Słowo kluczowe: ewolucjonizm


29 sierpnia 2021 (niedziela), 20:16:16

Niewczesny pogrzeb Darwina - Stephen Jay Gould

Warto ją mięć bo to najlepsza krytyka ewolucjonizmu a napisana przez czołowego ewolucjonistę. Tylko trudno kupić.

Niewczesny pogrzeb Darwina

Stephen Jay Gould

Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Biblioteka Myśli Współczesnej, nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
Stron: 342

To w tej książce pojawia się idea "potworków rokujących nadzieję".


Kategorie: _blog, książka, ewolucjonizm


Słowa kluczowe: ewolucjonizm, Stephen Jay Gould, Jay Gould, potworki rokujące nadzieję


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
23 grudnia 2019 (poniedziałek), 13:30:30

Wśród nocnej ciszy

Trzy lata temu napisałem takie coś:

W trzeciej zwrotce kolędy "Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi”, w odniesieniu do narodzin Pana Jezusa pojawia się fraza: „cztery tysiące lat wyglądany”. Piękna i prawdziwa, szkoda tylko, że ostatnio w kościołach ktoś ją świadomie przekręca na „tyle tysięcy lat wyglądany”. Szkoda, że ewolucjonizm w naszym społeczeństwie trumfuje a prawda o tym, że ziemia została stworzona coś koło 6 tys. lat zanika. Już JP2 pozwolił na szerzenie w kościele rzymskim kłamstw oświecenia, a teraz za Franciszka to w teologii istne odloty.

Ale w domu, kolędę można sobie dalej śpiewać ładnie i właściwie, bo czas pomiędzy Genesis 3:16 a Ewangelią Mateusza, rozdział 2 to właśnie te poetyckie 4 tysiące lat. I tak jest dobrze, choć pewien anglikański uczony, w XVII wieku policzył to dokładnie i wyszło mu, że 4004, podczas gdy rabini wyliczają tylko 3761.


Kategorie: _blog


Słowa kluczowe: kolęda, wśród nocne ciszy, ewolucjonizm, kreacjonizm, młoda ziemia, 4000, 6000


Komentarze: (1)

hammoleket, December 26, 2019 18:54 Skomentuj komentarz


Tlumaczylam pewnemu  znajomemu  ze Pan Bog jest pierwszy i ostatni .jest poczatkiem i koncem. Pierwsi ludzie jakich stworzyl to byli Adam i Ewa. Dlugo dlugo pozniej przyszla na swiat Maria. Ona urodzila Pana Jezusa ktory bedac Bogiem stal sie czlowiekiem. Nie stal sie Bogiem w momencie urodzenia bo byl Nim od zawsze. W koncu trzeciego wieku  kosciol katolicki ustanowil swieto ktore nazwal  Bozym narodzeniem. Nie bylo ono nakazem Pana Jezusa ani tez apostolow. Podczas wieczerzy powiedzial do uczniow ...smierc Panska gloscie az przyjdzie. Kiedy patrze jaki obled ogarnia ludzi przed tymi swietami ogarnia mnie przygnebienie. Prezenty ogrom jedzenia choinki ozdoby. Spotkania rodzinne zakrapiane czesto alkoholem. A Jezus Chrystus  Zbawiciel swiata .Ten ktory umarl na krzyzu za nas wszystkich. Co z Nim .On raczej nie jest zaproszony...

Skomentuj notkę
27 lipca 2018 (piątek), 20:48:48

Sześć dni stworzenia świata (Panorama Biblii)

Znalazłem dziś obrazek, który bardzo mi się spodobał. Zachowuję, a może kiedyś opiszę.

