Słowo kluczowe: zabawa w słowa


23 listopada 2023 (czwartek), 19:18:18

Zajęcia w USA - zabawa w słowa

Zabawa w słowa, która w USA nam nie wyszła, bo było zbyt nerwowo.

Zajęcia w USA - zabawa w słowa

Zachęcony przez Tomka proponuję wspólne, codzienne zajęcia nad Biblią przez chwilę z rana, i dwie chwile wieczorem, a gdyby jeszcze coś edukacyjnego udało razem zrobić w ciągu dnia to też może być fajnie.  Myślę, że rano moglibyśmy popracować nad słowami (Zabawa w słowa), zaś wieczorem nad zdaniami (Zabawa w wersety). A w ciągu dnia to może popracujmy nad rozdziałami, księgami, czyli większymi niż zdania strukturami - przy czym to fakultatywnie, ale pierwsze dwie zabawy obligatoryjnie, każdy musi coś zrobić, poprowadzić.

Jeżeli chodzi o poranki i słowa to do naszej zabawy Tomek zaproponował 13 rozdział Listu do Koryntian bo w nim znajduję się sporo ważnych słów. Jest ich tam więcej niż dni, które spędzimy razem dlatego można sobie wybierać, można się zapisywać na to kto które zrobi, ale też można zaproponować opracowanie dwóch i przedstawiać je w innych wolnych chwilach. Ważne abyśmy się podzielili pracą i przerobili jak najwięszej słów ku wspólnemu zbudowaniu.

Zabawa w słowa

Przez omówienie słowa rozumiem przytoczenie definicji, wyjaśnienie znaczenia, pokazanie podstawowych związków frazeologicznych, określenie dziedziny i to wszystko po polsku. Ale jeszcze można sprawdzić jakie słowo greckie jest tam pod spodem, na ile pasuje ono do słowa polskiego i gdzie w Biblii jeszcze się ono znajduje.

Forma może wyglądać tak: Przez 5-7 minut ktoś zreferuje to słowo korzystając z pamięci i pewnie dostępnego w sieci słownika, a potem przez kolejne 5-7 minut o tym sobie pogadamy wskazując na niuanse, paradoksy, inne znaczenia, użycia czy zastosowania. Ale wszystko na tle 13 rozdziału 1Kor, który jest częścią tryptyku (rozdziały 12, 13 14) o darach duchowych, z których największa jest miłość. No i ta „miłość" jest tam drugim słowem, bo pierwszym, które wskazuje do opracowania jest „język”. 

No to kto opracuje „język”? A kto „miłość” (wydaje się być trudniejsze), albo „łaskawość”, „zwierciadło” lub „zazdrość"

Zabawa w wersety

Na wieczór proponuję zabawa w zdania i zabawa ta ma mieć element edukacyjny. Chcę aby każdy z nas miał okazję wypróbować się w trudnych warunkach jako nauczyciel a więc osoba, która coś co wie, i wie, że wiedza ta jest cenna a zadanie jego to ma sprawić aby inni też to wiedzieli wiedząc, że wiedza ta jest cenna.

Cykl wieczorny, to tak na 15-30 minut, inspiracją ma być jakiś kluczowy wersetem z Biblii, przy czym kluczowy werset (definicja #1) to taki werset, który w jakimś fragmencie, sekcji, rozdziale lub księdze jest tam najważniejszy wprowadzając do naszego światopoglądu jakąś prawdę, albo (definicja #2) to werset, którego uczy się na szkółkach niedzielnych, uczy się go na pamięć albo wypisuje na lodówce. Ale tu musimy się zaskakiwać, bo nie chodzi J3:16, który znają wszyscy ale np. już Ef5:1 się nadaje, albo Tt 2:11. Ale każdy z nas ma swoje ulubione którymi pewnie na tym wyjeździe będzie się chciał w ciągu tych kilku minut podzielić.

