Kategoria: państwo


26 września 2016 (poniedziałek), 12:35:35

Kto ufa Panu

Adam wskazuje na fakt, że pani Streżyńska próbuje uporządkować proces cyfryzacji, a więc budowania e-państwa. Adam napisał, że "powiało nadzieją" ale mi do głowy od razu wskoczył ten werset:

Jak to było? Zacytujmy:

Tak mówi Pan:

Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku
    i który w ciele upatruje swą siłę,
        a od Pana odwraca swe serce.
    Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie,
        nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście;
            wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.

Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu,
    i Pan jest jego nadzieją.
    Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą,
        co swe korzenie puszcza ku strumieniowi;
            nie obawia się, gdy nadejdzie upał,
            bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju
            i nie przestaje wydawać owoców.
Jer 17:5-8 bt5

Weźcie proszę pod uwagę, że ta #dobrazmiana to dobra zmiana w polityce, w rządach, w państwie. Lepiej jednak nadzieję pokładajmy w Panu, bo uporządkowanie administracji przez panią Streżyńską sprawi, że państwo będzie działać lepiej i łatwiej mu będzie prześladować nieposłusznych, do których niedługo zostaniemy zaliczeni.

W.


Kategorie: biblia, państwo, _blog


Słowa kluczowe: streżyńska, państwo, biblia, jeremiasz


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
19 listopada 2009 (czwartek), 22:50:50

Warszawo, kochana Warszawo!

Przemyślenia

  1. Inspiracja pierwsza:
    Dwa tygodnie temu, jak byłem w Warszawie to jakoś tak dziwnie się stało, że miasto to nie odrzucało mnie, jak to się działo przez ostatnie 8 lat. Przez tyle czasu unikałem wizyt, wyjazdów ograniczając je do niezbędnego minimum a tu nagle tak raz przyjechałem i spodobało mi się. Było to dziwne uczucie, ale jadąc taksówką rozglądałem się i było ładnie. Dziwne.
  2. Inspiracja druga:

    Warszawo, kochana Warszawo!
    Tyś treścią mych marzeń, mych snów.
    Radosnych przechodniów Twych lawą,
    ulicznym rozgwarem i wrzawą.

    Ty wołasz mnie, wołasz stęskniona
    upojnych piosenek i słów.
    Jak bardzo dziś pragnę zobaczyć Cię znów.
    O, moja Warszawo wyśniona.

    Jak pragnąłbym krokiem beztroskim
    przemierzyć przestrzeni twej szmat.
    Bez celu się przejść Marszałkowską,
    na Wisłę napatrzeć się z mostu.

    (...)

  3. A więc przyjechałem na konferencję "Summit Media" i mam 2 dni na Warszawę, która ostatnio spodobała mi się bardzo. Nie jest źle. Ale póki co siedzę w hotelu, ogłądam TVN24 (bo zauważyłem, że nie znam tej stacji) i piszę bloga, bo coś muszę robić. Co mu tu mamy? Wiadomości...
  4. Pani doktor w 1997 roku wypisywała bezpłatne leki ludziom bezdomnym, którzy nie byli wstanie wykupić leków zniżkowych. Wypisywała recepty wpisując nazwiska członków swojej rodziny. No i teraz jest proces o oszustwo, bo NFZ ucierpiał na 100 tys. jak nic. Bardzo ciekawy proces.

    Dobrze czy źle robiła?
    - dobrze bo pomagała ludziom
    - źle, bo łamała prawo.

    Państwo prawa cechuje się tym, że co w prawie to dobre. Co sprzeczne z prawem - to złe. Jak to ułatwia życie, jak to ułatwia etykę. Ale co jeżeli samo państwo tworzące prawo jest złe?

    Prokurator zadziałał ciekawie. Żąda wyroki skazującego, wskazującego, że jest to sprzeczne z prawem (a więc złe) ale jednocześnie jako kary zażądał 2 miesięcy pracy społecznej pani doktor w fundacji w której ona i tak pracuje pomagając bezdomnym. Bardzo ciekawe zagranie. Miałem nadzieje, że są podejmie tą gierkę prokuratora i będzie i wilk (państwo) syty i owca (sprawiedliwość społeczna wyrażana w uczuciach gawiedzi) cała. Ale nie. Sąd umorzył sprawę, mówiąc, że pani doktor jest OK, że dobro społeczne... NFS ma problem, bo teraz wielu cwaniaków może próbować robić to samo.

