Notki z roku 2005 i miesiaca numer 8


1 sierpnia 2005 (poniedziałek), 11:06:06

Poszepszyńscy (z cyklu: to lubię)

Mówiona morska piosenka

Słowa: Maciej Zembaty, Jacek Janczarski
Wykonanie: Grzegorz Poszepszyński (Piotr Fronczewski)

Raz bosman na rufie zgromadził załogę
Gwizdnąwszy na palcach dwukrotnie.
Powiedział: chłopaki, ja dłużej nie mogę,
To wszystko mnie nudzi okropnie.

Może, może, może - zaśpiewali na to,
Nikt mu nie uwierzył - nawet nawigator.
Może, może, może on tylko udaje
Bosman się zasępił ale mówił dalej.

Jest ze mną nie dobrze,
Nie może być gorzej,
Zgłupieje od morskich podróży.
Śni mi się wyłączeni Batory pod Pskowem.
Ja płynąć nie mogę już dłużej.

Morze, morze, morze - zaśpiewali,
Wszakże Batory to okręt, on śni nam się także.
Może, może, może - śpiewała gromada
Bosman pojął wreszcie że się nie dogada.

Uwiązał więc sobie do szyi kotwice
Solidną, ważącą aż cetnar.
Rzekł: róbcie co chcecie, ja jednak nie mogę,
I skoczył, i zniknął w odmętach.

Morze, morze, morze zamknęło się nad nim,
Lecz oni śpiewali z wielkim przekonaniem.
Może, może, może skakać nie powinien
Ale jest możliwość, że jeszcze wypłynie.

Słuchaj (32kb/s)

Ściągnij (729KB)

Notka:

  1. Lubię surrealizm Zembatego i Janczarskiego. Lubię pewnie dlatego, że miałem okazję polubić go w czasach wczesnej młodości (żeby nie powiedzieć dzieciństwie), w czasach gdy człowiek bezkrytycznie podchodzi do otaczającej go rzeczywistości.
  2. W Merlinie można kupić 3 płyty z Poszepszyńskimi (pierwsze odcinki) - niektóre po 9zł, więc kupiłem.
  3. O ile pamiętam (bo coś chwilowo nie działa) to niektóre kawałki Poszepszyńskich można ściągnąć sobie tu:
    ftp://sunsite.icm.edu.pl/pub/music/kabarety/poszepszynscy
    a jak nie tu to pewnie gdzieś obok.
  4. Ciekawa rzecz o pamiętaniu: "Mówionej morskiej piosenki" Grzegorza Poszepszyńskiego nie słyszałem lat 20, ale ponieważ kiedyś miałem ją nagraną na kaseciaka (MK-145) i słuchałem często to pamiętam dokładnie każde słowo z tego bezsensownego tekstu. Mój mózg przypomina mi kawałkami twardy dysk mojego PeCeta.

Kategorie: to lubię, muzyka, _blog


Słowa kluczowe: Poszepszyński, Fronczewski, dziadek Jacek, Rodzina Poszepszyńskich


Pliki


Komentarze: (8)

marekm, August 1, 2005 20:22 Skomentuj komentarz


....tuuu latający słój, który mówi..... - ale to była jazda :)

mobi, August 1, 2005 16:53 Skomentuj komentarz


dokładnie, Kordowicz - Gandalf
trudno zapomnieć ten głos

w34 -> mo...., August 1, 2005 15:44 Skomentuj komentarz


... i Kordowicza :-)

mobi, August 1, 2005 13:48 Skomentuj komentarz


Całe moje specyficzne poczucie humoru wyrosło na "Powtórce z rozrywki" i "Nie tylko dla orłów" Manna, Wassowskiego, Resich-Modlińskiej i Szczęśniaka. Mój twardy dysk też wiele zarejestrował i działa do dziś mimo że to kawał czasu.

Bruxa, July 16, 2007 11:30 Skomentuj komentarz


Może warto zajrzeć tu:
www.poszepszynscy.info
choćby po to, żeby się przekonać, że nie warto ulegać sugestiom autokorekty co do pisowni nazwiska Zembaty...

w34, July 16, 2007 17:12 Skomentuj komentarz


no to poprawiam Zębatego na Zembatego. Ale problem niekoniecznie tkwi a autokorektorach - ja po prostu pamiętam obrazki z dzieciństwa, w których Zembaty zębami się chwalił - o samy ZGRYZIE już nie wspominając.

zygfryd666, July 26, 2007 23:34 Skomentuj komentarz


To ja jeszcze polecam adres mojej stronki http://zembaty.rox.pl/

anonim, September 17, 2011 22:16 Skomentuj komentarz


Szumią, szumią drzewa

Raz wskoczyła mała żabka na dużego jeża
Który niósł na grzbiecie jabłka
Chcąc je dobrze sprzedać
Kiedy doszli już do szosy
Co wiodła do miasta
Żabka rzekła, że ma dosyć
I szybko wysiadła

Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nastawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas

Przekomarzał się ryś z żbikiem
Całe przedpołudnie
Czy się mówi "motocykiel"
Czy "motocykl" również
Wreszcie niedźwiedź przerwał spór
Autorytatywnie
Orzekł, że się mówi "motor"
Chociaż brzmi to dziwnie

Szumią, szumią... etc.

Powiedziała raz wiewiórka
Do starego żółwia
Że pracować ma jej córka
W fabryce obuwia
Gdy się żółw dowiedział o tym
Spytał z głupią miną
Czy się nie da tej roboty
Zamienić na inną

Szumią, szumią... etc.

Raz pustelnik, który mieszkał
Na leśnej polanie
Myślał o tym, jak bez krzesła
Urządzić mieszkanie
Pewien docent zza granicy
Doradził mu w porę
Że najlepiej do piwnicy
Pasuje taboret

Szumią, szumią... etc.
Skomentuj notkę
3 sierpnia 2005 (środa), 22:36:36

Blogowa pandemia

1. Jak załapałem wirusa?

To proste - po prostu w dniu 10 czerwca zajrzałem do Khan-goor'a ("mnie też trafiło") i tak powstała notka pt. "Ciekawa zabawa....". Chwile później postanowiłem sprawdzić, ile osób już się załapało.

Googlarz kluczowego tekstu "Otwórz ją na 123 stronie" na ten dzień wynosił 154 a więc niewiele osób "trafiło" jak to ładnie określił Khan-goor.

Zachowałem stronę z Googli jako materiał badawczy i zacząłem czekać.

 

2. Dynamika pandemi

Na dzień 20 czerwca Googlarz wynosił 711  czego dowód wygląda tak:

 

Na dzień 8 lipca epidemia już zastartowała i trafiło 3710 osób.

 

A na dzień dzisiejszy ....

Mniej? Tak! 3450 to mniej niż 3700!

3. Wnioski:

Możliwe są dwa wytłumaczenia tego zjawiska:

  • Pandemia przeminęła i wygasa.
  • mój aparat badawczy w postaci Googli zawodzi.

Ewidentnie jestem za drugim wnioskiem - wiem, że w Googlach coś się ostatnio porobiło i wyszukiwarki wyszykują inaczej. Dowodem tego może być to, że niedawno tekst "Otwórz ją na 123 stronie" jak się kazało szukało tylko w moim serwisie to się moją notkę znajdował a dziś nie znajduje się nie tylko tego tekstu, ale równie wygląda na to, że nie użyłem nigdy słowa "Otwórz" oraz "stronie".

4. Pomocy!

Czy ktoś ma pomysł jak zbadać tą pandemie, bo ewidentnie wydaje mi się, że będzie się dalej rozszerzać? Jak mierzyć Googlarz bez Googli?


Kategorie: informatyka, _blog


Słowa kluczowe: epidemia, pandemia, Internet, informatyka


Komentarze: (4)

szewo.blox.pl, August 4, 2005 18:04 Skomentuj komentarz


Google ma wiele centrów danych, dane miedzy nimi rzadko są spójne i nigdy nie wiesz, z którym rozmawiasz. Google dance!

khan-goor, August 4, 2005 11:53 Skomentuj komentarz


a ja jeszcze zauważyłem, iż www.google.pl inaczej wyszukuje niż www.google.com i jeszcze inaczej niż www.google.com/ig

Kvasir, September 21, 2006 12:01 Skomentuj komentarz


Wyniki 1 - 10 spośród około 32,200 dla zapytania "Otwórz ją na 123 stronie".

Taaaa...... Wynik z dnia 21.09.06 :]
Skomentuj notkę
5 sierpnia 2005 (piątek), 13:50:50

MyszoZ(j)adanie

Wczoraj w radio usłyszałem fajne zadanie.

1. Zadanie

Półtorej kota zdjada w ciągu półtorej dnia półtorej myszy.
Ile myszy w ciągu tygodnia zjada 7 kotów?

2. Rozwiązać je można tak:

  1. Jeżeli w ciągu 3/2 dnia 3/2 kota zjada 3/2 myszy, to ...
  2. ... w ciągu 1 dnia 3/2 kota zjada 1 mysz, więc ...
  3. ... w ciągu 1 dnia 1 kot zjada 2/3 myszy, więc ...
  4. ... w ciągu tygodnia 7 kotów zjada 7*7*2/3=32,6... myszy.

3. Można inaczej:

  1. Jeżeli w ciągu 3/2 dnia 3/2 kota zjada 3/2 myszy, to ...
  2. ... w ciągu 3/2 dnia 1 kot zjada 1 mysz, więc ...
  3. ... w ciągu 1 dnia 1 kot zjada 2/3 myszy, więc ...
  4. ... w ciągu tygodnia 7 kotów zjada 7*7*2/3=32,6... myszy.

4. Można też podejść do tego strumieniowo:

  1. Jeżeli w ciągu 3/2 dnia 3/2 kota zjada 3/2 myszy, to po wprowadzeniu pojęcia Strumień MyszoZjadania określam jego wielność.
  2. Strumień MyszoZjadania dla zadania wynosi
    S1MZ = 3/2 / 3/2 / 3/2 = 2/3 MyszyNaKotaNaDzień.
  3. Siedem kotów wytworzy strumień
    S7MZ = 7*2/3=4,66... MyszyNaDzień a ...
  4. ... a taki strumień przez 7 dni przepuści
    M = 7 * 7 * 2/3 = 32,66... myszy.

Ziutek z kwiatkiem5. Można też podejść analitycznie:

Jeżeli strumień MyszoKotoZjadania wynosi SMZ to całka tego strumienia po KotoCzasoPrzestrzeni wynosi gdzieś koło czterdziestu (kiedyś wynik dowolnego całkowania wynosił 17 ale czasy się zmieniły).

