiąc tym samym obowiązujące status quo.

Dyżurujący franciszkanie, po nieudanej próbie wyperswadowania greckim zakonnikom zmiany trasy procesji, wezwali na pomoc izraelskich policjantów, stale stacjonujących przed bazyliką. Pokojowa interwencja policjantów okazała się nieskuteczna. Doszło do bójki. Kilkunastu zakonników i policjantów zostało poturbowanych i rannych. Jeden z policjantów stracił, według świadka wydarzeń kilka zębów. Dopiero po dłuższym czasie policji udało się opanować sytuację

Rzecznik jerozolimskiej policji Szmulik Ben Ruby poinformował, że czterech najbardziej krewkich prawosławnych zakonników zostało zatrzymanych i przesłuchanych. W Bazylice Grobu Pańskiego, która należy do wiernych: greckoprawosławnych, ormiańskich i katolików, po wczorajszym incydencie panuje napięta atmosfera. (...)

(KAI 28-09-2004, ostatnia aktualizacja 28-09-2004 15:27)

2. Ekumenizm (1)

Kiedyś myślałem, że ekumenizm jest czymś dobrym, czymś wspaniały, czymś co podoba się Bogu a może nawet czymś co ON sam w ludziach zainspirował. Kiedyś, a było to już dość dawno temu, myśląc tak i jednocześnie myjąc w łazience nogi (a dodam, że było to we wspólnej łazience chłopców na jakimś wielkim, ekumenicznym wyjeździe, w ekumenicznym ośrodku w którym ekumenicznie spędzałem czas) od golącego się obok kolegi usłyszałem, że "ekumenizm to dzieło Szatana". Szok! Jak to tak?! Zaraz zaczęła się ekumeniczna dyskusja, którą ekumenicznie przerwał gospodarz, twierdząc że inni chcą ekumenicznie spać a my tu tak żywo ekumenicznie dyskutujemy.

Argumenty jakie padały ze strony kolegi miały swoją siłę. Od razu nie zmieniłem zdania, ale od tego momentu Bóg sprawił tak, że przez najbliższe 6 lat uczyłem się tego czym jest Kościół a czym kOścioły. Ponieważ byłem uczniem tępym to nauka ta przebiegała długo i boleśnie.

A o diabelstwie ekumenizmu przekonuje mnie błędne założenie poczynione u jego podstaw. Otóż ekumenizm ma na celu doprowadzenie chrześcijan do jedności, połączenie czegoś co jest rozdzielone, rozdarte, skłócone. Abstrahując zupełnie od rozumienia słowa jedność, która ma tu być celem błąd leży nie w celu ale w diagnozie, w opisie stanu dzisiejszego i nie jest ważne czy za dzisiejsze rozumiemy stan po 1054, 1378 czy też 1517, 1870 lub 1965 roku.

Chrześcijanie zawsze są w jedności i to co mają robić (wg. nakazu Pawła Ef 4.3) to maja ją zachowywać a nie tworzyć. Oczywiście wielu zakrzyknie, że kiedyś ta jedność była ale po datach, które wymieniłem powyżej się popsuła i jej nie ma. Otóż nie. Daty te to to daty rozłamów w światowych organizacjach (kOściołach) spowodowanych światowymi konfliktami. Nawet w tych czasach chrześcijanie byli w jedności a to, że jakiś papież rzucał klątwę na innego też mieniącego się być papieżem to już nie problem chrześcijan ale tych papieży.

Chrześcijanie zawsze byli w jedności co doskonale czułem myjąc te nogi i dyskutując, choć w zasadzie to pobierając nauki u starszego i mądrzejszego kolegi i brata w Chrystusie jednocześnie.

3. Paweł o jedności

Kawałek z Pawła, na który się powołałem powyżej w całości brzmi tak:

Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.

Jedno jest Ciało

i jeden Duch,

bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie.

Jeden jest Pan,

jedna wiara,

jeden chrzest.

Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.

(List do Efezjan, rozdział 4, werset 3 i następne, tłumaczenie za Biblią Tysiąclecia)

4. Jezus o oddawaniu czci Bogu

Kiedyś, na drodze z Galilei do Jerozolimy zaistniał taki dialog:

Samarytanka: Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga.

Jezus: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. (...) Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.

(Ewangelia janowa, rozdział 4, wersety od 20, tłumaczenie za Biblią Tysiąclecia)

 

Lemat: 

No i co my tu mamy: "... ani w Jerozolimie ani na tej górze... ale w Duchu i prawdzie". Mamy też takie czasy, że prawdziwi czciciele oddają Bogu cześć w Duchu i prawdzie. Oczywiście ciekawą rzeczą jest zobaczyć jakieś historyczne miejsce, czy to w Betlejem, Jerozolimie, czy też na górze Horeb lub Syjonie ale prawdziwi czciciele oddają Bogu cześć w Duchu i prawdzie - i koniec.

Kim więc są ci, którzy o jakieś miejsce, w którym chcą oddawać cześć Bogu, gotowi są wybijać sobie nawzajem zęby? Ja bym zaryzykował twierdzenie (i niech to będzie ten lemat), że zachodzi tu taka alternatywa:

  • nie są prawdziwymi czcicielami Boga,

  • są nieprawdziwymi czcicielami Boga,

  • są prawdziwymi nieczcicielami Boga,

  • są prawdziwymi czcicielami nieBoga.

Myślę (a myślę tak na podstawie słów Jezusa), że zakonnicy z Betlejem należą do jednej z czterech powyższych kategorii. Najbardziej pasuje mi alternatywa czwarta: na pewno oddają cześć miejscu o które wojują.

5. Paweł jeszcze raz

Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych? Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach?

Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!

Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi?  A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi.

Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody? Tymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom.

(Pierwszy list do Koryntian, rozdział 6, wersety od początku rozdziału, tłumaczenie za Biblią Tysiąclecia)

Lemat:

To drugie nauczanie mające zastosowanie do opisanego w Gazecie przypadku. Konflikt pomiędzy prawosławiem a katolicyzmem o miejsca "święte" to stary konflikt. Obecnie rozstrzygają go izraelskie sądy (ku zgorszeniu albo na świadectwo - jeszcze nie wiem) ale kiedyś rozstrzygał je sułtan turecki i to właśnie on, w swojej mądrości ustalił status quo, które teraz zostało złamane.

Przykładając wiadomość z Gazety do nauczania apostoła Pawła w najlepszym razie można powiedzieć, że braciszkowie ci grzeszą i niech to będzie kolejny lemat.

6. Ekumenizm (2)

Kościół Chrystusowy jest w poprzek naszej rzeczywistości. Jest w poprzek (może lepiej napiszę ku uciesze filozofów, że jest ortogonalny) wszystkich ziemskich organizacji. Oczywiście wielu mądrych teologów już będzie podnosić twierdzenie o ludzkiej i boskiej naturze Kościoła co tylko potwierdza moje założenie, że Kościół jest w poprzek do kOściołów (organizacji). Obraz jaki zaobserwowałem w Betlejem interpretuje jako konflikt dwóch wrogich organizacji, jako politykę, jako szukanie ludzkimi metodami ludzkich wpływów na innych ludzi. Wszystko to odbywa się w płaszczyźnie poziomej podczas gdy Kościół Jezusa Chrystusa jest w poprzek, jest jeden i nie są dla niego ważne miejsca gdyż oddaje cześć Bogu w duchu i prawdzie.


Kategorie: katolicyzm, prawosławie, kościół, _blog


Słowa kluczowe: Izrael, katolicyzm, prawosławie, Betlejem, Bazylika Grobu Pańskiego


Komentarze: (2)

w34, November 4, 2004 08:14 Skomentuj komentarz


Odpowiadając Szanownemu X na pytanie czy francuszkanie zrobili źle jeszcze użyję słów Świętego Pawła: "Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody?"

Nie mnie oceniać - ja tylko zastanawiam się dlaczego francuszkanie wzywając policje nie stosują się do słów Pawła?

anonim, November 1, 2004 23:44 Skomentuj komentarz


Wielce Szanowny. Bójka była pomiędzy prawosławnymi zakonnikami a izraelskimi policjantami, o Szanowny Autorze "Luźnych przemyśleń".
Czy o Szanowny pisząc lematy itp. wiedziałeś o tym fakcie? Wszak o Szanowny braciszkowie franciszkanie nie szarpali się. Oni wezwali policję. I tyle. Zapewne Twoim zdaniem o Szanowny zrobili źle.
Skomentuj notkę
3 października 2004 (niedziela), 01:49:49

Frakcje współczesnego judaizmu

We współczesnym judaiźmie można wyróżnić następujace frakcje: 

  • judaizm ortodoksyjny, czyli ci od pejsów, chałatów, stupięćdziesięcioprocentowej koszerności, zamkniętych gett, nie tolerowania inności. Dla przedstawicieli tej grupy czas zatrzymał się gdzieś we pod koniec średniowiecza, ważne jest porozumiewanie się w idisz (choć już niekoniecznie) choć aby robić biznesy (często bez poszanowania czy też traktowania partnerów biznesowych jako ludzi) można nauczyć się każdego języka, lecieć samolotem (nawet w szabat), czy też posługiwać się faksem.

  • judaizm konserwatywny, grupuje Żydów traktujących swoją religie poważnie, nawet bardzo poważnie ale Żydów, którzy potrafią oddzielić co jest zasadą religii a co kulturą i nie łamiąc zasad funkcjonować w dowolnym społeczeństwie. Ruchy konserwatywne mają gdzieś swój początek w XIX wieku, w czasach gdy Żydzi próbowali trwając w judaiźmie wyjść z gett i wpasować się w europejskie społeczeństwa.

  • judaizm reformowany to już coś, co w rozumieniu ortodoksy koszerne na pewno nie jest. I pewnie tak jest, bo jak się rezygnuje z pryncypiów, dopasowuje zasady, unaukawia dogmaty to potem samemu nie wiadomo w co się wierzy.

I w zasadzie większość Żydów, jakby ich spytać o główne nurty w judaiżmie na tym by swoją odpowiedź zakończył. Ale ja pociągnę dalej. Kolejna frakcja to... 

  • judaizm mesjański. Można by pomyśleć: masło maślane, wszak idea Mesjasza jest w każdym judaiźmie jakoś zarysowana ale nie - judaizm mesjański to judaizm, który odkrywa swojego mesjasza w osobie Jezusa Chrystusa, a właśnie nie..., w osobie Jeszua Meszija, gdyż jakoś greckie Jezus Chrystus Żydowi nie przystaje.

    I teraz nie wiadomo: chrześcijanie to, czy żydzi? dziwna to jakaś mieszkanka, bo nie chrzczą a mają mykwe, nie niedziela a szabat, nie Wieczerza Pańska a błogosławieństwo chleba i wina co szabat, a w seder szczególnie.

    Zjawisko jako zjawisko zupełnie nowe. Ktoś zwrócił mi uwagę, że funkcjonuje dopiero od 1967 roku,  ma coś wspólnego z powrotem Żydów do Jerozolimy oraz z proroctwem wypowiedzianym przez Jezusa: "A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą." (Łk 21:24b)

    I jeszcze jedna ciekawa wypowiedź Jezusa: "A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare." (Mt 13:52) Chyba na temat

Uwaga redakcyjna:

Getto to po prostu dzielnica żydowska. Wszystkie negatywne inklinacje tego słowa wyprodukowane w trakcie  holokaustu są tu nieobecne.


Kategorie: Izrael, judaizm, _blog


Słowa kluczowe: judaizm, religia, Izrael


Komentarze: (3)

trissa, October 3, 2004 09:05 Skomentuj komentarz


... i jak każda frakcja ortodoksyjna (nie koniecznie judaistyczna) ta jest najgroźniejsza - nietolerowanie inności może prowadzić (prowadzi?) do ataków na każdy objaw inności.

