Notki z roku 2011 i miesiaca numer 8


1 sierpnia 2011 (poniedziałek), 19:42:42

Widziane z góry (z cyklu: to czytam)

Dostałem tą książkę w prezencie, ale wysłuchawszy nie tak dawno, w drodze do pracy kilka odcinków czytanych w "dwójce" wiedziałem już, że to jest fajne i że chcę to poznać w całości. Wiem, że Pan Bóg lubi robić takie małe prezenty, więc jak wpadł kumpel by mi to dać w prezencie to bardzie się ucieszyłem, Ot tak, bo chciał mi dać i choć podejrzewam, że za tego Wildsteina co mu dałem - nie jest ważne. Mam, cieszę się a Wildsteina i tak kupię sobie kolejnego bo warto, a ta książka to:

Widziane z góry

Stefan Kisielewski

ISBN: 83-207-1549-0
Liczba stron: 403
Cena: prezent kumpla sąsiad
Rok wydania: Paryż Wydawnictwo Literackie 1967, Warszawa, Iskry 1989
Audiobook w interpretacji Jerzego Stuhra

No więc mam, a skoro mam to należy brać się za czytanie, skoro chciałem to poznać. Ale czytanie mi jakoś nie idzie, wzrok ucieka, literki małe a okulary co i tak niewiele pomagają zostawiłem w pracy. No i nagle oświecenie - skoro puszczali to w radio to pewnie chomik mi pomoże! No i jest! Można zassać, choć na stronie Polskiego Radia też jest tylko tam, ponieważ na swój nowy serwis internetowy Polskie Radio wydało miliony to ani przyjemnie słuchać (kto słucha z kompa?) ani wygodnie zassać. Chomik! Chomik pomoże. No i mam, słucham na +20% a potem i nawet +45% prędkości bo akcja nabiera tempa, książka wciąga a Stuhr czyta jak czyta. Czasem słucham i czytam jednocześnie bo tak przyjemniej. Zauważam, że Stuhr czasami lekko przeinacza tekst ale w połowę soboty, noc i niedzielę mam zaliczone. Jest super!

Książka świetna - Kisiel opisał (ponoć dość dokładnie) sposób sprawowania władzy przez ekipę Gomułki, a dokładnie przez ścisłe kierownictwo, przez tych najważniejszych dwudziestu w państwie.

Mam pewne podstawy przypuszczać, że w tej dziedzinie niewiele się zmieniło - no może poza celem. Komuniści przy władzy rządzili tak, aby wdrożyć w Polsce utopie socjalizmu, jednocześnie zaspakajając pychę własną. Komunistyczny aparat kontroli wycinał równo wszystkich, którym chodziło o coś innego, bo za Gomułki ortodoksja jeszcze się liczyła, a tow. Wiesław, sam bardzo siermiężny niemoralności w każdej postaci w swojej ekipie nie tolerował. Dziś przypuszczam, że pycha i żądza władzy pozostała ale celem jest kasa dla swoich kolegów i moralności nie ma za grosz przy procesie napełniania kieszeni i korzystania z przywilejów.

Polecam, bo książka istotna, ważna, do zrozumienia historii PRL konieczna a przy tym ciekawa, ładnie napisana.


Dopisek:

Dopisek po dwóch dniach i lekturze wywiadu Hołdysa z Jaruzelskim. Ta książka, jak pewnie każde literackie dzieło, a może ogólniej - każda subiektywna wypowiedź pokazuje tylko kawałek rzeczywistości, o czym ja tak często czytając, słuchając czy obcując z czyimiś wypowiedziami zazwyczaj zapominam. I pewnie dlatego potrzebna jest refleksja. A więc ta książka nie pokazuje, że te ich dworskie intrygi jako narzędzie wybierały sobie dość okrutne dla obywateli metody.

Na przykład intrygi w 67 i 68 roku doprowadziły do wielkich pałowań, przycięcia kultury oraz wywalenia ludzi z pracy oraz, co gorsza wymuszonej emigracji z Polski. Intrygi w 1970 roku prowadzone były za pomocą krwi przypadkowych robotników idących do stoczni. I niech mnie Jaruzelski nie przekonuje, że to były występki ekstremy sprowokowane fatalnymi decyzjami ekonomicznymi Gomułki. Może tak było pierwszego dnia, ale masakra w Gdyni to ogień regularnej armii do robotników idących do Stoczni, wcześnie rano, w odpowiedzi na apele władz o przerwaniu strajku. Ktoś - chyba właśnie Jaruzelski tam to wojsko wtedy postawił. Ktoś przewidział, że pociągi będą ludzi dowozić, a z tego miejsca można wyjść tylko w stronę zablokowanej przez czołgi stoczni. Ktoś na 17 grudnia zaplanował tą masakrę aby inny ktoś w tej samej sitwie mógł powiedzieć upartemu Gomułce - ustąpcie towarzyszu, bo Moskwa już wybrała Gierka.