6. Wnioski:

  1. Mój umysł jest tak dziwnie sformatowany, że jadąc samochodem nie jestem wstanie takiego prostego zadania rozwiązać. Potrzebny jest ołówek, papier, może nawet komputer.
  2. Częściowo przyczyną tego, iż nie potrafiłem go rozwiązać jest podejrzenie jakiegoś haka, którego autor zapewne tam umieścił.
  3. Moje koty jedzą zdecydowanie więcej. Kiedyś weterynarz powiedział, że "na dwa koty wystarcza półtorej puszki na półtorej dnia" więc brzmiało to bardzo podobnie do zadania, ale puszka ma 500g mięcha a mysz waży pewnie z 10g. Gdzieś czytałem, że normalny kot ma  S1MZ na poziomie 30, więc zadanie jest oderwane od rzeczywistości.

Kategorie: kot, zagadka, _blog


Słowa kluczowe: kot, matematyka, zagadka, zadanie


Komentarze: (5)

w34, August 8, 2005 21:35 Skomentuj komentarz


w34 -> Khan-goor

Ty się tu Khan-goor całkami nie wykręcaj tylko policz mi zaraz ile było tych myszy!


khan-goor, August 8, 2005 11:23 Skomentuj komentarz


a mi sie zawsze wydawało, że dowolne całokowanie daje π/2 (czyt.: pipół).

w34 -> jana, August 7, 2005 14:57 Skomentuj komentarz


Moją tożsamość próbowałem opisać tutaj:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:W34


Więcej via mail.

wings, August 5, 2005 21:25 Skomentuj komentarz


do poprz. notki

sprawdziłam stan na 05-08-2005 godz. 21:25 na www.google.pl i jest : 5750 !!

just-a-dreamer, August 5, 2005 15:13 Skomentuj komentarz


Wojtku? Mogę zadać jedno pytanie?
Czym się zajmujesz na co dzień? :-)
Skomentuj notkę
9 sierpnia 2005 (wtorek), 09:39:39

Prawnicy i ich język (z cyklu: to lubię)

Jak ja lubie taki ładny język prawniczy.

Cytuje:

§7

Strony zobowiązują się do zaniechania wszelkich działań, które (ble, ble, ble ...). Za działanie uznaje się też brak działania, gdy takie działanie było konieczne.


Kategorie: komunikacja, _blog


Słowa kluczowe: prawnicy, słowa, język, komunikacja


Komentarze: (5)

nestor, August 25, 2005 11:13 Skomentuj komentarz


chyba mialo byc, iz za dzialanie uwaza sie rowniez zaniechanie. W takiej formie to rzeczywiscie funkcjonuje w jezyku prawniczym.

M.Ś., August 10, 2005 20:41 Skomentuj komentarz


No tak - fajne są takie "przypadki beznadziejne" :)

Wydaje mi się, że kluczem do wszystkiego będzie słowo: "sankcja" za działanie lub zaniechanie.

zd.1.
Co do zasady macie zaniechać wszelkich działań, które (...) - bo w przeciwnym razie grozić Wam pewnie będą za to jakieś sankcje.

zd.2
Ale te sankcje mogą Wam grozić także wtedy, gdy powstrzymacie się od działania (zaniechacie), a było ono konieczne (sic!)

=> zakładam, że działania ze zdania pierwszego nie są konieczne i wtedy w razie ich wykonania => sankcja

=> działania z drugiego zdania są konieczne => sankcja za powstrzymanie się od ich wykonania

=> generalnie macie nie działać, jeśli to nie jest konieczne (bo sankcja), a jeśli nie zadziałacie, a było to konieczne, to podciągnięte to zostanie pod tą samą sankcję......

Trochę mi to wyszło, jak wróżenie z fusów, ale chyba nie da rady inaczej :)

lilienn, August 10, 2005 16:19 Skomentuj komentarz


taaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

to tak jak z "tak" i "nie"

hahaha

khan-goor, August 10, 2005 09:03 Skomentuj komentarz


za "zero" uznaje się też "jednen" w przypadku, gdy lepiej by było, gdyby było "zero"...

hekate98, August 10, 2005 02:26 Skomentuj komentarz


hehe no niezle, niezle :D
Skomentuj notkę
11 sierpnia 2005 (czwartek), 19:54:54

Wierzący teolog

"Ksiądz to musi być bliżej Boga. A papież? Papież to przecież święty człowiek, jaki mądry, wykształcony. Z mim to Pan Bóg musi się liczyć."

Chcesz być dobrym chrześcijaninem? - na teologie, na księdza, do seminarium, na kurs, do zakonu! PAT-y, KUL-e, ChAT-y, BST i inne Podkowy Leśne czekają aby za niewielką opłatą albo wręcz za darmo uczynić z człowieka teologa, czasem na koniec go ordynować, poświęcić, wyświęcić, mianować czyli zakonserwować (to moja aluzja do pojęcia "życie konsekrowane" która dobrze oddaje rzeczywistość zwaną "życiem konserwowanym").

Ale czy Święty Piotr ukończył PAT? Czy Mojżesz zanim wyprowadził lud Izraela był na kursie Alfa organizowanym przez Strzałe? W zasadzie to tylko rabin Szaweł kończył seminarium Gamaliera a reszta uczyła się o Bogu po prostu chodząc Jego ścieżkami, chodząc za Nim.

* * * * * * *

Pisząc ostatnio pewien list zauważyłem bardzo ważną różnicę między (1) teologiem a (2) uczniem Jezusa (uczeń Jezusa znaczy tyle co chrześcijanin).

Uczeń Jezusa uczy się od Jezusa. On jest jego przewodnikiem, nauczycielem, mistrzem. Uczeń Jezusa podejmuje z nim dialog, mówi do niego i Jego słucha. Uczeń musi słuchać wykładów ale też podejmować ćwiczenia zaś podmiotem takiej nauki będzie życie, świat, relacje, ludzie, zachowania, choć po części też prawda, historia, piękno.

Efektem takiej nauki będzie to, że ktoś kto jest uczniem Jezusa będzie żyjąc w świecie zachowywał się podobnie do tego, jak zachowałby się jego Mistrz. W zasadzie ta zasada jest zawarta w pewnej starej katolickiej pieśni, której refren brzmi "Jezu (...) uczyń serca nasze według serca swego" (starotestamentowe serce bardziej określa to co teraz nazywamy umysłem niż uczuciem).

Teolog uczy się od innych ludzi. Może to szokujące stwierdzenie ale tak właśnie jest. Teolog uczy się o Bogu a więc uczą go teolodzy a efektem takiego procesu nauczania będzie wytworzenie jeszcze jednego teologa, który wie dużo o życiu Boga, o stworzeniu świata, o relacjach Boga z ludźmi ale i o zachowaniach (zarówno Bożych jak i ludzkich). Taki teolog będzie wiedział co Bóg uważa za prawdę, jak działał w historii, jak Bóg określiłby piękno.

Ale czy taki teolog, wiedząc tyle o Bogu będzie mógł powiedzieć, że zna Boga osobiście, że "ujrzał go wzrokiem" ? (Hiob 42.5) Na pewno osobiście pozna innych teologów ale czy osobiście pozna Jezusa?

* * * * * * *

Tak zastanawiam się jaka może być wola Boga względem nauczania teologii. Popularne (i zarazem błędne) tłumaczenie Wielkiego Posłannictwa (Mat 28.18nn) mówi o teologach. Zapisane jest "idźcie więc i nauczajcie" co da się sparafrazować (lekko naginając do mojej tezy) jako "idźcie, czujcie się teologami i nauczajcie, może jako ktoś posłucha i da się nauczyć to też będzie teologiem i jak Wy będzie nauczał". Problemem jednak jest to, że Wielkie Posłannictwo brzmi nieco inaczej. Dokładne tłumaczenie to "idźcie więc i czyńcie uczniów" co znowu sparafrazuję (już nie naginając) do tekstu: "jesteście moimi uczniami i idźcie aby uczynić takich samych ja wy moich uczniów". Celem ucznia Jezusa nie jest nauczać innych o Jezusie - celem ucznia Jezusa jest uczynić z innego człowieka ucznia Jezusa. Celem jest posiadając swoją osobistą, uczniowską relacje z Jezusem sprawić aby inni ludzie też taką własną, uczniowską relacje z Jezusem nawiązali. To powielanie a nie piramida, to równość i (tfu) demokracja a nie hierarchia autorytetów.

Czy zatem należy spalić KUL, zamknąć ChAT, zaprzestać wszelkich kursów? Nie wiem i nie muszę wiedzieć. Mogę jednak uważać, że jeżeli ktoś w swej pracy lub domu przechodzi przez hiobowanie to o Bogu dowie się więcej; jeżeli ktoś przez wiele lat lat pasie z miłością owce to może być lepszym pastorem niż świeżo ordynowany; jeżeli ktoś podąża za Jezusem to o życiu będzie wiedział więcej niż absolwent Sorbony.

Dopiski:

  • Kolega kiedyś powiedział takie wyznanie: "ChAT ukończyłem, wiarę zachowałem" a innym razem "widziałem kiedyś jednego wierzącego teologa". Coś w tym jest.
  • Stale wierzę w płaski Kościół i co gorsza, życie tą moją wiarę utwierdza. A przecież słowo coś mówi o biskupach, apostołach, starszych, nauczycielach, ewangelistach, pasterzach i prorokach. Te ostatnie funkcje określają działania ale te pierwsze dotyczą ewidentnie pozycji. Kościół płaski czy też co najmniej dwuwarstwowy?

Kategorie: życie duchowe, kościół, katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: teologia, teolog, wiara, Jezus, uczeń Jezusa


Komentarze: (6)

w34 -> w.pepegi, August 12, 2005 13:36 Skomentuj komentarz


Piszesz: "Co Bóg chce, tylko Bóg wie. My z tego wiemy tylko tyle, ile On chce, byśmy wiedzieli" ale ja zapewniam Cię, że to bardzo, bardzo wiele.

Problemem nie jest wiedzieć - problemem jest zastosować.

Wystarczy zastosować to co się już wie, bo jak sam zauważyłeś wiemy tyle ile ON chce abyśmy wiedzieli. Przekonany jestem, że to wystarczy.