A dlaczego 15 minut? Bo to nie o to chodzi aby przeczytać, ale o to aby uczniowie zapamiętali prawdę, zapamiętali werset, oraz zapamiętali gdzie to w Biblii jest, dlaczego tak, jaki jest tego kontakt i jak pamiętając tą myśl zapamiętuje się cały kawałek Słowa. 

Fajnie by było aby każdy więc mógł na wyjezdzie czegoś innych nauczyć.

 


Kategorie: lekcje, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: zabawa w słowa, usa, fib


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
27 września 2023 (środa), 08:43:43

Wstyd (zabawa słowem)

Def. Robocza.
Wstyd to potrzeba kontroli swojego wizerunku (obrazu) i uczucie nieprzyjemne uczycie gdy się tej kontroli nie ma a wizerunek wpływa na nasze relacje.

Uwagi: Wstyd pojawia się w Edenie, po grzechu. -> Gen3

 

temat do opracowania.

Gdzieś znalezione ale słabe:

Wstyd to konsekwencja lęku przed zerwaniem więzi, które są podstawową wartością w naszym życiu. Pojawia się, gdy nie osiągamy zamierzonych celów, nie spełniamy oczekiwań, gdy nabieramy przekonania, że nie zasłużyliśmy na zauważenie.

A z Wiki wynotowuję, że ...

Wstyd – emocja wywołująca zespół fizjologicznych reakcji organizmu, możliwe do przewidzenia działania lub przykre myśli.
Wstyd to bolesne przeświadczenie o własnej zasadniczej ułomności. 
(Według Patricii i Ronalda Potterów – Efronów)

Kategorie: _blog, fikisłowa


Słowa kluczowe: Wstyd, zabawa w słowa


Komentarze: (5)

Marek, November 8, 2022 20:29 Skomentuj komentarz


Mój wstyd, który jest mi jako jedyny znany nigdy nie był na tyle silny bym miał się go ponownie obawiać. Czasami zastanawiam się, gdy stanę na sądzie ostatecznym czy będę się wstydził i żałował popełnionych grzechów? Myślę, że kiedy znajdę się tam to klimat dramaturgi tego sądu wytworzy we mnie przerażenie, że mogę zostać surowo ukarany. Zapewne będę się tłumaczył swoją niedoskonałością i brakiem rozumu. Będę starał się większość złych czynów zrzucić na swoją naturę grzeszną i brakiem dobrego wychowania. Gdzie rodzice nie byli wierzący, a matka była alkoholiczką. Na pewno powiem Ty wiesz Panie Boże dokładnie jak było, bo któż może mnie lepiej znać jak nie Ty sam. Tak naprawdę to nie mam nic na swoją obronę. Żałuję z całego serca popełnionych grzechów i liczę Panie na Twoje niezasłużone miłosierdzie i wybaczenie mi moich złych czynów. Zdaję sobie sprawę, że każdy mój błąd życiowy, który był grzechem nauczył mnie zrozumienia, że zło wyniszcza mnie od środka jak rak. Grzech uważam za zło konieczne i staram się to wykorzystać do zrozumienia i docenienia miłości Bożej. Dzięki swojej grzesznej naturze poznaję miłość Boga Ojca i Pana Jezusa Chrystusa. 

wojtek, November 10, 2022 14:33 Skomentuj komentarz


Z takim myśleniem, myślę, że jak zwrócisz się do Pana Boga to nie będziesz się musiał obawiać Sądu Ostatecznego. Wszak Pan Jezus umarł na krzyżu po to abyśmy JUZ DZIS pokój mieli z Bogiem (patrz: Rz 5:1-10).

Tak więc przyjmij od Boga usprawiedliwienie, skorzystaj z tego, że Bóg chce Cię napełnić swoim Święty Duchem i żyj, żyj wiecznie od teraz. Tak to widzę.

stary zggred, September 30, 2023 07:16 Skomentuj komentarz


Zupełnie jak zwykle się nie zgadzam z definicją.

Zobaczmy na wstyd w Biblii,

kiedy po raz pierwszy się pojawił.

Wg. mnie wstyd to świadomy stan z grzechu.

