Słowo kluczowe: telewizja


27 marca 2020 (piątek), 20:39:39

Mały krok człowieka a wielki krok ludzkości ku ogłupieniu

Niektórzy moi znajomi uważają, że cała ta epidemia to tylko informacyjna ściema aby władza i banksterzy uzyskali więcej, przykręcili śrubę, zabrali wolność, uzyskali pozycję. Inni moi znajomi wierzą, że tysiące ludzi umierają (np. dziś we Włoszech to sporo ponad 1000) i jest to kara Matki Ziemi (bo są tacy co w nią wierzą) albo kara Pana Boga (bo w Niego wierzą inni). Jeszcze inni wierzą, że dzieje się co się dzieje bo wypuszczono z laboratorium wyhodowanego tam sztucznie wirusa i tylko nie wiedzą, czy wypuścił go Chińczyk aby zniszczyć Amerykę czy też Amerykanin, który chce zniszczyć Chiny a Iran to tak przy okazji.

A ja jestem konserwatysta i ciągle zastanawiam się, czy to pijany gen. Błasik czy też zimny czekista Putin sprawił, iż 10 lat temu pod Smoleńskiem prezydencki samolot uległ katastrofie. Mój konserwatyzm w tym wypadku polega na tym, że nie potrafiąc rozwiązać tego problemu trudno mi się rozważa inne.

Nie wiem też czy ludzie wylądowali na księżycu, ale pamiętam, że będąc dzieciakiem oglądałem w Gomułkowskiej telewizji mały krok pewnego człowieka, który był wielkim krokiem ludzkości. Ale ku czemu był ten krok to już nik mi wtedy nie wyjaśnili, ale dziś już wiem!

Dziś już wiem, że był to krok ku propagandowemu zwiedzeniu. Niezależnie czy była to transmisja ze Srebrnego Globu, czy z Hollywood było to pierwsze wydarzenie, które rzeczywiście na bieżąco, przez swoje telewizory oglądali ludzie na cały świecie. Przypomnę, rok 1969 dziś mamy 2020 i przez to 50 lat spece od telewizji, z towarzyszami Szczepańskim (kto pamięta) i Kurskim opanowali skutecznie zastraszanie ludzi, ogłupianie, granie na nastrojach, w tym granie strachem.

Mimo iż nie ma telewizora nie mogę powiedzieć abym nie był pod wpływem mediów, bo jestem. Wiadomości docierają do mnie przez moich znajomych a więc są tym bardziej straszne, bo nie znam faktów, znam tylko opinie. Jedni mówią, że dwa samoloty uderzyły w World Trade Center, że World Trade Center dalej stoi a tylko mi w telewizji pokazali dobrze skrojoną animację oraz radujących wtedy się Arabów nakręconych rok wcześniej. Nie wiem - nie byłem w Nowym Jorku, bo nie chce mi się lecieć by sprawdzać, zresztą co bym tam zobaczył? Dziurę w ziemi? A może jakiś One World Trade Center? Nie chcę lecieć, ogłądać bo One World pewnie za chwilę tu u siebie zobaczę gdy w wyniku epidemii (która jest albo jej nie) ma zrobią w końcu ten jeden, światowy rząd wg. pomysłu pana Tuska (słyszałem - wczoraj o tym mówił).

A jak już będzie jeden rząd, a może jak będzie jeszcze dziesięć (w miejsce obecnych ponad 150-ciu) "wówczas ukaże się ów Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci samym objawieniem swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy idą na zagładę, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Już dziś na wielu moich znajomych Bóg dopuszcza działanie oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość”.

I cytuję tu to rzadko czytane w kościołach proroctwo z Nowego Testamenty (2Tes 2:8) ponieważ już to się dzieje! Tak! Prawie połowa moich znajomych wierzy kłamstwu! Nie wiem tylko która połowa, bo jedni wierzą w brzozę, a inni w trotyl a nie może być tak aby jedni i drudzy mieli rację a każdy z nich jest przekonany, że wie jak było.

A ja już w niewiele rzeczy wierzę. Mam problem z kulistością ziemi, ale z płaską ziemię też mam problem, choć przyjmuję ten model jadąc A4 do Wrocławia. Ale w coś wierzę. Wierzę, że „na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”, wierzę „że za sprawą Ducha świętego Pan Jezus przyjął ciało z panny Marii” i że „został ukrzyżowany pod Pockim Piłatem lecz trzeciego dnia zmartwychwstał i będzie sądzić żywych i umarlych, a królestwu Jego, (po 1000-letnim królowaniu na ziemi) nie będzie końca”!

W to wierzę, mimo iż nie często o tym mówią w telewizji, ale tak wyczytałem z mojej Biblii i chciałbym aby inni też sobie o tym poczytali, i też by Biblii uwierzyli. Szkoda tylko, że wydrukowanych Biblii jest w Polsce około 5 mln a telewizorów naliczyć można 6 razy więcej.

 

 

 


Kategorie: _blog, obserwator


Słowa kluczowe: lądowanie na księżyciu, telewizja, teorie spiskowe, WTC, manipulacja, media


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 marca 2011 (czwartek), 23:23:23

Bo telewizja jest polityczna

Na konferencji branżowej padł dowcip:

Telefon do sekretariatu prezesa TVP:
- Dzień dobry, czy mogę rozmawiać z prezesem Piwowarem?

Sekretarka:
- Pan Piwowar nie jest już prezesem, prezesem jest Pan Orzeł.

Telefon:
- Dziękuję, to ja zadzwonię jutro.


Kategorie: telewizja, zawodowe, _blog


Słowa kluczowe: PO, Platforma, Tusk, KRRiT, PiS, LPR, SLD, telewizja, media


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
25 października 2010 (poniedziałek), 17:28:28

Tydzień konferencyjny

Po tygodniu ciężkiej pracy w terenie, odespaniu mogę podsumować cały zeszły tydzień. Był długi.