Sylwia, August 12, 2005 12:48 Skomentuj komentarz


Postaram się dziś odpisać...

pepegi, August 12, 2005 11:21 Skomentuj komentarz


Dlatego też - bez urazy - kręcę nosem na wypowiedzi mianowanych i domorosłych wyjaśniaczy, znawców i rzeczników prasowych Boga. Co Bóg chce, tylko Bóg wie. My z tego wiemy tylko tyle, ile On chce, byśmy wiedzieli.

khan-goor, August 12, 2005 01:53 Skomentuj komentarz


tak jakbyśmy my nie dostali...
trochę co prawda inne od Mojżeszowego, ale zawsze...

esthera, August 11, 2005 20:17 Skomentuj komentarz


Mojżesz nie był na kursie, ale dostał zlecenie od Boga

Lucanus, August 31, 2011 12:07 Skomentuj komentarz


Nie rozumiem, czemu znowu (patrz. artykuł o motywacjach przebaczenia) przeciwstawiamy sobie dwie rzeczywistości: UCZEŃ vs TEOLOG?

W skrócie wg Autora:

UCZEŃ - ten, który ma osobistą relację z Bogiem, DOŚWIADCZA i idzie jako świadek, by dzielić się swoim doświadczeniem, co Autor utożsamia z "czynieniem uczniów".

TEOLOG - ten, który zdobywa WIEDZĘ nt. tego, co Bóg objawił, a także o rozwoju pojmowania tego i interpretowania tego Objawiawienia.

Uczeń to ten "dobry", żyjący (żywy), prawdziwy człowiek.
Teolog to ten "nie-dobry", suchy, oderwany od Źródła teoretyk.

A świat ma się dzielić tylko na UCZNIÓW i TEOLOGÓW.
Biedny Jan Paweł II i Benedykt XVI - bo co tu wybrać - jeden i drugi profesorowie teologii, wybitni wykładowcy i intelektualiści - a do tego wydaje się, że swoim życiem potwierdzają w to, co wierzą i czego nauczali również swoich studentów.

Biedni zwykli-szarzy ludzie, którzy nie tylko, że świadczą, to jeszcze posiadają jakąś usystematyzowaną wiedzę na temat tego, o czym świadczą.
Skomentuj notkę
12 sierpnia 2005 (piątek), 22:38:38

Ile kosztuje łącze dla onet'u (z cyklu: ile kosztuje)

Coś mnie wzięło na kolejne obliczenia, przy czym nie tyle chodziło mi o pieniadze co o grubości rur w polskim Intrrnecie. Oto co wyszło.

1. Przepustowość łącza

Na początek muszę oszacować przepływność łącza i zrobię to z pewnym luzem i polotem, bo dokładnie liczyć mi się nie chce. Zrobię to dla znanych mi polskich przypadków nie myśląc nawet o rzeczywistości amerykańskiej.

No to do dzieła:

  • Załóżmy że strona główna portalu jest odwiedzana codziennie 10 mln razy (Wiem, że onet.pl ma więcej, a gazeta.pl nieco mniej, ale niech będzie to 10 mln);
  • to oznacza, że strona główna jest ładowana średnio
    10 mln razy na dobę / 24 godziny / 60mint / 60 sekund = 120 razy na sekundę;
  • ale stosując prawo Erlanga można przyjąć, że w szczycie wielkość ta jest 4 razy większa a więc powiedzmy 500 razy na sekundę. Zapamiętajmy tą liczbę.
  • Średnia pojemność strona głównej w portalu to około 250KB (ciekawe, bo nie tak dawno onet.pl się chwalił, że 30KB) a więc...
  • w szczycie aby przenieść ruch wytworzony przez samą stronę główną łącze potrzebuje przepływność rzędu
    500 razy na sekundę *  200 KB * 8 bitów na bajt = 800 Mb/s
    czyli 1Gb/s jak nic!

Muszę przyznać, że nieco zaimponowała mi ta liczba. Spodziewałem się czegoś koło 100Mb/s a tu lekko licząc rząd więcej.

A gdzie inne strony? A gdzie inne serwisy? a gdzie ssanie plików (tym się portale nie zajmują i widać, że uciekają od tego). Nie widzę abym się pomylił ale wydaje mi się, że tego ruchu może być znacznie więcej.

A więc STM-1 a nawet STM-3 nie wystarczy i muszą albo kombinować z jakimś GE do jednych operatorów i łączami STM-16 do innych.

2. Słowo o pieniądzach

Do niedawna Tepsa sprzedawała TPnet w hurcie, dla operatorów po 1000zł za Mb/s i cena ta będąc totalnym zdzierstwem była jednocześnie twardą rzeczywistością. Wszyscy psioczyli, chcieli strajkować, onet.pl odgrażał się, że dla abonentów TPnet portal będzie bez grafiki ale Tepsa do cwany gracz i polityką selektywnych upustów dla grzecznych (dziel i rządź) uchroniła się przez akcjami protestacyjnymi nie dopuszczając jednocześnie do erozji cen i stanowczej ingerencji urzędników z UOKIK i URTIP.

Dziś jest nieco taniej, powiedzmy, że po 500zł za Mb/s przy czym portale mogą mieć nawet 50% taniej z racji niesymetrycznego wykorzystania łącz.

Ale TPnet to jedno a inni operatorzy to drugie. Oczywiście zawsze pozostaje do dyskusji kto komu powinien płacić: czy operator treści operatorowi szkieletu i dostępu czy też operator dostępu operatorowi treści (modne słowo "content"). Wypowiedzi dyr. Trzewika albo dyr. Sowy w TP S.A. przypominają w tej dziedzinie wypowiedzi prezydenta Putina ale faktem jest, że często operator portalu musi za łącza płacić. Ile? Powiedzmy, że cena 100zł za 1Mb/s to dobre przybliżenie.

Powiedzmy, że TPnet to 1/3 ruchu, reszta świata płatna to druga 1/3 ruchu a reszta w darmowym peeringu. Co nam wyszło?

(250+100+0)/3 zł za 1Mb/s * 1000 Mb/s ruchu = 116 tys. zł

3. Wniosek

Prowadząc w tym kraju dobry portal (gazeta, onet, wp, interia) należy się liczyć z wydatkiem ponad 100 tys. miesięcznie na obsługę łącz.

4. Weryfikacja

Interia.pl jest prowadzona przez spółkę publiczną. Przekonany jestem, że można moje wyliczenia zweryfikować przez ich raporty giełdowe. Nie wiem czy będzie mi się dziś chciało - ale może kiedyś spróbuję.

Rok temu ATM chwalił się, że przez ATMAN-a przechodzi 2,5Gb/s ruchu. Może to być a zważywszy, że ATMAN na pewno zbiera 1/4 ruchu każdego z portali to jakoś się to 2,5Gb/s u nich z łatwością uzbiera.

Coraz częściej widać, jak po Polsce zestawiane są linki STM-16 (2,5Gb/s) do obsługi internetu. To może być...

5. Ile kosztuje...

Z cyklu "ile kosztuje" ukazało się już kilka notek, niestety, niektóre wymagają uaktualnienia:


Kategorie: ile kosztuje, telekomunikacja, _blog


Słowa kluczowe: onet, Erlang, przepustowość, łącza, Internet, ruch internetowy, serwery, serwisy, portale


Komentarze: (1)

pt, August 13, 2005 19:27 Skomentuj komentarz


Czytajac te wyliczenie kolejny raz pojawia sie kwota w okolicach 100 tys zl miesiecznie. Proponuje postawic pytanie.... Co mozna robic wydajac miesiecznie 100tys zl.
Skomentuj notkę
16 sierpnia 2005 (wtorek), 00:24:24

Kolos na glinianych nogach

#1. O księdze Daniela

Czasem warto zajrzeć do księgi proroka Daniela. Warto, ot choćby dlatego, że Jezus zachęcał nas do tego mówiąc o czasach przyszłych "Gdy więc ujrzycie `ohydę spustoszenia`, o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte - kto czyta, niech rozumie, wtedy (...)" (Mt 24.15).

Kto czyta, niech rozumie. Kto nie czyta nie ma szans zrozumieć. Oczywiście ktoś kto czyta może zrozumieć źle ale co lepsze? poszukiwania niż lenistwo? samodzielne szukanie czy zdanie się na wybitne autorytety?

Ponieważ nie mam wątpliwości zacznę czytać ale aby nie zbłądzić załatwię sobie wstawiennictwo z góry.

#2. Słowo na który można budować

"A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana. Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania."
(List apostoła Jakuba, rozdział 1, werset 5 i następny)

#3. Modlitwa

Panie Boże - brakuje mi mądrości. W zasadzie brakuje mi jej w zastosowaniu tego wszystkiego co już wiem, brakuje mi też mocy do wdrażania tego, do przełamywania siebie, do działania zgodnie z Twoją wola a nie moim ciałem. Ale teraz nie chcąc teraz zawracać Ci głowy moim życiem, jak sobie tak czytam księgę Daniela, jak czytam te różne wypowiedzi innych, co też tą księgę czytają brakuje mi mądrości więc o nią proszę.

Proszę o rozeznanie, o poznanie niezbędnych faktów (wiedzę), o przedstawienie właściwej interpretacji, o mądre zastosowanie. Spraw aby to czego się dowiem było na Twoją chwałę - nie dla mojej chełpliwosci ale po to aby Twoje imię były na tym świecie wywyższone.

#4. Księga proroka Daniela, rozdział 2, oraz przemyślenia

Tekst wg. tłumaczenia Biblii Tysiąclecia

Luźne uwagi

W drugim roku swego panowania Nabuchodonozor miał sny; ducha jego ogarnął niepokój i nie mógł spać. Rozkazał więc przywołać wykładaczy snów, wróżbitów, czarnoksiężników i Chaldejczyków, by powiedzieli królowi, jakie miał sny; ci zaś przyszli i stanęli przed królem.

A dokładnie Nabuchodonozor II

נבוכדנצר השני

Król powiedział do nich: Miałem sen i ducha mojego ogarnął niepokój; chciałem ten sen zrozumieć.

Odrzekli zaś Chaldejczycy: Królu, żyj wiecznie! Opowiedz sługom swoim sen, a podamy ci jego znaczenie.

Odpowiedział król Chaldejczykom: Wiedzcie o moim postanowieniu: jeśli nie wyjawicie mi snu i jego znaczenia, zostaniecie rozerwani na kawałki, a wasze domy zostaną obrócone w gruzy. Jeżeli zaś wyjawicie mi sen i jego znaczenie, otrzymacie ode mnie dary i nagrody oraz wielkie zaszczyty. Toteż powiedzcie mi sen i jego znaczenie!

