Słowo kluczowe: narodowość


8 maja 2022 (niedziela), 08:23:23

Luźne myśli o narodach i państwach

#1. Naród tworząc swój własny sposób zarządzania sobą tworzy de facto państwo.

#2. tak tworzone państwo jest tworzone od dołu, jego podstawą są jakoś samoidentyfikujący się ludzie poukładani w rodzinach, gminach, ale nie można o nich jeszcze powiedzieć, że to "obywatele" bo najpierw muszą wytworzyć swoje państwo.

#3. Naród który nie wytwarza z swego wnętrza swojej klasy nim zarządzającej redukuje się z narodu do narodowości.

#4. Despotyzm polega na tym, że z zewnątrz próbuje się jakim ludziom narzucić swoje państwo.

#5. Kiedyś Moskwa zapatrzyła się w Mongolię, a ostatnio zachodni politycy zapatrzyli się w Rosję, za bardzo imponował im prezydent Putin.

#6. Unia Europejska przerabiana właśnie w SuperPaństwo federacyjne to forma gwałtu zachodnich technokratów (szkoła frankfurcka) na wolnych narodach. Równocześnie Niemcy probują kolejny raz wdrożyć swoją dominację (już troszkę widoczny konflikt Bruksela-Berlin).

#7. Ale to Pan Bóg jest panem historii, zwłaszcza tej zapowiedzianej (patrz: Księga Daniela), która będzie się teraz wykonywać. Do czytania Księgi Daniela zachęcał Pan Jezus - tylko w niektórych Bibliach tą jego wypowiedź wycięto (patrz Mk13:14).

 


Kategorie: _blog


Słowa kluczowe: unia, naród, narodowość, państwo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
30 grudnia 2019 (poniedziałek), 23:45:45

Narody przez Bogiem

Wiem, że niektórzy moi znajomi uważają, że "nie ma już narodów", że są niemodne, że to przeżytek, że teraz liczą się "społeczność, społeczeństwo, że ważni są obywatele”.

Czy na pewno? Po pierwsze - to Pan Bóg stworzył narody! Stworzył je w określonym celu - aby Go szukały, i to nie tylko każdy człowiek z osobna (tak, to pierwsza i najważniejsza odpowiedzialność człowieka), ale również zbiorowo - jako narody właśnie. To Pan Bóg dla każdego narodu określił czasy jego istnienia, i granice, w których ma zamieszkiwać. Czy jednak będą Go szukać? (Dz 17:25)

A po drugie - jak spojrzy się w przyszłość, i jak spojrzy się jak w przyszłości ludzie będą stali przed Bogiem to widać, że dalej będą rozróżniani na narody, ludy, plemiona i języki. I to jest piękne, bo Bóg stworzył bogactwo w różnorodności ludzi, za to diabeł chce ludzi wymieszać i zrobić jednego, nowego człowieka. Mówił ostatnio o tym jego agent - papież Franciszek, wmawiając, że matka Pana Jezusa była mulatką. Diabeł też próbuje osiągnąć to poprzez wymianę studentów w programie Erasmus, w którym jednym z mierzalnych celów jest liczba dzieci urodzonych w wyniku tej wymiany. Już kilka lat temu było ponad milion! Próbowali to przez idee socjalistyczne realizować wielcy despoci w XX wieku - Stalin przez mieszanie, a Hitler poprzez rasizm i eksterminację.

Narody to coś pięknego i coraz bardziej cenię ten istotny fakt, że jestem Polakiem.

A teraz lekcja greki od świętego Jana

Apokalipsa 5:9

(…) και ηγορασας τω θεω ημας (…) εκ πασης φυλης και γλωσσης και λαου και εθνους
(…) i kupiłeś Bogu nas (…) z każdego plemienia i języka i ludu i narodu

Apokalipsa 7:9

ειδον (..) οχλος πολυς (…) εκ παντος εθνους και φυλων και λαων και γλωσσων εστωτες ενωπιον του θρονου (…)
zobaczyłem (…) tłum wielki (…) z każdego narodu i plemion i ludzi i języków stojący przed tronem (…)

Słowniczek:

  • εθνους - naród
  • λαου, λαων - lud, ludy (ludzie?)
  • γλωσσης, γλωσσων - język, języki
  • φυλης, φυλων - plemię, plemiona

A piękne jest to, że mogę sobie pisać notkę używając nie tylko różnych języków, ale też różnych alfabetów (tak z językami związanych). Mogę, bo w końcu standard Unicode zadziałał, i pewnie kodowanie literek za pomocą UTF-8 też. A jeszcze niedawno, bo w 2000 roku były problemy z polskimi literkami i niektóre teksty, jeżeli pisało się je po polsku na jednym systemie, to w innym w każdym słowie ujawniały programistyczne wyrzuty sumienia.


Kategorie: _blog, biblia


Słowa kluczowe: apokalipsa, naród, narodowość, lud, języki, unicode, utf, plemiona


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
27 czerwca 2017 (wtorek), 23:42:42

List Otwarty Stanisława Michalkiewicza do pana Adama Bodnara

Do odnotowania bo warto:

List Otwarty obywatela polskiego do pana Adama Bodnara, osadzonego na operetkowej posadzie rzecznika praw obywatelskich

Słuchaj Synu!