#1. Niedziela wieczór, poniedziałek, wtorek to konferencja PIKE (Polska Izba Komunikacji Elektronicznej). W ramach konferencji wielka dyskusja o tym jak robić biznesy dostarczając telewizję, jak telewizję przesyłać, dystrybuować, przetwarzać, przetwarzać, sygnał telewizyjny, obrabiać materiał, tworzyć produkty telewizyjne, zarówno te liniowe, jak i nieliniowe, nowoczesne, transgraniczne, spakietyzowane, właściwe dla jednych, drugich czy też nawet trzecich grup docelowych. Ogólnie o tym jak zarabiać pieniądze, bo konferencja jest biznesowa, więc produkt, marketing, sprzedaż, provisioning (tfu - brzydkie słowo), biling i windykacja. Mówiąc o telewizji zwiększamy PKB, płacimy podatki, żywimy organizacje zbiorowego żywienia (OZZ) twórców i tfurców a nawet artystów jednocześnie się konsolidując, inwestując, tworząc wartość, sprzedając i kupując co niektórzy rozumieją jako łykając i pożerając. Jest fajnie - tylko bezrefleksyjnie, bo w ciągu dnia ilość informacji przytłacza a wieczorami i w nocy przytłacza hałas i alkohol. Zresztą nikt nie szuka i nie oczekuje refleksji - oczekiwany jest wzrost, przyrost, więcej, wyżej, do przodu i dalej! Wśród uczestników konferencji przechadzają się tacy, co już osiągnęli miliony abonentów o milionach złotych nie wspominając bo to jest tu oczywiste. Więc wiadomo do czego dążyć, z kogo brać przykład, z kim się mierzyć, w co celować. Milion abonentów czy raczej milion dusz? Chyba to drugie skoro nad ranem niektórzy jak Konrad chcą krzyczeć, że chcą mieć "rząd dusz (...) chcę mieć władzę, jaką Ty posiadasz, chcę duszami władać, jak Ty nimi władasz".

#2. Środa, czwartek, piątek - konferencja PLNOG, czyli Polish Networks Operator Group. Hałas mniejszy, alkoholu mniej i nieco tańszy. Mniejszy akcent na przyrost kasy i biznes - więcej na przyrost pasma, pakietów, poprawności, jakości, ilości przesłanej, przetworzonej i przepchanej informacji. Rozwój, rozwój, rozwój, bo każdy chce być najlepszy, najwspanialszy, mieć najlepiej, najwięcej. Każdy chce wdrażać najmądrzejsze rozwiązania, stosować najpewniejszą technologię. I rzeczywiście - to piąta konferencja PLNOG i widać jak od pierwszej wiele się w polskim internecie zmieniło - jak jest "lepiej", o ile tylko pojęcie "lepiej" do większego pasma i mniejszej stopy błędów da się zredukować. Przecież to stosowanie filozofii minimalistycznej! Czy takie "lepiej" ma coś wspólnego z dobrem? Nie! Patrz w niebo homo sapiens! Patrz! ale w trakcie konferencji jest to trudne, bo sufit w hotelu przeszkadza.

#3. Piątek wieczorem, po konferencji powrót z Krakowa. W radio posucha, więc wjeżdżając na autostradę włączam Radio Maryja. Godzina 18.oo, powtarzamy poranną katechezę, którą wygłosił ojciec dyrektor. Temat: rola mediów w świecie współczesnym. Słucham. Po krótkim wstępie padają słowa: "media są po to aby ludzie mogli zbliżać się do siebie w miłości i prawdzie". Amen! To ma sens!

#4. Sobota, niedziela - wielkie mózgohamowanie. Nie da się żyć w takim obciążeniu tak długo a tu był cały tydzień. Potrzebny jest sen, spacer i odpoczynek.


Słowniczek, pomocniczek:
* Prawda - opis rzeczywistości.
* Dobro - stan rzeczy, w jakim Bóg chce aby się one znajdowały.
* Miłość - relacja, w której osoba czyni dobro innej osobie.
* Komunikacja (porozumiewanie się) - proces przekazywania idei, myśli i obrazów pomiędzy co najmniej dwoma osobami.
* Telekomunikacja - proces porozumiewania się (komunikacji) na odległość przy zastosowaniu środków technicznych.


Modlitwa:

Panie Boże - boję się, że uczestniczę w rzeczach, które niekoniecznie służą dobru innych ludzi. Proszę abyś zmienił coś w moim życiu, bo możliwości, wiedza, kompetencje, które mi dałeś powinny pracować na Twoją chwałę. Zrób coś proszę!

Amen


Wezmę to sobie w ramkę, bo to mądre jest:

 
Media są po to aby ludzie mogli zbliżać się do siebie w miłości i prawdzie.
 


Kategorie: zawodowe, _blog


Słowa kluczowe: dobro, miłość, telewizja, media, radio maryja, plnog, pike, konferencja


Komentarze: (2)

Zibi, October 26, 2010 14:48 Skomentuj komentarz


A może najzwyczajniej w świecie, wracając do sedna, konferencje są dla ludzi, żeby ich zbliżyć, niekoniecznie za wszelką cenę. Każda toczy się wielowątkowo, oficjalnie i nieoficjalnie, a hałas i alkohol, jak to używki, pozwalają nam po części wyrazić siebie. albo wydusić z siebie to co siedzi głęboko. niekoniecznie tylko pęd i rozwój.

anonim, October 26, 2010 23:39 Skomentuj komentarz


http://literat.ug.edu.pl/dziadypo/0003.htm
Skomentuj notkę
16 listopada 2009 (poniedziałek), 10:01:01

O przyszłości IPTV

Wpuściłem się w jakąś dyskusję na jakimś modnym blogu.

Zacznijmy od definicji:

D1: Telewizja to usługa konsumowana informacji (treści) na telewizorze, a telewizor to wielka powierzchnia ekranu, fotel albo kanapa, oglądanie niekoniecznie samemu, bo może z kimś, może z rodzinką, może w gronie innych osób. Do tego jest to usługa sterowana pilotem, którym można przełączać usługi ale niekoniecznie wchodzić w zaawansowane interakcje. Konsumpcja ta jest raczej bierna, może być stowarzyszona z konsumowaniem piwa lub obiadu.

D2: Internet (usługi) to usługa konsumowania informacji na terminalu będącym komputerem, - a więc ekran osobisty, wygodna metoda wskazywania czegoś na tym ekranie, wygodna forma wprowadzania informacji, pewna intymność w używaniu, bo PeCety i biurka są raczej jednoosobowe, a PDA, słuchawki i telefony tym bardziej.

Do tego mamy jeszcze jedną definicje:

D3: internet (sieć) - publiczna sieć telekomunikacyjna, coraz lepszej jakości i dostępna w coraz to nowych miejscach. Praktycznie na wszystkich możliwych terminalach można uzyskać dobrej jakości dostęp do praktycznie wszystkich światowych serwisów świadczonych na wpiętych do sieci serwerach. Przepustowości i używane technologie już pozwalają przysyłać ruchomy obraz i dźwięk a pewnie będą niedługo pozwalać na to jeszcze bardziej.