Cwane podejście króla. Po samo wyjaśnienie to mógł sobie na 0-700-xxxx zadzwonić po 9zł/min + VAT, ale wyjaśnienie razem z treścią snu weryfikuje czy dany wróżbita jest fachowcem w swej dziedzinie czy tylko hosztaplerem.

Odpowiedzieli powtórnie: Niech król opowie sen swoim sługom, my zaś oznajmimy mu jego znaczenie.

Król zaś odrzekł: Teraz rozumiem dobrze, że chcecie zyskać na czasie, ponieważ wiecie o niezmiennym moim postanowieniu, mianowicie, że jeśli nie wyjawicie mi snu, jeden może was tylko spotkać wyrok - i że zmówiliście się opowiadać wobec mnie kłamstwo i oszustwo, dopóki się czasy nie zmienią. Dlatego oznajmijcie mi sen, bym się przekonał, iż możecie wyjawić mi jego znaczenie.

Nie wiesz w co grać? Graj na czas!

Chaldejczycy zaś odpowiedzieli królowi: Nie ma nikogo na ziemi, kto by mógł oznajmić to, czego domaga się król. Dlatego żaden z królów, choćby wielkich i potężnych, nie wymaga podobnej rzeczy od wykładacza snów, wróżbity lub Chaldejczyka. Pytanie, jakie król stawia, jest trudne, i nikt nie potrafi na nie odpowiedzieć królowi z wyjątkiem bogów, którzy nie przebywają między ludźmi.

Typowa linia obrony fachowców: "My jesteśmy fachowcy, nie ma na ziemi innych, lepszych od nas" - zupełnie jak hydraulik!

Wtedy ogarnął króla wielki gniew i oburzenie i rozkazał zabić wszystkich mędrców babilońskich.

Praca naukowców pracujących w okolicy Bagdadu zawsze była dość ryzykowna.

Gdy wyszedł rozkaz, by wytracić mędrców, miał także ponieść śmierć Daniel ze swymi towarzyszami. Daniel zwrócił się więc z pełną rozwagi przezornością do Arioka, dowódcy gwardii królewskiej, który udał się, by wytracić mędrców babilońskich. Powiedział do Arioka, królewskiego dowódcy: Dlaczego rozkaz królewski jest aż tak surowy?

Daniel miał znajomości wśród odpowiednich służb. Ciekawe co na niego jest w IPN.

Ariok przedstawił Danielowi sprawę. Daniel udał się do króla prosząc, by mu dał czas na oznajmienie znaczenia snu. Następnie udał się Daniel do domu i opowiedział sprawę swym towarzyszom: Chananiaszowi, Miszaelowi i Azariaszowi, aby uprosili miłosierdzie u Boga Nieba co do tej tajemniczej sprawy, żeby Daniel ze swymi towarzyszami nie uległ zagładzie wraz z pozostałymi mędrcami babilońskimi.

Wtedy Daniel otrzymał objawienie tajemnicy w nocnym widzeniu. Wielbił więc Boga Nieba. Daniel mówił tymi słowami:

Jak pojawił się problem to Daniel postanowił o tym pogadać z kumplami a potem razem wstawiali się u Boga.

To ważne: aby [razem] uprosili - ewidentnie modlitwa społeczna, Jezusowe "gdzie dwóch lub trzech..." 

Niech będzie błogosławione imię Boga 
przez wszystkie wieki wieków!
Bo mądrość i moc są Jego przymiotem. 

Prawie jak jakiś psalm. Ładne...

On to zmienia okresy i czasy, 
usuwa królów i ustanawia królów,
udziela mędrcom mądrości,
a wiedzy rozumnym.

Ważna prawda o Bogu, tak zapomniana w czasach Unii Europejskiej. A to przecież Bóg zmienia okresy i czasy, usuwa królów i ich ustanawia.

On odsłania to, co niezgłębione i ukryte,
i zna to, co spowite w ciemność,
a światłość mieszka u Niego.

Ciebie, Boże moich przodków, uwielbiam i sławię.
Bo udzieliłeś mi mądrości i mocy,
wyjawiłeś mi to, o co Cię błagaliśmy,
sprawę królewską nam oznajmiłeś.

Następnie Daniel udał się do Arioka, któremu król wydał polecenie, by pozabijał mędrców babilońskich, i tak powiedział do niego: Nie zabijaj mędrców babilońskich! Wprowadź mnie przed króla, a podam królowi znaczenie snu.

Ariok zaprowadził szybko Daniela do króla i tak powiedział do niego: Znalazłem męża spośród uprowadzonych z Judy, który oznajmi królowi znaczenie snu.

Za takie wstawiennictwo powinno potem Daniela wybrać szefem cechu albo związków zawodowych.

Król zwrócił się i powiedział do Daniela, który nosił imię Belteszassar: Czy możesz rzeczywiście wyjawić mi sen, jaki widziałem, i jego znaczenie?

Władza i autorytet władcy w tamtych czasach objawiał się również w tym, że zmieniał on imiona swoich poddanych tak jak chciał, zmieniając pewnie po części jego tożsamość, gdyż imię ją określało. Patrz Jezusowe: "Ty jesteś Kefas, ale od dziś jesteś Piotr..."

Daniel odpowiedział wobec króla: Tajemnicy, o którą król pyta, nie zdołają wyjawić ani mędrcy, ani wykładacze snów, ani wróżbici, ani astrologowie. Jest jednak Bóg w niebie, który odsłania tajemnice, i On oznajmia królowi Nabuchodonozorowi, co nastąpi przy końcu dni. Twój sen i widzenia, jakie miałeś na swym łożu, są następujące: Ciebie, królu, na twym łożu ogarnęły myśli, o tym, co ma później nastąpić. Ten zaś, który odsłania tajemnice, wyjawił tobie, co się stanie.

Parafraza: "fachowcy są cieniarze, ale Bóg (Jahwe) odsłania przyszłość i objawi ją teraz królowi".

Co do mnie zaś, tajemnica ta stała mi się wiadoma nie dlatego, jakobym był mędrszy od wszystkich ludzi, lecz aby udzielić wyjaśnienia królowi, a ty, byś rozumiał myśli swego serca.

Widać charakter męża Bożego. Daniel wie, że w tym, że on to potrafi (jest fachowiec) nie ma nic z jego zasługi, ale po prostu takie jest dzieło Boga, taki jest Jego plan a Daniel jest po prostu narzędziem w Jego ręku.

Ty, królu, patrzyłeś: Oto posąg bardzo wielki, o nadzwyczajnym blasku stał przed tobą, a widok jego był straszny. Głowa tego posągu była z czystego złota, pierś jego i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, golenie z żelaza, stopy zaś jego częściowo z żelaza, częściowo z gliny.

 

1. Kiedyś Strażnica dość ładnie to odmalowała.
2. Ta miedź to może być brąz, który jest zdecydowanie twardszy, za to zrobiony właśnie z miedzi.

Patrzyłeś, a oto odłączył się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka ludzka, i ugodził posąg w jego stopy z żelaza i gliny, i połamał je. Wtedy natychmiast uległy skruszeniu żelazo i glina, miedź, srebro i złoto - i stały się jak plewy na klepisku w lecie; uniósł je wiatr, tak że nawet ślad nie pozostał po nich. Kamień zaś, który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił całą ziemię.

O tym kamieniu to wiele napisano. Ale warto zobaczyć bo niektórzy tu widzą Chrystusa.

Taki jest sen, a jego znaczenie przedstawimy królowi. Ty, królu, królu królów, któremu Bóg Nieba oddał panowanie, siłę, moc i chwałę, w którego ręce oddał w całym zamieszkałym świecie ludzi, zwierzęta polne i ptaki powietrzne i którego uczynił władcą nad nimi wszystkimi - ...

1. Ale Daniel jest lizus. Ale cóż, lepiej się pochlebić niż stracić głowę.
2.  Ale w zasadzie w tym podchlebianiu Daniel zawarł więcej prawdy o Bogu niż nieprawdy o królu.
3. A prawda jest taka: (!) Jawhe daje królom (gdy chce) panowanie, siłę moc i chwałę. W przypadku Nabuchodonozora tak chciał i tak wykonał. 

... ty [królu Nabuchodonozorze] jesteś głową ze złota.

Imerium Babilońskie (Mezopotamia) i król Nabuchodonozor, król który był przez Boga wykorzystany w celu uprowadzenia Żydów z kraju Izraela do niewoli babilońskiej.

Po tobie jednak powstanie inne królestwo, mniejsze niż twoje, [piersi zrobione były ze srebra]

Imperium Perskie (Chalcedonia), król Cyrus, który wydał edykt o powrocie Żydów do kraju Izraela oraz król Dariusz.

[... a potem] nastąpi trzecie królestwo miedziane, które będzie panowało nad całą ziemią. 

Imperium Macedońskie, od Europy po Indie, Aleksander Wielki a potem jego generałowie. Kultura oparta na miedzi, to kultura grecka, która dla Hebrajczyków objawiała się poprzez Filistynów, przybyły do ziemi Izraela lud grecki, tak biegły w produkcji narzędzi z brązu.

Czwarte zaś królestwo będzie trwałe jak żelazo. Tak jak żelazo wszystko kruszy i rozrywa, skruszy ono i zetrze wszystko razem.

Cesarstwo Rzymskie, nowa pojawiające się potęga, o której w czasach Daniela nie było jeszcze słychać ale kilkaset lat później, np. w księgach Machabejskich już sporo o nich pisze.

To, że widziałeś stopy i palce częściowo z gliny, częściowo zaś z żelaza, oznacza, że królestwo ulegnie podziałowi; będzie miało coś z trwałości żelaza. To zaś, że widziałeś żelazo zmieszane z mulistą gliną, a palce u nóg częściowo z żelaza, częściowo zaś z gliny oznacza, że królestwo będzie częściowo trwałe, częściowo zaś kruche. To, że widziałeś żelazo zmieszane z mulistą gliną oznacza, że zmieszają się oni przez ludzkie nasienie, ale nie będą się odznaczać spoistością, podobnie jak żelazo nie da pomieszać się z gliną.

Czyżby proroctwo o Cesarstwie Rzymskim? Początek to teoretycznie -26; podział na dwa +293, upadek Rzymu 476,  definitywny koniec 1453 ale czy Bizancjum tu liczyć?
Ale skoro nogi mają być dwie, a do tego palce? Niektórzy tu dopatrują się 10 królestw, które powstaną na gruzach Cesarstwa Rzymskiego. Coś w tym jest a widzi się to lepiej, po lekturze książki Normana Davisa pt. "Europa".

W czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze, jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł żelazo, miedź, glinę, srebro i złoto.

O Królestwie Niebieskim - jak nic, więc patrz poniżej.

Wielki Bóg wyjawił królowi, co nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne.

To brzmi prawie jak umowa gwarancyjna.

Wtedy Nabuchodonozor upadł na twarz i oddał pokłon Danielowi, rozkazując złożyć mu dary i wonne kadzidła. Następnie zwrócił się król do Daniela i powiedział: Wasz Bóg jest naprawdę Bogiem bogów, Panem królów, który wyjawia tajemnice, ponieważ zdołałeś wyjawić tę tajemnicę.

Jeżeli Bóg coś robi, to po to aby objawiła się jego (i tylko Jego) chwała. Fajnie jest jak poganie rozpoznają w Jahwe Najwyższego i Jedynego.

Potem wywyższył król Daniela: dał mu wiele bogatych darów i uczynił go rządcą nad całą prowincją babilońską i zwierzchnikiem nad wszystkimi mędrcami Babilonu. 

Daniel prosił króla, by powierzył administrację prowincji babilońskiej Szadrakowi, Meszakowi i Abed-Negowi; Daniel natomiast przebywał na dworze królewskim.

Ale nepotyzm! Zupełnie jak TKM, choć może nie... raczej dobre referencje.

 

#5. Linki na temat

  • "Kiedy nastąpi pochwycenie Kościoła" http://jezus.pl/wortal/article.php?sid=23 - bardzo dobry i ciekawy tekst, choć widzę, jak agnostyczni chrześcijanie i sceptycy przejeżdżają się po nim jak po Świadkach Jehowy.
  • Punk widzenia Adwentystów: http://www.nadzieja.pl/pytania/pytania12.html - jest też troszkę o UE. Fajnie jest zrobić sobie test, i po własnym przestudiowaniu tekstu odpowiedzieć po swojemu na pytania jakie zadają Adwentyści. Bardzo inspirujące.

    Dziś o Adwentystach przeczytałem jeden świetny komentarz. Ktoś prostował pewnego katolika, który zarzucał adwentystom, że odeszli od świętowania niedzieli. Komentarz brzmiał, że "nie odeszli od świętowania niedzieli tylko powrócili do świętowania soboty". Można powiedzieć, że wszystko zależy od punktu widzenia ale pewne rzeczy są niezmienne, np. (które?) przykazanie, które nakazuje aby szabat obchodzić w 7 dniu tygodnia.

  • Tu też Adwentyści http://www.xxl.chrystus.pl/ksiazki/wykladyseminaryjne2.htm ale studium tak przegadane i tak płytkie, że nie warto się nim zajmować. Ale ciekawa jest próba wyliczenia tych 10 królestw co powstają na bazie Cesarstwa Rzymskiego.
  • Wolni Chrześcijanie też coś napisali http://www.kwch.gf.pl/10_12_2002/Czasypogan.htm - jest tu troszkę poukładanej wiedzy historycznej, której nie chciało mi się szukać gdzie indziej.

Kategorie: Biblia, eschatologia, teologia / biblia, biblia / studium


Słowa kluczowe: Biblia, Księga Daniela, prorok Daniel, kolos na glinianych nogach, dan2


Komentarze: (1)

mobi, August 17, 2005 13:06 Skomentuj komentarz


No, takie rozumienie Daniela, to ja rozumiem :)
Skomentuj notkę
18 sierpnia 2005 (czwartek), 01:13:13

Biegnące synapsami pojęcia

logarytm naturalny, tynk który odpadł, Stabat Mater, pełnia księżyca, nadciśnienie, deska do prasowania, koszule do uprasowania, przedszkole bezstresowe, program opcyjny, eskalopki z kurczaka, Kiszyniów, parking Mc Drive, koci pazur, wdzianko, zgubiony sekator, robaczek, Napoleon na Przełęczy św. Bernarda, muzyka włoska, Mao Tse-Tung, brzoskwinia, Playboy, erupcja, podatek liniowy, Żółty ser z majonezem, depresja, kawa mrożona z jogurtem, igrzyska, męczennik, Wołgograd, Sobór Trydencki, modernizm, barokowe brzmienie organowe, ring optyczny, sanktuarium, faksimile, księga proroka Izajasza, wolność, próg zwalniający, Wiosna Ludów, lub czasopisma, siemanko zgredy, syjoniści, siłownia energetyczna w piwnicy, wyjątek, Honda, prusik, elewator, elokwencja, nagość, herbata miętowa z cukrem, zepsute radio, ziemia rolna klasy IIIa, ultramaryna, jakobini, top krótki, podatek liniowy, wolność (#2), dokowanie, krzesło ogrodowe, rak piersi, Termopile, wyprzedaż –50%, autostrada, wyrażanie emocji, akcje Orlenu, tyrystor, poszukiwanie słów i treści, parkiet (w znaczeni podłoga, nie giełda!) Denis Rusos, sikorka, Erytreja, wodospad, koza, monitorowanie miasta, awaria mózgu elektronowego, ballada b-mol, ciepła kąpiel, prawo spadkowe, rozkład Gaussa, Wzgórze Żydów w Barcelonie, bateria

Kategorie: poezja, _blog, tfurczość


Słowa kluczowe: poezja, eezja, synapsy, pojęcia, mózg elektronowy, tfurczość


Pliki


Komentarze: (6)

khan-goor, August 19, 2005 10:44 Skomentuj komentarz


no wszystko fajnie, a gdzie notka o wyborczej co tutaj wczoraj ją widziałem??

w34 -> t..., August 19, 2005 10:05 Skomentuj komentarz


Prusik to rodzaj węzła, który potrafi zacisnąć linę na inne linie. Takie węzły wykorzystuje się we wspinaczce, we włażeniu do jaskiń, w ratownictwie. Oczywiście teraz są świetne przyrządy, co robią to lepiej, ale jak się nie ma przyrządów to się zawiązuje węzeł prusika i dawaj po linie do góry.

tmki, August 19, 2005 01:37 Skomentuj komentarz


zainteresował mnie jedynie
prusik.
Czy mogę prosić o wyjaśnienia?

anonim, August 18, 2005 21:53 Skomentuj komentarz


Odlot!

lilienn, August 18, 2005 17:18 Skomentuj komentarz


przerazasz mnie:)

anonim, August 1, 2006 23:38 Skomentuj komentarz


poeci to mają namieszane w mózgach - pewnie dlatego są poetami
Skomentuj notkę
18 sierpnia 2005 (czwartek), 08:30:30

Bo wszystko jest polityczne!

Szmata!

Ufff - dałem upust swoim emocjom.


Kategorie: media, _blog


Słowa kluczowe: gazeta wyborcza, media


Komentarze: (5)

nestor, August 25, 2005 11:16 Skomentuj komentarz


od kiedy Wojtku nie cierpisz Wyborczej i Michtrixu?

anonim, June 30, 2006 18:56 Skomentuj komentarz


Gdzieś tak od połowy 2004 coś mnie złościło a od początku 2005 przejrzałem - lepiej póżno niż wcale, lepiej na podstawie własnych przemyśleń niż cudzych, ale już się to stało.

Szmata!

w34 -> khan-goor, August 19, 2005 21:35 Skomentuj komentarz


Tow. Szmadziński powiedział, że sprawę Cimoszewicza dobre relacjonuje tylko Trybuna i Gazeta. Po jego wypowiedzi kupiłem Rzepe, Wprost, News..., Wyrost, zobaczyłem TVN, Polsat, TV Trwam... nawet zacząłem słuchać Radia Maryja (to samo co Trwam) i już wiem, że tow. Szmandziński miał racje, z dokładnością do słówka "nie".

Gazeta to szmata, która zamiast dziennikarstwa zaczyna robić propagande zupełnie jak kiedyś Trybuna Ludów, Żołnierz Wolności albo Czerwony Sztandar.

Ja mogę nie lubieć Giertycha i jego sposobu robienia polityki, ale fakty są faktami, poszlaki poszlakami a uparte twierdzenie, że Giertych jest głupi tych faktów ani poszlak nie zmieni, choć opini publicznej może poprawić obraz kolegów z SLD.

khan-goor, August 19, 2005 17:22 Skomentuj komentarz


a cóż cię tak zesłościło, drogi imienniku? bo ja tego tytułu nie czytuję...

lilienn, August 18, 2005 17:20 Skomentuj komentarz


nie e
Skomentuj notkę
20 sierpnia 2005 (sobota), 09:31:31

Winnica

1. Wezwanie

Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia. Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana oznaczą. Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie "Porzucona", o krainie twej już nie powiedzą "Spustoszona". Raczej cię nazwą "Moje upodobanie", a krainę twoją "Poślubiona". Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża.
(prorok Izajasz, rozdział 61, werset 1 i następne)

2. Ciekawe linki

3. Proroctwo u Zachariasza

To mówi Pan: Powrócę znowu na Syjon i zamieszkam znowu w Jeruzalem. I znowu Jeruzalem nazwą Miastem Wiernym, a górę Pana Zastępów - Górą Świętą.Tak mówi Pan Zastępów: I znowu staruszkowie i staruszki zasiądą na placach Jeruzalem, wszyscy z laskami w ręku z powodu podeszłego wieku. I zaroją się place miasta od bawiących się tam chłopców i dziewcząt.

Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli uchodzić to będzie za coś niezwykłego w oczach Reszty tego ludu w owych dniach, czy Ja również mam to uważać za coś niezwykłego? - wyrocznia Pana Zastępów.

Tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja wybawię lud mój z krainy wschodu i z krainy zachodu słońca. Sprowadzę ich i mieszkać będą w Jeruzalem. I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem, wiernym i sprawiedliwym.
(prorok Zachariasz, rozdział 8)


Kategorie: Izrael, eschatologia, Biblia, _blog


Słowa kluczowe: Jerozolima, Zachariasz, Syjon, syjonizm, Izrael, Biblia, czasy ostateczne, apokalipsa, powrót, alija


Komentarze: (1)

Eostra, August 20, 2005 21:44 Skomentuj komentarz


zgłoś się do oceny bloga...ale pamiętaj..nie dla mięczaków...zapraszam na www.krytyczne-oceny.ziomek.us
Skomentuj notkę
21 sierpnia 2005 (niedziela), 19:00:00

CSS

O p a n o w a n i e  

t e c h n o l o g i C S S  

s t w a r z a  p e w n e  n o w e  

m o ż l i w o ś c i .