Dopisek drugi:

Jaka zakłamana jest Wikipedia! Dokumenty już są jawne i udostępnione (choć mocno przetrzebione bo Jaruzelski ślady zacierał), historycy już przebadali, IPN opublikował a na Wiki ciągle komunistyczna propaganda. Zupełnie jak Wprost, Hołdys i Jaruzelski. Jak dla mnie szok!


Dopisek z początku kwietnia 2018:

  • Przeczytałem sobie essej zwany "Chamy i Żydy", który jest ważny dla poznania tych dziejów i był ważny dla autora tej książki
  • Przesłuchałem jeszcze raz tą książkę. Fajna, a z drugiej strony przerażająca. To jakby sceny z życia bogów, żyjących też w Warszawie (chodzących po tych samych ulicach) ale przy nieobecności ludzi, zwykłych ludzi, którzy są przedmiotami, są masą do ulepienia.
  • Inne notki na temat czasów Chamów i Żydów są tu dostępne.
  • ksiazka w Kisielewski Stefan Kisiel _Widziane z góry

Kategorie: to czytam, polityka, historia, _blog


Słowa kluczowe: gomułka, pzpr, prl, biuro polityczne, komitet centralny, stefan kisielewski, kisiel, chamy i żydy


Pliki


Komentarze: (1)

adam@kormoran, August 7, 2011 23:54 Skomentuj komentarz


Fajnie przeczytana (no i napisana) jest koncowka 31 odcinka i poczatek 32 -- tam gdzie Borowicz spotyka swojego kumpla -- Zyda-kresowiaka, ktory nabija sie z opowiesci B. o rewolucji i socjalizmie. Mozna sobie posluchac na zachete. ("W Bulgarii bratku to samo co tutaj gowno -- socjalizm, nuda" ... "nuda, beznadzieja bracie, jak i tu").
Skomentuj notkę
4 sierpnia 2011 (czwartek), 17:34:34

Ukochany kraj

Ukochany kraj, umiłowany kraj, ale murarz, żołnierz, cieśla, zdun, inżynier - wszyscy jakoś wolą pracować za granicą. Szkoda, że patriotyzm na co dzień przestał być modny.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe:


Komentarze: (1)

ky, August 9, 2011 10:47 Skomentuj komentarz


Wyjeżdżają bo nie ma tu dla nich miejsca, no może dla nich samych by się jakieś znalazło, ale dla ich rodzin już nie. Nikt ich nie potrzebuje, rynki ich nie chcą, no to ich nie ma. I nie będzie! Ani teraz, ani potem... Może zamiast nich przyjadą jacyś inni, nowi, Polacy (np. czarni,żółci), których rynki może kiedyś będą potrzebować?
Skomentuj notkę
5 sierpnia 2011 (piątek), 09:55:55

Jak zrobić aby Thunderbird wyszukiwał w bazie wizytówek również po nazwach firmy

1. w Thunderbirdzi otworzyć menu narzędzia -> potem opcje
2. zakładka zaawansowane
3. przycisk edytor ustawień
4. przeczytać ostrzeżenie :) o ile się pojawi i zaakceptować to ...
5. wyszukać opcje "mail.addr_book.quicksearchquery.format"
6. domyślna wartością tej opcji jest: "?(or(PrimaryEmail,c,@V)(DisplayName,c,@V)(FirstName,c,@V)(LastName,c,@V))"
7. zmienić to na "?(or(PrimaryEmail,c,@V)(DisplayName,c,@V)(FirstName,c,@V)(LastName,c,@V)(Company,c,@V))"
8. zamknąć okno edytora konfiguracji
9. zrestartować Thunderbirda


Kategorie: informatyka, domowe IT, _blog


Słowa kluczowe: Thunderbird , email


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 sierpnia 2011 (poniedziałek), 21:41:41

A gdyby było normalnie?

Gdyby było normalnie ....