Obrazek pochodzi ze znalezionej gdzieś w sieci prezentacji pt. "Panorama Biblii". Bardzo to podobne do "Panoramy Biblii" wydanej przez Łaskę i Pokój w 1987 roku, przypuszczam, że inspirowane jest tym samym źródłem z 1947 roku, ale tu bardziej rozwinięte, choć mniej estetyczne. Mam to w pliku pps a więc nie mogę tego inaczej zachować jak tylko w formie zrzutu z ekranu. Całość prezentacji (równie ciekawa) jest w zachowanym załączniku, bo może się przydać. Nie wiem czyje to jest ale jest fajne, więc sobie zachowuję. Zachowuję też w PDF ale konwersja straciła polskie literki.

szesc dni stworzenia

 

I jeszcze cytaty:

Psalm 33:6n bt

(6) Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego.
(7) On gromadzi wody morskie jak w worze, oceany umieszcza w zbiornikach.
(8) Niech cała ziemia boi się Pana i niech się Go lękają wszyscy mieszkańcy świata!
(9) Bo On przemówił, a wszystko powstało; On rozkazał, i zaczęło istnieć.
(10) Pan udaremnia zamiary narodów; wniwecz obraca zamysły ludów.
(11) Zamiar Pana trwa na wieki; zamysły Jego serca - z pokolenia na pokolenie.

 I jeszcze:

Psalm 19:2-8 bt5
(2) Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza.
(3) Dzień dniowi głosi opowieść, a noc nocy przekazuje wiadomość.
(4) Nie jest to słowo, nie są to mowy, których by dźwięku nie usłyszano;
(5) ich głos się rozchodzi na całą ziemię i aż po krańce świata - ich mowy.

 


Kategorie: kreacjonizm, _blog


Słowa kluczowe: kreacjonizm, ewolucjonizm, stworzenie, 6 dni, stworzyciel, panorama biblii, gen1


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
17 grudnia 2017 (niedziela), 10:50:50

Wielkie herezje drugiej połowy XIX wieku, czyli bezbożność atakująca

Tu wypisuję sobie główne idee, które pojawiając się pod koniec XIX wieku troszkę w świecie namieszały:

  • 1848 - Karola Marksa i Fryderyka Engelsa wydają w Londynie "Manifest partii komunistycznej" (niem. Manifest der Kommunistischen Partei). Od tego momentu "Widmo komunizmu krąży po Europie".
  • 1859 - Charlesa Darwina wydaje po raz pierwszy "O powstawaniu gatunków" (ang. On the Origin of Species) a więc jak się później, po ujawnieniu prywatnych notatek i korespondencji Darwina okazuje atak na koncepcje Boga Stwórcy a niekoniecznie rzetelne badania naukowe.
  • 1870 - dogmat o nieomylności ogłoszony Papieża
  • 1881 - Brooke Westcott i Fenton Hort wydają "The New Testament in the Original Greek” - lekko politycznie poprawiony grecki tekst Nowego Testamentu, bo przecież Textus Receptus zbyt dosłownie pewne rzeczy stawia, za mało błędów ma, zbyt czytelny jest - trudno z nim walczyć, a tak zmieniając tekst grecki wprowadzamy nieco min.
  • 1900 - Sigmund Freud wydaje "Objaśnianie marzeń sennych” (Die Traumdeutung) oraz wiele innych prac.
  • ?.... Nitrze - moralność baz Boga zmarł 1900
  • 1910 - Jeszcze dodam "Przysięgę antymodernistyczną".
To w dziedzinie idei - a w życiu to jeszcze kolej, elektryczność, telegraf, inżynierowie, mosty, fizyka…… no i granice fizyki - bo był to też czas, gdy fizycy zaczęli widzieć już problem w fizyce klasycznej.

Kategorie: notatka historyczna, _blog, filozofia / notatka, historia / notatka, notatka


Słowa kluczowe: darwin, marks, engels, modernizm, biblia, textus receptus, herezje, ewolucja, ewolucjonizm, naturalizm, Westcott i Hort


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
12 grudnia 2017 (wtorek), 12:51:51

O powstawaniu gatunków (pdf)

Zachowuję, aby mieć pod ręką:

Karol Darwin

O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego
czyli o utrzymaniu się doskonalszych ras w walce o byt

 
Z angielskiego przełożyli SZYMON DICKSTEIN I JÓZEF NUSBAUN 

Tytuł oryginału: ON THE ORIGIN OF SPECIES BY MEANS OF NATURAL SELECTION, OR THE PRESERVATION OF FAVOURED RACES IN THE STRUGGLE FOR LIFE


Podstawa przekładu: On the origin of species by means of natural selection or the preservation of favoured races in the struggle for life, by Charles Darwin M.A., VI edition, John Murray, London 1872

Podstawa wydania: Karol Darwin, O powstawaniu gatunków, Dzieła wybrane, t. 2, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1959

Do ściągnięcia tu:

O błędach tej książki wypowiem się gdzieś indziej.