AntKali, October 24, 2023 00:07 Skomentuj komentarz


Zgadzam się! :) pozdrawiam!

Kamil SSCC, October 24, 2023 00:09 Skomentuj komentarz


HMMMM... Wątpliwa opinia... ! Czy zgodna z nauczaniem Chrystusa?

Skomentuj notkę
15 marca 2023 (środa), 09:13:13

Zabawa w Słowa z Damianem: likwidator, prognoza, weryfikator,

Przy kawie z Damianie bawimy się słowami. Lata łacina, niemiecki, angielski no i grecki też.

  • Prognoza czyli przewidywanie przyszłości, pochodzi od Pro Gnosis - czyli „dla wiedzy” albo „przed wiedzą”.
  • Likwidator to ktoś kto likwiduje, ale tak naprawdę to upłynnia. Pochodzi od „liquid" - wyciekanie, upłynnianie. Dobre polskie słowo to „upłynniacz".
  • łac. „veritas" to prawda, a gr. to „aleteja". - od tego veritas jest weryfikator, sprawdzać prawdy. Nie dotyczy weryfikatorów w Wikipedii, bo tam weryfikatorzy są od realizowania polityki politycznej poprawności.

Kategorie: _blog, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: łacina, greka, zabawa w słowa, likwidator, progrnoza, weryfikator


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
15 lutego 2021 (poniedziałek), 19:16:16

Odwaga (Zabawa w słowa)

Definicja:
Odwaga – postawa wobec niebezpieczeństwa charakteryzująca się dużą umiejętnością przezwyciężania strachu z nim związanego.

Kategorie: fiki, fikipedia, _blog, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: odwaga, zabawa w słowa


Komentarze: (1)

wojtek, November 20, 2021 09:36 Skomentuj komentarz


Odwaga – postawa wobec niebezpieczeństwa charakteryzująca się dużą umiejętnością przezwyciężania strachu z nim związanego.

* * * * *

Strach jest emocją, ale w życiu (w odwadze w szczególności) chodzi o to aby się nie kierować emocjami tylko robić swoje, zgodnie z wcześniej podjętymi decyzjami.

Skomentuj notkę
9 lutego 2021 (wtorek), 17:52:52

Panowanie, poddanie i przy okazji honor (zabawa w słowa)

Dzięki Bogdanowi dziś pojawiły się u mnie 3 nowe definicje, całkiem miłe, więc zapisuje do opracowania:

Definicja:

Panowanie to używanie innej osoby do realizacji własnych celów.
Inicjatywa panowania wychodzi od panującego.

Definicja:
Poddanie to realizacja w swoim życiu Bożego pomysłu na swoją rolę w świecie.
Nie ma nic wspólnego z wartością danej osoby lub jej znaczeniem ale jest odwzorowaniem relacji wewnątrz Boga z życiu ludzi. Poddanie wypływa od poddanego, który odkrywa i realizuje Boży zamiar.
Definicja:
Honor (wg Wiki) to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne.

Definicje (1) i (2) podał Bogdan, (3 - historia) pojawiła się na FB za sprawą Marcina T. 


Dopisek 1:

Chyba muszę popracować jeszcze nad słowami:

  • Podleglosc
  • Uległość
  • Porządek

No i jeszcze:

  • Pokora
  • Pycha

Dopisek 2 i 3 ():

No i pojawiła się jeszcze lepsza niż kiedyś (2002) definicja historii i posłuszeństwa też (u Alka G. (kwiecień 2012).

Definicja:
Historia to nauka zajmująca się opisem wydarzeń z przeszłości.
Definicja:
Posłuszeństwo to robienie czegoś, czego robienie jest oczekiwane przez kogoś.

