Słowo kluczowe: oświecenie


1 lipca 2021 (czwartek), 09:52:52

Obserwacja świata a oświecenie

Czyjaś obserwacja:

Żyjemy w świecie, w którym homoseksualiści pouczają nas o moralności, transwestyci pouczają nas o ludzkiej biologii, mordercy dzieci pouczają nas o prawach człowieka, a socjaliści pouczają nas o gospodarce.

Czy to efekt oświecenia? Możliwe - wszak oświecenie to punkt w historii świata, w którym świadomie odchodzi się od wyjaśniania świata jako stworzonego przez Boga. I tak oświecenie stało się początkiem zaciemnienia, które dziś staje się już bardzo widoczne.


Kategorie: obserwartor, _blog


Słowa kluczowe: oświecenie, grzech


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
2 kwietnia 2018 (poniedziałek), 17:11:11

Arystoteles i Platon, oraz podejście do nauki w XX wieku.

Zainspirowany obrazkiem Damiana musiałem przemyśleć sobie jak to jest z tym poszukiwaniem prawdy. Inspiracją jest renesansowy fresk Rafaela zwany „Szkołą Ateńską”, będący alegorią dwóch podejść do poszukiwania prawdy.

 

Podejście #1, (nazwijmy je podejście Arystotelesa, który na fresku wskazuje na ziemię) - badajmy naturę, zastanówmy się nad tym co widać, co da się dotknąć, może wywnioskujemy z tego jakąś idee, zaobserwujemy zależność, ubierzemy to w prawo, które okaże się przydatna do dalszego, praktycznego (i wygodnego) życia.

W starożytności nazywano to filozofią przyrody, a wielkim sukcesem takiego podejścia są wielkie odkrycia późnooświeceniowych naukowców w XIX wieku. To była piękna epoka, epoka stali, kolei i telegrafu. Sukcesy jednak zrodziły pychę, a jej szczytem było dość powszechne twierdzenie naukowców, że jak rozwiążemy jeszcze kilka problemów (pod koniec XIX wieku chyba było ich 17 choć słabo pamiętam), to jako ludzkość będziemy wiedzieć wszystko.

Na początku XX wieku rzucono się więc na te problemy, pewien zgrzyt pojawił się w termodynamice z entropią, kolejny z promieniotwórczością, a ta skierowała naukowców w kierunku jądra atomu otwierając jednocześnie puszkę Pandory. Okazało się, że problemów jest więcej, a odkrycie zasady nieoznaczoności Heisenberga rozwaliło całkowicie dotychczasową filozofię nauki, a i filozofią oświeceniową zachwiało. Tak to jest - pycha chodzi przed upadkiem, choć upadek oświecenia to widać dopiero dziś.

Oczywiście praktyczne, arystotelesowskie podejście dalej działało i pozwalało inżynierom opracować silniki, samochody i czołgi, Nobel stworzył pokojowy dynamit, ktoś inny nowoczesne leki i wygodne trucizny. Opracowano radio, więc od 1925 mamy w Polsce radiofonię, a od lat 70-tych telewizyjną propagandę (bo badania społeczne oddziaływania TV zaczęły się polskim OBOP-em, choć telewizja to lata 50-te). Nawet pierwsza elektrotechnika na silnikach, przekaźnikach a nawet na lampach elektronowych dała się stworzyć praktycznie bazując na Newtonie, bo „dziury”, „tunele” i inne relatywistyczne problemy pojawiły się dopiero w półprzewodnikach, a więc w połowie XX wieku. Pisząc to bardzo się cieszę z posiadania mojej Mackówki bo wiem, że każde kliknięcie w klawisz jest obserwowane przez procesor pracujący z czterogigahercowym taktem. Tak, to działa!

Ta metoda działa, jest skuteczna, inżynierowie cieszą się pracując. Ale moje pytanie jest takie: czy idąc tą drogą można poznać prawdę? Otóż współczesna, XX-wieczna nauka już wie, że nie skoro w kluczowej dziedzinie, tj. w fizyce wróciła do Platona.

Podejście #2 (nazwijmy je umownie Platońskim, wszak Platon wskazuje na niebo) - poszukajmy w świecie idei, wszak z nich wychodzą pewne emanacje, z których jedną jest zapewne nasz świat. Jeżeli zrozumiemy idee to zrozumiemy co się tu dzieje i może nasze życie będzie przez to przyjemniejsze.