Tomek, May 17, 2021 13:47 Skomentuj komentarz


Interesuje mnie rzecz następująca - jak byś określił nurty, ale w sensie polityki globalnej. Chodzi mi o podejście do polityki. widać ewidentnie, że są tzw. Syjoniści, którzy chcą umocnić Izrael ale jest też jakby frakcja, np. Soros, który jest w Izraelu persona non grata. Jedni walczą o Izrael, a drudzy jakby są w świecie i widać pomiędzy nimi konflikt. jeśli nie wiesz, to podaj proszę jakiś link, lub gdzie o to pytać.

Ten konflikt, czytałem, widać w samym Izraelu - czy to prawica i lewica? Jak to ogarnąć - jakie frakcje w świecie działają, ale jak chodzi o politykę. I miejsce dla Żydów w świecie

dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

wojtek, May 18, 2021 13:05 Skomentuj komentarz


Wiesz co? Nie wiem! Dziś jestem tak skołowany, że nie potrafię ani nazwać ani określić granic rożnych _ludzkich_ pomysłów, partii, ruchów, kierunków działania bo Szatanowi udało się w tym tak skutecznie namieszać, że chyba tego zrobić się nie da. 

Ale nie! Coś jednak wydzielić można. Myślę, że na świecie jest już "Nowe Stworzenie" (wiem, wiem - biblijny slang) no i jest wszystko inne, co jeszcze odrodzone, ożywione, zbawione, Duchem Świętym zapieczętowane nie jest. I to chyba jedyny podział, którego analizowanie ma sens.

To "nowo narodzone" jest obecne na świecie, zarówno wśród Żydów (coraz większe są frakcje mesjańskich, zarówno wśród religijnych chasydów jak i niereligijnych świeckich), są obecne w kościołach historycznych oraz w kościołach ewangelicznych, w których też widać niby ewangeliczne ale jednak diabelskie zwiedzenie.

Tak więc jeżeli pytasz o klasyfikacje to najważniejszy podział: odrodzone i nie. I na ten temat zrobiłem nawet pewien wykład, pt. morfologia chrześcijaństwa. Wykład jest dostępny na YT, a slajdy do niego znajdziesz gdzieś tu o ile temat Cię zainteresuje. Wpisz w "Szukaj" Morfologia i ciekawe co Ci wyjdzie.

Skomentuj notkę
1 października 2004 (piątek), 09:10:10

Szalom Izrael!

Internetowy słownik polsko-hebrajski w Onet to naprawdę świetny pomysł. Te żuczki poniżej oznaczają nic innego jak Szalom Izrael,

שלום ישראל

Ale czy wszystkim się to tak ładnie wyświetli?

Linki:


Kategorie: informatyka, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: Szalom, Shalom, Izrael, informatyka


Komentarze: (6)

w34 -> pepegi, October 1, 2004 18:43 Skomentuj komentarz


Ojej, ale dałem ciała. Oczywiście, ze czytamy od lewej do prawej i to nie tylko literki ale i słowa.

Zamiast:

ישראל שלום

powinno być:

שלום ישראל

Za to wielką ciekawostką jest edycja tych literek w edytorach obsługujących UniKody. Strzałki działają w drugą stronę, a BackSpace jest zaiście szokujący. Można to potrenować wpisujac np. tu, w komentarz edytorem z IE 6.0 słowa שלום ישראל

shenzie, November 3, 2006 10:52 Skomentuj komentarz


witam, bardzo proszę o kontakt administratora via e-mail. Sprawa związana z tą podstroną.

chuj ci w dupe, June 21, 2007 17:56 Skomentuj komentarz


co ty kurwa zydem jestes ze sie tak udzielaz do gazu kurwo

nina, November 15, 2009 13:10 Skomentuj komentarz


slownik tego czlowieka niejest godny polaka nina

khan-goor, October 1, 2004 13:21 Skomentuj komentarz


;]]

pepegi, October 1, 2004 11:41 Skomentuj komentarz


i czytamy normalnie od prawej? i samogłoski sobie dopowiadamy?
Skomentuj notkę
27 września 2004 (poniedziałek), 15:17:17

Lider Hamasu zabity

1. Notka prasowa

Jeden z liderów Hamasu zginął w zamachu bombowym w stolicy Syrii Damaszku. Do zamachu przyznały się izraelskie służby specjalne.

Izz ad-Din Szejk Chalil - członek organizacji odpowiedzialnej za większość zamachów w Izraelu - zginął w niedzielę rano od wybuchu bomby podłożonej w jego samochodzie. Ukryty pod siedzeniem ładunek eksplodował, kiedy Chalil wsiadł do samochodu zaparkowanego w dzielnicy Damaszku az-Zahira. Komentując to wydarzenie, jeden z izraelskich urzędników powiedział: - To wynik niebezpiecznego trybu życia, jaki prowadzą niektórzy ludzie.

(...) Hamas nazywa niedzielny zamach "tchórzliwą zbrodnią syjonistycznego Mossadu" i zapowiada zemstę. Rzecznik organizacji Sami Abu az-Zuhri powiedział po zamachu, że "izraelskie zbrodnie, takie jak ta, nie powstrzymają dżihadu. Wojna Hamasu z Izraelem nie ma końca".

(...)

Gazeta Wyborcza, mk 26-09-2004

2. Co kto powiedział

Żyd, urzędnik państwa prowadzącego wojnę z organizacją Hamas powiedział: "To wynik niebezpiecznego trybu życia, jaki prowadzą niektórzy ludzie." a więc powiedział prawdę. Wydaje mi się, że prowadzenie wojny z jakimś państwem jest niebezpieczne i grozi śmiercią.

Arab, członek organizacji Hamas powiedział, że opisywany fakt to "tchórzliwą zbrodnią syjonistycznego Mossadu". Cztery słowa i 3 kłamstwa bo kłamstwem pewnie nie jest jedynie to, że stoi za tym Mosad. Ale kłamstwem niewątpliwie jest:

  • nazwanie akcji "tchórzliwą" to pierwsze kłamstwo. Wydaje mi się, że pamiętając jak skończył w 1965 r. w Damaszku Eli Cohen potrzebna jest odwaga i ci, którzy tą akcję przeprowadzili byli odważni.

  • "zbrodnia" to kolejne kłamliwe słowo. W czasie wojny zabija się wrogów więc trudno mówić o zbrodniach na nich. Oczywiście używanie eufemizmów typu "eliminacji siły przeciwnika" też jakoś nie brzmi niech więc zostanie na tym, że ktoś kogoś po prostu, w trakcie wojny zabił. Ciekawe jest, że Hamas skoro tak wiele mówi o wojnie z Izraelem nie potrafi o swoich zabitych członkach mówić jak o poległych na wojnie.

  • "syjonistyczna" to ciekawy przymiotnik, który można przykleić do wielu rzeczy po to by je zdyskredytować. A przecież to pozytywne słowo oznaczające umiłowanie Syjonu przez naród, którego centrum życia jest właśnie wzgórze Syjon. Słowo "patriotyzm" ma pozytywne znaczenie, "narodowy" już niekoniecznie (a niby dlaczego? czy tylko dlatego, że mieści się w skrócie NSDAP i w skrótach podobnych?). Oczywiście od czasu rezolucji ONZ (1975) określającej syjonizm rasizmem znaczenia słów nie można być już pewnym.

3. Kto co czyni i jak to nazywa

  • Arabowie z Hamas podkładają bomby pod autobusy i restauracje i nazywają to walką z Izraelem. Izraelczycy nazywają to terroryzmem.

  • Żydzie podkładają bomby pod samochody przywódców Hamasu. Nazywają to wojną z terrorystami podczas, gdy Arabowie nazywają to zbrodnią.

4. Kim jestem?

Wydaje mi się, że jestem obserwatorem faktów. Ale już widzę, jak będę nazwany syjonistą, filosemitą, polskojęzycznym polakożercą. Na szczęście komentarze mogę kasować - takie mam prawo.

5. Ciekawy teksty:


Kategorie: Izrael, polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: Izrael, Hamas, polityka


Komentarze: (1)

lilienn, September 28, 2004 00:12 Skomentuj komentarz


Najgorsze jest to że często ludzie na wojnie gubią się w ideach za które walczą. Walczy bo, Żyda trzeba zabić lub Araba, Amerykanina, Europejczyka. Bo jego naród nienawidzi nie wiernych, bo wszyscy tak myślą i on też. Smutne jest to, żę nikt nie zada sobie trudu aby przemyśleć swoje postępowanie, wszystkie za i przeciw i dojść do wniosku, że może jednak się myli. Cieszę się, że mam możliwość czytania Twoich myśli:) Bo dzięki temu na pewne rzeczy, sprawy mogę patrzyć z innej, mądrzejszej perspektywy. Dziękuję, żę zadajesz sobie trud i prowadzisz tego bloga :)
Skomentuj notkę
29 sierpnia 2004 (niedziela), 11:13:13

Pamięci łódzkich Żydów (o pamiętaniu #2)

  1. O historii pisałem w grudniu 2003. Czas na uzupełnianie.
  2. Ktoś w celu upamiętnienia organizuje koncert. Koncert jak koncert, wydarzenie artystyczne, pewnie będą bilety, zaproszenia, dofinansowanie, artysta lub artyści ale w tym wypadku ważne jest to, że koncert służy upamiętnieniu. A więc koncert nie jest zorganizowany sam dla siebie ale służy przywołaniu w pamięci, przypomnieniu wydarzenia, które mam upamiętnić.
  3. Przeszłość to bardzo ciekawa rzeczywistość. Przeszłość może istnieć w dwojaki sposób:
    • może być zapisana w pamięci żyjących świadków, a więc z żywej pamięci, w pamięci ludzkiej, pamięci ulotnej jak ulotny jest człowiek, do tego pamięci, która jak się okazuje z czasem przekłamuje, nie tylko zaciera informacje i inaczej akcentuje ale też je zmienia, przeinacza;
    • może być zapisana w formie materialnej, czy to specjalizowanego zapisu historii (zapis papierowy, szkic, obraz, zdjęcie, film, nagranie) czy też przedmiotu, który czemu innemu służył a teraz służy przeniesieniu w czasie historii (takim przedmiotem jest stojąca w Oświęcimiu szubienica na której powieszono Höss'a ale i po części cały obóz).
    Świadkowie odchodzą, zapisy materialne są niepełne, nie przenoszą odczuć i wrażeń, są tylko prozą bez poezji a więc są z zasady niepełne. Ale nie niepełność historii jest problemem - problemem jest to, że historia z czasem się kurczy, czy to przez odchodzenie świadków, czy też niszczenie zapisów materialnych ale przede wszystkim przez to, że żyjących dziś niewiele interesują żyjący kiedyś. 
  4. Upamiętnianie ma jeszcze jeden cel - nazwijmy go propagandowym. Upamiętnianie ma zainteresować ludzi nie będących świadkami i nie znających historii historią, a dokładnie historią tego co się upamiętnia. W ten sposób przeszłość może zaistnieć na trzeci sposób - może istnieć w pamięci (umyśle) osoby, która nie będąc świadkiem też przeszłość zna, poznawszy czy to na podstawie relacji świadków, czy też badając historię materialnie.
  5. Ewangelia Jana kończy się w następujący sposób: "I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego." (J 20.30n)
  6. Jan, będąc świadkiem zapisuje dla innych określając jednocześnie motywacje swego czynu: Jan pisze aby czytelnicy wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym. Więcej, Jak wiedząc jaka jest konsekwencja takie wiary pisze aby czytelnicy mieli życie w imieniu Jezusa.