A po co mi te definicje?

Ano po to aby postawić 3 futurystyczne tezy, o tym co będzie za 10 lat.
T1: Ludzie będą oglądać telewizję na telewizorach i kanapach.
T2: Ludzie będą korzystać z terminali osobistych.
T3: Internet (sieć) zje wszystkie inne sieci transmisyjne, broadcastowe, i wszystko, i wszędzie będzie po IP, nawet jeżeli nie będzie się tego nazywać internetem.

A podałem te definicje i przytoczyłem te trywialne tezy po to abyście rozdzielili rozważania inżynierskie od usługowych i socjologicznych - będzie Wam przez to łatwiej analizować przeszłość i stan dzisiejszy (ot, choćby przeanalizować czym jest ipla) i na podstawie tych analiz lepiej snuć wizję przyszłości, wnioskować i prorokować aby potem zamieniać to w biznesplany.

W34.


http://blog.kurasinski.com/2009/11/15/ipla-the-next-big-thing/

@p_tutka: jambox nic nie pokazuje, (...)

@Artur Kurasinski: JAMBOX nic nie zmienia ale JAMBOX pokazuje, że można zbudować ogólnopolską sieć multicastową zrealizowaną przez wielu (w tej chwili 40) operatorów.

A skoro 40 małych operatorów odpaliło multicasty w swoich sieciach prawie internetowych (prawie, bo jednak IPTV chodzi w wydzielonych VLANach). Te multicasty przenoszą wszystko, łącznie z HD wysokiej jakości (np. Discovery-HD to 24Mb/s) więc to dowodzi, że w przyszłości cały internet będzie mógł być multicastowy.

W internecie nie ma już problemu pasma w łaczach szkieletowych – DWDM zrobił swoje. Wysokowydajne routery przeniosą spokojnie jeszcze dużo większy ruch. W tej chwili rozwiązywany jest problem pasma w dostępie. Znacie takie hasła jak DOSCIS 3, ADSL+, VDLS, FTTH. A więc pozostał tylko problem styków międzyoperatorskich a właściwie przenoszenia na tych stykach sygnalizacji multicastowe czego teraz operatorzy nie robią, bo nie muszą (tym bardziej, że sprawa nie jest trywialna).

Przy okazji przejścia dużych operatorów na IPv6 może udać się zrobić z tym porządek, bo w IPv6 multicast jest zrobiony o niebo lepiej. Może więc okazać się tak, że w 2014 jeżeli ktoś gdzieś wpuści multicast to większa część internetowców na świecie będzie mogła go odebrać jak tylko będzie o nim wiedzieć i jak będzie tego chciała.

Internet w całości multicastowe? Tak, ja w to wierzę a to, że przy okazji tworzenia JAMBOXa małym operatorom, przy pomocy kilku polskich operatorów szkieletu (ATM, HAWE, 3S, PL-IX) udało się zrobić porządnie multicasty pod IP tego dowodzi całkowicie.

A teraz, jako spece od mediów wypowiedzcie się co może się zmienić na rynku, jeżeli każdy będzie mógł być nadawca a wszędzie będzie można do telewizorów dopiąć boxa, odbierającego multicasty tak jak teraz dołącza się urządzenie łapiące radia internetowe. Rynek radiowy jest inny niż telewizyjny, telewizję ogląda się w domu a nie słucha w samochodzie - i dlatego wierzę, że multicasty mogą coś w tej branży pozmieniać.

Wojtek


Kategorie: zawodowe, iptv, _blog


Słowa kluczowe: telewizja, przyszłość, iptv, internet, multicast


Komentarze: (1)

wojtek, October 2, 2019 12:37 Skomentuj komentarz


O kurcze - ale naiwny byłem pisząc ten tekst. Dziś widzę, że technologia to wiele może, ale chciwość, żądza dominacji, kłamstwo są silniejsze w człowieku niż radowanie się z czegoś fajnego, co właśnie udało się wymyślić.

Skomentuj notkę
1 listopada 2009 (niedziela), 20:00:00

Analogowo i cyfrowo

  1. Próbowałem nie dawno zrozumieć jako kodowany jest stereofoniczny dźwięk w telewizji analogowej. Było trudno. Aby do tego podejść musiałem najpierw przypomnieć sobie jak działa kodowanie stereo w zwykłej radiofonii FM, jak działa coś, co wymyślono pod koniec lat 60-tych, w czasach, gdy elektronika analogowa, dzięki tranzystorom i pierwszym układom scalonym świętowała triumfy.
  2. A więc jak działa kodowanie stereo w radiofonii FM? Prosto:
    • Sygnał sumy dwóch kanałów P+L moduluje częstotliwość fali nośnej - znaczy się ta suma też moduluje, bo jak się okaże poniżej nie tylko suma.
    • Kanał lewy L (wiadomo, lewica) odwraca się w fazie tworząc -L aby po zsumowaniu P+(-L) mieć sygnał różnicowy P-L.
    • Sygnał różnicy P-L moduluje częstotliwościowo podnośną falę 38kHz (technologia sprawdzona w telekomunikacji).
    • Aby było weselej (bo innego wytłumaczenia nie znam) tą podnośną całkowicie się wytłumia w dobrym filtrze.
    • A to dodaje się sygnał pilota 19kHz, który jest połową częstotliwości podnośnej, co ważne - dokładną połową a więc zgodną w fazie.
    • Teraz to co wyjdzie z tej modulacji, wycinania i dodawania dodaje się do tego sygnału sumy P+L co nim się moduluje fale nośną.

    Proste? Tak.