 


Kategorie: _blog, fiki, fikisłowa, zabawa w słowa


Słowa kluczowe: honor, panowanie, poddanie, zabawa w słowa, historia


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
17 maja 2019 (piątek), 16:41:41

Zabawa w słowa - blog, warszaty i składnica

W ramach PP '2000

Powstało wiele wersji, ale w dniu 6 sierpnia 2020, jako tekst, na szybko zapisaliśmy….

już wam przepisuje:)

prawda - światopogląd Boga
dobro - stan (rzeczy) zgodny z wolą Boga
światopogląd - pogląd (czyjś) na świat
wolność - możliwość podjęcia decyzji
moc - możliwość wykonania (swojego) zamysłu, decyzji
czas - definicji brak, mamy funkcję - służy do rozdzielenia przyczyn od skutków
byt - pojęcie - tu nie mamy
łaska - niezasłużona życzliwość
miłość - 1. dawanie dobra
2. postawa dająca dobro
3. decyzja o postawie dawania dobra (Monia ta definicja była trudna dla nas )
prawo- zbiór zasad ustalonych przez władcę na jego terytorium

Madzia

Zabawa w Słowa - cykl spotkań na ZOOM w trakcie epidemii w '2020

  • zaproszenie skierowane jest elektronicznie do wytypowanej grupy znajomych na Fejsie.
  • od połowy kwietnia ….
  • wspólna tablica w PowerPoincie
  • notatki są w PDF

Zabawa w Słowach na jednym z zajęć ARP '19/20

W trakcie jednego spotkań zaimprowizowałem 15 minutowy temat, w trakcie którego udało się na prawdę szybko, przy tablicy określić aż 7 definicji. Notatki z tego zapisałem w PowerPoincie, choć praca wykonana była na papierowej tablicy.

  1. Prawo – ogłoszone przez władcę zasady postępowania.

  2. Władca – atrybut stanowienia prawa.

  3. Sprawiedliwość – konsekwentne stosowania prawa.

  4. Moc – możliwość realizacji własnych decyzji i egzekwowania prawa.

  5. Wolność i niewola – możliwość (i niemożność) podejmowania decyzji.

  6. Odpowiedzialność – gotowość ponoszenia konsekwencji.

  7. Przemoc – używanie mocy przeciwko woli innej osoby.

     

  8. Osoba – byt o rozumnej naturze świadom swej odrębności, i …

I jest do tego prezentacja w 2020-01-21 Zabaw w Slowa na ARP.pptx i 2020-01-21 Zabaw w Slowa na ARP.pdf.

Apologetyka '2018. 

Tematy, które miały być opanowana przez studentów w ramach kursu

Rzeczywistość Osoba Atrybuty Relacje Systemy
Prawda Bóg Wolność  Samotność Światopogląd
Rzeczywistość  Osoba  Wola Społeczność + relacja Teizm
Stworzenie  Człowiek Moc  Państwo Ateizm
Byt Duch Odpowiedzialność  Miłość Materializm
Dobro Odpowiedzialność Władza   Nienawiść Naturalizm
Zło    Sprawiedliwość  Niewola Racjonalizm
Wiedza    Miłosierdzie Wojna Panteizm
Wiara      Gwałt Bezbożność
Głupota       Pragmatyzm
Prawo       Hedonizm
Grzech       Deizm

 

Zabawa w Słowa '2014

  • spotkanie pod parasolami (bo lało) w trakcie OdwykCamp w Przygłowie
  • oprócz prawdy, miłości zdefiniowano również słowo napój - ciecz spożywcza

Zabawa w Słowa '2003

  • pierwotnie ta nazwa używana była dla systemu informacyjnego, w którym robiłem notatki
  • system ten przypominał Wiki - a były to czasy, gdy nie było jeszcze Wikipedii i idea Wiki (i Web 2.0) dopiero się krystalizował
  • pewnie dlatego nazywało się to FiKi - Filozoficzne Wiki
  • kiedy? 2003, 2004 i pewnie gdzieś do 2005 bo potem już przeszło w mojego bloga (Luźne przemyślenia W34)

Kategorie: lekcja, apologetyka, filozofia, zabawa w słowa, _składnica


Słowa kluczowe: zabawa w słowa


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
30 października 2016 (niedziela), 11:58:58

Łaska wiary?