    Jezus ze swej strony jedynie dodaje: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" czyli nie będąc świadkiem a wierząc otrzymuje się błogosławieństwo. To ciekawe. 

    Podobna rzecz ma się z dziełami Świętego Łukasza, który pisze: "Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono." (Łuk 1.1)

    Ci faceci byli świadkami lub badaczami a celem ich pisania było upamiętnianie wydarzeń związanych z życiem Jezusa mające na celu zawierzenie ludzi, którzy świadkami Jezusa nie byli.

  7. Inspiracja: obchody ku pamięci likwidacji getta łódzkiego, Marek Edelman - "Rzecz o pamiętaniu", końcówka Ewangelii Jana

Kategorie: Izrael, _blog


Słowa kluczowe: pamięć, getto, Izrael, Edelman


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
13 lipca 2004 (wtorek), 21:27:27

Cztery mury

  1. Mur Chiński został w III w. p.ch. wybudowany po to, by ochronić Państwo Środka przez wojowniczymi plemionami mongolskimi najeżdżającymi północne tereny Chin. Czy można powiedzieć, że mur ten naruszał prawa Mongołów?
  2. Mur wzdłuż granicy USA i Meksyku ma ograniczyć dość znaczną, nielegalną (czy to w kontekście tej notki jest dobre słowo?) imigracje z biednego Meksyku do bogatych Stanów. Ciekawe, czy mur ten narusza prawa Meksykan.
  3. Mur Berliński zbudowano w 1961 aby uniemożliwić ucieczki obywateli NRD, czyli kraju powszechnej szczęśliwości do RFN, czyli kraju wyzysku biednych przez bogatych.
  4. Izraelczycy budują mur, aby arabowie z terenów Autonomii Palestyńskiej (która to ma być zalążkiem niepodległego państwa Palestyńczyków) nie mogli w sposób niekontrolowany przenikać na terytorium Izraela, przez co utrudni się życie (czy to w kontekście tego zdania dobre słowo? wszak dotyczy samobójców) zamachowcom wysadzającym się w knajpach i autobusach.

    Ten czwarty mur, w kontekście Prawa Międzynarodowego stał się właśnie nielegalny, przez co nie skompromitował się jako mur, ale skompromitował instytucje Prawa Międzynarodowego.


Kategorie: Izrael, polityka, _blog


Słowa kluczowe: mur, mur chiński, mur bezpieczeństwa, Izrael


Komentarze: (3)

khan-goor, July 15, 2004 11:25 Skomentuj komentarz


ależ dużo wcześniej! wtedy, gdy trybunał uznał, iż wyprzedzające uderzenie izraela w wojnie dześciodniowej było agresją!

siska, July 14, 2004 21:32 Skomentuj komentarz


stary,wiesz co? wpadam tu dosyc zadko,ale powiem ci,ze piszesz bardzo ciekawe i dosc nietypowe notki.
nie sa one bowiem o jakis twoich przezyciach,uczuciach i takich tam.. sa takie luzne od tak.fajnie.
pozdro :*

pepegi, July 14, 2004 12:15 Skomentuj komentarz


Kompromitacja instytucji prawa międzynarodowego?.. to coś jak lekko sprośnym żartem przyprawić o rumieniec wytrawną kurtyzanę. Bo prawo międzynarodowe skompromitowane jest już wystarczająco od czasów, gdy Izrael zaczął gwałcić prawo autonomii arabskiej, lata siedemdziesiąte co najmniej...
Skomentuj notkę
23 czerwca 2004 (środa), 10:15:15

Naród tak bardzo wybrany

Pewien Żyd, czując iż życie jego szybko przemija i wiedząc iż przyjdzie mu za uczynki dokonane być niechybnie osądzonym do kolegi, również Żyda powiedział: „Jeżeli, co daj panie Boże Boga nie ma to chwała Bogu. Ale jeżeli, co nie daj Boże Bóg jest to niech nas ręka boska broni.

Żyd nie może być ateistą, bo normalny ateista mówi: "Boga nie ma" a żydowski mówi: "Panie Boże, Ty nie istniejesz".


Kategorie: kawały, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: ateizm, wiara, Izrael, Bóg


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
18 kwietnia 2004 (niedziela), 17:40:40

Jeruzalem upajającą czarą narodów (z cyklu: obserwator)

1. Inspirujący, subiektywny przegląd prasy

Wszystkie cytaty za portalem Gazety Wyborczej.

24 marca 2004 r.

Naszym celem jest zabicie premiera Ariela Szarona - oświadczył Abdel Aziz Rantisi, następca szejka Jassina, którego izraelska armia zgładziła w poniedziałek (22 marca 2004) (...) Obecnie naszym jedynym wrogiem jest Izrael. To z nim będziemy walczyć na śmierć i życie.

17 kwietnia 2004 r.

W kilka godzin po ataku, w którym palestyński samobójca wysadził się w powietrze w punkcie kontrolnym w Erezie, zabijając policjanta, Izraelski śmigłowiec ostrzelał samochód, w którym jechał Abel Aziz al-Rantisi. Rantisi zmarł w sobotę pięć minut po przewiezieniu do szpitala. W ostrzelanym samochodzie zginął też jego syn, 27-letni Mohammed i ochroniarz.

18 kwietnia 2004 r.

Dokonane w sobotę na rozkaz izraelskiego premiera Ariela Szarona zabójstwo przywódcy Hamasu - Abdela- Aziza al-Rantissiego - zdecydowanie napiętnowane przez irlandzką prezydencję UE jako naruszenie prawa międzynarodowego, wywołało na świecie falę oburzenia sięgającą od Londynu po Tokio.

2. Fakty

  • Celem Hamasu było zgładzić Szarona i walczyć z Izraelem (wg. Rantisa).
  • Celem Izraela jest zniszczyć Hamas poprzez zabicie jego przywódców (wg. Szarona).
  • W tym starciu wygrał Szaron.
  • I znowu potępienia Izraela płyną z całego świata.

3. Komentarz

Co ciekawe, twarda, wojenna polityka Szarona przynosi efekty, od jej początku a więc od prawie roku liczba zamachów na cywilów w Izraelu spadła. To prawda, że odbywa się to kosztem mas palestyńskich, którzy z powodu blokady nie mogą pracować w Izralu, ale problem Palestyńczyków to problem przywódców palestyńskich a problem Szarona to problem Żydów. Gdyby przywódcy palestyńscy powiedzieli, że celem jest pokój z Izraelem pewnie było by inaczej. Ale Arafat nie zdecydował się na pokój, toleruje na swoim terytorium Hamas więc mają to co mają... niestety.

Myślę, że przywódcy światowi po części są też winni temu konfliktowi. Jakoś nie słyszę aż takich potępień po wysadzeniu kolejnego autobusu w Jerozolimie, albo po podłożeniu bomby w dyskotece, a właśnie brak tych potępień jest jakby poparciem polityki terroryzmu.

4. Proroctwo

Wyrocznia Pana, (...) Oto uczynię Jeruzalem upajającą czarą dla wszystkich postronnych narodów.
Prorok Zachariasz 12.1n
(proroctwo dotyczy czasów końca i stanowi większą, czytelną całość)

5. Obserwacja

Co takiego jest w Jerozolimie, że jak się tam coś dzieje, to w sprawie zabiera głos prezydent Irlandii, szef niemieckiej dyplomacji Joschka Fischer, szef greckiego MSZ, Gheorgios Kumutsakos, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, szefowa dyplomacji japońskiej, pani Yoriko Kawaguczi, Miguel Angel Moratinos z Hiszpanii (nowy minister SZ). Wypowiedzieli się też władcy z Chin, z Francji, Anglii (Jack Straw). Po co? Co im do tego? Czy może jest już czas na wypełnienie się proroctwa zachariaszowego?

A może to tylko przymiarka?

Maranatha!


Kategorie: Izrael, obserwator, polityka, Islam, _blog


Słowa kluczowe: Jeruzalem, Jerozolima, OWP, Hamas, Izrael, Szaron


Komentarze: (2)

wojtek, December 9, 2017 10:05 Skomentuj komentarz


Papież o decyzji Trumpa: nie mogę tego przemilczeć
KAI / 06.12.2017 12:10

O przestrzeganie szczególnego statusu Jerozolimy, jako miasta świętego trzech religii monoteistycznych zaapelował Franciszek na zakończenie dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie.

Papież odniósł się do napięcia związanego z zapowiedzią prezydenta USA, Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesieniu tam ambasady amerykańskiej.

"Moja myśl biegnie teraz ku Jerozolimie. W związku z tym nie mogę przemilczeć mego głębokiego zaniepokojenia z powodu sytuacji, która powstała w minionych dniach, a jednocześnie zwrócić się z żarliwym apelem do wszystkich, aby zobowiązali się do przestrzegania status quo Miasta, zgodnie z odpowiednimi rezolucjami Narodów Zjednoczonych. Jerozolima to wyjątkowe miasto, święte dla Żydów, chrześcijan i muzułmanów, którzy czczą w nim święte miejsca swoich religii i które jest szczególnie powołane do pokoju. Modlę się do Pana, aby ta tożsamość została zachowana i umocniona dla dobra Ziemi Świętej, Bliskiego Wschodu i całego świata oraz aby zwyciężyła mądrość i roztropność, aby nie dodawano nowych elementów napięcia w świecie już wstrząsanym i naznaczonym przez wiele okrutnych konfliktów" - powiedział Franciszek.

Kwestia ta była przedmiotem rozmowy papieża Franciszka z przywódcą palestyńskim, Mahmudem Abbasem.

Jak stwierdził rzecznik Stolicy Apostolskiej, Greg Burke rozmowa miała miejsce wczoraj wieczorem w wyniku inicjatywy Abbasa. Była ona związana z serią kontaktów prezydenta Palestyny po jego rozmowie z Donaldem Trumpem, podczas której prezydent USA poinformował zamiar przeniesienia ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy. Było to jedną z jego obietnic wyborczych. Przeniesienia amerykańskiej ambasady do Jerozolimy może potrwać nawet kilka lat.

wojtek, December 9, 2017 10:12 Skomentuj komentarz


Putin wyraził poparcie dla Abbasa ws. statusu Jerozolimy

Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził we wtorek poparcie dla prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa ws. statusu Jerozolimy i konieczności "natychmiastowego podjęcia bezpośrednich rozmów palestyńsko-izraelskich w kwestiach spornych" - podał Kreml.

Putin zapewnił Abbasa o swym poparciu przez telefon, tuż po innej rozmowie telefonicznej, w której prezydent USA Donald Trump poinformował przywódcę Autonomii Palestyńskiej o zamiarze przeniesienia ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy.

Abbas zaapelował po tym komunikacie do papieża Franciszka oraz przywódców Rosji, Francji i Jordanii, by zainterweniowali w sprawie planów Trumpa i nie dopuścili do wcielenia ich w życie - powiedział rzecznik Abbasa Nabil Abu Rudeina.

Niebezpieczne reperkusje decyzji Trumpa

Wcześniej Rudeina przekazał w oświadczeniu, że w rozmowie z prezydentem USA "prezydent Abbas ostrzegł, że konsekwencje takiej decyzji byłyby niebezpieczne dla procesu pokojowego i stabilności oraz pokoju regionu i świata". Również służby prasowe króla Jordanii Abdullaha II podały, że Trump przekazał monarsze informację o planie przeniesienia ambasady USA do Jerozolimy. Król ostrzegł prezydenta, że jego decyzja "miałaby niebezpieczne reperkusje dla bezpieczeństwa i stabilności regionu".