Podejście to było uprawiane przez naukowców zawsze, również tych oświeceniowych w XIX wieku. Efekty widać głównie w matematyce, gdzie powstało mnóstwo piękny idei, z których wiele ciągle nie ma zastosowania, choć co jakiś czas jakiś fizyk, albo inżynier krzyknie „kupuję to” i rzeczywiście kupuje. Przez to mamy odtwarzacz mp3 (dziwne transformaty matematyczne), szyfrowanie SSL (zabawy liczbami pierwszymi), diody świecące (inwersje stanów i tunelowanie) i świadomość kolejnych, nierozwiązanych problemów w fizyce. Inne efekty widać w naukach społecznych, które po oświeceniu koncentrują się na krytyce tego co było, aby w przyszłości wytworzyć coś lepszego. No i fajnie, choć do teraz wszystko co wymyślono to silne, modernistyczne idee kreacji „nowego człowieka”, którego jakoś wytworzyć się nie udało, za to setki milionów ludzi ten eksperyment przypłaciło życiem, a miliardy przez to żyją w nędzy. Niestety - eksperyment wciąż trwa, bo neomarksizm ciągle w natarciu, a my (moim zdaniem) tylko chwilowo możemy cieszyć się wolnością, opłaconą pewnie za cenę 50% stawki podatków i faktem, że żyjąc w tym miejscu świata ciągle mamy coś więcej niż inni.

Ale wróćmy do podejścia Platońskiego. Już na początku XX wieku Einstein tak działał - wymyślał idee. Nie eksperymentował, bo jak? na poczcie? Wymyślał, sprawdzał czy do tego jest jakiś piękny model matematyczny, gdy był, przyjmował, że jest to dobre, więc pokazywał innym, którzy jakieś laboratoria mieli i mogli próbować to sprawdzić. Tak w kilka lat powstała Ogólna Teorie Względności, której konsekwencji Einstein nie tylko nie zbadał, ale nawet wielu z nich nie przewidział.

Dziś więc poszukiwania toczą się w świecie idei - szukana jest Wielka Teoria Wszystkiego, ale nie jest szukana w laboratoriach. W laboratoriach zajmują się obiektami praktycznie nieobserwowalnymi albo obserwowalnymi bardzo trudno i bardzo rzadko (a do tego jeszcze bardzo, bardzo drogo: patrz CERN i jego Wielki Wyciekacz Helu). Współczesna fizyka (filozofia przyrody?) zajmuje się więc ideami - wymyśla idee, i tylko niektóre z nich próbuje zbadać badaniami, w których niewiele osób rozumie o co chodzi, mimo iż na popularyzowanie i edukację idzie wielka kasa.

A więc fizyka zajmuje się ideami? A jak to robi? Nie wiem, bo za głupi jestem aby ich rozważania zrozumieć. Bazuję tylko na tym co oni o swojej pracy mówią, a mówią tak, że mało kto ich rozumie. Ale jest coś co z ich wypowiedzi rozumiem - rozumiem, że wielu z nich, w swych poszukiwaniach przyjęło (nawet niekoniecznie świadomie - wszak tak byli w modernizmie wychowani) oświeceniowe założenie, że jedyne co istnieje to materia. No i mimo, że w świecie idei szukają to jedynie w materii próbują szukać potwierdzenia.

Ale miało być o poszukiwaniu prawdy więc wracam do tematu. Mamy więc dwa podejścia:

  • Patrzymy na naturę i wnioskujmy idee, stawiamy hipotezę, teorię, sprawdzamy, budujemy prawo. Często działa choć fizyka Newtona do leczenia schizofrenii nie jest przydatna.
  • Ale może inaczej - szukajmy idei i potwierdzajmy, że działa? Czasem działa, czasem nie - troszkę to przypomina średniowiecznych alchemików (w tym ostatniego, Newtona) ale szukajmy.

Tak swoją drogą dziś okryłem, że jedno z tych podejść jest wewnętrznie sprzeczne, ale dziś nie chcę mi się już tych rozważań kontynuować. 


Dodatki zapisane tu przy okacji

O Hawkingu i jego Krótkiej Historii Czasu

A teraz moja bardzo subiektywna obserwacja: Książka "Krótka Historia Czasu" funkcjonuje w Polsce od lat 80-tych. Wielu znajomych ją kupiło, wielu nawet przeczytało, ale póki co nie spotkałem żadnego, który ją zrozumiał na tyle, aby mi ją wytłumaczyć. Przypuszczam, że nie zrozumiał, choć nie każdy chce się do tego przyznać. Hawking pisał tą książkę dla normalnych ludzi, więc widać, że ja sam będąc przygłupem funkcjonuję w środowisku przygłupów. Takie życie.