Znowu gdzieś usłyszałem, że "łaska wiary" i od razu wiedziałem - pieprzenie! Piękny przykład psucia słów, używania ich jak się chce, byle wygodnie.

Zobaczmy na proste definicje:

Wiara - dopełnienie swojego światopoglądu o rzeczy mniej pewne niż wiedza, w szczególności zaufanie innej osobie.

Łaska - dar, darmo dany przez inną osobą

Jak ktoś mówi, że:

Nie dana mi była łaska wiary.

To pieprzy bez sensu, bo wiara nie jest darem - wiara jest jego osobistą decyzją podjętą na podstawie posiadanych argumentów, a czasem wbrew nim.


Kategorie: apologetyka, zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: łaska, wiara, zabawa w słowa


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
20 maja 2014 (wtorek), 22:45:45

Zabawa w słowa, c.d.

Znowu muszę sobie przypomnieć proste definicje. Ale dokładam tu też coś nowego:

  • Wiedza to znajomość prawdy.
  • Prawda to opis rzeczywistości.
  • Rzeczywistość to wszystko i wszędzie.
  • Wiara to .... - jeszcze nie wiem. Pracuję nad definicją tego słowa, więc myli mi się ono z wiedzą.
  • Opis to przekaz słowny (abstrahujmy od języka) mający w umyśle odbiorcy wytworzyć obraz opisywanej rzeczywistości.

Kategorie: zabawa w słowa, filozofia, _blog


Słowa kluczowe: wiara, wiedza, prawda, rzeczywistość, opis, zabawa w słowa, filozofia


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
25 kwietnia 2006 (wtorek), 22:16:16

Nadzieja (zabawa w słowa)

O nadziei napisałem list do Urszuli

Droga Urszulo

Od dłuższego czasu próbuję zmierzyć się z tematem nadziei. Próbuję i nic bo temat nie jest łatwy więc jako człek leniwy unikam i wolę rozkoszować się ponownym wałkowaniem słów, którymi zajmowałem się kiedyć - ale ponieważ oczekujesz jakiegoś listu na ten temat to czuję się zachęcony (już nie będę używał w tym kontekście niewłaściwego słowa "sprowokowany") do tego aby napisać. A więc o nadziei... próbuję.

#1. Spróbuję wyjść od definicji. Nadzieja to ... - no właśnie, tu się załamuje, bo okazuje się że z nadzieją to nie jest tak łatwo jak z prawdą, miłościa, dobrem, wszechświatem, wolą, mocą - czyli z wszystkimi słowami, które w trakcie mojej zabawy w słowa udało mi się podefiniować. To, że nie jest łatwo nie oznacza jedna, że jest to niemożliwe. W końcu na codzień używamy tego słowa mając nadzieję, lub też (czasem wydaje mi się, że częściej) używamy jego zaprzeczenia opisując sytuacje beznadziejne. Wiec próbuję jeszcze raz, może się uda.

#2. Nadzieja to jest ... - Ufff.... I dalej nic, bo nawet trudno znaleźć kategorie, do której nadzieje wsadzić. Ale zastanówmy się: czy nadzieja to rzecz? Nie. Relacja? Też nie. Byt osobowy? Tym bardziej nie, choć czasami się ją personifikuje malując alegorie na pięknych obrazach. Ale chwile! Przecież nadzieja jest podobna do radości, smutku, zadumy, zakochania - nadzieja jest stanem stanem osoby a dokładniej jej stanem psychicznym.

No dobrze - to z kategorią sobie jednak poradziłem i wiem, że, nadzieja to stan psychiczny osoby.

 #3. Kiedyś próbując zdefiniować smutek doszedłem do idiotycznej taulologii, że "smutek jest to stan psychiczny, w którem danej osobie jest smutno". Pisząc to uśmiałem się bardzo i teraz mam nadzieję (he, he - nadzieję), że z nadzieją już tak idiotycznie nie musi, bo nadzieja to stan psychiczny, w którym osoba wierzy, że bedzie lepiej niż jest. I chyba zaczynam widzieć już jakiś zarys definicji. Nadzieja to stan osoby, w którym wierzy i oczekuje ona poprawienia swojej sytuacji, wierzy w to, że będzie lepiej. Czy widzisz to? Coś się wyłania!

