Kategoria: _blog / osobiste


22 lipca 2023 (sobota), 11:42:42

Kohelet pogrzebowy (cz.1)

Taki tekst się pojawił w trakcie przygodowa

Acha,zanim położysz się spać,pozwól,że Ci przypomnę :)
Kiedy umrzesz, a masz to zagwarantowane od dnia narodzin
100% Gwarancji!!!
Więc ,kiedy już umrzesz ---nie martw się o Twoje ciało...

Twoi krewni zrobią wszystko, co trzeba
zgodnie z ich możliwościami.

Zdejmą Ci ubrania,
Umyją Cię
Ubiorą Cię
Wywiozą Cię z domu i zabiorą
na Twój nowy adres.

Wielu przyjdzie na twój pogrzeb, żeby się pożegnać ".

Niektórzy odwołają zaręczyny, a nawet opuszczą pracę, żeby przyjść na cmmentarz i zobaczyć jak Twoją trumnę powolutku spuszczają do grobu.

Twoje rzeczy, nawet to, czego nie lubiłeś pożyczać, będą sprzedawane, rozdawane lub spalone:

Twoje klucze
Twoje narzędzia
Twoje książki
Twoje płyty
Twoje buty
Twoje ubrania...

I bądź pewny , że świat
nie zatrzyma się i nie zapłacze za Tobą.

Gospodarka będzie kontynuowała swój bieg,Ziemia będzie się dalej kręciła wokół swojej osi.

W Twojej pracy zastąpi Cię ktoś inny.

Ktoś z tymi samymi lub większymi zdolnościami, przejmie Twoje miejsce.

Twój majątek pójdzie do twoich spadkobierców....

Ludzie, którzy znali cię tylko z widzenia powiedzą: Biedny facet !

Albo:,, szkoda gościa,mógł jeszcze żyć!''

Twoi serdeczni przyjaciele będą płakać

kilka godzin lub kilka dni,

Ale potem będą się śmiać żyjąc własnym życiem.

Twoje zwierzęta przywykną do nowego właściciela.

Twoje zdjęcia przez jakiś czas powiszą na ścianie albo będą nadal na jakimś meblu, ale potem zostaną schowane na dno

szuflady.

Ktoś jeszcze usiądzie na Twojej kanapie

i będzie jadł przy twoim stole.

Głęboki ból w twoim domu będzie trwał tydzień, dwa, miesiąc, rok... Potem zostaniesz wspomnieniem

I wtedy Twoja historia skończy się.

Skończyło się wśród ludzi, skończyło się tutaj,

skończyło się na tym świecie.

Teraz zaczniesz swoją historię w nowej rzeczywistości... w nowym,drugim życiu po śmierci.

Wartość straciło:
Ciało
Wygląd
Nazwisko
Komfort
Kasa
Kredyty
Stan posiadania
Pozycja
Konta bankowe
Domy
Samochody
Biznesy
Tytuły
Dyplomy
Medale
Trofea
Miejsca
Podróże...

W swoim nowym życiu potrzebujesz tylko jednego-Miłości,którą zgromadziłeś w swoim sercu i sercach ludzi oraz bliskości Boga.

To będzie jedyna fortuna, na jaką tam będziesz mógł liczyć.

Dlatego staraj się żyć i być szczęśliym tu gdzie jesteś, bo jak powiedział...św. Franciszek z Asyżu;

" Stąd nie weźmiesz tego, co masz.
Weźmiesz tylko to, co dałeś ''.

Więc póki co:
To twoje życie, ciesz się nim w pełni i rozsiewaj
Miłość,
Miłość,
Miłość.

Nieustannie szukaj Boga,żyj Bogiem i dla Boga.
Spraw aby Bóg stał się Twoim
Planem,
Drogą,
Celem!

Żyj tak,jakby to był twój ostatni dzień......
Bo może jest !!!