Sprzeciw wobec planów amerykańskiej administracji wyrazili też we wtorek premier Iraku Hajdar Dżawad al-Abadi i prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi oraz przywódca Turcji Recep Tayyip Erdogan. Abadi powiedział, że rząd Iraku ubolewa z powodu tej decyzji i uznaje, że niesie ona zagrożenie dla regionu i świata. Sisi - jak głosi komunikat jego kancelarii - ostrzegł Trumpa przed krokami, które spowodują załamanie procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.

Zapowiedź Erdogana

Erdogan zapowiedział, że może zerwać stosunki dyplomatyczne z Izraelem, jeśli Waszyngton uzna Jerozolimę za izraelską stolicę. Agencja AP zwraca uwagę, że sprzeciw wobec zmiany statusu Jerozolimy konsoliduje nie tylko świat arabski, ale też niemal cały świat islamu. Przed uznaniem Jerozolimy za stolicę ostrzegali Trumpa prezydent Francji Emmanuel Macron, szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini i sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich Ahmed Abul-Gheit.

Przedstawiciele administracji Trumpa poinformowali w ubiegłym tygodniu, że prezydent rozważa uznanie Jerozolimy za stolicę Izraela i może to ogłosić w środę.

Zgodnie z ustawą z 1995 roku rząd USA powinien docelowo przenieść ambasadę z Tel Awiwu do Jerozolimy. Prezydent może odroczyć ten proces ze względów bezpieczeństwa narodowego. Decyzja w tej sprawie jest podejmowana co sześć miesięcy.

W związku z obawami, że zagrozi to procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie, kolejni prezydenci podpisywali rozporządzenia o czasowym odroczeniu realizacji ustawy. W czerwcu także Trump odroczył tę decyzję, ale Biały Dom dawał do zrozumienia, że prezydent wciąż zamierza przenieść placówkę. 

Skomentuj notkę
15 kwietnia 2004 (czwartek), 23:27:27

Kadysz

Niechaj będzie wielbione i święcone Jego wielkie Imię w świecie, który stworzył według Swego upodobania.

Niech sprawi On, by królowało Jego królestwo, i by zakiełkowało Jego odkupienie i niech wprowadzi On Swego Mesjasza i niech odkupi Swój lud za waszego życia i za waszych dni i za dni całego domu Izraela, teraz i w najbliższym czasie, amen.

Niech będzie błogosławione, wielbione, wychwalane, wywyższane, wynoszone, pozdrawiane, wyśpiewywane i podnoszone Imię Świętego - niech będzie błogosławiony - ponad i wyżej aniżeli wszelkie błogosławieństwo, pieśń, pochwała, pocieszenie, jakie wygłasza się w świecie. Amen.

Niech wasza modlitwa zostanie przyjęta i niech wasza prośba zostanie spełniona wraz z prośbą całego ludu bożego wobec naszego Ojca w niebie. Niechaj niebo da wielki pokój, pomoc, odkupienie, łaskę, życie, nasycenie, ocalenie, pocieszenie, wybawienie, uzdrowienie, podniesienie, rozszerzenie i wyzwolenie dla was i dla nas, i dla całej wspólnoty ludu bożego oraz dla wpólnoty domu Izraela, dla życia i ku pokojowi.

Amen.


Kategorie: Izrael, _blog


Słowa kluczowe: Kadysz, modlitwa, Izrael, Jahwe, błogosławieństwo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
22 marca 2004 (poniedziałek), 23:57:57

Świat potępia zabicie Jasina #2 (obserwator)

#1. W wieczornej "Panoramie" zaproszony specjalista od spraw bliskowschodnich przedstawił Jasina jako wielki autorytet moralny. I ja znowu czegoś nie rozumiem, bo często ten samy tytuł odnoszony jest do papieża. Może zapiszę te dwa zdania obok siebie:

  • Zdanie #1: Jan Paweł II jest wielkim autorytetem moralnym.
  • Zdanie #2: Szejk Jasin jest wielkim autorytetem moralnym.

Nie dziwie się, że ludzie słuchając telewizji głupieją.

#2. Ale faktem jest, że emocjonalnie palestyńczycy jak zwykle wygrywają w przekazach medialnych. Tu starzec, ślepy, chromy a tu silna armia, rakiety, helikoptery. No dobrze, to emocje a gdzie fakty?

#3. Dziś uwierzyłem w pokój na bliskim wschodzie. On jest możliwy i to właśnie wg planu, który przeprowadzi Szaron. On wie co robi. Najpierw wytnie wszystkich terorystów (ciekawe, czy odważy się też usunąć Arafata - no może Arafat mu pomoże i sam niedługo umrze). Potem, przy wielkiej opozycji prawicy Izraelskiej wycofa Żydów z terenów Autonomi, potem może wspomoże Autonomie gospodarczo, bo jak już nie będzie wśród Palestyńczyków oszołomów to na pewno znajdą się tak jacyś normalni, gotowi współpracować z Izraelem z korzyścią dla obu stron. Dla Żydów na pewno będzie to tańsze niż ciągła wojna. To może przejść o ile znowu się jacyś wielcy tego świata nie zaczną wtrącać.

Ale nie to jest powód dla którego uwierzyłem w pokój. Powód jest inny - wydaje się iż proroctwa wskazujące na wojnę w tym regionie nie pasują do wojny arabsko-żydowskiej. Chyba chodzi o coś więcej a ta wojna jest potrzebna tylko jako jeden z elementów prowadzący do Nowego Ładu. Znowu do przeczytania 9 rozdział Księgi Daniela? Tak. Właśnie tak.

#4. Matanatha!


Kategorie: Izrael, obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: Jasin, Ahmed Jasin, OWP, Autonomia Palestyńska, Izrael


Komentarze: (7)

w34 -> marekm, March 24, 2004 16:45 Skomentuj komentarz


Jeszcze o eufemizmach:

Cytat:
[ Izrael będzie kontynuować likwidowanie przywódców Hamasu - zapowiedział Szaul Mofaz, szef izraelskiego ministerstwa obrony. Mofaz zadeklarował też, że "Hamas jest strategicznym wrogiem Izraela i dlatego ta organizacja powinna zostać zniszczona". ]

Minister Mofaz powiedział "likwodowanie" a powinno być "zabijanie". To ciekawe - na wojsku była mowa o "eliminowaniu siły żywej przeciwnika poprzez użycie sił i środków". "Siły" to ludzie a jak się ich eliminuje? Słowa, słowa, słowa ...

Ale wracając do sedna sprawy. Dochodzą mnie głosy, że taka polityka państwa Izrael jest skuteczna. Zabijają aktywistów Hamasu przez co coraz więcej Palestyńczyków odcina się od tej organizacji, bo po prostu chcą żyć. Może to będzie pokój na siłę ale będzie pokój. Przynajmniej pokój dla Izraela.

w34 -> axel, March 24, 2004 16:38 Skomentuj komentarz


Dużo pytań..... postaram się odpowidzieć mailem, bo był by tego za dużo. Jeżeli wyjdzie z tego jakaś całość to zrobię z tego notkę. Proszę o czas.

w34 -> marekm, March 24, 2004 16:37 Skomentuj komentarz


1) Użyłem słowa "wytnie" w znaczeniu "zabije". Jest wojna, państwo Izrael zabija swoich wrogów. Terroryści wysadzający autobust, dyskoteki, pizzernie są wrogami państwa Izrael.

2) Rzeczywiście, nie należy uzywać eufemizmów. Już kiedyś ktoś mówił o "ostatecznym rozwiązaniu" i o "ewakuacji na wschów". Eufenizmy nie są dobre. Dziękuję za lekcję, będę się starał pisać jaśniej.

3) Z dzisiejszej GZ: nowy szef Hamasu "zaapelował, by zintensyfikować ataki na Izrael - Musimy dać syjonistycznym okupantom lekcję". Ani słowa o zabijaniu czy mordowaniu. Przecież nie może powiedzieć: "wysadzimy w powietrze 3 autobusy" bo to by było niepolityczne.

axe, March 24, 2004 00:58 Skomentuj komentarz


Nigdy nikt nie odwazy sie wycofac wojsk izraelskich z okupowanych terenow bo skonczy tak jak icchak rabin - zamordowany z rak rodakow, ktorzy byli przeciwni jakimkolwiek ustepstwom.

axe, March 24, 2004 00:56 Skomentuj komentarz


czy uwazasz za oszoloma kogos komu czolgi zrownaly z ziemia dom, czesto zabily rodzine poniewaz w sasiedztwie (kilka blokow dalej) byl dom domniemanego terrorysty i trzeba bylo go ostrzelac a jego dom stal po drodze lotu pocisku czolgowego... czy uwazasz za oszoloma kogos komu zabito rodzine, dzieci, bo trzeba bylo wysadzic 4 pietrowy blok w ktorym podobno byla schowana jakas bron...

Wiele z takich akcji to tak naprawde kit, forma represji, zemsty i zastraszenia ludnosci Palestynskiej.

axe, March 24, 2004 00:40 Skomentuj komentarz


Pokoj dla zydow jest kompletnie nie oplacalny. Szaron o tym wie i jedyne co go interesuje to wojna. Otwarcie tak mowil i w czynach to potwierdza. Z jednej strony mowi ze z checia bedzie rozmawial o pokoju z palestynczykami a z drugiej trzyma arafata w areszcie domowym z ktorego jak wystawi nos to mu go odstrzela... Zydow interesuje albo totalny konflikt, ktory spodziewaja sie wygrac majac poparcie usa i samemu posiadajac czwarta najpotezniejsza armie swiata albo wieczne tluczenie sie co nieslychanie napedza gospodarke... To izraelczycy produkuja swietne rakiety bojowe, ktore planuje zakupic nasza armia, to izraelczycy produkuja olbrzymie ilosci broni, rzad przeznacza mnostwo kasy na zbrojeniowke, ktora daje prace a nadwyzki produkcyjne trafiaja na sprzedaz na caly swiat... Izrael jest jednym z najwiekszych na swiecie eksporterow i poducentow broni...

axe, March 24, 2004 00:32 Skomentuj komentarz


Problem w tym ze to zydzi sami sa sobie winni temu co sie dzieje. Arafat jak pisalem wczesniej w komentarzach jest tak naprawde jedynym czlowiekiem, ktory chce pokoju a nie zaognienia konfliktu i ostatecznego starcia. Znam sytuacje z bardzo dobrego zrodla, z pierwszej reki. Dlaczego tak bardzo bronisz zydow? Panstwa zydowskiego nie bylo na mapie do 1949 roku. W 1949 roku Amerykanie zadecydowali o utworzeniu na czesci ziem palestyny panstwa zydowskiego. Czy wyobrazasz sobie zeby nagle miasto w ktorym mieszkasz mialo sie stac miastem np. cyganskim, bo nie maja oni tez swojego kraju i nagle mieszkalbys w cyganii gdzie by sie zjechali oni z calego swiata? Na dodatek ortodoksyjni cyganie wyburzyli by ci kosciol albo przeznaczyli go na swoja swiatynie. Na dodatek bylbys przesladowany za to ze mieszkales tu wczesniej. Fajnie? Bo tak wyglada sytuacja na ziemiach palestyny. A teraz jeszcze lepszy patent. Ci cyganie zbudowali calkiem niezla armie i majac poparcie USA postanowili sobie zagarnac zachodni brzeg twojej ukochanej rzeki i ziemie po drugiej stronie skad rowniez przepedzili dotychczasowych, rdzennych mieszkancow... Sytuacja jest ciezka, ale zydzi to wszystko rozpetali a szczegolnie decyzja o utworzeniu ich panstwa.
Skomentuj notkę
22 marca 2004 (poniedziałek), 13:46:46

Świat potępia zabicie Jasina (obserwator)

Potępienie zabicia Jasina

PAP, pi 22-03-2004, 12:41

Przywódcy państw świata niemal jednym głosem potępili w poniedziałek zabicie przez armię izraelską duchowego przywódcy Hamasu, Ahmeda Jasina, wyrażając obawy, że będzie to prowadzić do nasilenia przemocy i terroru oraz zablokowania bliskowschodniego procesu pokojowego (...) szef polskiego MSZ Włodzimierz Cimoszewicz wyraził w poniedziałek obawy, że zabicie szejka Jasina może mieć "bardzo, bardzo negatywne konsekwencje nie tylko dla konfliktu izraelsko-palestyńskiego, ale obawiam się, żeby nie wzrosło zagrożenie atakami terrorystycznymi na inne kraje, także europejskie"

1. Nie lubię pojęcia "przywódcy państw świata" bo zawsze się zastanawiam, którzy to. No więc którzy? Król Butanu też? A prezydent Mikronezji? A prezydent Kwaśniewski?