Daty do zapamiętania:

  • Sokrates (Σωκράτης) - 470-399 p.n.e. a więc wiek V
  • Platon (Πλάτων, Plátōn) - 427-347 p.n.e.
  • Arystoteles ( Ἀριστοτέλης, Aristotelēs) - 384-322 p.n.e. a więc to jest wiek IV przez Panem Jezusem

Obraz Rafaela

Ten obraz to fragment fresku Rafaela "Szkoła Ateńska" przedstawiający Euklidesa. Za chwile przyjdą tu: Gauss, Riemann i Mińkowski i mu pogną tą tabliczkę i zabiorą cyrkiel.

Aksjomaty przestrzeni Euklidesowej:

#1. Dowolne dwa punkty można połączyć odcinkiem.
#2. Dowolny odcinek można przedłużyć nieograniczenie (uzyskując prostą).
#3. Dla danego odcinka można zaznaczyć okrąg o środku w jednym z jego końcowych punktów i promieniu równym jego długości.
#4. Wszystkie kąty proste są przystające.
#5. Dwie proste, które przecinają trzecią w taki sposób, że suma kątów wewnętrznych po jednej stronie jest mniejsza od dwóch kątów prostych, przetną się z tej właśnie strony. 


O płaskoziemcach

Mam pewne przypuszczenia, że osoby wierzące w Ogólną Teorię Względności nie mają moralnego prawa potępiać płaskoziemców, gdyż same odrzucając nie tylko Kartezjańską, ale i Euklidesową geometrię i wprowadzając w to miejsce nieeuklidesowe rozmajtości riemannowskie mają problem z pojęciem "płaskości". 


Tajny język naukowców

 


Kategorie: _blog, filozofia / nauka, nauka


Słowa kluczowe: platon, arystoteles, nauka, oświecenie, fizyka, fizyka współczesna


Pliki


Komentarze: (2)

wojtek, April 3, 2018 10:19 Skomentuj komentarz


Mam pewne przypuszczenia, że osoby wierzące w Ogólną Teorię Względności nie mają moralnego prawa potępiać płaskoziemców, gdyż same odrzucając nie tylko Kartezjańską, ale i Euklidesową geometrię i wprowadzając w to miejsce nieeuklidesowe rozmajtości riemannowskie mają problem z pojęciem "płasności".

wojtek, December 9, 2018 15:16 Skomentuj komentarz


Zamknij się i obliczaj!

Zamknij się i obliczaj! - to dobre hasło aby zakończyć tego rodzaju głupie dyskusje. Arystoteles w praktyce był stosowany od lat 40-tych do końca XX wieku co sprawiło, że mamy dużo odkryć, wynalazków, praktycznych rzeczy jak bomba, smartfon, laser... ale jak to działa nie do końca wiemy, i nie do końca wiadomo kim jest człowiek.

Zamknij się i licz - to hasło, które obowiązywało naukowców.

Zamknij się i obliczaj!

Skomentuj notkę
9 października 2017 (poniedziałek), 13:10:10

Myśli Pawła Włodkowica

Ponoć Paweł Włodkowic napisał w jakimś dziele: "Błąd nie odpierany zyskuje aprobatę, a prawda nie broniona zostaje zgnieciona”. Muszę poszukać.

Jeszcze raz, w ramce:


Błąd nie odpierany zyskuje aprobatę,
a prawda nie broniona zostaje
zgnieciona


Kategorie: myśli, _blog


Słowa kluczowe: paweł włodkowic, oświecenie, średniowiecze, prawda


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
9 maja 2017 (wtorek), 15:49:49

Oświecenie albo zaciemnienie w nauce

Z ciekawego wykładu wynotowuję:

Potężnym ograniczeniem nauki, które dało nam Oświecenie jest pogląd, że jedynym zgodny z nauką światopoglądem jest materializm, czyli pogląd, który odrzuca wszelkie formy transcendencji. Oświecenie uważa, że jeżeli ktoś wierzy w Boga to działa wbrew nauce, albo działa na płaszczyźnie nie mającej z nauką nic wspólnego.

inspiracja - prof. Krzysztof Meissner


Dopisek z dyskusji po analizie hasła "Kreacjonizm" na Wikipedii:

Lewactwo zawsze stosuje dwie miary, mentalność Kalego. Lewactwo uważa, że ich wiara to jeszcze nie do końca udowodnione fakty a wiara innych to mimo dowodów i przesłanek zabobon.

Wikipedia jest Oświeceniowa, dlatego wszystko gdzie pojawi się osobowy Bóg jest czymś co należy odrzucić i wyśmiać. 

 


W załączniku film z wykładem "Znaczenie tajemnicy w fizyce - prof. dr hab. Krzysztof Meissner"


Kategorie: obserwator, oświecenie, filozofia, _blog, filozofia / nauka


Słowa kluczowe: oświecenie, nauka, wiara, filozofia, filozofia nauki


Pliki audio


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.