  3. Aby to rozszyfrować, bo przecież na wyjściu chcemy mieć w dwóch głośnikach P-kanał prawy i L-kanał lewy trzeba nieco się pomęczyć. Ale po kolei:
    • to co wychodzi z demodulatora FM przepuszcza się przez filtr dolnoprzepustowy 15kHz i mamy sygnał sumy P+L. To ważne, bo wszystkie radia monofonicznie będą sobie dobrze działały jako monofoniczne odbierając sygnał stereofoniczny.
    • to z demodulatora przepuszczamy też przez filtr 19kHz aby uzyskać pilota. I teraz metody są dwie.
      • Metoda tania to przefiltrować to 38kHz i wzmocnić licząc, że na pewno jakaś (dokładnie druga) harmoniczna się tam na nieliniowości wzmacniaczy pojawiła.
      • Metoda droga to zbudować generator 38kHz sterowany napięciowo, podzielić częstotliwość wyjściową przez 2 a to co wejdzie porównać fazowo z wyfiltrowanym pilotem i napięciem obrazującym różnicę faz sterować generator. To coś nazywa się pętlą synchronizacji fazowej - z angielska PLL.
    • Tak czy inaczej w efekcie mamy odtworzony sygnał 38kHz, którego dodaje się do tego co wcześniej przefiltrowano górnoprzepustowo (powyżej 20kHz) uzyskują podnośną zmodulowaną FM sygnałem P-L.
    • To przepuszcza się prze demodulator FM i mamy sygnał różnicy P-L w co bardzo trudno mi uwierzyć.
    • Teraz już tylko wystarczy ten sygnał różnicowy odwrócić w fazie aby mieć L-P i zrobić proste sumowanie sygnałów bo przecież:

      P = 1/2 ( (P+L) + (P-L) )
      L = 1/2 ( (P+L) - (P-L) )

    Jak widać, da się rozkodować to co się wcześniej zakodowało.

  4. A teraz jak to działa w telewizji? Na początku powtórzono tą samą sztuczkę, tylko zamiast 38kHz (bo w radiofonii FM jest ciasno i wszystko musi się zmieścić w kanale 300kHz) zrobiono podnośną 242kHz i zadziałało. Ale słabo więc wymyślili Nicam.
  5. Nicam to pomysł epoki przejściowej wczesnych lat 80-tych. Inżynierów już kusiła cyfrówka, już wymyślili PCM i CD, już nieśmiało wdrażano te technologię, ale nie było odważnych aby powiedzieć stop - wywalamy świat analogowy na śmietnik. W Nicam'ie widać ten brak odwagi, widać, że obowiązujące myślenie to myślenie skupiające się na cyfrowym sygnale jako czymś lepszym niż sygnał analogowy. Cóż się dziwić - wszak tą cyfryzację robili elektronicy a nie informatycy, a zadaniem elektroników było właśnie przetwarzanie sygnałów. Elektronicy wierzyli w cyfrowe przetwarzanie, potrafili zaprojektować maszynę skończoną ale już cyfrowej komunikacji pomiędzy dowolnymi procesami wyobrazić sobie w swych ograniczonych do TTL umysłach nie mogli. Musieli pojawić się informatycy, z procesorami typu 8008, 8080 i Z-80, które niby skończone, ale już prawie myślą.

    A Nicam - no cóż - jest więc kawałkami analogowy (bo musi być kompatybilny), coś tam się do tego analoga dorzuca jako strumień danych, a w tym strumieniu jest kanał lewe i kanał prawy - ale tylko kanał lewi i kanał prawy, czyli podejście jakie dziś, w czasach komputerów jest nie do pomyślenia.

    Po prostu Nicam to norma opisująca sygnał - a nie protokół. Bardzo podobne podejście występuje w płytach CD i co ciekawsze, DVD i BlueRay nie za bardzo się od tego podejścia uwolniło.

  6. Dziś, jak łatwo komuś kto czuje internet wytłumaczyć, że w strumieniu TS lecący z transpondera (albo w multipleksa, jak ktoś bardziej po ziemi chodzi) dokłada się jeden dodatkowy strumień elementarny z takim to a takim PIDem, opisanym w jakimś PMT. Jak łatwo do takiego strumienia TS dołożyć kolejny strumień, powiedzmy danych, np. treść (nie sygnał) stron teletekstu, dane dla EPG, jakieś metadane opisujące program telewizyjny. Nie tylko łatwo komuś wytłumaczyć ale łatwo to zaimplementować, bo na końcu takiego tory transmisyjnego nie jest wyrzeźbiona przez elektroników twarda elektronika, ale dość uniwersalna maszyna, gotowa przeprogramować się na podstawie właśnie tych nadchodzących danych (w tym momencie staje się ona maszyną prawie nieskończoną). I tak Turing wygrał z Shanonem jego własną bronią - wszystko może być cyfrowe.
  7. I niby mi tej elektroniki żal. Aby go sobie nieco utulić, w dniu 1 listopada pooglądałem nieco stare schematy ZK-145, Amator Stereo, radio Dominika (tylko długie i średnie), radiomagnetofon Jola, telewizor Neptun 114. Coś pięknego. W nowszych MK-145 nawet był układ scalony UL-1497 pracujący jako wzmacniacz końcowy mocy.

    I niby mi żal - ale wszystko co jest cyfrowe i czego się na co dzień dotykam ma w sobie dużo ten zwykłej, analogowej elektroniki i to pracującej w ekstremalnych warunkach. Ot, taki procek w laptopie co to 1,8GHz na sekundę jest taktowany. Przecież długość fali o takiej częstotliwości to kilka centymetrów - jak sprawić aby sygnał zegara szedł tą ścieżką i nie przeskoczył na inną? Elektronik potrafi! A jak zdemodulować sygnał modulowany na 2,4GHz używanym w WiFi? Mój domowej roboty miernik częstotliwości (na TTLach) wywalał się na 2MHz a tu, pod palcami mam urządzenie, które taki sygnał nie tylko obrabia, ale też dopasowuje charakterystykę anteny umieszczonej w klapie laptopa aby nic nie dyndało. Elektronik potrafi!

  8. Bardzo postępowa notka mi wyszła - jak na 1 listopada to aż dziwne.

Kategorie: elektronika, informatyka, iptv, _blog


Słowa kluczowe: stereo, nicam, pll, hi-fi, fm, radio, radiofonia, telewizja, tv, ts, mpeg


Komentarze: (2)

image25, October 8, 2010 19:00 Skomentuj komentarz


Sygnałem R-P moduluje się w amplitudzie(modulacja AM-SC) podnośną 38 KHz.
Pozdrawiam

w34, December 20, 2014 17:10 Skomentuj komentarz


Typowe przepływności PCM:
- telefonia 8 bitów * 8kHz = 64kb/s
- CD audio 14 bitów * 44,1kHz = 617,4kb/s
przy czym w powyższym kb/s znaczy 1000b/s.

Aby zapisać godzinę rozmowy telefonicznej potrzeba:
64000b/s*60s/m*60m/h /1024/1024 = 25,46MB

Aby zapisać godzinny koncert w stereo (bez ramkowania)
44100*14*2*60*60/8/1024/1024 = 530MB czyli dysk CD

No tak. To się zgadza.
Skomentuj notkę
25 października 2008 (sobota), 14:06:06

Telewizja i dostęp do niej

Zainspirowany artykułem w Przeglądzie Telekomunikacyjny samemu zrobiłem sobie taką tabelkę.