2. Jak słysze o "przywódcach państw" to muszę się zastanowić z czyjego mantatu. Oczywiście, w wielu państwach nie ma demokracji (i tam przynajmniej sprawa jest jasna) ale jeżeli jest, to czy np. u nas, ja sobie życzę aby przemawiać w moim imieniu?

3. Czy rzeczywiście dla procesu pokojowego jest to bardzo źle, gdy zabija się kogoś, kto od początku ten proces z definicji bojkotuje? O jakim pokoju wielcy tego świata mówią? Czy czasem nie o pokoju opisanym w Dn9.27

4. Aby nie było wątpliwości zacytuje jeszcze raz, co o Jasinie podała PAP jakieś 4 godziny wcześniej: "W ciągu lat swej działalności grupa (Hamas) zabiła wielu Izraelczyków, torpedując jednocześnie wysiłki, zmierzające do porozumienia izraelsko-palestyńskiego (...) Jasin wielokrotnie wykluczał jakiekolwiek zawieszenie broni z Izraelem". Warto to skonfrontować z np. z wypowiedzą Cimoszewicza.

5. O co tu chodzi? Znaczy się o co chodzi w Izraelu to wiem, pytanie dotyczy bardzie przywódców tego świata.


Kategorie: Izrael, obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: Jasin, Ahmed Jasin, OWP, Autonomia Palestyńska, Izrael, Hamas


Komentarze: (3)

axe, March 22, 2004 14:29 Skomentuj komentarz


dodam jeszcze do ad3 ze Icchaka Rabina zabili zydzi, a wiec jego rodacy, wlasnie za to ze poszedl na ustepstwa wobec Palestynczykow...

axe, March 22, 2004 14:27 Skomentuj komentarz


ad2: glosujac w wyborach na kandydata zgadzasz sie, zeby on Ciebie i Twoje poglady reprezentowal wiec wybieraj takiego, ktory wg ciebie ma zdanie najbardziej zblizone do Twojego.


ad3: Jasin byl tak samo nieugietym i zawzietym w sprawach pokojowych czlowiekiem jakim jest Ariel Szaron. Ariela Szarona powinno sie tez zlikwidowac. Przywodca zydowski jest rownie wielkim wrogiem pokoju i porozumienia jak Jasin.
Jedynym czlowiekiem, ktorego uwazam za dazacego do pokoju w tym wszystkim jest przywodca Palestynski. Znam dobrze jego podejscie do tej sprawy. Ale wiem tez ze nie wiele on ma pola manewru poniewaz hamas itp groza mu ze go zabija jesli pojdzie na jakiekolwiek ustepstwa wobec zydow. Sytuacja jest patowa a Ariel Szaron stara sie sprowokowac Palestynczykow do jakichs wielkich zamachow w izraelu aby miec wytlumaczenie do pacyfikacji i totalnego zrownania z ziemia Palestyny.

anonim, July 19, 2006 17:41 Skomentuj komentarz


do Twojego ad 3.

Jest wojna i Szarona też próbują zabić. Po prostu Palestyńczykom nie udało się jeszcze wyeliminować przywódców Izraela a Izraelowi udaje się eliminacja przywódców Hamasu.

W zasadzie wojna polega na tym, że dwie strony eliminują przeciwników, którymi oczywiście są osoby dążące do pokoju, bo wygrana wojna kończy się pokojem.
Skomentuj notkę
22 marca 2004 (poniedziałek), 08:31:31

Ahmed Jasin (z cyklu: obserwator)

Sylwetka szejka Ahmeda Jasina - lidera Hamasu

PAP (cytat za GW), pi 22-03-2004, 07:26

Duchowy przywódca Hamasu, szejk Ahmed Jasin (Yassin) zginął w poniedziałek, ostrzelany z izraelskich helikopterów, kiedy opuszczał rano meczet w Gazie. Hamas natychmiast zapowiedział krwawy odwet 

Gdy we wrześniu 2003 r. nie powiodła się podobna próba likwidacji Jasina przez izraelskie śmigłowce i szejk został jedynie lekko ranny, przed jego domem demonstrowały tysiące Palestyńczyków, deklarując gotowość obrony przywódcy Hamasu.

67-letni, ociemniały, poruszający się na wózku inwalidzkim Jasin był w 1989 roku skazany przez Izrael na karę dożywotniego więzienia za założenie Hamasu, który sprzeciwia się istnieniu państwa izraelskiego oraz nakłanianie Palestyńczyków do ataków na Izraelczyków.

Izrael zwolnił go w 1997 roku, ale w 1998 roku Jaser Arafat nałożył na niego areszt domowy, co wywołało zamieszki palestyńskie w obronie szejka.

Urodzony w małej arabskiej wiosce rybackiej w pobliżu dzisiejszego izraelskiego miasta Aszkelon, Jasin był nastolatkiem, kiedy w 1948 roku powstało państwo Izrael.

Jasin wówczas uciekł i został uchodźcą w Strefie Gazy. Studiował w Kairze teologię - tam też zetknął się z ideami Bractwa Muzułmańskiego. W grudniu 1987 roku, po wybuchu pierwszej palestyńskiej intifady, stanął na czele ugrupowania Hamas, którego nazwa jest skrótem od Islamskiego Ruchu Oporu i oznacza "zapał".

W ciągu lat swej działalności grupa zabiła wielu Izraelczyków, torpedując jednocześnie wysiłki, zmierzające do porozumienia izraelsko-palestyńskiego. Jest także odpowiedzialna za kampanię samobójczych ataków bombowych, trwającą od początku obecnego powstania.

USA umieściły Hamas na liście międzynarodowych grup terrorystycznych, które są pod ścisłą kontrolą finansową.

Hamas jest największą wewnętrzną opozycją dla Arafata, a według analityków poparcie dla niego wzrosło do 25 procent w porównaniu z 14 procentami przed wybuchem powstania - drugiej intifady.

Jasin wielokrotnie wykluczał jakiekolwiek zawieszenie broni z Izraelem, do którego wzywał poddawany zachodnim presjom Jaser Arafat po przeprowadzanych przez Hamas samobójczych zamachach.

"Gdybym zaakceptował zawieszenie broni, znaczyłoby to... że wywieszam białą flagę" - mówił Jasin. "Oni (Izrael) powinni usunąć swoich osadników. Nasza ziemia musi być zwrócona, a nasi ludzie muszą uzyskać wyzwolenie".


Kategorie: Izrael, obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: Jasin, Ahmed Jasin, OWP, Autonomia Palestyńska, Izrael, Hamas


Komentarze: (3)

w34 -> Danka, March 22, 2004 22:29 Skomentuj komentarz


Trudno by go było osądzić, bo do sądzenia potrzebne jest prawo a tam prawo nie działa, gdyż jest wojna. W czasie wojny trudno mówić o prawie. W czasie wojny się walczy. Jasin walczył wysyłając terrorystów. Izrael walczy wysyłając rakietę w Jasina. teraz jest czas walki, sądy mogą działać w czasie pokoju.

Danka, March 22, 2004 15:31 Skomentuj komentarz


W prawie każdej wiadomości podają, że :"67-letni Jasin - niemal całkowicie ociemniały, niedosłyszący, od lat poruszający się na wózku inwalidzkim", czyli krótko mówiąc - zabiliście zniedołężniałego staruszka, cóż on Wam może złego zrobić? Media wiedzą co robią. Ale z drugiej strony tak sobie myślę: dlaczego nie można normalnie w procesie skazać go - wiesz dowody + możliwość obrony. Nie wiesz W34? dlaczego tak nie mozna?

Piotrek, February 16, 2010 23:16 Skomentuj komentarz


Zabicie AhmAda, nie AhmEda jak piszesz w artykule była pewnym rodzajem zemsty Izraela, czy słusznym ? Na to pytanie odpowiedzieć najtrudniej, moim zdaniem jak najbardziej. To, że ktoś jest w podeszłym wieku, nie oznacza, że ten podeszły wiek "zmywa" z niego winy. Ale jest to moje osobiste zdanie, wiele osób może sie z nim nie zgadzać gdyż temat jest kontrowersyjny, a masa osób jest przeciwko karze śmierci.
Skomentuj notkę
1 grudnia 2003 (poniedziałek), 15:41:41

Dolina suchych kości

Proroctwo Ezechiela wypowiedziane w dolinie suchych kości:

(1) Potem spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia? Odpowiedziałem: Panie Boże, Ty to wiesz.

(4) Wtedy rzekł On do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan. 

(7). I prorokowałem, jak mi było polecone, a gdym prorokował, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha. I powiedział On do mnie: Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli. Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach - wojsko bardzo, bardzo wielkie.

(11) I rzekł do mnie: Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: Wyschły kości nasze, minęła nadzieja nasza, już po nas. Dlatego prorokuj i mów do nich: Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam - wyrocznia Pana Boga.

Księga proroka Ezechiela 37:1-14

Ilekroć czytam to proroctwo wydaje mi się, że dotyczy ono narodu żydowskiego zaraz po holokauście (1945-1946). Ezechiel mógł widzieć jak chodzi i wypowiada je w Treblince lub Chełmnie, gdzie na polanach w lesie, zaraz po wyzwoleniu pozostały tylko jakieś wypalone ruiny a gdzieniegdzie leżały jeszcze rozrzucone ludzkie szczątki. Mógł wypowiedzieć je w 1945 w Oświęcimiu, gdzie miejscowi rozbierali wysadzone w powietrze krematoria dla złomu a baraki dla drewna.

Mógł widzieć jak chodzi i prorokowuje gdyż w niedługim czasie, w maju 1948 na ziemiach, które Pan dał Abrahamowi i potomstwu jego powstało Państwo Żydowskie założone przez tych, którzy przeżyli.

Wierzę, że Bóg, jak to zapowiedział przez Ezechiela (i nie tylko) gromadzi w Izraelu swój lud; wierzę że jest to część jego planu, wierzę że już niedługo ...

Wierzę też, że realizacja proroctw może służyć poznaniu Boga - przynajmniej Bóg tak to opisał słowami " ... i poznacie, że Ja, Pan powiedziałem i wykonałem". Szkoda tylko, że tak mało czyta się teraz proroctw ("powiedziałem") a tak dużo gazet ("wykonam") relacjonujących wydarzenia z Bliskiego Wschodu, które wzbudzają sensacje ale nie wzbudzają refleksji.

Maranatha!


Kategorie: Izrael, eschatologia, holocaust, _blog


Słowa kluczowe: biblia, Ezechiel, Izrael, proroctwo, apokalipsa, eschatologia, holocaust


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
29 listopada 2003 (sobota), 11:12:12

Manipulacja słowem

  1. Zachęcony reklamą na jakimś blogu, kupiłem sobie w Merlin-ie książkę o której opowiadali niedawno w Klubie ludzi ciekawy wszystkiego w II programie PR.