I gdyby w Norwegii, na obozie tej młodzieżówki był mój kolega, ze swoimi córkami (mógłby być), gdyby miał przy sobie to co zazwyczaj lubi mieć (lubi, bo wakacyjny obóz to dobry czas aby córki doszkolić), gdyby to coś nie było na gaz, tylko na prawdziwe naboje i gdyby na ten obóz wpadł jakiś szaleniec aby nieco pomordować to mordowanie to nie trwało by tak długo. Może zastrzliłby jedną osobę, może pięć, ale pewnie dość szybko mój kolega, albo któraś z jego córek sięgnęli by po swoją broń i gościa zastrzelili. Pewnie na tak licznym obozie nie była by to jedyna broń, więc gość tym bardziej nie miał by szans - może nawet nie zaplanował by pojawienia się w takim miejscu aby mordować, bo to nie miało by żadnego sensu.

Gdyby było normalnie i każdy kto chce miał dostęp do broni. Nie wiem dlaczego broń ma być dostępna tylko dla bandytów, mafii i świrów a normalni faceci, którzy chcą przeszkolić swoje córki ze strzelania muszą to robić gazowymi zabawkami.

Tak, tak - jestem za powszechnym dostępem do broni palnej. Chcę jej aby móc się bronić. Uważam, że ograniczenie dostępu ogranicza moją wolność obrony przed tymi, którzy nie patrząc na przepisy i prawo broń posiadają, bo mają prawo gdzieś a chcą osiągnąć swoje cele mogą odważyć się użyć przeciwko mnie. Tak uważam.


Kategorie: obserwator, polityka, _blog


Słowa kluczowe: broń, dostęp do broni, prawo posiadania broni


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
8 sierpnia 2011 (poniedziałek), 23:30:30

Kabel światłowodowy w Afryce

Taką fotkę gdzieś kiedyś znalazłem. To kabel po wschodniej stronie Afryki

Dopisek, kwiecień 2018:

W pliku PDF są mapki o kablu z zachodniej strony, i o awarii, która odcięła Mauretanię.

 


Kategorie: telekomunikacja, _blog


Słowa kluczowe: telekomunikacja, afryka, światłowody, światłowód, dwdm


Galeria plików multimedialnych


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
10 sierpnia 2011 (środa), 00:21:21

Chłop żywi

Chłopi żywią i bronią a chemia żywi, leczy i ubiera.

Chłop żywemu nie przepuści a gdy się chemia napatoczy to zatruje go a juści.


Kategorie: , _blog


Słowa kluczowe:


Komentarze: (1)

mk, August 29, 2011 13:56 Skomentuj komentarz


"żywią" to rzeczownik (żywia - krew w staropolskim) a nie czasownik
Skomentuj notkę
11 sierpnia 2011 (czwartek), 16:37:37

O katastrofie smoleńskiej i narodowej katastrowie emocjonalnej

Śmieszny obrazek dotyczący Tu-154M a zamieszczony przez Karpia wywołał u mnie refleksję. Wszak łatwiej o taką refleksję niż o analizę trudnej umowy nad którą ślęczę od południa. Do rzeczy.

Wg badań:
#1. Większość ludzi jest zmęczona tematem.
#2. Większość ludzi ma poczucie, że nie wie co się wydarzyło i nie wie widzi szans się dowiedzieć aby temat zakończyć.

W takiej sprzeczność trudno jest żyć, ale żyć trzeba. Trzeba też jakoś odreagowywać tą sprzeczność, ale jak odreagowywać aby jej nie pogłębiać?

* * * * * *

Zawsze jeszcze można się modlić. Bóg wie.

* * * * * *

Panie Jezu - powiedziałeś, że prawda nas wyzwoli. W tak prostej kwestii jak ta katastrofa do prawdy dość nie potrafimy. Mówię to teraz jako społeczność tego narodu (co za trudne słowo), bo przecież każdy z osobna, jakąś tam swoją prawdę na ten temat ma, i ma ją ostro, stanowczo, tak, że innym ktosiem dogadać się o tym nie może, za to pokłócić bardzo i podzielić to już tak. Wierzę, że Ty potrafiłbyś coś z tym zrobić. Wszak jako znający nasze wnętrza Bóg potrafisz uciszyć serca tych, którzy się do Ciebie w tej sprawie zwracają. Ale czy potrafisz sprawić aby się zwracali? Wszak szanując wolność wiesz, że niektórzy wybiorą inne rozwiązania i dalej jątrząc, kręcąc, kłamiąc wolą osiągać swoje krótkie cele. Mimo to, wierząc, że Ty potrafisz będę Cię prosił o nieco więcej pokoju i pojednania dla tego (znowu trudne słowo) narodu, (cokolwiek to znaczy).

Amen.

* * * * * * *

Czy ktoś chce tu wpisać swoje Amen? Po to opublikowałem tą moją modlitwę.