Skala ocen od 0 do 5 bo taka mi pasowała. Nie wiem jeszcze co chciałem tym udowodnić - pewnie nic.

Cecha technologii Zasięg Pasmo w  sieci dostępowej na abonenta Gwarancja jakości DRM Portfel usług Dojżałość
Przedmiot mojej oceny Jaki procent populacji może to mieć. Ile ta metoda dostępu daje pasma w stosunku do idealnej usługi oczekiwanej przez abonenta Gwarancja jakości przekazu w stosunku do przekazu idealnego dla tej technologii Czyli jak bezpieczni są kontentodawcy ze swoją treścią Czyli co z tego jeszcze można wycisnąć Ważne dla inwestorów, bo to oni muszą podjąć decyzje dotyczące inwestycji w takie rozwiązania
Metoda dostępu Wyjaśnienie metody
Broadcast Typowa telewizja, czyli nadawanie na UKF i UHF telewizji przez TVP, TVN, Polsat i mniejsze, lokalne stacje 5 3 4 0 2 5
CATV
Analogowa kablówka
Telewizja świadczona przez konserwatywnych operatorów telewizji kablowych 4 3 4 1 3 5
Analogowy satelita Odbiór analogowy na satelicie praktycznie się kończy. Jeszcze TVN zejdzie i odbiorniki powędrują na złom, choć anteny zostaną. 5 1 5 1 3 5++
DVB-C
Cyfrowa kablówka
Rozszerzenie usługi operatorów kablowych o "cyfrę". Usługa światdczona na STB 3 4 4 4 4 3
IPTV po sieci xDSL Operatorzy internetu działający na xDSL mogą dać abonentom STB, zagwarantować lepszy kanał i mają coś lepszego nic DVB-C stając się od razu operatorami 3Play. 3 4 5 5 4+ 3-
IPTV po sieci Ethernet W zasadzie to co xDSL ale zamiast po 2 drutach z trudną modulacją robimy to po 4 drutach (IEEE_802) lub po światłowodzie (GEPON) 1 5 5- 5 5- 2+
DVB-H Operator GSM ma maszty, łacza, abonentów - jak mus się da kanały o kontent to będzie je emitował. 2 3 4 5 3 2
UMTS Sieć GSM uzupełniona o lepszą transmisje danych może przenieść ruchomy obraz wyglądający dobrze na małym wyświetlaczu 3 4 5 5 4 2+

Kategorie: zawodowe, telewizja, _blog


Słowa kluczowe: telewizja, iptv, dvb, dvb-c, dvb-c, dvb-s


Komentarze: (1)

Domysl się ;), November 16, 2008 22:54 Skomentuj komentarz


Brakuje mi jeszcze 2 metod dostepu: DVB-S i DVB-T choc ta ostatnia w pl jeszcze niedostepna jest (czemu wladciwie, bo prawie kazdy LCD/Plasma TV ma wbudowany tuner DVB-T)
Skomentuj notkę
21 września 2008 (niedziela), 12:58:58

Kanały telewizji analogowej

System nadawania D1 przyjęty w Polsce (i w wielu miejscach Europy)

Zakres I VHF 1 R1, R2 48,5-56,5MHz, 58-66MHz
Zakres II VHF 2 R3 - R5 76MHz - 100MHz
  Midband S01 - S08 110MHz - 174MHz
Zakres III VHF 3 K06 - K12 174MHz - 230MHz
  Superband  S09 - S17 234MHz - 302MHz
  Hyperband  S18 - S38 302MHz - 470MHz
Zakres IV  UHF 4  K21 - K37 470MHz - 606MHz
Zakres V  UHF 5  K38 - K69 606MHz - 862MHz

Teoretyczna pojemność analogowych nadajników naziemnych telewizji:

Zakres II  VHF 2  R3 - R5 76MHz - 100MHz  3
Zakres III  VHF 3  K06 - K12 174MHz - 230MHz  7
Zakres IV  UHF 4  K21 - K37 470MHz - 606MHz 17
Zakres V  UHF 5  K38 - K69 606MHz - 862MHz 32
Razem kanałów 59

Teoretyczna pojemność analogowej, kablowej sieci telewizyjnej:

Zakres II  VHF 2  R3 - R5 76MHz - 100MHz  3
  Midband  S01 - S08 110MHz - 174MHz  8
Zakres III  VHF 3  K06 - K12 174MHz - 230MHz  7
  Superband  S09 - S17 234MHz - 302MHz  9
  Hyperband  S18 - S38 302MHz - 470MHz  21
Zakres IV  UHF 4  K21 - K37 470MHz - 606MHz 17
Zakres V  UHF 5  K38 - K69 606MHz - 862MHz 32
Razem kanałów 97

Kategorie: zawodowe, _blog


Słowa kluczowe: iptv, częstotliwości, telewizja, kanały, mhz


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
20 czerwca 2008 (piątek), 18:08:08

Społeczeństwo dezinformacyjne

  1. Pan Solorz powiedział, że jeżeli dojdzie do liberalizacji rynku telewizyjnego to w jednym paśmie nie będziemy mieli tak jak teraz 7 telenowel ale 17. Ale czy to coś zmieni?
  2. A. zauważyła, że moja skrajnie negatywna ocena telenowel jako tylko i wyłącznie ogłupiacza jest mocno przesadzona. Ludzie na podstawie tych filmów uczą się żyć, dowiadują się o problemach innych ludzi, poznają rzeczywistość. Oczywiście uczą się tego czego producenci chcą aby się nauczyli, poznają problemy, z którymi chcą zapoznać ich scenarzyści, poznają rzeczywistość w sposób sponsorowanych przez sponsorów.

    Truizm? Niby tak ale warto czasem sobie to zapisać aby być świadomym.

  3. Ważny temat - społeczeństwo informacyjne. Ale co to jest? Rok temu musiałem sobie zdefiniować to pojęcie i aż się dziwię, ze tej definicji jeszcze tu nie zamieściłem. Naprawiam błąd.
    Definicja:
    Społeczeństwo informacyjne to społeczeństwo, dla którego istotnym towarem jest informacja. To społeczeństwo które zajmuje się wytwarzaniem, przetwarzaniem i konsumpcją informacji.
  4. Czasem myślę, i co gorsza czasem mówię, że:
          "budując światłowody tworzymy trwałą podstawę Społeczeństwa Informacyjnego".