#4. Pięknie się definiuje trudne słowa przy pomocy kolejnych trudnych słów a tu pojawia się takie właśnie trudne słowo: wiara: Czym że jest wiara? Sięgam do sprawdzonych określeń, wybieram właściwe i wiem, że wiara to pewność dotycząca rzeczy, których udowodnić (wiedzieć) się nie da.

A więc teraz definicja nadziei może wyglądać tak: Nadzieja to przekonanie, wiara, pewność dotycząca tego, że w procesie zmiany dotyczącej posiadającej nadzieje osoby zmiany te będą przez nią oceniane jako dobre. Nadzieja to wiara w to, że będzie lepiej. Długie, ale całkiem niezłe - szukam więc dalej.

#5.  Poradziłem sobie z wiarą a tu znowu pojawiają mi się trudne słowo: "lepiej" - słowa określającego relację pomiędzy dwoma stanami opisanymi przez skararne dobro. Ojej - jak matematycznie mi to wyszło, chyba przegiąłem - ale ważne jest, że mamy tu trudne słowa "dobro", które na potrzeby zabawy ze słowem nadzieja musimy nieco obrobić.

Z dobrem ludzie radzą sobie na trzy sposoby:

  • Wielu podkłada tutaj własne, prywatne definicje, najczęściej pozwalające samodzielnie określać im co jest dobre a co złe. Taka postawa jest bardzo wygodna i często stosowana przez współczesnych intelektualistów (patrz Tygodni Powszechny i Gazeta Wyborcza) i idących na skróty rodziców, którzy na codzień wykorzystują ją w takim oto triku: "rob tak jak ja ci każę, ponieważ tak będzie dobrze, a co to znaczy dobrze to też ja ci wytłumaczę - czyli de facto rób tak jak ci każę, bo przecież chcesz kierować się dobrem".
  • Najczęściej jednak ludzie żyją bez zastanawiania się co to jest dobro. Po prostu żyją i żyjąc utożsamiają dobro albo z harmonią i porządkiem we własnym świecie,  czasem ze zdrowiem i bogactwem, często z przyjemnymi relacjami z innymi ludźmi ale czasem wręcz ze swoją przyjemnością. W przeciwieństwie do punktu poprzedniego nie myśleniejeszcze bardziej ułatwia doczesne życie - wszak wszystko robi się dobrze i jest fajnie... do póki jest fajnie.
  • Trzeci sposób to proba poszukania definicji dobra poza sobą, poza swoim myśleniem. Niektórzy (demokraci) próbują szukać w koncensusie wielu osób co w zasadzie sprowadza się do postawi pierwsze - szukanie określenia dobra w człowieku. Inni grzebią w tradycji, historycznych doświadczenia ludzkości olbo wręcz w objawieniu i to zaczyna być nawet zabawne. Ja, idąc na skróty należę do tej ostatniej grupy - po prostu probuję odczytać czym jest dobro szukając objawienia się Boga tu na ziemi.

Po powyższym wywodzie czuję się w pełni usprawiedliwiony aby użyć prostej teistycznej definicji dobra mówiącej, że "dobro to stan rzeczy, w których Bóg chce aby się one znajdowały". A wywód ten jest mi potrzebny gdyż przy definiowaniu nadziei pojawia się pewien problem dotyczącym właśnie określenia dobra. Pozwól, że zilustruje go dwoma defnicjami nadziei, które jak zobaczysz - są w opisanej powyżej sprzeczności:

    D1. "Nadzieja to stan osoby, w którym oczekuje ona, że będzie jej epiej, będzie czuś się lepiej"

albo

    D2. "Nadzieja to stan osoby, w którym oczekuje ona, że będzie obiektywnie, niezależnie od jej uczuć lepiej"

Tak więc mam dwie definicje nadziei wyprowadzone z dwóch różnych definicji dobra, definicje raczej sprzeczne bo jedna z nich zakłada że dobro jest subiektywne, że jest określone przez moją własną osobę, moje odczucia, mój ogląd sprawy zaś drugą  oczekuje, że istnieje jakiś wzorzec dobra, że dobro jest określony przez zewnętrzy punkt odniesienia, że jest coś takiego jak obiektywne dobro.