Kategorie: ebook, _blog, ewolucja


Słowa kluczowe: kreacjonizm, ewolucja, ewolucjonizm, darwin, o pochodzeniu gatunków, ateizm, materializm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
25 sierpnia 2017 (piątek), 00:00:00

Jak powstało życie? Głupie założenia to głupie wnioski

Wiem, że jestem dogmatyczny ale czy jestem przez to nienaukowy? Sprawdźmy. Tu jest naukowy film. Copernicus Center to dobra firma, lubię korzystać z ich materiałów, tu też tak zrobię.

Moje pytanie brzmi tak: w której minucie tego naukowego wykładu przestał być on naukowy. Kiedy został o wypowiedziane założenie, a może dogmat (bardzo dobrze, bo został wypowiedziany - cenię to), który narzucił kierunek dalszym rozważaniom, interpretacjom obserwacji i faktów a na koniec doprowadził do wniosków, które podtrzymały to założenie?

Ciekawe czy wyłapiecie.

 

https://www.youtube.com/watch?v=KAiSEcgKbYE

 

 

 W komentarzu na YouTubie napisałem tak: 

Chciałem posłuchać naukowego wykładu a wyszło jak zwykle. Od początku dogmatyczny bełkot, bo na samym początku pan doktor przyjął dogmat, który narzucił interpretacje obserwacji i faktów oraz wnioskowanie. W efekcie na koniec doszedł do wniosków, do których miał dojść, a które potwierdzają jego wiarę i ten niewiarygodny dogmat przyjęty na początku.

A teraz zacytuję dr Łukasza Lamża z tego wykładu:
„[0’09’]) Dziękuję za wprowadzenie. Dzień dobry. … [0’46’’] Powstanie życia - tak abyśmy wylądowali na właściwym gruncie - można analizować na wiele różnych sposobów. Nas interesuje zebranie w jednym miejscu wyników naukowych ... [1’10’’] Poruszamy się w ramach pojęciowych i założeniach. [1’18’'] życie powstało tu na ziemi, powstało naturalnie, … badamy się jak doszło do tego, że nieożywione przemieniło się w ożywione. …"

Jak się na początku zakłada, że życie powstało na ziemi i powstało w sposób naturalny (bez ingerencji z zewnątrz) to wynikiem _każdych_ badań będzie to, że życie powstało na ziemi w sposób naturalny (bez ingerencji z zewnątrz). Tylko po co w takim razie te badania? To proste - aby zamydlić oczy i aby nie było widać kłamstw.

Pan doktor na początku przyją założenie „abyśmy wylądowali na właściwym gruncie” a więc wylądował w malinach. Ja wiem, że można inaczej - należy tylko mieć otwarty umysł, należy stawiać pytania i szukać odpowiedzi bez wstępnych założeń, bo jeżeli interesuje nas prawda to jej szukajmy, jak chcemy wiedzieć jak było to badajmy.

A teraz zacytuję innego naukowca - prof. Krzysztof Meissner:
"Potężnym ograniczeniem nauki, które dało nam Oświecenie jest pogląd, że jedynym zgodny z nauką światopoglądem jest materializm, czyli pogląd, który odrzuca wszelkie formy transcendencji. Jeżeli ktoś wierzy w Boga to działa wbrew nauce, albo działa na płaszczyźnie nie mającej z nauką nic wspólnego”.

* * * * *

A cały wykład jest o informacji. Jest o tym, jak ktoś pracujący na Windows XP robił upgrade do Windows 10 za pomocą wielokrotnego instalowania systemu z płyty instalacyjnej Windows XP. W końcu za którymś razem się udało, bo błędy czytnika, pamięci, transmisji na linii procesor pamięć tak się ułożą, że wczytany kod będzie działał jako Windowsy 10, i to w wersji jaką inżynierowie Microsofta poprawią pewnie za rok. (Ktoś policzy prawdopodobieństwo tego? załóżmy dla uproszczenia, że instalka Windows XP to 1G a instalka Windows 10 to 2GB więc należy te 1GB danych jakoś wylosować).