    Zamiast Procesu - raporty o mowie nienawiści

    Sergiusz Kowalski, Magdalena Tulli

    Kupiłem, przeczytałem początek, zgromadzony materiał dowodowy stanowiący chyba z 80% książki tylko przeglądnąłem, bo wczytywać się w to to naprawdę nie warto a teraz pewnie doczytam i koniec, choć książka już mnie męczy.

    I teraz naprawdę nie wiem co o książce myśleć: niby dobrze jest, że ktoś prowadzi takie badania, niby dobrze jest, że ktoś krzyczy na alarm bo źle się dzieje, ale przecież to niczego nie zmieni. Demagodzy dale będą uprawiać swoją demagogie, manipulatorzy będą dale manipulować, mózgi będą prane a głupcy będą jeszcze bardziej ogłupiani.

  2. Jeden z cytowanych w materiale dowodowym fragmentów zawierał coś takiego:

    Kto przeprosi za Żydów z szeregów NKWD, którzy aresztowali i zsyłali na Sybir polskie kobiety i dzieci? Kto przeprosi za Żydów z szeregów UB, którzy aresztowali i mordowali żołnierzy polskiego podziemia.

    Sebastian Karczewski, "Co to jest prawda? Głos, którego Żydzi nie chcą słyszeć", Nasz Dziennik, 16 lipca 2001, s.11

    To typowa "mowa nienawiści" a ja, mając chwilowo (czekałem aż A. przestanie gadać z koleżanką, którą właśnie spotkała) wolne moce myślowe zastanowiłem się jakie środki są tu użyte aby wywołać na czytających pożądany, a niekoniecznie zgodny z prawdą efekt (takie działania nazywa się manipulacją). Zastanowiłem się i ...

  3. Ale zanim przedstawię wyniki swych przemyśleń, aby podgrzać nieco atmosferę i zmobilizować do myślenia pozwolę sobie na zapisanie w języku nienawiści innych, równie dobrze udokumentowanych faktów pochodzących z wojennej i powojennej historii Polski.

    Kto przeprosi za Polaków, którzy współpracując z Niemcami wydawali ukrywających się przed zagładą Żydów? Kto przeprosi za Polaków z szeregów NZS, którzy zabijali wychodzących z ukrycia Żydów?

    W34, w34.blog.pl, 2003

    Wyszły mi tu mocne słowa, które autorom pierwowzoru na pewno bardzo by się nie spodobały. Już widzę, jak zaczną udowadniać, że szmalcownictwo to był margines, ale przecież nie o fakty tu idzie ale o manipulacje słowem.

  4. Zastanowiłem się chyba złapałem na czym polega mechanizm kłamstwa w takiej wypowiedzi. Oto moje przemyślenia:

    W uproszczonym do tych rozważań modelu, w latach 1944-1947 sytuacja wyglądała tak: na terenach wyzwalanych działał aparat represji (czyli NKWD a potem bardziej swojskiej UB), który  represjonował społeczeństwo.

    W aparacie represji pracowali ludzie różnej narodowości. W NKWD głównie Rosjanie i Żydzi, czasami (choć rzadko) trafiał się tam również Polak. W UB pracowali Polacy i Żydzi, przy czym znane mi są badania, że proporcje tych dwóch nacji nie były zachwiane co obala mit o UB jako narzędziu prześladowania Polaków przez Żydów. Prawdą jest, że aparat represji skierowany był w społeczeństwo, które składało się głównie z Polaków, wychodzących z ukrycia i powracających Żydów, Ukraińców i przedstawicieli innych słowiańskich mniejszości na wschodzie oraz Niemców, którzy jeszcze nie zwiali i należało im w tym jakoś pomóc. Wydaje mi się, że tak było i tak właśnie w prosty sposób ten schemat ilustruje ten smutny kawałek historii Polski.

    Są jednak tacy, którzy tą tragiczną historie widzą inaczej. Jak się okazuje, przez lekką zmianę podmiotu represji (już nie społeczeństwo tylko Polacy) oraz przez wskazanie konkretnej grupy w aparacie represji (Żydzi) otrzymujemy zupełnie inny obraz, obraz jakże bardzo przekłamany bo wskazujący  Żydów (jako zbiorowość) jako winnych i Polaków jako ofiary prześladowań.

    Taki właśnie obraz jest przedstawiony w cytowanym z Naszego Dziennika tekście a przecież aparat represji dotykał również Żydów, Ukraińców i Niemców a prześladującymi byli również Polacy.

    Taki prosty jest ten mechanizm, a jakże skutecznie oddziałujący na tłumy. W końcu to my, Polacy a tam oni, Żydzi. No i teraz mam swój własny dowód na to, że samozwańczo katolicki Nasz Dziennik posługuje się kłamstwem i manipulacją. Mam dowód tak jakbym wcześniej tego nie wiedział.

  5. Pojednanie to dobra rzecz. Aby osiągnąć pojednanie dobrze jest zrozumień innych ludzi, więc ja teraz, jakby dla przeciwwagi kłamstw Naszego Dziennika umieszczę tu tekst, który już kiedyś publikowałem w notce "bez tytułu" z dnia 21 sierpnia. Dla lepszego zrozumienia jakiegoś hipotetycznego Żyda, który był wewnątrz aparatu represji. Nie wiem kto jest autorem, ale wydaje mi się, że kiedyś śpiewał to Kaczmarski.

    Nie bój się nie zabraknie, to krajowa "Czysta".
    Jak widzisz przed wojną byłem komunista.
    Bo ja chciałem być kimś, bo ja byłem Żyd.
    A jak Żyd nie był kimś, to ten Żyd był nikt.
    I może stąd dla świata tyle z nasz pożytku
    Że bankierom i skrzypkom nie mówią ty żydku.

    Ja bankierem nie byłem, ani wirtuozem,
    Wojnę w Rosji przeżyłem, oswoiłem się z mrozem.
    I na własnych nogach przekroczyłem Bug
    Razem z Armią Czerwoną jako politruk.
    Ja byłem jak Mojżesz, niosłem prawa nowe
    Na którym się miał oprzeć odbudowę.

    A potem mnie, lojalnego komunistę
    Przekwalifikowano na manikrzystę.
    Ja kocham Mozarta, bóg to dla mnie Bach,
    A tam gdzie pracowałem tylko krew i strach.
    Spałem dobrze przez ścianę słysząc ludzkie krzyki,
    A usnąć nie mogłem przy dźwiękach muzyki.

    W następstwie Października, tak zwanych wydarzeń
    Już nie byłem w urzędzie, byłem dziennikarzem.
    Ja znałem języki, nie mnie uczyć jak
    Pisać wprost to co łatwiej można pisać wspak.
    I wtedy myśl się zrodziła, niechcący być może
    Żem się z krajem tym związał, jak mogłem najgorzej.

    Za te hańby, zasługi, Warszawa i Kraków,
    Gomułka nam powiedział: Polska dla Polaków.
    Już nie dla przybłędów Pospolita Rzecz.
    Wiesław jak faraon popędził nas precz.
    Szli profesorowie, uczeni, pisarze;
    Pracownicy urzędu - szli i dziennikarze.

    W Tel-Awiwie właśnie, zza rogu, z rozpędu
    Wpadłem na byłego kolegę z urzędu.
    I pod Ścianę Płaczu iść mi było wstyd.
    Czy ja komunista, czy Polak, czy Żyd ?
    Nie umiałem jak on, chwały czerpać teraz,
    Z tego że się z bankruta robi bohatera.

    Wyjechałem, przeniosłem się tutaj - do Stanów.
    Mówią: czym jest komunizm ucz Amerykanów.
    Powiedz im coś wiesz, co na sumieniu masz,
    A odkupisz grzechy i odzyskasz twarz.
    A ja przecież nie umiem nawet ująć w słowa,
    Jak wygląda to com niszczą budował

    I tak sam sobie zgotowałem zgubę,
    Melonan nie skrzypek, nie bankier a ubek
    Oficer polityczny, nie russkij gieroj.
    Ani syjonista ani też i goj.
    Jak ja powiem Jehowie, za mną Jahwe stań,
    Z tą Polską związany pępowiną hańb.

    Jak ja powiem Jehowie, za mną Jahwe stań,
    Z tą Polską związany pępowiną hańb.


Kategorie: Polska-Izrael, antysemityzm, _blog


Słowa kluczowe: słowa, manipulacja, żydokomuna, Izrael, UB, SB, NKWD


Komentarze: (6)

krisper, November 30, 2003 01:37 Skomentuj komentarz


Za Polaków przepraszali już i Wałęsa i Kwas. A za Żydów...? A w czasie wojny dla gościa wydającego Żyda Niemcom bardziej było istotne, że szukają go Niemcy i można na tym skorzystać, niż to że był to Żyd. Gdyby Niemcy wycinali np. Białorusinów to wydawali by Białorusinów...

dds, June 18, 2008 21:08 Skomentuj komentarz


- za Polaków w Jedwabnem przepraszał Kawśniewski. Miłosz pisał Campo di Fiori - oskarżając Polaków - ale za wydawanie Żydów Niemcom groziła kara śmierci wydawana przez Armię Krajową, Polacy dostarczali broń go getta - co robili wtedy Żydzi w Palestynie? czytaj!

* * * * * * *

Gabriel Moked

W czterdziestym drugim roku, tj. wtedy mniej więcej, gdy dziewczynka odmawiała "Anioł Pański", przyszły profesor geologii próbował uśmiechać się do żyrafy, a Gabriel Moked siedział po aryjskiej stronie za szafą, za którą było jednak zupełnie dobre oświetlenie - w tym samym czasie ciocia Gabriela ucierała kogel - mogel.

Gabriel pokazuje w Tel Awiwie, przy bulwarze Ben Guriona, dom cioci. Nie możemy, niestety, wejść, mieści się w nim muzeum, o tej porze zamknięte. Muzeum Ben Guriona, którego żoną była Pola Munwes, ciocia Gabriela.
- żydzi mają do Polaków żal, że AK dało im tylko pięćdziesiąt rewolwerów - mówi Gabriel. - A Ben Gurion? Posłał im pięćdziesiąt rewolwerów do getta? A dziesięć rewolwerów im posłał? To byłoby trudne, weim, ale kuriera, który by się dowiedział, jak jest - mógł posłać. Ani jednego rewolweru, ani jednego kuriera, ani jednego listu nie posłali Żydzi z Palestyny do Żydów w getcie. Krążyli między Nowym Jorkiem i Londynem, i ważne było dla nich jedno: przyszłe żydowskie państwo, wojna, na którą gromadzili broń.

Ja rozumiem - mówi Gabriel - to była ważna sprawa, żydowskie państwo, ale żeby choć jeden posłali, jeden jedyny rewolwer, dla mojego ojca, doktora Jakuba Munwesa ze szpitala na Gęsiej...

W przerwach między wyjazdami do Nowego Jorku i Londynu Ben Gurion zajmował się sytuacją w ruchu robotniczym. Z partii Mapi odłączyła się silna frakcja B i ta frakcja była bardzo silna, i trzeba było ustalić, kto będzie ważniejszy, frakcja B czy partia Mapi. I na tym upłyną im tysiąc dziewięćset czterdziesty drugi rok w Tel Awiwie: na kłótniach, kto będzie ważniejszy. Godzinami siedzieli w domu Ben Guriona i prowadzili dyskusje. Potrafili po piętnaście, po dwadzieścia godzin siedzieć, byli to socjaldemokraci, a wiadomo, ile socjaldemokraci gadają - i kiedy całkiem już zaschło im od gadania w gardłach, ciocia Pola robiła kogel-mogel.