    A gdyby zapisać to inaczej? Spróbuję tak:
          "budując światłowody tworzymy trwałą podstawę Społeczeństwa Dezinformacyjnego".

    I jak to wygląda? Czy czasem nie jest to bardziej prawdziwe?

  5. Hasło dla naszej Kablówki 3 Generacji: "Teraz sam możesz decydować kto i kiedy będzie cię okłamywał"!
  6. Telewizje walczą o widza. Tydzień temu, w niedziele musiałem wybierać pomiędzy "Podróż za jeden uśmiech" a "Wakacje z duchami". Teraz jeszcze mogę popatrzyć na "Przygody pana Samochodzika z templariuszami".

Kategorie: obserwator, osobiste, telewizja, _blog


Słowa kluczowe: społeczeństwo informacyjne, telewizja, polsat, telenowela


Komentarze: (2)

kalarepa, June 28, 2008 16:12 Skomentuj komentarz


Wydaje mi sie ze poprostu juz ludziom nie chce sie za bardzo wybierac co beda ogladac.. poprostu wlaczaja tv i czekaja zeby ich ktos zabawial.. jezeli tu ich ktos nie zabawi to poszukaja innego zabawiacza. Zawsze mozna sobie dac w szyje...
Skoro nikogo to nie obchodzi co oglada to nie rozumiem problemu...

Artur, July 5, 2008 14:48 Skomentuj komentarz


"Dzisiaj budujemy to z czym jutro będziemy walczyć"
Skomentuj notkę
28 sierpnia 2005 (niedziela), 14:38:38

"Przestrzeń wolności" po IP

  1. Chyba uwierzę w IPTV czyli cyfrową telewizje przesyłaną pakietowo, przez publiczną sieć transmisji danych zwana powszechnie Intenetem. Uwierzę bo na www.itvp.pl wybrałem stary wideoclip Oxygen i leciało mi 3,5Mb/s dając jakość prawie telewizyjną.

     

  2. Koncert leciał z taką samą szybkością, ale najważniejsze było, że leciał stabilnie, przez całe godziny.

    Oglądany na telewizji satelitarnej ten sam koncert dostawałem za pośrednictwem platformy Polsat Cyfrowy ze średnim strumieniem około 2,5Mb/s a więc niewiele lepszym, zważywszy że kodowane jest to do MPEG-2 podczas gdy w Internecie kodują to już znacznie lepiej.

  3. Ale to, że mogłem oglądać oznacza tylko, że mam dużo szczęścia. Gdy na drugim komputerze odpaliłem playera nie pojawiło się nic, choć gdzieś tam głębiej można było znaleźć opis błędu:

    Przyczyna jest prosta: jeżeli w przed koncertem, który ma być oglądany przez miliony pada zapowiedź, że można to zobaczyć też w internecie, to wystarczy aby co 10 użytkownik Neostrady zechciał sprawdzić co tak naprawdę od tej Tepsy kupuje. 80 tys * średnio 100kb/s = 8 Gb/s a ponieważ Tepsa nie jest uczestnikiem "badań" prowadzonych przez ITVP to nie wierzę aby tam było łacze lepsze niż STM-4 (a pewnie jest STM-1).
  4. Wniosek: do chwili aż technika multicastów nie zejdzie na sam dół sieci o transmisjach oraz programach nadawanych masowo można zapomnieć.
  5. MPEG w TS pakuje się w IP zgodnie z ISO/IEC 13838-1 ale to już zupełnie inna przestrzeń, niż przestrzeń wolności w Stoczni Gdańskiej im. tow. Lenina.

Kategorie: media, informatyka, _blog


Słowa kluczowe: informatyka, iTVP, VOD, telewizja, media, transmisja, koncert, Jarre


Komentarze: (3)

szewo.blox.pl, August 29, 2005 21:48 Skomentuj komentarz


Że niby, gdyby styk był 8Gbps to sieć tepsy by to przeniosła?

Co do samej przyczyny, to bardziej prozaiczna była... coś mi się wydaje.

lilienn, August 29, 2005 15:54 Skomentuj komentarz


a szkoda

evvjan, November 25, 2008 03:58 Skomentuj komentarz


ananana
Skomentuj notkę
3 lipca 2005 (niedziela), 21:51:51

TVP Kultura

TVP Kultura to byłby bardzo fajny program i miałbym dużo radości z oglądania go, gdyby tylko nie pojawiała się tam gęba profesora Kulczyka.

Człowiek zaplanuje, usiądzie, włączy aby tego Możdżera jak grał z Aukso posłuchać, patrzy a tu w pierwszym rzędze zanaczący pakiet akcji TPSA i Orlen siedzi i się uśmiecha.

Kategorie: muzyka, _blog


Słowa kluczowe: kultura, telewizja, media, Kulczyk, Możdzer, Aukso, TVP kultura


Komentarze: (3)

w34, July 6, 2005 22:30 Skomentuj komentarz


-> Netor.....

No tak. Sam nie wiem dlaczego go uprofesorowiłem. Dziwne to takie jest.

nestor, July 5, 2005 19:41 Skomentuj komentarz


cale szczescie Kulczyk to tylko dr a nie prof.

energiapro1, July 4, 2005 22:45 Skomentuj komentarz


no właśnie
Skomentuj notkę
1 czerwca 2005 (środa), 15:12:12

Ile kosztuje satelitarny kanał telewizyjny?

1. W tym cyklu napisałem już 3 notki

2. Diabelstwo

Są takie satelitarne stacje telewizyjne, które przez praktycznie cały czas nadają program z wróżką, która jak się do niej zadzwoni to będzie wróżyła. Niestety, programy te też zawędrowały do Polski (iTV) i łapią w diabelskie sidła ludzi, którzy za to łapanie płacą do tego całkiem niezłą kasę. Bardzo smutne to jest, bo pieniądze rzecz nabyta, ale każda, nawet telewizyjna wizyta w wróżki wyrządza duchowo człowiekowi wielką ranę, wiążąc go dodatkowo. Ale nie o tym diabelstwie chciałem się dziś zadumać.

3. Finansowanie

Skoro takie stacje istnieją, a pewnie istnieją bo zarabiają to można się zastanowić ile kosztuje wykupienie kanału telewizyjnego na satelicie. Boję się, że będzie to szacowanie bardzo przybliżone ale rząd chyba uda się ustalić.