#6. Kilka dni temu odwiedził mnie przyjaciel, też kawałkami filozof. Podzieliłem się z nim moją potrzebą zajęcia się tym słowem a w wyniku naszej krótkiej rozmowy zauważyliśmy, że wiara sama w sobie jest rzeczą statyczną, że opisuje stane a nie zmiany. Oczywiście wiara może odnosić się do przyszłości, do przeszłości, nawet do procesów ale raczej odnosi się do stanu jakiś bytów, to opisu ich relacji nie zaś do zmian w czasie. Te zmiany w czasie dotyczą właśnie nadziei i można by powiedzieć, że nadzieja (uwaga - idę po bandzie) to iloczyn kartezjański wiary i czasu a dokładnie podzbiór tego iloczyny, który wchodzi w relacje "lepiej".

Wiem, wiem , wiem.... przeginam. Ale pogoda była ładna, siedzieliśmy na tarasie i tak jakoś nam wyszło. Przepraszam.

#7. Zapytałem o nadzieję innego kolegi - odpowiedział prosto: "Jeżeli chodzi o nadzieję chrześcijanina to jest ona pewnością, że mimo tego co obserwujemy a co dotyczy naszych ciał wierzymy, że Bóg mający kontrolę nad wszystkim przeprowadzi nas do miejca, gdzie będziemy się spotykać z Nim, gdzie będziemy zanurzeni w Jego miłości". Nie będę tu podkreślał tych trudnych spraw przyszłych - wystarczy mi stwierdzenie, że będzie dobre - zamiast tego skupię się na wtwierzeniu, że "mimo tego co obserwujemy" i jest to stwierdzenie o tyle ważne, że patrząc wokoło siebie niczego dobrego nie widzimy. I nie chodzi mi tu tylko o to, że Lepper zaraz zostanie premierem - z tym da się żyć, ale ze starzeniem, chorobami, słabościami żyć już trudno a statystyki są przerażające: na stu ludzi 100% umiera i nic z tym począć się nie da. A więc mimo faktu śmierci jest nadzieja?  Tak, bo Bóg daje nam podstawy aby taką nadzieję mieć!

#8. Muszę na chwilę powrócić do moich rozważań o pojęciu "dobra" - muszę, bo mam dwa proste obrazy ilustrujące te dwa różne podejścia do nadziej.

Obraz pierwszy to "zamki na piasku" czyli słowo o nadziei budowanej na subiektywnej ocenie rzeczywistości. Subiektywnej, a więc mnie się wydaje i już. Oczywiście jako człowiek mogę mieć nadzieję zbudowaną na pewnej swojej wiedzy czy też na doświadczeniu. Gdy łapię przeziębienie mam nadzieje, że po trzech dniach wylegiwania się zaprawionego aspiryną wstanę i pójdę na spacer. Spacer to coś lepszego niż leżenie z gorączką a kilkadziesiąt przeziębień, które człowiek w życiu przeszedł sprowadza taką nadzieję do pewności popartej piękną reklamą świetnych środków przeciwgrypowych. Co jednak będzie z moją nadzieją, gdy po tygodniu nie przejdzie a w końcu wezwany lekarz stwierdzi coś dużo poważniejszego niż przeziębienie?

Obraz drugi to "zamek na skale" czyli podejście, w którym za dobro własne przyjmiemy dobro określone przez Stwórce; przyjmiemy, że On, stwarzając wiedział jak to wszystko ma funkcjonować i jakie jest moje miejsce w tej całej układance wszechświata. I w zasadzie w ten obraz różni się od poprzedniego tym, czy skała od piasku - pewnością budowli postawionej na takim podłożu.