    Ot, ciekawostka.

  5. Pod sejmem manifestacja bukmacherów w obronie wolnego hazardu. Szok! Żyjemy w państwie prawa a więc co legalne to dobre. Manifa jest super - goście bronią miejsc pracy w budkach z jednoręcznymi bandytami.

    A przy okazji wyłazi prawda o zorganizowaniu tego środowiska - myślę, że emeryci, górnicy i pielęgniarki nie zorganizowali by się tam sprawnie. Do tego te hasła, transparenty - widać, ze wymyślone przez świetnych PRowców, widać, że nie malowane farbą na desce tylko wydrukowane przez porządną agencję reklamową. Ale nie ma co się dziwić - wszak hazardem zajmuje się mafia - przestępczość zorganizowana.

  6. Dziś na konferencji "Summit Media" obserwowałem, ja toczy się w Polsce proces cyfryzacji telewizji. Państwo polskie jest do czegoś zobowiązane, ale ponieważ nikomu nie zależy na wprowadzaniu cyfryzacji (znaczy się, wszystkim graczom zależy aby się nic nie zmieniło, a cyfryzacja niesie za sobą ryzyko zmian) to co chwilę znajdowane są nowe, ciekawe przeszkody jeszcze bardziej ośmieszając demokratyczne, papierowe państwo prawa w jakim żyjemy. A może lepsze jest państwo bezprawia?
  7. Hotel Ibis - tani (czy na pewno?), prosty, łatwy w użyciu. 299zł. Radisson Blue 603zł a więc drogi (czy na pewno?). Oczywiście są jeszcze hostele, pensjonaty - ale jak człowiek jest zmarznięty, zmęczony i głodny to idzie zjeść do Mc'Donald'sa bo może tam jest mało smacznie, może drogo, światowo i wyzyskują pracowników - ale wiadomo, czego się można spodziewać, wiadomo, że szybko się zje i to jest właśnie jego wartością. Hotel Ibis fajny jest a na luksusy Radissona zostawię sobie na kiedyś. Ale z tym piwem w barze za 15zł to przegięli!
  8. O tym jaka jest Warszawa powinna przypominać mi obserwacja tutejszych okien. Wszystkie okna na parterze, wiele na pierwszym piętrze a czasem i na drugim są zakratowane. Wszystkie sklepy poza centrami handlowymi i tymi "top" z całodobową ochroną mają potężne kraty. "Warszawo, kochana Warszawo! Tyś treścią mych marzeń, mych snów" - ale czy rzeczywiście o takim poczuciu bezpieczeństwa marzą mieszkańcy tego miasta?
  9. Ulotki oferujące usługi różnych pań wkładane za wycieraczki to taka kolejna wieloletnia już, warszawska tradycja. Amsterdam ma dzielnicę czerwonych latarń, w Katowicach jest dzielnica uniwersytecka z ul. bankową a tu widać, musisz ulotkę wyciągnąć z za szyby.
  10. Pod wieczór pogoda się poprawiła i "krokiem beztroskim" udało mi się "przemierzyć przestrzeni twej szmat. Bez celu się przejść Marszałkowską" i na placu Konstytucji wsiąść w taksówkę aby wrócić do hotelu.

Kategorie: obserwator, państwo, _blog


Słowa kluczowe: warszawa, ibis, radisson, tvn24


Komentarze: (2)

hylanka, November 26, 2009 22:17 Skomentuj komentarz


Witam
Tak się tylko zastanawiam, jak cokolwiek może być ładne pod koniec listopada? A może trafiłeś na pogodę rodem z końca września (+wzrok już nie ten co kiedyś)? Albo też po prostu nasza stolyca jest spełnieniem marzeń i tyle :)
Pozdrawiam, A.