4. Obliczenia

  • Stacja finansowana jest z następujących wpływów:
    • emitowanych reklam - wpływy trudne do oszacowania;
    • z połączeń telefonicznych premium rate czyli dzwońcie na 700-tki, ale widzę, że można tylko z komórek a więc z tego 4,50zł za minutę tylko 20-35% zabiera operator (Tepsa na swoich 700-tkach zabiera ponoć 60% i pewnie dlatego wypada z rynku na rzecz GSMowców);
    • SMS-ów premium, bo pytania wróżką można zadać SMS-em, ale nie chce mi się wierzyć, że na jednym SMS-ie się skończy. Pewnie robią tak, że taki SMS będzie gościa kosztował ze 30 zł;
    • wpływów za usługi sprzedawane przez WWW, dzwonki polifoniczne olewam ale zadanie pytania wróżce kosztuje 45zł..... sporo.
  • Przeanalizuję dokładnie źródła przychodów:
    • reklamy - trudno powiedzieć, ale założę, że jest to 30% wpływów. Stacja ma małą oglądalność więc nie wierzę aby sprzedawcy proszków chcieli tam cos pokazywać. Co innego wpływy z reklam 0-700... No dobra, 30% i już.
    • połączenia telefoniczne - niby pisze, że 4,50 za minutę ale przypuszczam, że zanim kogoś wpuszczą na wizje, gdzie będzie przez minut 5 to go nieźle przemaglują zmuszając do wysłuchania jakichś tekstów ew. zadając pytania podtrzymujące rozmowę. Tak więc z tego maja może i 20zł na minutę (bo pewnie ludzie się wdzwaniają równolegle), ale jak się to przemnoży przez krzywą Erlanga to będzie około 4zł/minutę na 24 godziny. A więc dobowo (Start -> Uruchom -> calc) 5760 zł a miesięcznie * 30 = 172 tys. zł.
    • z SMS-ów trudno mi będzie oszacować. Założę, że ponieważ ta forma jest mniej przyjazna odbiorcy więc pewnie będzie to 25% wpływów z telefonów.
    • płatności kartą oszacować też trudno, ale znając nieco chęć Polaków do używania kart wypukłych (tylko takie akceptują) w sieci będzie to 5% tego co z telefonów.
  • Sumując wyjdzie: 290 tys. zł. Dużo? Mało? Hmmm.... czy tego się spodziewałem? Niczego się nie spodziewałem ale wygląda, że jest to biznes na poziomie 3,5mln rocznie a więc już coś.
  • No więc 300 tys. miesięcznie.... zespół da się utrzymać za 70, bo są młodzi i wydaje im się, że robią karierę. Prezesy też nie dostają dużo bo to zła prezesura (2 * 20), koszty pewnie z 100 a więc na to co zasadnicze, czyli wykupienie kanału na transputerze potrzeba 100 tys. jak nic.
  • Kanał kupują dość tani - strumień video może być cienki, gdyż najczęściej są to gadające głowy. Leci tam nieco ponad 2Mb/s podobnie jak w polsatowej  TVP1. Ojciec Rydzyk kupuje więcej (4,5Mb/s), a telewizja Dubai pcha czasem i 6Mb/s a dźwięk mają zazwyczaj w 6 kanałach.
  • Można te dane porównać z tym, co pisali niedawno o TV-Trwam ojca dyrektora. Chyba Gazeta Wyborcza wyliczała ile go może kosztować ta zabawa ale nie mam dostępuj do archiwum GW.
  • Ten program ma swojej odpowiedniki w innych krajach (widziałem włoski, niemiecki i francuski) więc pewnie musza też coś za licencje zapłacić. A może nie? W końcu to nie Idol ani Big Brather.

5. Dodatki


Kategorie: ile kosztuje, telekomunikacja, _blog


Słowa kluczowe: telewizja, telewizja satelitarna, telekomunikacja


Komentarze: (1)

www.anauroch.mylog.p, June 2, 2005 21:11 Skomentuj komentarz


jestem pod wrażeniem:)
Skomentuj notkę
11 lutego 2005 (piątek), 22:42:42

TV Kuwait i okolice (z cylu: to lubię)

Antena satelitarna na dachu jaką nabyłem niedawno w transakcji wiązanej razem z parą ślicznych czarnych kotów (Zuzia i Ziutek) otwiera przede mną nowe możliwości. Po doposażeniu komputera w kartę TvSat mogę w końcu do woli oglądać dziwne programy telewizyjne. Właśnie zostałem fanem Telewizji Dubai, zwłaszcza "Kiepskich" w ich wydaniu (choć mają też swoje "M jak miłość ale rano - muszę iść do biura". Po Arabsku nie rozumiem ni w ząb ale to mi zupełnie nie przeszkadza. Mogę godzinami patrzeć się jak jakiś Arab tańczy albo śpiewa, mogę ogladać ichniejsze filmy, podziwiać reklamy a już największym moim przebojem jest codzienne rozdawanie nagród w jakimś konkursie sponsorowanym przez wielkie centrum handlowe (kanał EDTV Business operatora SMACOM, codziennie koło 23.oo)

I wiem już co znaczy po arabsku tajemnicze słówko "le".


Kategorie: to lubię, _blog


Słowa kluczowe: telewizja, satelita, telewizja satelitarna, Kuwait, Quwait, Arab, telewizja arabska


Komentarze: (1)

krisper, February 12, 2005 20:26 Skomentuj komentarz


albo masz nieziemską cierpliwość, albo nie masz żony w domu... ;-)
Skomentuj notkę
12 maja 2004 (środa), 13:24:24

... nie żyjesz! (z cyklu: napisy na murach)

1. Inspiracja:
Nowa reklama bilbordowa TV4 brzmi:


Nie bawisz się - nie żyjesz!
 


2. Wnioskowanie bezpośrednie zamierzone przez reklamodawca:
- nie bawisz się to nie dobrze, bo jesteś martwy;
- chcesz ożyć na nowo - zacznij się bawić;
- TV4 jako cel postawiło sobie dać ludziom zabawę;
- kup dostęp do sieci TV4, bedziesz się bawił, będziesz żył;
- TV4 sprzedaje życie.

Myślę, że po takiej akcji stratedzy TV4 czują się świetnie - ożywiciele narodu!

3. Wnioskowanie podtekstowe:
- nie bawisz się ale przecież żyjesz;
- może więc coś z twoim życiem jest nie tak?
- może masz złe cele życiowe, wszak informują cię, że ...
- przecież celem życia jest zabawa!