Sorry - ja instalując soft wolę wierzyć w tych inżynierów. Osobiście używam Mac’a ale wolę wierzyć, że inżynierowie działają celowo i że programy komputerowe, a zwłaszcza systemy operacyjne napisał ktoś inteligenty.

A życie na ziemi jest bo stworzył je Bóg. Jak to było w Księdze Rodzaju? "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemie”. Wierzysz w to? To jest pierwsze i najważniejsze zdanie w Biblii - możesz w nie wierzyć, albo możesz wierzyć inaczej. Twój wybór.

Kategorie: ewolucja, ewolucjonizm, nauka/ewolucjonizm, kreacjonizm, nauka, _blog


Słowa kluczowe: ewolucja, ewolucjonizm, kreacjonizm, copernicus, Łukasza Lamża


Pliki


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
26 października 2015 (poniedziałek), 15:54:54

Góra św. Anny

Dziś uświadomiłem sobie, że na Górze św. Anny są trzy (!) sanktuaria, 3 wielkich religii, albo przynajmniej światopoglądów. Zdziwko? Każdy zna tylko jedno, to prowadzone przez franciszkanów sanktuarium maryjne. Zdziwko? Tak ale policzmy.

Ale zacznijmy od definicji. Wikipedia określa sanktuarium mniej więcej tak:

Sanktuarium – termin, którym określa się miejsce uznawane za święte, często identyfikowane ze świątynią, budowlą wzniesioną na miejscu uznawanym za święte.

A więc miejsce święte, albo budowla w miejscu świętym. Oczywiście pojęcie świętości zmienia się w każdej religii (światopoglądzie) bo co dla jednych jest święte, dla drugich wręcz może być przeciwnie.

A teraz policzmy sanktuaria:

#1.a. W starym kamieniołomie mamy amfiteatr, który zbudowany przez Niemców w czasach III Rzeszy był miejscem pogańskiego, nazistowskiego kultu. Odbywały się tam zjazdy, paliły się pochodnie, przemawiali, śpiewali, wygłaszali a wszystko ku czci człowieka, czasem tak ogólnie, ku czci ludzkości, a czasem tylko aryjskości, a czasem ku czci jednego, konkretnego Adolfa. Nazizm był światopoglądem a może nawet regularną religią.

#1.b. Ale III Rzesza padła, przyszedł komunizm i sanktuarium dalej pełniło swą rolę. Dalej oddawano tu cześć człowiekowi, bo komunizm to samo wielbił (nazizm i komunizm są bardzo, bardzo podobne - obie te ideologie chcą wytworzyć "nowego człowieka"). Tow. Wiesław (czyli Władysław Gomułka) urządzał tu swoje duże nabożeństwa, jego pomocnik Moczar tylko małe. Widoczny pomnik pochodzi właśnie z tych czasów.

#2. Drugie sanktuarium to zbudowany niedawno w kraterze wulkanu GeoPark. Chodząc po ścieżkach edukacyjnych materialiści będą wmawiać sobie i swoim katechumenom, że ziemia ma miliardy lat i że życie na niej pojawiło się przypadkiem we wtorek. Osobiście uważam, że ewolucjonizm to światopogląd nie dający się w żaden sposób pogodzić z teizmem, w szczególności z jego realizacjami jakimi są chrześcijaństwo czy też katolicyzm. Ale niektórzy są synkretystami i próbują. Na Górze św. Anny jest to o tyle łatwe, że jest jeszcze sanktuarium trzecie.

#3. Trzecie sanktuarium nawet nazwane jest sanktuarium, bo tym jest zarządzana przez franciszkanów kaplica w ich klasztorze. W ołtarzu postawili tam 3 głową figurkę i pozwalają aby przychodzący tam pielgrzymi oddawali jej szczególną cześć. Ohyda! Bałwochwalstwo i ohyda, ale co zrobić skoro cały polski katolicyzm taki bałwochwalczy jest.