Kategorie: informatyka, _blog


Słowa kluczowe: CSS, HTML, informatyka


Komentarze: (4)

khan-goor, August 22, 2005 07:58 Skomentuj komentarz


respekt! :)

lilienn, August 22, 2005 00:28 Skomentuj komentarz


ja tez chce:P

chyba sie zaczne uczyc:P

M.Ś., August 21, 2005 19:24 Skomentuj komentarz


:-)

just-a-dreamer, August 21, 2005 19:21 Skomentuj komentarz


Cieplej... :)
Skomentuj notkę
22 sierpnia 2005 (poniedziałek), 14:04:04

Kogo należy się bać?

Dzisiejsze Słowo Dnia przesłało mi kawałek z ewangelii Mateusza, (10.28) w której zapisana jest taka wypowiedź Jezusa:

Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą; ale raczej bójcie się tego, który może i duszę i ciało zatracić w piekielnym ogniu.

Ciekawostką jest to, że w drugiej części wypowiedzi, dokładnie w słowach "bójcie się tego, który może i duszę i ciało zatracić w piekielnym ogniu" wielu ludzi dopatruje się Szatana w roli podmiotu. Ale czy rzeczywiście o to tu chodziło Jezusowi?

Czy Szatan ma moc zatracania? Niszczenia, psucia, szkodzenia to na pewno, ale tylko w granicach zakreślonych przez Stwórcę. Ale zatracania?

Czy Szatan jest sędzią? Na pewno nie. Co najwyżej prokuratorem, oskarżycielem, wytykaczem przed Sądem Boga wszystkich naszych wpadek, które czy to za naszą czy też za jego pomocą się nam przytrafiły i pewnie jeszcze przytrafią.

Czy Szatana należy się bać? Wielu ludzi się boi bo Hollywood robi wszystko aby ludzie się bali i do tego jeszcze za to płacili. A niestety jest tak, że Hollywood ma znacznie większą siłę przekonywania i kształtowania ludzkich wierzeń i poglądów niż tak słabo znana i czytana Biblia.

Będąc w ręku Boga wiem, że Szatana się bać nie muszę właśnie dlatego, że jestem w ręku Boga. (Brzmi nieco jak tautologia ale wypowiedź ta nią nie jest.)

Co jednak mają myśleć te osoby, które nie są w ręku Boga a z uwagi na swoją postawę względem Niego boją się "wpaść w jego łapy"? Pewnie mogą się bać, ale taki strach łatwo stłumić praktycznym ateizmem i skutecznym w tłumieniu rozważań o przyszłości "jakoś to będzie".

"Strach przed Bogiem (bogobojność) początkiem mądrości" - myśl, która w Bibli pojawia się kilka razy, więc Boga się bójmy, bo ma on "może on i duszę i ciało zatracić w piekle". Ale jeżeli z Bogiem się zaprzyjaźnimy to czy przyjaciela można się bać? W jego strony wszystko zostało przygotowane aby móc Jego przyjacielem zostać.


Kategorie: ewangelia, Biblia, _blog


Słowa kluczowe: diabeł, Bóg, sąd, zbawienie, sąd ostateczny, wiara, grzech


Komentarze: (2)

lilienn, August 23, 2005 11:41 Skomentuj komentarz


chciałam zadać pytanie odnośnie tekstu, ale sama już sobie odpowiedziałam...
dziękuję

alinka, July 24, 2007 00:17 Skomentuj komentarz


P. Wojtku jakiej jest Pan wiary? Nie doczytalam sie tego. A nie chce mi sie szukac. :)
Skomentuj notkę
W:3
23 sierpnia 2005 (wtorek), 14:29:29

Kto się w opiekę... (z cyklu: to lubię)

Pieśń Georga Neumarka z 1657 roku

Wer nur den lieben Gott läßt walten
Und hoffet auf ihn alle Zeit,
Den wird er wunderbar erhalten
In aller Not und Traurigkeit.
Wer Gott, dem Allerhöchsten traut,
Der hat auf keinen Sand gebaut.
Was helfen uns die schweren Sorgen,
Was hilft uns unser Weh und Ach?
Was hilft es, daß wir alle Morgen
Beseufzen unser Ungemach?
Wir machen unser Kreuz und Leid
Nur größer durch die Traurigkeit.
Ja, halte nur ein wenig stille
Und sei doch in dir selbst vergnügt,
Wie unsres Gottes Gnadenwille,
Wie sein' Allwissenheit es fügt
Gott, der uns ihm hat auserwählt,
Der weiß am besten, was uns fehlt.
Sing, bet' und geh auf Gottes Wegen,
Verricht das Deine nur getreu
Und trau des Himmels reichem Segen,
So wird er bei dir werden neu.
Denn welcher seine Zuversicht
Auf Gott setzt, den verläßt er nicht

Słuchaj (48kb/s)

Ściągnij (778KB

ff7-uczta-babet-4
 

Notka:

  1. Po niemiecku ni w ząb. Ale nie szkodzi. Poniżej polskie przekłady.
  2. To co słychać to kawałek ścieżki dźwiękowej z "Uczty Babet" o którym to filmie napisze pewnie kiedyś osobną notkę. (Notka o filmie jest tu)
  3. Ten chorał wykorzystany jest przez Bacha w kilku kantatach. Na pewno namierzyłem już BWV 84, BWV 88, BWV 93 i BWV 166 ale nie zdziwiłbym się, gdyby było tego więcej.
  4. Polski tytuł pieśni to "Kto się w opiekę..." i czasami ją słychać jeszcze po luterskich zborach.

Znalezione teksty pieśni.

Wg. katolickiego śpiewnika diecezji opolskiej

1. Kto los swój złożył w ręce Boga
i w Nim nadzieję swoją ma,
nie dotknie tego żadna trwoga,
choćby nań spadła dola zła.
Kto z taką się ufnością zrósł,
ten nie na piasku dom swój wzniósł.

2. Na próżno, gdy się ze snu budzisz
i wzdychasz nad niedolą swą,
na próżno, gdy się ciężko trudzisz,
boleśnie jęki twoje brzmią.
Im więcej biedzisz się i łkasz,
tym większy w sercu ciężar masz.

3. Niech woli Bożej ufnie słucha
i bez szemrania serce twe,
niech przyjmie to w pokorze ducha,
co mądrość Najwyższego śle.
On, co w Chrystusie wybrał nas,
wie, czego brak nam każdy raz.

4. On wie, co radość twoją wzmoże
i twe potrzeby dobrze zna.
Więc wytrwaj w wierze i pokorze,
niech fałszem wzgardzi dusza twa.
A Bóg ci ześle skarby łask
i w prawdy cię powiedzie blask.

Wg śpiewnika Epifanii (Świecki Ruch Misyjny)

1. Kto los swój oddał w ręce Boga,
Kto w Nim nadzieję złożył swa,
Nie dotknie tego żadna trwoga,
Bo Bóg odwróci dolę złą,
Kto z taką ufnością zrósł,
Ten nie na piasku dom swój wzniósł.

2. Niech serce Twe z poddaniem słucha,
Co Bóg w wyrokach Swoich chce,
Niech przyjmie to w pokorze ducha,
Co mądrość Najwyższego śle
On, co w Chrystusie wybrał nas,
Wie, czego brak nam w każdy czas.

3. Gdy ból ci z piersi wyrwie łkanie,
Nie mniemaj, że Bóg rzucił cię,
Że tylko o tym ma staranie,
Któremu los uśmiecha się;
Bo nie zna nikt przyszłości zmian,
Ni celów, które przejrzał Pan.

4. Skinieniem jednym strącić z wyżyn
Pysznego w przepaść mocen Bóg,
Maluczkich zaś wywyższyć z nizin
I zbawić może z wszelkich trwóg,
Otacza chwalą nędzny pyl,
A nędzą kto tu w chwale żył.

5. Więc powinności pełnił swoje,
Na myśli zawsze Boga miej,
On ześle tobie laski zdroje
I mieć cię będzie w pieczy Swej,
Bo Bóg odwróci wszelki cios
Od tych, co dali nań swój los.


Kategorie: to lubię, muzyka, muzyka dawna, _blog


Słowa kluczowe: kto się w opiekę, chorał, chorał protestancki, protestantyzm, luteranizm, Uczta Babet


Pliki


Komentarze: (3)

Janek, December 4, 2007 12:03 Skomentuj komentarz


Twoja strona to dla mnie bardzo miłe dzisiejsze odkrycie. Okazuje się, że można w internecie ambitnie. Gratuluję. Gust muzyczny trochę inny z uwagi na kilka lat różnicy. Nie mniej zasłuchuję się w Bachu, Mozarcie, Beethovenie i Chopinie (z tych bardziej znanych). Utwór, który zdecydowałem się skomentować stał się głównym motywem pieśni, którą śpiewałem z moim chórem Tuszynie. Tytuł zdaje się "Kalwaria" - śpiewany w czasie nabożeństwa w Wielki Piątek. Jeśli znajdę nutki podeślę - w czterogłosie brzmi fantastycznie - nawet jeśli wykonują go nieprofesjonaliści. Pozdrawiam serdecznie.

anonim, June 26, 2009 14:00 Skomentuj komentarz


Kto się w opiekę

Jan Kochanowski

Kto się w opiekę odda Panu swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może, mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga,
Żadna straszna trwoga.

Ciebie On z łowczych obieży wyzuje,
I w zaraźliwym powietrzu ratuje.
W cieniu swych skrzydeł zachowa cię wiecznie,
Pod Jego pióry uleżysz bezpiecznie.

Stateczność Jego tarcz i puklerz mocny,
Za którym stojąc na żaden strach nocny,
Na żadną trwogę, ani dbaj na strzały,
Którymi sieje przygoda w dzień biały.

Stąd wedle ciebie tysiąc głów polęże,
Miecz nieuchronny ciebie nie dosięże,
A ty zdumiały oczyma swoimi
Niechybną pomstę ujrzysz nad grzesznymi.

Iżeś rzekł Panu:"Tyś nadzieja moja",
Iż Bóg najwyższy jest ucieczka twoja,
Nie padnie na cię żadna zła przygoda,
Ani się znajdzie w domu twoim szkoda.

Aniołom swoim każe cię pilnować,
Gdziekolwiek stąpisz, będą cię piastować,
Na ręku nosić, abyś idąc drogą
Na ostry kamień nie ugodził nogą.