Znalezione w sieci :)

 


Kategorie: _blog, _blog / osobiste


Słowa kluczowe: pogrzeb, śmierć, kohelet, koh


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
28 czerwca 2021 (poniedziałek), 16:24:24

Światłowody i moje wspomnienia z przed 20 lat

Zrzut ekranu 2021-06-28 o 18-14-32To już prawie 20 lat, bo 20 lat temu budowałem na Śląsku pierwsze światłowody dające dostęp do szybkiego internetu.
Chodziło mi o to abyśmy mieli szybki dostęp - no i dziś mamy. Ale światłowody dalej są budowane, tylko już niekoniecznie chodzi o to abyśmy to my mieli dostęp - bardziej prawdopowodne jest to, aby sieć (cokolwiek to znaczy) miała dostęp do nas, do każdego aspektu naszego życia.
Jeszcze nie ma obowiązku posiadania smartfona, nawet telefon GSM nie jest obowiązkowy, ale bez numeru PESEL żyć się już nie da a numery nie są dla ludzi, tylko dla maszyn.
Na zdjęciu - panowie spawają kabelki światłowodowe i spawy układają w mufach, które leżą sobie w studniach kablowych. Gdzieś w Gliwicach, gdzieś na mojej trasie….. ale dzieje się to wszędzie, wszędzie na świecie.
 
 

Kategorie: _blog, _blog / osobiste, osobiste


Słowa kluczowe: światłowody, spawanie włókien, 3s


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
17 grudnia 2017 (niedziela), 10:37:37

Gosia i 40

Takie coś dostałem kiedyś od Gosi S. z Gliwic. Na pewno się ucieszy wiedząc że ten obrazek zachowałem. To mogło być na moją 40-stkę, ale jakoś słabo pamiętam co się w 2004 roku działu.

gosia-sl-40


Kategorie: _blog, _blog/osobiste


Słowa kluczowe: gosia, obrazek


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
30 sierpnia 2017 (środa), 11:35:35

Nie wierzę w wolny rynek

Na początek obserwacja świata:

Wydaje mi się, że we współczesnej gospodarce przedsiębiorstwa więcej wysiłku wkładają w budowanie odpowiedniego kształtu rynku (monopol, oligopol, dominanta, koncesje, dopłaty, wizerunek) niż w rzeczywiste zadowolenie klienta, któremu powinny dostarczyć towar albo usługę.

To kształtowanie rynku robi się lobbingiem albo dumpingiem - tak czy inaczej potrzebna jest naprawdę duża kasa, oraz wpływy czyli umiejętność posługiwania się kłamstwem. Korporacje mają jedno i potrafią drugie więc świat zmienia się na ich modłę, na taki jaki im pasuje. Korporacje są więc coraz większe, i większe... i tak już będzie, bo wydaje się, że nie ma granic.

A piszę to, bo mi znowu jakie kuce od Korwina wmawiają, że mamy wolny rynek, i że się on (znaczy się rynek) zreguluje. Może gdyby był prawdziwy pieniądz. Może gdyby była wolność i własność. Może gdyby rządy ich nie ograniczały robiąc tylko to do czego je Bóg powołał - ale tego wszystkiego już w wielu miejscach świata nie ma i nie wygląda aby było, skoro klasie politycznej (no i religijnej też) na rękę jest aby było jak jest.

Piszę, bo podjąłem decyzję o wygaszaniu mojej kariery zawodowej, ale prawie 25 lat temu, gdy zakładałem pierwsze swoje przedsiębiorstwo sam takim kucem od Korwina byłem, tak myślałem, tak mówiłem i co ciekawe - po ludzku patrząc przedsiębiorstwa w których miałem udział osiągnęły sukces. Jednak przyczynę sukcesu upatruje bardziej w pierwszych dwóch wersach psalmu 127 niż w trudzie i kreatywności zespołu, z którym pracowałem i który to trud niewątpliwie był wielki.