Co chciałbym pokazać w tych dwóch obrazach - ano to, że budowanie nadziei na wypowiedziach Boga jest pewniejsze niż budowanie na swoich pomysłach. Oczywiście jedna i druga budowla powstanie i stać będzie - problemem jednak będzie przetrwanie budowli w chwili udzerzenia burzy, nawałnicy, wiatru, powodzi, kataklizmu.

 

#9 Obserwacje:

Miejsce, w którym jestem nie jest dla mnie przyjemne ani dobre - żyjąc na świecie narażony jestem na cierpienia i choroby a w dalszej perspektywie na starość i śmierć? Nie zmieni tego polityka stałęgo podnoszenia przez Komisję Europejską komfortu życia, nie zmieni bogacenie się społeczeństw, najnowsze odkrycia naukowe czy też procesuy ewolucjyjne. Jeżeli więc na chwilę wytrzeźwieję z dobrej zabawy, wyłącze zagłuszajace myśli MTV, odłożę do kredensu ogłupiające cukierki zobaczę, że nadziei mieć nie można bo jest jak jest a za 30, 70 lub 70 lat będzie gorzej. Nie żyję życiem własnych dzieci (bo to odrębne osoby), nie jestem częścią osobowego wszechświata (nie osukujmy się tak jak to robią New Age'owcy), nie ma reinkarnacji (skoro nie pamiętam kim byłem) - tak więc jest źle, będzie gorzej - czy można więc mieć nadzieje?

 #91. Ponieważ nadzieja to wiara w pozytywne zmiany więc podobniejak wiara powinna mieć jakieś przesłanki, jakieś argumenty, jakieś postulaty aby wierzyć (mieć nadzieję) w to lub w tamto. Wiara czy też nadzieja bez jakiejkolwiek argumentacji jest głupia (mądra filozofia zwie takie podejście fideizmem i udowadnia, że gdzieś jest ono sprzeczne) a skoro jest głupia to lepiej jej w codziennym życiu nie praktykować.

#92. Jeżeli swoją nadzieję opieramy na Bogu to musimy pamiętać, że jest on żywą osobą, kimś kto ma wolę, charaktej, kto coś mówi a mówiąc objawia swoją wole i (prawne okreslenie) zaciąga zobowiązania. Jeżeli więc swoją nadzieję opieramy na Bogu to możemy spodziewać się, że wypełni on obietnice, które obiecał i a nie zrealizuje zachcianek, które sprzeczne są z jego charakerem. To jest o tyle ważne, że wielu ludzi zupełnie ignoruje obietnice czy też charakter Boga i olewając całkowicie jego osobę traktują Boga jako spełniacza życzeń, jako gwaranta ich zupełnie nieuzasadnionej nadziei. Oczywiście, Bóg w swojej miłości może zrobić wiele - wszak cuda to jego domena i może nawet jest tak, że poza cudami niczego innego on robić na ziemi nie potrafi - ale oczekiwanie, że w cudowny sposób Bóg będzie łamał swoje zasady, robił rzeczy sprzeczne ze swoją wolą jest oczekiwaniem głupim. Przypuszczam więc, że nie ma co oczekiwać od Boga, że weźmie nie do nieba dlatego bo chciałbym tam być skoro Bóg okreslił dokładnie jak do nieba można i nalezy się dostać. - SŁABE !!!

 #10 No to na koniec słowo "beznadzieja". Proste zaprzeczenie wstawione do definicji wyprowadza nam dwa określenia"

    D1: Beznadzieja to brak wiary w to, że będzie lepiej

albo

    D2: beznadzieja to wiara w to, że nie będzie lepiej.

Niby to samo ale jednak coś innego. Mimo to, nie chcę mi się rostrząsać różnic - zamiast tego wolę skupić się na krytyce beznadziei, choć wiem, że stan taki w człowieku może mieszkać i to może tam mieszkać w sposób w pełni uzasadniony.


Kategorie: _blog, listy


Słowa kluczowe: nadzieja, zabawa w słowa


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.