13 sierpnia 2003 (środa), 10:37:37

Kto idzie do nieba .... (dokończenie rozmowy z P.)

From: w34@blog.pl
To: p...@...pl
Subject: Kto idzie do nieba

Drogi P.

Nie dokończyliśmy dyskusji więc napisze to co nie zdążyłem powiedzieć a powiedzieć chciałem:

1) Dyskutowaliśmy taki lemat: w niebie nie będzie zamków, kluczy i haseł dostępu bo wszyscy bedą chodzić w prawdzie - nie będą wiec wchodzić, tam gdzie wchodzić nie powinni.

2) Stan taki nie będzie osiągnięty poprzez selekcje oddzielającą dobrych od złych ludzi! Nie po to jesteśmy na ziemi, żeby zdawać testy (ci co mają powyżej 85% wchodzą, reszta wylot). To tak nie działa. Dlaczego?

3) Dlatego, że nikt by nie zdał, a nie zdał by z tego powodu że poprzeczka jest bardzo, bardzo wysoko. Zdają tylko ci co mają 100% a takich nie ma. Przynajmniej tak ja rozumiem warunki, które postawił Bóg: Rz 3.23 i Rz 6,23 mówią o tym bardzo wyraźnie. (Rz 3:23 wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, Rz 6:23 Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.)

4) W niebie będą Ci, co chcą tam być, tzn. chcą być blisko Boga, chcą być z nim w relacji wzajemnej miłości. Tak rozumiem np. 1 Kor 2:9 "lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują."

5) Możliwość, że pomimo, że ktoś zdaje na 95% (a nawet na 23%) dostanie się do nieba działa poprzez to, że Bóg nie patrzy na człowieka i wynik jego testu ale na dzieło swojego syna, Jezusa Mesjasza. Patrz J3.16 czyli "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne."

6) Tak więc w niebie będą Ci, którzy chcą tam być a to, że nie będzie zamków i kluczy spowodowane będzie tym, że będą tam oni bez swojej grzesznej natury, którą pewnie pozostawią gdzieś tu. To tak pięknie Biblia opisuje jako "zdjęcie z siebie Starego Człowieka" np. w 1Kor3 i nie tylko (nie chce mi się teraz szukać a nie pamiętam dokładnie, np. w J1.12n jest coś o "narodzonych").

7) Tak więc ludzie, którzy chca być z Bogiem, już tu na ziemi są przemieniani (wiem co mówię - sam to od jakiś 18 lat przerabiam) a ostateczne przemienienie pewnie dokona się przy ich odejściu z tej grzesznej rzeczywistości (śmierć albo to co w Bibli nazwane jest pochwyceniem).

8) Przemienienie spowodowane chodzeniem Boga zmienia poznanie a potem motywacie człowieka (Flp 2:13 - Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą.). Po motywacji zmieniają się też działania - człowiek nie wchodzi, gdzie nie powinien więc nie potrzeba zamków.

9) W niebie będziemy najbardziej (czyli w pełni) przemienieni jak to opisał Paweł w Hymnie o Miłości (1 Kor 13) "Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany."

10) c.b.d.w. (czyli Co Było Do Wykazania)

Oczywiście, moje słowo nie musi być ostatnie i możemy sobie strzelić malutką polemikę, ewentualnie możesz poprosić o wyjaśnienia lub uzupełnienia.

Pozdrawiam

Wojtek (w34)


Kategorie: listy, ewangelia, _blog


Słowa kluczowe: ewangelia, zbawienie, niebo


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.