Czy wierzę więc w wolny rynek? Nie. Wierzę w Boga i Bogu. Wierzę, że "jeżeli Jahweh domu nie zbuduje na próżno się trudzi ten, który go wznosi".

 


I jeszcze apostoł Jakub:
„Teraz wy, którzy mówicie: Dziś albo jutro udamy się do tego oto miasta i spędzimy tam rok, będziemy uprawiać handel i osiągniemy zyski, wy, którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika. Zamiast tego powinniście mówić: Jeżeli Pan zechce, a będziemy żyli, zrobimy to lub owo."
(List apostoła Jakuba, rozdział 4, wersety od 13)


Kategorie: ekonomia, _blog, _blog / osobiste


Słowa kluczowe: korwin, wolny rynek, ekonomia, gospodarka, pieniądz, korpodacja, ps 127, kształt rynku


Komentarze: (1)

0ri, September 9, 2017 10:21 Skomentuj komentarz


Monopol, oligopol, dominanta, koncesje, dopłaty, to się zgadza. Ale jeszcze gorsze jest to, że ludzie sami brną w niewolę. Zamiast rozejrzeć się za jakimiś lokalnymi produktami, wolą "zagraniczne", niejednokrotnie droższe. I jednocześnie sami uzależniają się od monopolu.

Skomentuj notkę
22 grudnia 2005 (czwartek), 23:03:03

Impresja firmowo-bożonarodzeniowa

#1. Szczęście

Prosta i płytka definicja pojęcia szczęście  jest taka:

Szczęście to stan emocjonalny wywołany zdarzeniami ocenianymi przez osobę jako dobre.

Jeżeli nieco ucieknę od ulotności emocji i zastanowię się nad szczęściem jako czymś bardziej trwałym to definicję szczęścia zapiszę tak:

Szczęście to stan w którym człowiek się realizuje.

Oczywiście zaraz nasuwają się pytania - co znaczy "się realizuje"? To prawie jest proste - każdy człowiek ma jakieś wizje stanu w jakim chciałby aby jego osoba się znajdowała, a więc szczęście to życie zgodne ze swoimi wizjami, swoimi oczekiwaniami, swoimi ambicjami.

Oczywiście tych wizji jest tyle co ludzi jako przykłady przytoczę:

  • życie pełne przyjemności (w skrajnym przypadku hedonizm - patrz hasło: "Czym jest szczęście? Przyjemnością pozbawioną wyrzutów sumienia.");
  • życie w dobrych relacjach z innymi ludźmi, w szczególności z bliskimi ludźmi (choć tu często definiuje się bliskich jako tych, z którymi się żyje w dobrych relacjach);
  • życie w zdrowiu - tak najczęściej rozumieją szczęście ludzie chorzy, którzy pamiętając stan zdrowia wiedzą, że choroba często uniemożliwia realizację życiowych pomysłów, planów, aspiracji;
  • życie w bogactwie - choć to w zasadzie można sprowadzić do pierwszego, czyli hedonistycznego życia w przyjemności.

No dobrze. Zakończę jeszcze raz definicją:

Szczęście to stan w którym człowiek się realizuje.

#2. Błogosławieństwo

I znowu zacznę od definicji:

Błogosławieństwo to stan w którym człowiek się realizuje w obecności swojego Stwórcy, Boga.

W powyższej definicji oczywiście kluczem jest Stwórca, którzy z racji bycia tym, którzy wszystko stworzył, poukładał, pchnął w ruch, określił zasady, oznaczył też cele determinuje dobre (bo wszystko co pochodzi od Boga jest dobre) dla człowieka wizje, oczekiwania, ambicje. Tak więc błogosławieństwo to stan, w którym człowiek przyjmuje określone przez Boga dla swojej osoby cele i je realizuje.

#3. Alternatywa bożonarodzeniowa

Albo Jezus, Mesjasz, Bóg wcielony urodził się jakieś dwa tysiące lat temu w Betlejem albo spożywając wigilię robimy z siebie idiotów.