Będziesz bezpiecznie po żmijach zjadliwych
I po padalcach deptał niecierpliwych,
Na lwa srogiego bez obrazy wsiądziesz
I na ogromnym smoku jeździć będziesz.

Słysz, co pan mówi:"Ten to Mnie miłuje
I ze Mną sobie szczerze postępuje,
I Ja go także w jego każdą trwogę
I nie zapomnę. I owszem, wspomogę.

Źródło: ks. Jan Siedlecki, Śpiewnik kościelny

tomasz, September 7, 2022 12:04 Skomentuj komentarz


"Śpiewnik ewangelicki" (wspólny dla luteranów i kalwinów) wydany przez "Augustanę" podaje jeszcze 3 dodatkowe zwrotki tej pieśni.

Skomentuj notkę
24 sierpnia 2005 (środa), 16:01:01

Granice objawienia

Rzeczy tajemne należą Panu, Bogu naszemu, a jawne nam i synom naszym aż na wieki, abyśmy czynili wszystkie słowa zakonu tego.
(5 Moj. 29:29 za BG)

Myślę, że te rzeczy tajemne to nie coś, czym zajmują się biolodzy, fizycy i astrofizyczy próbujący zaglądać bardziej, zerkać do środka, patrzeć dalej. Wydaje mi się, że werset ten dotyczy różnego rodzaju magików, ufologów, wróżbitów, mediumów :-) (nie chce napisać mediów) i wywoływaczy duchów, a więc ludzi, którzy powołując się na więcej wiedzą mniej, bo wiedzą wymyśloną przez siebie NiePrawdę albo podszepnięte przez diabła kłamstwa.

thx -> MS


Kategorie: refleksja, Biblia, _blog


Słowa kluczowe: objawienie, rzeczy tajemne, magia, okultyzm, Bóg


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
25 sierpnia 2005 (czwartek), 11:03:03

Pan X (z cyklu: to lubię)

luter

Kategorie: to lubię, _blog


Słowa kluczowe: Luter, protestantyzm


Komentarze: (5)

anonim, August 25, 2005 17:26 Skomentuj komentarz


Ale jego wypowiedz, ze mialby "wygnac diabla atramentem", odnosi sie dzisiaj bardziej do tlumaczenia Biblii anizeli do nocnych walk.

anonim, August 25, 2005 17:25 Skomentuj komentarz


Przed ciaglymi przesladowaniami pan X bronil sie modlitwa, "radosnym spiewaniem", lub tez przez bardzo srogi rzut kalamarzem: Pan X, obudzony w nocy przez diabla, obronil sie odwaznym rzutem kalamarzem przeciwko Szatanowi.

anonim, August 25, 2005 17:22 Skomentuj komentarz


"Gdybym nie byl przekonany swiadectwami pisma i zdrowym rozsadkiem; albowiem nie wierze ani papiezowi ani soborom, gdyz czesto mylili sie i zaprzeczali samym sobie, tak wiec urywki Pisma Swietego, ktore zacytowalem zwyciezyly w moim sumieniu i uwieziony jestem w Slowach Bozych. Dlatego nie moge i nie chce nic odwolywac, poniewaz postepowanie wbrew sumieniu nie jest ani bezpieczne ani zbawienne. Boze pomoz mi, Amen!"

krisper, August 25, 2005 16:28 Skomentuj komentarz


a dlaczego X? a w ogóle to pomyślałbyś , żeby na palmtopie nie trzeba było przewijać strony na boki.

anonim, January 27, 2009 22:08 Skomentuj komentarz


NA HERETYKI
Jan Kochanowski
 
Po co wy, heretycy, w kościele bywacie, 
Kiedy ceremonije za śmiech sobie macie? 
Jesli zła w oczu waszych msza i procesyja, 
Aza lepsze łakomstwo i ta ambicyja? 
Wyjmi, nieboże, bierzmo pierwej z oka swego, 
A potym ździebłka sięgaj w oczach u drugiego! 
Chwalisz, jako w twym zborze dobrze nauczają, 
A przedsię tam się ciśniesz, kędy rozdawają. 
A jesli jeszcze z niczym odjedziesz do żony, 
Jakobyś wodę święcił albo też krzcił dzwony.
Skomentuj notkę
28 sierpnia 2005 (niedziela), 14:38:38

"Przestrzeń wolności" po IP

  1. Chyba uwierzę w IPTV czyli cyfrową telewizje przesyłaną pakietowo, przez publiczną sieć transmisji danych zwana powszechnie Intenetem. Uwierzę bo na www.itvp.pl wybrałem stary wideoclip Oxygen i leciało mi 3,5Mb/s dając jakość prawie telewizyjną.

     

  2. Koncert leciał z taką samą szybkością, ale najważniejsze było, że leciał stabilnie, przez całe godziny.

    Oglądany na telewizji satelitarnej ten sam koncert dostawałem za pośrednictwem platformy Polsat Cyfrowy ze średnim strumieniem około 2,5Mb/s a więc niewiele lepszym, zważywszy że kodowane jest to do MPEG-2 podczas gdy w Internecie kodują to już znacznie lepiej.

  3. Ale to, że mogłem oglądać oznacza tylko, że mam dużo szczęścia. Gdy na drugim komputerze odpaliłem playera nie pojawiło się nic, choć gdzieś tam głębiej można było znaleźć opis błędu:

    Przyczyna jest prosta: jeżeli w przed koncertem, który ma być oglądany przez miliony pada zapowiedź, że można to zobaczyć też w internecie, to wystarczy aby co 10 użytkownik Neostrady zechciał sprawdzić co tak naprawdę od tej Tepsy kupuje. 80 tys * średnio 100kb/s = 8 Gb/s a ponieważ Tepsa nie jest uczestnikiem "badań" prowadzonych przez ITVP to nie wierzę aby tam było łacze lepsze niż STM-4 (a pewnie jest STM-1).
  4. Wniosek: do chwili aż technika multicastów nie zejdzie na sam dół sieci o transmisjach oraz programach nadawanych masowo można zapomnieć.
  5. MPEG w TS pakuje się w IP zgodnie z ISO/IEC 13838-1 ale to już zupełnie inna przestrzeń, niż przestrzeń wolności w Stoczni Gdańskiej im. tow. Lenina.

Kategorie: media, informatyka, _blog


Słowa kluczowe: informatyka, iTVP, VOD, telewizja, media, transmisja, koncert, Jarre


Komentarze: (3)

szewo.blox.pl, August 29, 2005 21:48 Skomentuj komentarz


Że niby, gdyby styk był 8Gbps to sieć tepsy by to przeniosła?

Co do samej przyczyny, to bardziej prozaiczna była... coś mi się wydaje.

lilienn, August 29, 2005 15:54 Skomentuj komentarz


a szkoda

evvjan, November 25, 2008 03:58 Skomentuj komentarz


ananana
Skomentuj notkę
30 sierpnia 2005 (wtorek), 12:39:39

Modlitwa o Polskę

1. Werset przysłany dziś przez Słowo Dnia:

Biada tym, którzy ustanawiają niesprawiedliwe ustawy, i pisarzom, którzy wypisują krzywdzące wyroki, aby odepchnąć nędzarzy od sądu i pozbawić sprawiedliwości ubogich mojego ludu, aby wdowy stały się ich łupem i aby mogli obdzierać sieroty.
(Księga proroka Izajasza, rozdział 10, werset pierwszy i następny)

2. Obserwacja

Te słowa spisane 2500 lat temu są ciągle na czasie. Ustawy pisane pod swoją partie (TKM), kupowane w sądzie wyroki, przekupni notariusze (pisarze, rejenci), rozwarstwienie społeczne w którym biedni stają się łupem bogatych co rzeczywistości tego świata, które nie zmieniają się od lat, które istnieją w każdym systemie politycznym niezależnie od czasu i miejsca. Biada! Biada tym, którzy...

3. Zalecenie znalezione u św. Pawła:

Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością.

Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.
(List do Tymoteusza, rozdział 2, pierwsze wersety)

4. Obserwacja #1

Zalecane są wspólne modlitwy o rządzących abyśmy...

... abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z pobożnością i godnością. 

5. Obserwacja #2

Wolą Boga jest aby wszyscy ludzie poznali prawdę i byli zbawieni. Nie pisze tu, że będą, więc uniwersaliści nie powinni tego wersetu naciągać bo pisze jedynie czego Bóg chce.

6. Wezwanie do działania aktywu partyjnego

Idą wybory i myślę, że Polska Partia Jonaszy powinna się w nie włączyć wypowiadając do Boga słowa podziękowania oraz zanosząc wspólne prośby o rządzących (odchodzących i tych, którzy przyjdą).

7. Modlitwa za Polskę (propozycja):

  • Panie Boże, po pierwsze dziękuję Ci za moje zbawienie. Dziękuję, że kiedyś pociągnąłeś mnie do siebie; dziękuję, że dałeś się poznać; dziękuję, że będąc tu na ziemi wykonałeś wszystko co było konieczne aby moje grzechy nie były przeszkodą w naszej bliskiej relacji. Dziękuję Ci, że będąc teraz Twoim dzieckiem mogę być pewny iż niedługo będę z Tobą na całego, na stałe, w nieco ciekawszej niż tej obecnej, przedwyborczej rzeczywistości.
  • Panie Boże, dziękuję Ci też za innych, których tak samo jak mnie pociągnąłeś do siebie. Dziękuję Ci, że Twoja wielka miłość objawiła się na tak licznej rzeczy Tobie wierzących ludzi, stanowiących teraz przedziwny twór zwany Twoim Kościołem.
  • Panie - idą wybory i już teraz na na każdym kroku wywieszone są twarze ludzi, którzy chcą nami rządzić. Wiem, że będzie jeszcze gorzej bo to przecież dopiero początek kampanii - ale dajmy sobie spokój z kampanią - ja proszę Cię o tych, którzy będą wybrani.

    Proszę aby zainspirowani Twoją koncepcją władzy, koncepcją w której władca jest największym sługą, pasterzem i przewodnikiem czynili tu w Polsce rzeczy dobre. Proszę Cię aby będąc otwarci na Twoje Słowo dali się wykorzystać przez Ciebie dla dobra nas wszystkich. Ty potrafiłeś wykorzystać Cyrusa i Dariusza w swojej sprawie, twoje polecenia wykonywał Nabuchodonozor - czy możesz sprawić aby ten, którego w Polsce wybiorą pierwszym podpisywał papiery, które będą dobre dla Polaków? Wierzę, że potrafisz dlatego z nadzieją patrzę w przyszłość.