4. Wolność i niewola.Daleki jestem od tego aby powiedzieć "powinni tego zabronić". Nie powinni, bo jako ludzie wolni możemy robić co chcemy. Każdy! No, może prawie każdy. Ale na pewno ci od marketingu w TV4 mogą wymyśleć taką albo inną akcje.

Wymyślili taką i sami będą na sobie zbierać jej efekty. No, może sprzedaż wzrośnie, może dostaną premię ale przecież każdy z nich zderzy się z twardą rzeczywistością w swoim życiu. Będzie miał trudne chwile, gdy brat będzie się rozwodził, mama będzie umierać na raka, wyleją go z roboty bo ktoś podkopie pod nim dołek a on ma kredyt na chałpie i na samochodzie oraz dzieciaki w dobrej szkole... I wtedy stanie przed swoją reklama i przypomni sobie, że celem życia jest zabawa - więc skończy na kozetce o psychoanalityka, który za ciężkie pieniądze powie mu, że to wszystko przez zły układ planet.

5. Podobieństwo
Podobne przemyślenia miałem po reklamach Radia ... (nie pamiętam) pt. "zaliczysz każdą laskę w Warszawie". Powtarzam się? Nie - to specjaliści od kłamst marketingu ciągle używają chwytów samoniszczących.

6. Kawiarenka
W cafe@net.pl mają ciekawy model biznesowy. Internet za darmo ale zamawiając coś z karty dostaje się minuty połączenia. Kurcze... ile tych herbat mogę w siebie wlać aby tu posiedzieć godzine!

Ale łącza mają tu takie, że mogę się w końcu nacieszyć netem.

Kategorie: hasła na murach, marketing, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: styl życia, telewizja, zabawa, media


Komentarze: (6)

khan-goor, May 17, 2004 15:20 Skomentuj komentarz


w kwestii formalnej: nie TV4 tylko 4funTV...

wojtek, May 17, 2004 00:15 Skomentuj komentarz


Przepraszam przetłumaczyłem prosto z angielskiego.
Polski tytuł brzmi "Zabawić się na śmierć"

wojtek, May 17, 2004 00:14 Skomentuj komentarz


Zabawiając się na śmierć
Neil Postman

Polecam

p_tutka, May 12, 2004 14:15 Skomentuj komentarz


Przeczytałem powyższy tekst akurat po tym jak czytałem na serwerze artykuły z przeglądu prasy z ostatnich dni. Znalazłem tam dość sporo tekstów na temat ostatniej publikacji Super Express po śmierci dziennikarza TVP w Iraku.

Czytając Twój blog miałem przed oczami specyficzne bilbordy z reklamą TV4. I tak się zacząłem zastanawiać, że jakoś nie pojawiły się "listy otwarte" dziennikarzy czy też jakiś inny protest związany z tym, co prezentowane jest na tych billbordach.

Mimo dostępu do czterech różnych telewizji kablowych w trzech różnych miastach nie udało mi zobaczyć fragmentu tego programu. Tak wiec pewnie teraz operator telewizji kablowej zastanawia się czy pozwolić swoim abonentom "żyć" - bawić się.

mark, July 13, 2006 21:33 Skomentuj komentarz


No tak gratuluję percepcji! Oczywiście gratuluję pomysłodawcom kampanii oraz pomysłodawcom nazwty programu 4FUNTV. Stacja TV4 (która nie jest stacją 4FUNTV) na pewno bardzo się cieszy że nie wydając ani grosza ma fajną promocję :))) no cóż nie ma to jak specjaliści od reklamy, no nie? Bliskość nazw obydwu stacji pewnie nie jest zamierzona za to skutki dla "forfana" opłakane hi hi hi. A widział ktoś w ogóle tę stację 4funTV? Co do za kolejny zaszumiacz? No cóż miłego oglądania:) czwórek.

gerrim_dan, July 13, 2006 21:40 Skomentuj komentarz


Co to za wypociny? Czytam i oczom nie wierzę. Jak można być takim tłumokiem żeby to pisać? Co to znaczy: "Wnioskowanie bezpośrednie zamierzone przez reklamodawca" Co to za słowo "reklamodawiec"? Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak odmiana rzeczowników? Poza tym mylisz dwie różne stacje! Kup sobie okulary, a potem się wymądrzaj. Aspiracje masz naukowopodobne, a piszesz jak tłumok po zawodówce. Może najpierw coś poczytaj i naucz się myśleć, potem myśli wyrażać, a na końcu oceniać własne "dzieła" krytycznie. To pozwoli ci ograniczyć sytuacje, w których się ośmieszasz, baranie.
Miłego dnia.
Skomentuj notkę
24 grudnia 2003 (środa), 08:39:39

Telewizyjny obraz świata

Taki cytat sobie odnotowuję:

"Nie ufajcie mediom. Najbardziej nieprawdziwy obraz świata kształtuje telewizja - widzowie są przekonani, że nasz glob jest przesycony wojnami, konfliktami i terroryzmem, podczas gdy zjawiska te dotyczą tylko kilku punktów na ziemi. Najważniejszym problemem świata jest przeraźliwa bieda, której się nie pokazuje, bo jest statyczna. Bieda to najwyżej atrakcja turystyczna w stacji Travel. Hitler oszukał 40 milionów ludzi - pisze Kapuściński - Stalin 200 milionów, telewizja zaś oszukuje trzy miliardy."

Ryszard Kapuściński, Autoportret reportera.


Dopisek z grudnia 2017:

  • Dziś telewizja oszukije 7mld ludzi - taki jest zasięg, bo telewizja jest już wszędzie. To zdanie pochodzi jednak z lat 80-tych.
  • Dziś mogę śmiało nazwać Ryszarda Kapuścińskiego oszustem. Bardzo lubię jego książki, pięknie pisze ale wiem, jak piszą np. Cesarza nakłamał wielką szkodę przynosząc Etiopii i jej mieszkańcom - Etiopom. Tak to jest jak się fałszywą ideologią wkracza w czyjeś życie bez jego zrozumienia za to z silną presją na realizację celów swoich mocodawców.

Kategorie: obserwator, proza, _blog


Słowa kluczowe: Kapuściński, telewizja, manipulacja, obraz świata, bieda, wojna, media


Komentarze: (1)

no-words, December 25, 2003 12:25 Skomentuj komentarz


3 miliardy...
ogromna suma
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.