Konsekwencją tej alternatywy jest druga alternatywa:

Albo ten Jezus był szaleńcem lub oszustem (a może jednym i drugim) i wtedy robienie sobie z niego bożonarodzeniowej szopki jest jak najbardziej na miejscu albo był tym, za kogo się podawał ale wtedy lepiej jego słowa brać na poważnie.

To powyższe stwierdzenie jest potrzebne abym mógł zgrabnie przeskoczyć (skoro już tu jesteśmy) na grunt teizmu, gdyż dalszej części mojego wywodu ateiści i panteiści nie zrozumieją.

#4. Słowo o sobie

  1. Nie wiedząc za bardzo co jest dobre, przyjąłem teistyczny pogląd, że Bóg jako Stwórca wie co jest dla mnie dobre. Przyjąłem to jakieś 20 lat temu i od tego czasu się zmagam.
  2. Moje zmagania idą w dwóch kierunkach:
    • odkrywanie tego co Bóg ma dla mnie (co jest dobre) i co ma dla świata (bo to też jest dobre) - a więc działanie intelektualne;
    • rezygnacja w swoim życiu z tego, co mi się wydaje być dobre i przyjmowanie do swojej świadomości tego co chce dla mnie Bóg - a więc przemienianie myślenia konsekwencją której jest przemiana działania.
  3. Moim nie tak dawnym okryciem jest to, że celem mojego życia jest już tu na ziemi życie we właściwej relacji ja - Stwórca. Wszystkie inne życiowe cele są dobre o ile pomagają mi tą właściwą relację wprowadzać.
  4. W tym kontekście praca, zabawa, hobby, zarabianie, płodzenie dzieci, wypoczynek - wszystko to jest mniej ważne i podporządkowane chodzeniu z Bogiem, które przekonany jestem, że uskuteczniam.
  5. Cuda.... Bóg jest, Bóg żyje i Bóg ingeruje - ale czyni to realizują własne autonomiczne cele.

#5. Firma

Pracuje. Praca jest dla mnie przygodą z ludźmi a od pewnego czasu przygodą z Bogiem. Wyjaśniam:

  • Przygodą z ludźmi bo codziennie na swojej drodze spotykam ludzi i jest do dla mnie wielkim błogosławieństwem - każde spotkanie jest bowiem dla mnie dobre, choćby dlatego, że poprzez spotykanie realizuję plan, jaki założył dla mnie Bóg (wyjaśnienie: jestem stworzony jako istota społeczna).
  • Przygodą z Bogiem bo on ingeruje w sposób dla mnie dobry - tzn. taki, który nakierowuje moje myślenie na Niego, na obcowanie z Nim, na poznawanie Jego osoby i na budowanie tej właściwej relacji (chwały) jaką chcę z nim mieć.

W kontekście powyższego spotkanie każdego z Was jest dla mnie wspaniała przygodą a to, że rozwijacie w taki czy inny sposób relacje ze mną jest dla mnie dobre i za to dziękuję.

#6. Błogosławieństwo

  • Życzę błogosławieństwa płynące z faktu ziemskich narodzin Jezusa Mesjasza w świątecznym czasie pamiątki tegoż faktu. I to są takie typowe aczkolwiek nietypowe życzenia.
  • Modlitwa o ludzi: "Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą." (Ef 3,17-19)
  • Modlitwa o firmę - czy tak można? A niby dlaczego nie? Zakładam, że każdy z nas (skoro spotkaliśmy się tu) zainteresowany jest swoją własną relacją z Bogiem: Niech Bóg sprawi abyśmy pracując jako zespół poznawali Boga a Bóg, który przygotowuje dla nas wszystko co dobre zaskoczył nas swoim błogosławieństwem płynącym z naszej pracy.
  • Wyniki finansowe: wygląda na to, że będą dobre :-)

Kategorie: _blog, _blog/osobiste


Słowa kluczowe: boże narodzenie, 3s


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.