  • Ale są jeszcze Ci co już rządzili - czy możesz Panie w tej chwili wyzwolić w nich chwilę refleksji? Może się załapią i będą rządzili dalej ale może odejdą w polityczny niebyt, choć kto to wie - zawsze jeszcze mogą robić biznesy. W zasadzie nie jest ważne co robi człowiek - ważne jest, aby robił to z Tobą. Wyczytałem dziś, że Twoją wolą jest aby wszyscy doszli do poznania prawdy i w konsekwencji wszyscy byli zbawieni - dlatego proszę, aby ta zmiana polityczna stała się dla naszych rządzących okazją do refleksji, impulsem do zadumy, zastanowienia się: kim jestem, co czynię, dla kogo to czynię i czy wszystko to jest integralne, prawdziwe, dobre i słuszne, czy jest to w harmonii z Bogiem czy tylko w zgodzie z moim wyobrażenie Boga.

    Czas zmian to dobry czas do przemyśleń, o ile się nie biegnie, nie goni - dlatego też o dobry czas dla nich proszę, o czas refleksji.

  • Wierzę, że czytujesz moje listy do Ciebie więc teraz będę oczekiwał od Ciebie działania. Możesz zmienić tą polską rzeczywistość zgodnie z moją prośbą i wierzę, że nie jest to dla Ciebie problem. Jednak wiem, że to Twoja wola a nie moje chciejstwo ma się dziać więc jeżeli nie zmienić rzeczywistości to zmień mnie. Spraw abym bardziej myślał po Twojemu, abym bardziej rozumiał, bardziej był zaangażowany w Twój a nie swój plan.

8. Polska Partia Jonaszy

O PPJ napisałem pod koniec notki "Refleksja po śmierci papieża (#3)" z 9 kwietnia tego roku.

9. Tu wciśnij swoje "Amen"


Kategorie: modlitwy, polityka, _blog


Słowa kluczowe: wybory, polityka, ppj


Komentarze: (3)

kapelan, September 1, 2005 00:42 Skomentuj komentarz


Amen.

M.Ś., August 30, 2005 19:12 Skomentuj komentarz


Amen Wojtku, Amen.
I mnie dzisiaj też poruszył ten przesłany fragment- jakże bardzo na czasie.
I tak, jak poparłam PPJ, tak i teraz pod Twoją modlitwą się podpisuję.

"Amen"

kwiatek, June 5, 2010 08:04 Skomentuj komentarz


Niech Pan da pociechę tym wszystkim, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa a nie w siebie, a tym, którzy nie podjęli tej decyzji da poznanie PRAWDY aby jak najwięcej naszych rodaków przejrzało na oczy i było zbawionych. Amen
Skomentuj notkę
31 sierpnia 2005 (środa), 22:06:06

Chwała (próba zabawy słowem)

1. Kim jest Bóg

Myślę, że relacja między Bogiem a człowiekiem bardzie przypomina relację stolarza ze stołem, malarza z obrazem, inżyniera z komputerem niż relację mistrza stolarstwa z czeladnikiem, relację dwóch kumpli malarzy albo małżeństwa inżynierów. Bóg jak ktoś, kto stworzył wszystko z niczego, jako ktoś kto był, jest i będzie zawsze, jako ktoś kto jest bardziej a nawet dużo bardziej i bardziej nie może być w swej naturze podobny do człowieka, choć napisane jest, że człowiek jest uczyniony na Jego obraz.

Bóg to ktoś bardziej i uświadamiając to zauważam, że pojawia się we mnie szacunek, pojawia się potrzeba poważnego potraktowania takiego bytu, pojawia się coś, co będę próbował uchwycić w słowa poniżej.

Czy to właśnie jest chwała?

2. Chwała

  • Miałem 9 lat, gdy będąc u ciotki w Sosnowcu mój starczy kuzyn pokazał mi tablicę propagandową na której oprócz innych haseł w stylu "niech żyje braterstwo LWP i Armii Czerwonej", "idee Lenina wiecznie żywe" napisane było hasło:

    "Hwała wyzwolicielom Sosnowca"

    Ja bym tego błedu nie zauważył, gdyż mając swoje 9 lat od  ortografii trzymałem się z daleka - ale ważniejsze jest to, że wtedy pierwszy raz spotkałem się z tajemniczym słowem "chwała", którego znaczenia zupełnie nie znałem. Chwalić się? tak, to rozumiem ale czym jest chwała?

  • Uwaga, muszę sprawić, że przez chwile będzie tu kościelnie.

    (#2a) Chwała na wysokości Bogu,
    a na ziemi pokój ludziom dobrej woli.
    (#2b) Chwalimy Cię.
    Błogosławimy Cię.
    Wielbimy Cię.
    Wysławiamy Cię.
    Dzięki Ci składamy,
    (#1) bo wielka jest chwała Twoja.
    Panie Boże, Królu nieba,
    Boże Ojcze wszechmogący.
    Panie, Synu Jednorodzony, Jezu Chryste.
    Panie Boże, Baranku Boży, Synu Ojca.
    Który gładzisz grzechy świata,
            zmiłuj się nad nami.
    Który gładzisz grzechy świata,
            przyjm błaganie nasze.
    Który siedzisz po prawicy Ojca,
            zmiłuj się nad nami.
    Albowiem tylko Tyś jest Panem.
    Tylko Tyś Najwyższy, Jezu Chryste.
    Z Duchem Świętym w chwale Boga Ojca.
    Amen.

    To co wypowiadane jest co niedziela można w pewnym abstrakcie streścić do dwóch zdań:

    (#1) Chwała Boga jest wielka (#2) a więc my go chwalimy.

    Wiem już co robimy, ale dlaczego? Czym jest ta chwała? Czy ma to jakiś związek z tym co zapisałem powyżej: Bóg do człowieka tak jak stolarz do stołu? Co powiedziałby stół swojemu twórcy?

  • Próbuję definiować (zabawa słowami)
    1. Chwała to opis stanu psychicznego osoby, której objawił się jej Stwórca.
    2. Chwała to reakcja Stworzenia na objawienie się Stwórcy.
    3. Właściwe spojrzenie stworzenia na Stwórcę.
    4. Właściwa relacja stworzenia do Stwórcy.
    5. Chwała to jedna z możliwych reakcji Stworzenia na Stwórcę (to od starotestamentowego "wpadania w zachwycenie")
    Chyba najbardziej pasuje mi to 2 i 4 ale.... musze pomieszać. Oto co mi wyszło.

    Chwała to reakcja, sposób patrzenia stworzenia na swojego Stwórcę. W sposób w jaki człowiek widzi Boga, gdy ten mu się objawia jaka Stwórca.

    I chyba z taką definicją na dziś musze się pogodzić. Może Pan sprawi, że wypracuję kiedyś lepszą.

  • Dziś zauważyłem, że na ulicy Rybnickiej jest mur a na nim ktoś napisał

    "Glory or death GKS"

    ale czy to ma coś wspólnego z moimi rozważaniami?

3. Reakcja na objawienie, na chwałę Boga.

Wydaje mi się, że możliwe są dwie reakcje człowieka na chwałę, na objawienie się Boga, na bożą chwałę:

  1. Pierwsza to oddanie chwały. Reakcja, której przykład pokazałem w cytowanej modlitwie: "wychwalamy cię... bo wielka jest chwała twoja"
  2. Druga to zignorowanie, olanie, stwierdzenie, że mnie to nie interesuje albo i nie dotyczy. Właśnie o tej postawie pisał Paweł w słowach: "... poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia" (Rz 1.21)

4. Dlaczego Bóg nas stworzył?

Nie wiem. Wiem, że wielu zadaje takie pytania i fajnie - wszak rzeczą ludzką jest pytać. A ja nie wiem, przy czym nie zadawalają mnie już trywialne odpowiedzi w stylu, że stworzył, bo musiał kogoś kochać - to co, że niby przed stworzeniem mu czegoś brakowało?

Nie wiem, ale jakoś ostatnio nie brakuje mi odpowiedzi na to pytanie. Kiedyś jej szukałem - jak poznałem Boga to nawet pytałem go o to, ale jakoś odpowiedzi nie otrzymałem. A dziś nie wiem i nie przeszkadza mi to. Za to wiem na pewno, że skoro już jestem to widząc Jego chwałę chce na tą chwałę odpowiedzieć dziękczynieniem i wychwalaniem. Chcę aby wychwalanie Boga było celem mojego życia, chcę aby moja relacja z nim była właściwa dla relacji Stwórca - stworzenie.

5. O grzechu

Wiem, że upadek pierwszych ludzi spowodował zakłócenie w oddawaniu Bogu chwały, ot choćby w taki sposób, że nie widząc go zawsze możemy mieć wątpliwości, że mając popsute motywacje możemy bardziej chcieć dążyć do chwały własnej lub dążąc do oddawania czci stworzeniu (i znowu Paweł: "...i zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów ... i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy") (Rz 1:23, 25).

Wiem, że celem procesu odkupienia jest przywrócenie stanu, w którym wszelkie stworzenie będzie mogło i będzie chciało oddawać Bogu chwałę, gdyż będzie stale w tej chwale przebywać (patrz Ap 21 i dalej).

6. Wnioski:

Nie wiem po co Bóg stworzył świat a na nim ludzi, ale skoro już to zrobił to dobrą (bo ustaloną przez Boga) relacją między Bogiem a ludźmi jest, że relacja w której ludzie patrząc na Stwórcę i widząc jego chwałę (to coś więcej) odpowiada na nią chwaląc (wpadając w za chwyt) Stwórcę i dziękując mu. W końcu jest za co dziękować, bo zawsze to lepiej być stworzonym niż być w niebycie (albo nie być w bycie) :-)

7. Inspiracja

Wykłady Sundara Krishnan gdzieś z 1990 roku. - podziękowania dla AS. Może kiedyż wykłady te tu opublikuje.


Kategorie: zabawa w słowa, _blog


Słowa kluczowe: chwała, Bóg, gloria


Komentarze: (1)

tmki, September 9, 2005 00:42 Skomentuj komentarz


ja tylko tak, bo zauważyłem lukę. Sam cytujesz:
"wychwalamy Cię, bo wielka jest chwała Twoja".

A skoro tak, to chwała jest przymiotem Boga, nie zaś czymś, co pojawia się na etapie kontaktu Boga z człowiekiem. Używając języka bardziej filozoficznego: jest przymiotem Boga, który istnieje niezależnie od postawy tego, który z Bogiem ma do czynienia.
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.