Po wojnie Gabriel Moked, dowiedział się, jak umarł jego ojciec, doktor Jakub Munwes ze szpitala na Gęsiej.
Pacjent doktora, sierżant granatowej policji, zaproponował mu schronienie, ale doktor odmówił - chciał doczekać w getcie powstania. Po powstaniu grupę pracowników szpitala zapędzono na Umschlagplatz, do budynku, w którym mieściła się szkoła, do sali na pierwszym piętrze.

Ktoś siedzący przy oknie wstaje... W tej samej chwili rozlega się huk wystrzały; kula świszcze koło jego głowy, przebija górną część drzwi i robi dziurę w suficie na korytarzu. Na salę wpada dwóch esesmanów.
"Verfluchte! Kto strzelał?! Kto ma broń?!
Tratują ludzi, leżących na podłodze, zatrzymują się przed doktorem Munwesem, ordynatorem oddziału wewnętrznego.
"To ty strzelałeś?!
Munwes nie może wydobyć z siebie słowa.
"Komm mit."
Łapią go za kołnierz i wloką na korytarz: " Teraz Powiesz!..."
Rewidują go. Oczywiście broni nie znajdują.
"Gdzieś podział rewolwer? Nie powiesz ?!
Zbir bije go żelaznym drągiem po głowie. Munwes zalany krwią pada na ziemię..."
Gabriel Munwes, Moked obecnie, spędził okupację za szafą. Było tam zupełnie dobre oświetlenie i po całych dniach czytał książki. Kiedy wyszedł zza szafy, miał dwanaście lat. Od tej pory jest erudytą. Doktorat robił w Oksfordzie, pisał rozprawy o estetyce i wykłada filozofię na uniwersytecie imienia Ben Guriona.
szema adonaj elohejnu ehad szema Israel adonaj elohejnu adonaj ehad...
(słuchaj Izraelu, Pan,Bóg nasz, Pan jeden jest...)
Hanna Krall "Hipnoza"

* * * * * * *

...piosenka Jacka Kaczmarskiego podobno napisał po rozmowie z byłym ubekiem bohaterem właśnie tej pieśni ...


w34, June 19, 2008 08:48 Skomentuj komentarz


1. Dziękuję za komentarz. Jest cenny. Wprowadziłem w nim niewielką korektę literówek.

2. Lubię prozę Hanny Krall - pięknym słowem opisuje ludzkie emocje. Ale czy Ty na pewno na podstawie tych emocji możesz wyciągać takie wnioski? No chyba, że Twoją wypowiedź z początku mam potraktować jako Twoje emocje na ten temat. Tak - tak mogę zrobić bo do emocji też masz prawo.

3. A Miłosz nie oskarżał. Miłosz opisywał swoje emocje i nie neguj ich bo będąc tam miał do nich prawa.

dds, June 19, 2008 17:27 Skomentuj komentarz


w prozie Hanny Krall są fakty pewnie że opisane emocjonalnie ale to są fakty Żydzi w Palestynie nie kwapili sie do pomocy Żyom w Polsce od samego początku wojny - patrz misja Jana Karskiego do USA -

co do Miłosza ... on oskarżał bez żadnych podstaw cały naród polski

Cz. Miłosz, autor „Pieska przydrożnego" (gazetowyborcza nagroda „Nike"), poszedł jeszcze dalej. I zaszedł dalej — do Nobla (J. Narbutt: „Miłosz brnął w pogoni za sukcesem, podlizując się międzynarodówce kosmopolitów i antypolonistów. Zapłacono mu za to Noblem"). Oba pieski przydrożne — i Gombrowicz, i Miłosz — nie kochały (delikatnie mówiąc) Polski, polskości i Polaków, lecz o ile Gombrowicz gardził tym wszystkim, to urodzony na Litwie Miłosz prócz pogardy czuł również zwierzęcą wprost nienawiść „kresową", tę charakterystyczną, nieuleczalną złość (lub raczej wściekłość), którą Litwini, Białorusini i Ukraińcy czują wobec „ Koroniarzy " i „Lachów". Zawsze twierdził, że nie jest Polakiem i że nie czuje się Polakiem ani trochę — jest stuprocentowym Litwinem (dziwne tedy, że nie osiadł w ukochanym, wolnym już Wilnie, i że nie podpisywał się per Miłoszevicius lub Miłoszevickas, lecz tylko pozornie dziwne — na Litwie nie było michnikowskiego różowego „Salonu" robiącego mu klakę i „szmal"', zaś Kraków wybrał, jak tłumaczył, bo ten przypomina Wilno). Głosił to całemu światu — w radiu francuskim przedstawił się: „ — Jestem Litwinem, który pisze po polsku". Co jest znowu dziwne (że po polsku), bo na kartach swych „Prywatnych obowiązków" stwierdził: „Zamiast ogłaszać książki po polsku, z równym powodzeniem można by było umieszczać rękopisy w dziuplach drzew". Swoją niechęć do języka polskiego wyrażał bez ustanku, tak przy użyciu poezji (poetycko zwał ów język „mową nierozumnych i nienawidzących" tudzież „mową pomieszanych, chorych na własną nienawiść"), Jak i przy użyciu prozy, zarzucając językowi Polaków „ niechlujność fonetyczną" („Piesek przydrożny") oraz „ciamkanie, syczenie, bełkotanie, arytmię, bezkształtność i bijące wszelkie rekordy ubóstwo literackich form" („Prywatne obowiązki"). J. Majda: „Okazuje się, że Miłosz nie jest jednym z nas, lecz człowiekiem zewnętrznym i zupełnie nam narodowo obcym, wręcz obcokrajowcem, gdyż pasją jego twórczości literackiej stało się obrzucanie Polaków i języka polskiego złośliwymi oszczerstwami".

Nie tylko Polaków i języka — również Polski jako państwa i polskości jako takiej. Polska to był dla niego „irytujący obszar między Niemcami a Rosją" („Prywatne obowiązki"), którego właściwie nie powinno być — „Dla Polski nie ma miejsca na Ziemi" („Rok myśliwego"). Mawiał: „Polska to Ciemnogród" („Prywatne obowiązki"), z lubością dokładając grubszą obelgę, zaczerpniętą u pewnego hitlerowca: „«Anus mundi» — odbytnica świata. To określenie Polski odnotował pewien Niemiec w 1942 roku" („Abecadło Miłosza"). Zapytywał też siebie (w wierszu „Natura"): „Na jak długo starczy mi nonsensu Polski?", i wreszcie znalazł rozwiązanie: „Gdyby mi dano sposób, wysadziłbym ten kraj w powietrze" („Rodzinna Europa"), „Prymas Tysiąclecia", kardynał S. Wyszyński, przeczytawszy kilka antypolskich fraz Miłosza, wybuchnął (świadectwo M. Okońskiej): „ — Może czlowiek błądzić, ale nie ma prawa o tym pisać, upowszechniać tego, zatruwać tym duszy narodu! Tego czynić nie wolno! To jest wobec narodu zbrodnia!".

„Anus" Miłosza musiał być obszerny, jeżeli ów Litwin trzymał tam nie tylko cały „ten kraj", lecz i jego mieszkańców:

„Nieszczęsnych Polaków, umiejących myśleć tylko politycznie, mam w dupie" („Zaraz po wojnie"). Miał tam również orła polskiego, więc kiedy amerykański wydawca umieścił orła na projekcie okładki miłoszowego (wielce paszkwilanckiego) podręcznika do historii literatury polskiej, Miłosz się wściekł; później wspominał („Prywatne obowiązki"): „Na okładce był orzeł bez korony. Mój list — ze są dwa orły, jeden z koroną, drugi bez, i że żadnego sobie nie życzę — wprawił wydawcę w najwyższe zdumienie (...) Przyznaję, że na «polskość» jestem alergiczny" (ta alergia nie przeszkodziła mu wziąć „chlebowca" — Orderu Orła Białego). Przyznał również, iż trwa to u niego od dziecka — od wczesnej młodości czuł „obsesyjną nienawiść" do Polaków („Zaczynając od moich ulic"). Nie przeszło mu to nigdy — nigdy nie polubił „świń": „Polak musi być świnią, ponieważ się Polakiem urodził" („Prywatne obowiązki").

Przyczyny świniowatości Polaków są według Miłosza aż trzy: głupawy nawyk patriotyzmu (zwał go „moczopędnym środkiem narodowym" — wiersz „Toast"), obsesyjny nawyk antysemityzmu i bezsensowny nawyk katolicyzmu. Patriotyzm jako taki budził w Miłoszu permanentny gniew, gdyż był przezeń kojarzony (wręcz utożsamiany) z „nacjonalizmem" typu faszystowskiego. A czasami również z pederastią: „Kurczowy patriotyzm bywa nieraz odpowiedzią na wewnętrzną zdradę. Czy Polacy nie są podobni do niektórych homoseksualistów?" („Rodzinna Europa"). Miłosz więc unikał tego pedalstwa bardzo starannie, m.in. komunizując, już od młodości („ — Nie macie pojęcia jaką fascynującą przygodą intelektualną byt komunizm", 1992), i w dobie stalinowskiej pracując etatowo dla czerwonego reżimu. Pracą dla instytucji antykomunistycznych brzydził się zawsze:

„Pośród emigrantów byłem bodaj jedynym, który odmówił pisania dla Wolnej Europy, bo nie podobało mi się jej bicie w patriotyczny bęben i kropienie święconą wodą" („Abecadło Miłosza"). Nie podobał mu się również opór antyhitlerowski : „ Warszawa okupacyjna była dla mnie miejscem i czasem spotkania z polskim nacjonalizmem w jego najwyższym natężeniu, kiedy to występował wyłącznie jako patriotyzm, którego nikt nie ma prawa krytykować " („Rok myśliwego"). „Moja niechęć do przywódców AK była silna (...), cały konspiracyjny aparat żył nierealnością, ponieważ w siebie pompował narodową ekstazę" („Rodzinna Europa"). Wpompowali, skurczybyki, również w Litwina uważającego patriotyzm za tyfus, zmuszając go do majstrowania antologii poezji patriotycznej pt. „Pieśń niepodległa" (1942), co uczynił klnąc, ze strachu, by nie podpaść akowskim skrytobójcom, czyli „jakoś ustawić się w tamtej Polsce" (sic!). Później nigdy nie dał wznowić tej antologii: „Cisną mnie, żebym pozwolił na jej druk w Polsce. Mówię: nie chcę, bo to było dawno i nie mam z tym nic wspólnego (...), nie życzę sobie podpisywać się pod «Pieśnią niepodległą»" („Rok myśliwego").

Wszawemu patriotyzmowi Miłosz przeciwstawiał rozsądną („bierną") kolaborację. Nie tylko z sowietyzmem, również z nazizmem, o czym świadczy jego wrogość wobec zbrojnego kontestowania hitlerowskiej okupacji. J. Majda: „Miłosz był wtedy zwolennikiem narodowej bierności i lojalności wobec okupantów. Uważał, że partyzantka, konspiracje, powstania to nonsens; podawał tu za chwalebny przykład postawę Francuzów". Rzeczywiście podawał: „Jeżeli 99% Francuzów żyło jak zwykle po klęsce 1940 roku, to jest to normalne" („Rok myśliwego"). „Nienormalna" alias „nonsensowna" była dla Miłosza wszelka ojczyźniana walka, bitwy pod Grunwaldem nie wyłączając (nazwał Grunwald „plugawym nonsensem"). Całość tej przyrodzonej głupoty Polaków określił jako „powiązany system narodowej paranoi" („Życie na wyspach"). S. Trepka: „Oto do czego może prowadzić fałszywy blask noblisty pierwotnie zafascynowanego komunizmem, kosmopolity obcego naszej suwerenności i wypranego z uczuć patriotycznych".

Sam Miłosz — podobnie jak Kuroń i cały KOR — unikał słowa „kosmopolityzm"; zwał tę predestynację elegancko: „pewną międzynarodowością umysłu": „Moją ambicją od dawna była pewna międzynarodowość umysłu" („Zaraz po wojnie").