Kategorie: polityka, katastrofa smoleńska, modlitwy, _blog


Słowa kluczowe: katastrofa smoleńska, modlitwa, tu-154


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
12 sierpnia 2011 (piątek), 07:16:16

O prawnikach

Prawnicy dzieła się na takich, co piszą "mając na uwadze, że..." oraz takich co piszą "zważywszy, że...", ale najczęściej prawnicy są tacy, co godzą się tylko, na zapisane tego zwrotu w preambule inaczej niż zaproponowano.

Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: prawnicy, zważywszy


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
16 sierpnia 2011 (wtorek), 18:43:43

O żargonie

Zdanie #1: "potrzbowalbym jeszcze wilkosc reve a jakie udalo sie wygeneraowac z tych akcji oraz Pana guess na pipeline w przyszolosci (czyli opportunicje a nie zamkniete transakcje) dziekuje"

Zdanie #2 z Orwella: Celem wprowadzenia NowoMowy jest uniemożliwienie popełnienia MyśloZbrodni. Celem ubocznym jest odebranie wolności i zniszczenie wszelkich relacji między osobami.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: żargon, język, orwell, myślozbrodnia


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
16 sierpnia 2011 (wtorek), 23:04:04

Pamiętam coś z Linuxa

Udało mi się:
- zalogować
- zalogować na roota
- odszukać /etc/sysconfig/networks-script​s
- przypomniec sobie vi
- stworzyc plik ifcfg-eth1:3
- przypomniec sobie, ze w /etc/rd.c/init.d jest ifup i to jego nalezy wywolac
- przypomniec sobie, ze 168.254 to prywatna klasa B wiec 255.255.0.0

Jednak praca z KA9Q nie poszła na marne, a postawienie Slackwara 2.0 z dyskietek też nie. I z takim sukcesem mogę iść spać!


Kategorie: , _blog


Słowa kluczowe:


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
19 sierpnia 2011 (piątek), 20:39:39

Hipoteza Smoleńska

Hipoteza dla J.

(spisane jednym palcem na iPhonie, chyba w samochodzie, możliwe, że kierując)

Jeżeli przyjąć, że Rosja nie miała interesu aby zabić Kaczyńskiego, bo przecież za kilka miesięcy miały się odbyć wybory, które dotychczasowy prezydent zapewne przegrał by z kretesem więc po co zabijać skoro i tak wypadnie z polityki to można też przyjąć hipotezę inną. Gdyby Kaczyński przegrał i odszedł Polacy przyjęli by ten wynik wyborów i pewnie żyli by z tym tak jak żyli i z Kwaśniewskim, i Kaczyńskim jak i z Wałęsą (każdy wygrywał nieznaczną większością). Jeżeli jednak poprzez zamach (a może i wypadek, co za różnica) doprowadzono do tak ostrego podziału społecznego jaki mamy teraz...

Spiskowa teoria wg. W34.

  • To był wypadek. Mgła, niedoszkolenie, stres, jakieś problemy żarówką na lotnisku oraz z komunikacją po rosyjsku - wszystko to sprawia, że dochodzi do tragicznego wypadku.
  • Wypadek ten daje Rosji doskonałą możliwość do ingerencji w sprawy Polski. Wystarczy, że nie ujawnią wszystkich dowodów eliminujących jednoznacznie wszelkie teorie zamachu (wrak i badanie na okoliczność wybuchu), zakłócenia nawigacji (raport z oblotu lotniska), fałszywego naprowadzania (kasety wideo z pracy nawigatorów). Mało tego - namieszają trochę z ciałami i protokołami sekcji zwłok, kanałami dyplomatycznymi zablokują sekcje zwłok w Polsce, wyprodukują nieco materiałów wskazujących istnienie spisku, a na koniec zatrudnią swoich agentów wpływu, aby ci aktywizowali pożytecznych idiotów jak np. Macierewicz i już mamy efekt.... Jaki efekt?
  • Efekt to doskonałe skłócenie społeczeństwa polskiego, przy czym podział przebiega prawie przez połowę i jest bardzo, bardzo silny bo emocjonalny.

Gdyby wylądowali nic by się nie stało, ale ponieważ Rosja chce i lubi ingerować w ten sposób w życie innych państw potrzebny był jej wypadek, przy czym nie ważne jest co było przyczyną – ważne jest, że nie można jej jednoznacznie wyjaśnić.


Kategorie: polityka, obserwator, _blog


Słowa kluczowe: hipoteza smoleńska, smoleńsk


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.