Przez uprzejmość nie będę już precyzował – jaki Synu – chociaż nie zamierzam ukrywać, że ta intytulacja wynika nie tylko z różnicy wieku między nami, ale również, a może nawet przede wszystkim – z intencji okazania Ci pogardy z powodu wypowiedzi, iż „musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w realizowaniu holokaustu. W tym także naród polski.” Wypowiedź ta dowodzi, że nie wiesz, co to jest naród. Wprawdzie z Twego życiorysu wynika, że jesteś wypustnikiem (celowo nie używam słowa „absolwent”, tylko jego rosyjskiego odpowiednika: „wypustnik”, które, jak sądzę, znacznie lepiej Cię charakteryzuje) rozmaitych uczelni, ale najwyraźniej nie przykładałeś się do nauki. Tacy niedoukowie są plagą naszego nieszczęśliwego kraju, zwłaszcza gdy są osadzani na różnych, nawet operetkowych posadach, jak Twoja. Tedy kierując się chrześcijańskim obowiązkiem, nakazującym „nieumiejętnych nauczać” (zob. Katechizm Kościoła katolickiego – uczynki miłosierne co do duszy), uprzejmie Ci wyjaśniam, że naród to wspólnota etniczna, która zorganizowała się politycznie. Tym właśnie różni się on od narodowości, która ma wprawdzie wspólny język, historię, obyczaje, religię – ale nie zorganizowała się politycznie, to znaczy – nie wytworzyła hierarchii, czyli szlachty, dzięki której staje się narodem. Taka ewolucja wynika z rozwoju dziejowego, ale zdarzają się też przypadki uwstecznienia narodu do poziomu narodowości – jak to stało się w przypadku Czechów po bitwie pod Białą Górą w 1620 roku – i dopiero w wieku XIX doszło do odrodzenia narodowości czeskiej, jako narodu.

W świetle tego wyjaśnienia widoczna jest w całej rozciągłości fałszywość Twego twierdzenia, jakoby w realizowaniu holokaustu uczestniczył także „naród polski”. Naród Polski w okresie okupacji niemieckiej i sowieckiej był politycznie zorganizowany w państwo, które w żaden sposób, nie uczestniczyło w holokauście. Nawet polskie instytucje pozarządowe, które oficjalnie działały w Generalnym Gubernatorstwie w postaci Polskiego Czerwonego Krzyża i Rady Głównej Opiekuńczej również w jakiejkolwiek formie nie uczestniczyły w realizowaniu niemieckiego programu „ostatecznego rozwiązania”. Przeciwnie – gdybyś przeczytał wspomnienia Adama hr. Ronikiera (ale co tam marzyć o tym!), będącego w okresie okupacji niemieckiej prezesem RGO, to wiedziałbyś, że RGO współpracowała w niesieniu pomocy humanitarnej z przedstawicielami społeczności żydowskiej w Polsce, a nawet z delegacjami Żydów amerykańskich – oczywiście do czasu wypowiedzenia przez Rzeszę Niemiecką wojny Stanom Zjednoczonym. Ale Ty o tym wszystkim najwyraźniej nie wiedziałeś i dlatego wygłosiłeś opinię, wpisującą się w skoordynowane polityki historyczne: niemiecką, której celem jest stopniowe zdejmowanie z Niemiec odpowiedzialności za II wojnę światową, a przynajmniej – rozmywanie tej odpowiedzialności – oraz żydowską, które celem jest przerzucanie tej odpowiedzialności na winowajcę zastępczego, by podtrzymać możliwość materialnego eksploatowania holokaustu. Podobne opinie wygłaszają przedstawiciele piątej kolumny w Polsce; rozmaici folksdojcze i skorumpowani łajdacy, uczestniczący w realizowaniu w Polsce tzw. „pedagogiki wstydu”, której celem jest wzbudzenie w Polakach poczucia winy wobec Żydów, by w ten sposób doprowadzić nasz naród do stanu bezbronności. Uprzejmie zakładam, że Twoja opinia nie wynikała z podłości, tylko z ignorancji – ale w takim razie nie ulega wątpliwości, że jesteś głupszy, niż nawet przewiduje ustawa określająca warunki na zajmowaną przez Ciebie, operetkową posadę. W tej sytuacji chyba sam rozumiesz, że żadne „przeprosiny” nie wystarczą, że powinieneś niezwłocznie podać się do dymisji, a ze swoim życiem postąpić, jak przystało na człowieka honoru. Oczekuję tego od Ciebie jako obywatel polski – a myślę, że nie jestem w tym oczekiwaniu odosobniony – który ma interes prawny w tym, by ktoś taki, jak Ty, ani go nigdzie nie reprezentował, ani też nie był rzecznikiem jego praw. Łączę stosowne wyrazy.

Stanisław Michalkiewicz

Wynotuję definicje bo ciekawe:

  • Naród to wspólnota etniczna, która zorganizowała się politycznie.
  • Narodowości, to wspólnota która ma wprawdzie wspólny język, historię, obyczaje, religię – ale nie zorganizowała się politycznie, to znaczy – nie wytworzyła hierarchii, czyli szlachty, dzięki której staje się narodem. Taka ewolucja wynika z rozwoju dziejowego, ale zdarzają się też przypadki uwstecznienia narodu do poziomu narodowości.

Pamiętam, że w tymi Czechami to było tak, że w tej bitwie Niemcy wybili im praktycznie 100% szlachty, przez co przez wiele wieków Czesi rządzeni byli faktycznie przez Niemców a przecież do tego czasu państwo Czechów to było bardzo silne, stare i sprawne państwo narodowe.


Kategorie: polska-izrael, polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: michalkiewicz, narów, narodowość, holokaust


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.