W liście do M. Wańkowicza serio o sobie i kpiąco o Polakach tłumaczył: „Jestem bardzo mało polski w sensie, jaki temu słowu zwykło się nadawać; standardy obowiązujące wśród szlachetnych Polaków są mi najzupełniej obce. Mój umysł jest żydowski". Dlatego wiązał się zawsze z Żydami przeciw Polakom, czując silną duchową więź: „Gdzieś na dnie tliła się myśl, że ich i moja lewicowość jest przebraniem dla naszej inności" („Rodzinna Europa"). Wolał eksponować lewicowość, zamilczając porównywalną litewską i żydowską nienawiść wobec Polaków. To on — wbrew nieustannej pomocy, jaką gojowska Warszawa i Armia Krajowa udzielały gettu — rozpowszechnił (wiersz „Campo di Fiori") jedną z najparszywszych kalumni wymierzonych w Polaków: że gdy Niemcy mordowali Żydów z warszawskiego getta, Polacy beztrosko bawili się obok muru getta na karuzeli, przy wesołej muzyczce.

Czegóż jednak można oczekiwać od katolików? Ich religię Miłosz przezwał „narodową ułudą" („Traktat teologiczny") i „glebą dla snów paranoicznych" („Prywatne obowiązki"); ich Madonnę (Najświętszą Marię Pannę Częstochowską) — „pogańską boginią" (dlaczego? — bo nie jest judaistyczna?); ich Śluby Jasnogórskie — „ przedsięwzięciem faszyzacji Polski" służącym „kropionemu święconą wodą gałgaństwu" („Tygodnik Powszechny" 1997); ich krucyfiksy — „próchnem":

„Krucyfiks chwytasz, bo tak ci bezpieczniej.

Drewno masz w ręku, a w tym drewnie próchno.

Pacierze mruczysz, ale strachem cuchną".

Jemu cuchnęła wiara katolicka, dlatego zaperzył się solennie:

anonim, June 19, 2008 08:50 Skomentuj komentarz


CAMPO DI FIORI (Czesław Miłosz)

W Rzymie na Campo di Fiori
Kosze oliwek i cytryn,
Bruk opryskany winem
I odłamkami kwiatów.
Różowe owoce morza
Sypią na stoły przekupnie,
Naręcza ciemnych winogron
Padają na puch brzoskwini.

Tu na tym właśnie placu
Spalono Giordana Bruna,
Kat płomień stosu zażegnął
W kole ciekawej gawiedzi.
A ledwo płomień przygasnął,
Znów pełne były tawerny,
Kosze oliwek i cytryn
Nieśli przekupnie na głowach.

Wspomniałem Campo di Fiori
W Warszawie przy karuzeli,
W pogodny wieczór wiosenny,
Przy dźwiękach skocznej muzyki.
Salwy za murem getta
Głuszyła skoczna melodia
I wzlatywały pary
Wysoko w pogodne niebo.

Czasem wiatr z domów płonących
Przynosił czarne latawce,
Łapali skrawki w powietrzu
Jadący na karuzeli.
Rozwiewał suknie dziewczynom
Ten wiatr od domów płonących,
Śmiały się tłumy wesołe
W czas pięknej warszawskiej niedzieli.

Morał ktoś może wyczyta,
Że lud warszawski czy rzymski
Handluje, bawi się, kocha
Mijając męczeńskie stosy.
Inny ktoś morał wyczyta
O rzeczy ludzkich mijaniu,
O zapomnieniu, co rośnie,
Nim jeszcze płomień przygasnął.

Ja jednak wtedy myślałem
O samotności ginących.
O tym, że kiedy Giordano
Wstępował na rusztowanie,
Nie znalazł w ludzkim języku
Ani jednego wyrazu,
Aby nim ludzkość pożegnać,
Tę ludzkość, która zostaje.

Już biegli wychylać wino,
Sprzedawać białe rozgwiazdy,
Kosze oliwek i cytryn
Nieśli w wesołym gwarze.
I był już od nich odległy,
Jakby minęły wieki,
A oni chwilę czekali
Na jego odlot w pożarze.

I ci ginący, samotni,
Już zapomniani od świata,
Język nasz stał się im obcy
Jak język dawnej planety.
Aż wszystko będzie legendą
I wtedy po wielu latach
Na nowym Campo di Fiori
Bunt wznieci słowo poety.

Warszawa - Wielkanoc, 1943

secutor, February 21, 2009 21:58 Skomentuj komentarz


mysle ze to co tu pisze mozna ujac w kilku zdaniach.
ale zanim to zrobie napisze jeszcze o innych narodowosciach.
amerykanie strasza komunistami
komunisci jankesami (amerykanami)
zydzi strasza jak nie gojami to arabami
arabi strasza zydami
itd itp.
o co chodzi?
ano chodzi oto zeby niebylo wiadomo o co chodzi czyli
kazde panstwo straszy innymi zeby odwrucic uwage od tego co samo wyprawia.
dlatego tez przeciwnikami polakow nityle sa zydzi
co wladza.
przy czym niema roznicy czy zydowska czy polska, zreszta co za roznica kto bedzie mnie gnebil?
caly problem z wladza natomiast polega na tym ze ich nikt niekontroloje.
w firmie mamy szefa dzialu, a szef dzialu ma nad soba innego itd. kazdy przed kims odpowiada, tylko nie ci ktorzy sa na semej gorze piramidy wladzy. chociaz....
kto kontroluje tych ktorzy kontroloja wszystkich
zasnanowmy sie...
czy niejest to prawo korzysci? egozim?

,,niewalczymy bowiem przeciwko cialu i kri, lecz przeciw istota i byta w sferze niebieskiej".
Skomentuj notkę
21 sierpnia 2003 (czwartek), 22:42:42

Opowieść pewnego emigranta

Opowieść pewnego emigranta

Jacek Kaczmarski

Nie bój się nie zabraknie, to krajowa "Czysta".
Jak widzisz przed wojną byłem komunista.
Bo ja chciałem być kimś, bo ja byłem Żyd.
A jak Żyd nie był kimś, to ten Żyd był nikt.
I może stąd dla świata tyle z nasz pożytku
Że bankierom i skrzypkom nie mówią ty Żydku.

Ja bankierem nie byłem, ani wirtuozem,
Wojnę w Rosji przeżyłem, oswoiłem się z mrozem.
I na własnych nogach przekroczyłem Bug
Razem z Armią Czerwoną jako politruk.
Ja byłem jak Mojżesz, niosłem prawa nowe
Na którym się miał oprzeć odbudowę.

A potem mnie, lojalnego komunistę
Przekwalifikowano na manikrzystę.
Ja kocham Mozarta, bóg to dla mnie Bach,
A tam gdzie pracowałem tylko krew i strach.
Spałem dobrze przez ścianę słysząc ludzkie krzyki,
A usnąć nie mogłem przy dźwiękach muzyki.

W następstwie Października, tak zwanych wydarzeń
Już nie byłem w urzędzie, byłem dziennikarzem.
Ja znałem języki, nie mnie uczyć jak
Pisać wprost to co łatwiej można pisać wspak.
I wtedy myśl się zrodziła, niechcący być może
Żem się z krajem tym związał, jak mogłem najgorzej.

Za te hańby, zasługi, Warszawa i Kraków,
Gomułka nam powiedział: Polska dla Polaków.
Już nie dla przybłędów Pospolita Rzecz.
Wiesław jak faraon popędził nas precz.
Szli profesorowie, uczeni, pisarze;
Pracownicy urzędu - szli i dziennikarze.

W Tel-Awiwie właśnie, zza rogu, z rozpędu
Wpadłem na byłego kolegę z urzędu.
I pod Ścianę Płaczu iść mi było wstyd.
Czy ja komunista, czy Polak, czy Żyd ?
Nie umiałem jak on, chwały czerpać teraz,
Z tego że się z bankruta robi bohatera.

Wyjechałem, przeniosłem się tutaj - do Stanów.
Mówią: czym jest komunizm ucz Amerykanów.
Powiedz im coś wiesz, co na sumieniu masz,
A odkupisz grzechy i odzyskasz twarz.
A ja przecież nie umiem nawet ująć w słowa,
Jak wygląda to com niszczą budował

I tak sam sobie zgotowałem zgubę,
Melonan nie skrzypek, nie bankier a ubek
Oficer polityczny, nie russkij gieroj.
Ani syjonista ani też i goj.
Jak ja powiem Jehowie, za mną Jahwe stań,
Z tą Polską związany pępowiną hańb.

Jak ja powiem Jehowie, za mną Jahwe stań,
Z tą Polską związany pępowiną hańb.


Kategorie: Polska-Izrael, Izrael, _blog


Słowa kluczowe: UB, SB, agent, żydokomuna, Izrael


Komentarze: (3)

gontek, May 9, 2004 17:17 Skomentuj komentarz


"To jest Opowieść pewnego emigranta" - Kaczmarskiego

radek, February 11, 2007 23:13 Skomentuj komentarz


Jacus Kaczmarski to nasz wielki bard solidarnosci "różowej"
szkalowal Polske . Ciekawym jest fakt ze cale zycie sie wypieral Boga , dopiero w ostatnich jego dniach sie z Nim pogodzil.

wojtek, January 11, 2018 21:48 Skomentuj komentarz


https://www.youtube.com/watch?v=KV4Rg2UFN0o 

Skomentuj notkę
1 kwietnia 1996 (poniedziałek), 01:32:32

Szalom Jeruszalaim

Szalom Jeruszalaim

Panorama Jezorolimy - grafikaN

Jeśli zapomnę o tobie, o Jeruzalem - niech uschnie prawica moja.
(Ks.Psalmów 137.5)


Muru Twierdzy Dawidowej Jakże możemy śpiewać
pieśń Pańską w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie,
niech uschnie moja prawica!
Niech język mi przyschnie do podniebienia,
jeśli nie będę pamiętał o tobie,
jeśli nie postawię Jeruzalem
ponad największą moją radość.

(Psalm 137.4-6)

Sciana placzu Jak miłe są przybytki Twoje, Jahwe Zastępów!
Dusza moja pragnie i tęskni do przedsieni Pańskich.
Moje serce i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
Nawet wróbel dom sobie znajduje i jaskółka gniazdo,
gdzie złoży swe pisklęta: przy Twoich ołtarzach,
Panie Zastępów, mój Królu i mój Boże!
Zaiste jeden dzień w przybytkach Twoich
lepszy jest niż innych tysiące;
wolę stać w progu domu mojego Boga,
niż mieszkać w namiotach grzeszników.

(Psalm 84, 1-5,11)

Wyzyna Judzka Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. A potomstwo twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków. Ja jestem z tobą i będę cię strzegł

(Genesis 28.13nn)

Podpisanie porozumien pokojowych Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej.

(1 List do Tesaloniczan 5.2-4)

Yasir Arafat Tak mówi Pan Bóg: Oto jestem przeciwko tobie, góro Seir, wyciągam rękę przeciwko tobie (...) Bo nienawiść twoja jest odwieczna i oddałaś Izraelitów pod miecz w czasie zagłady, w czasie ich ostatecznej ruiny. Dlatego - na moje życie! - wyrocznia Pana Boga: Obrócę cię w krew, krew ma cię ścigać. Ponieważ nie nienawidziłaś krwi, krew ma cię ścigać. Górę Seir zamienię w pustynię i pustkowie i wygubię na niej wszystko, co się tam rusza.

(Prorok Ezechiel 35.3nn)

w34, kwiecień 1996


Kategorie: izrael, _blog


Słowa kluczowe: jerozolima, izrael, arafat


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.