Hocusowa, November 28, 2009 01:14 Skomentuj komentarz


Idąc beztrosko Marszałkowską musiałeś minąć znakomitą kawiarnię "Batida", na rogu Marszałkowskiej i pl. Konstytucji.
A w niej - najsmaczniejsze, ale przede wszystkim najpiękniejsze ciastka, jakie można zjeść w Stolicy ;)
Skomentuj notkę
13 listopada 2009 (piątek), 21:07:07

Błogosławieni cisi

Słowo

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
(Mateusz, 5.5)

Obserwacja

Relacja państwo - obywatel

Co może robi państwo wobec obywatela, który nie złoży deklaracji podatkowej PIT i zapłaci podatku dochodowego. Co zrobi, gdy obywatel nie zapłaci jakiegokolwiek innego zobowiązania wobec państwa, gminy, agencji rządowej czy organizacji, której z mocy prawa od obywatela coś się należy. To proste - państwo zacznie ścigać takiego obywatela całą swą organizacją aż w końcu należny podatek, zapłatę, świadczenie - czasem poprzez brutalną interwencje komornika wyegzekwuje.

Co zrobi państwo wobec swojego obywatela, którego wolą jest samodzielnie uczyć swoje dziecko. Najpierw będą pisma, straszaki, potem kary administracyjne - koniec końców zostaną odebrane prawa rodzicielskie, bo przecież powszechny obowiązek szkolny realizowany być musi.

Co zrobi wobec kogoś, kto nie jest przekonany co do skuteczności i bezpieczeństwa szczepień, które (temat chwilowo modny) może będą przywilejem, może prawem a może obowiązkiem ale zawsze będą podejrzanym biznesem wielkich kompani farmaceutycznych. Przymusowe leczenie alkoholików, narkomanów, schizofreników jest prawnie unormowane, przymusowe szczepienia też pewnie będą skoro już mowa kwarantannach (czyli jak by nie było ograniczeniu wolności) wprowadzanych tylko na podstawie nie popartej badaniami paniki prasowej.

Relacja obywatel - państwo

Co może zrobić obywatel, pragnący na swojej działce zbudować dom, w sytuacji, gdy nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Tzn. plan miał być, bo jakaś uchwała sejmowa (a więc prawo) zobowiązała w 1991 (?) gminy do opracowaniu takich w 5 lat, potem przedłużono okres o dwa lata, potem jeszcze... a teraz już niedługo będzie lat 20 a w wielu miastach i gminach jak planów nie ma tak nie ma - co gorsza, urzędasy nawet nie myślą aby zacząć je robić, bo przecież tak dla nich jest lepiej.

Co może zrobić biznesmen, który chce działać na postawie uchwalonej, sejmowej ustawy a minister właściwy nie wydaje przepisów wykonawczych komunikując jasno, że nie warto, bo będą wybory, zmieni się sejm i pewnie zmieni się ustawa, a drobny fakt, że inny obywatel biznesmen (wg gazet powiązany), działając na podstawie dziwnego zezwolenia zagarnia cały rynek spokojnie dla siebie.

A co może zrobić człowiek osaczany ze wszystkich stron przez zakłamane reklamy, mieszkając w środowisku medialnie skażonym ciągłą zachętą do hazardu, dopalaczy, pornografii, niemoralności w życiu. Zamalowywać bilbordy? Zrywać plakaty? Zakłócać stacje telewizyjne? Podpalać nibykasyna? Wszystkie takie działania są sprzeczne z prawem i z pewnością będą przez państwo ścigane z całą surowością, bo przecież godzą w wolnych obywateli prowadzących swoje biznesy, nie zakazane przez prawo - a wiec na pewno moralnie dobre. (Przy okazji: to fatalna cecha państwa prawa - dozwolone, znaczy dobre)

Modlitwa

Panie Boże - nie powinienem się przyzwyczajać za bardzo do tej ziemi, bo jest jak jest i w zasadzie nie ma czynnika sprawczego aby miało być inaczej. Ale obiecałeś, że cisi posiądą ziemię - czy wtedy ta posiadana przez nich ziemia będzie wyglądać inaczej?

Panie Boże - nie powinienem się przyzwyczajać za bardzo do tej ziemi, ale ciągle wydaje mi się, że powinienem ją poprawiać. Ciągle wydaje mi się, że swoimi działaniami ją poprawiam - ale jak tak głębiej się zastanowię, to nic dobrego z tego chyba nie wychodzi.


Kategorie: obserwator, państwo, _blog


Słowa kluczowe: szczepionki, podatki, państwo, prawo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.