A teraz sobie myślę, o rozmowie Pana Jezusa z Samarytanką. Pan powiedział, że "nadchodzą czasy, owszem już są, że ani na tej wysokiej górze (Samarytanie mieli tam swoją świątynie) ani w Jerozolimie (tam Pan Bóg miał swoją świątynię, zwróćcie uwagę, że nie piszę "Żydzi" ale "Pan Bóg" bo to Pan Bóg sobie tą świątynię tam ulokował)…. a więc ani na tej górze, ani w Jerozolimie ale ponieważ Bóg jest Duchem więc Jego czciciele powinni Go czcić w Duchu i prawdzie".

Tak powiedział Pan Jezus więc zachęcony wczorajszym spacerem zachęcam innych - jedźcie na Górę Świętej Anny, aby spacerując tam (a jest pięknie) i oglądając trzy sanktuaria trzech fałszywych religii oddajcie cześć Bogu w Duchu i Prawdzie.

Zachęcam!


Kategorie: przemyślenia, katolicyzm, _blog


Słowa kluczowe: góra św. anny, franciszkanie, ewolucjonizm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
24 maja 2014 (sobota), 23:27:27

Propaganda ewolucjonizmu

Zobaczyłem sobie serwis https://www.bighistoryproject.com/bhplive oraz przemówienie autora projektu na TED. Załamka. Świetnie zrobione, ale tak wielka propaganda kłamstw. Gość nawet nie specjalnie ukrywa, że robi słuchaczom wodę z mózgu. Na początku mówi, że zasada wzrostu entropii jest ważną zasadą, a potem, że 20 minut całkowice ją lekceważy.

No dobra - ale wynotowałem sobie historę wszechświata wg. ewolucjonistów, aby wiedzieć na czym polegają te kłamstwa.

  • 300 tys. lat po Wielkim Wybuchu powstają atomy wodoru i helu 
  • 200mln lat po WW powstają gwiazdy
  • 4,5mld lat temu powstaje Układ Słoneczny
  • jesteśmy zestawem związków chemicznych - czy na pewno?
  • DNA czyli pomysł aby nie stabilizować egzemplarza ale wzorzec organizmu
  • przez niedoskonałość DNA (błędy) uczymy się, bo powstają nowe - teoria o potworkach rokujących nadzieję
  • 600-800 mln lat temu pojawiają się wielokomórkowce
  • 65 mln lat temu asteroida, potop, giną dinozaury ale dla ssaków to szansa
  • 200 tys. lat temu pojawiają się ludzie
  • mózgi dużo szybciej gromadzą informacje niż DNA ale tylko ludzie mają język i zapisują informację dla potomnych
  • To uczenie się się to dar.…. ale mamy „dar” - nie powiedział tylko od kogo. Kto nas obdarował?
  • 10 tys lat temu człowiek nauczył się uprawiać rolę - a to wielkie źródło energii
  • a 500 lat temu zaczęły się nowe połączenia dzięki odkryciom, podróżom, 
  • 200 lat temu - zastosowanie paliw kopalnych jako źródła energii
  • pytanie: czy my ludzie panujemy nad kolektywną wiedzą?
  • kto to jest Wielka Historia? - jak sobie nie radzimy w filozofią to tworzymy nibyBoga

Jeszcze raz uwagi o całości:

  • propagowanie ateizmu i ewolucjonizmu
  • propaganda - bo używane są tu prawdy, półprawdy i kłamstwa (np. neardendalczyk)
  • propaganda - bo nauka jest używana instrumentalnie - np. co z tym prawem wzrostu entropii? co z ingerencjami Boga w historię (wg. niego zrobiło się - np. DNA)

Kategorie: obserwator, filozofia, _blog


Słowa kluczowe: ewolucjonizm, powstanie świata, ted


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę
24 lipca 2004 (sobota), 21:09:09

Rozwój a nasze odczucia

Dziś znowu zafascynował mnie rozwój, a właściwie to nie tyle sam rozwój co wszystko co pod pojęcie rozwój wkładamy i wszystko co na świecie rozwojem wyjaśniamy.

Niewątpliwie rozwojem jest to, co się dzieje z dzieckiem w dzieciństwie. Ale w którym momencie kończy się rozwój a zaczyna degradacja? W wieku 15 lat? 24? Po trzydziestce albo czterdziestce? Niewątpliwie rozwojem jest stworzenie przedsiębiorstwa od pierwszego pomysłu, poprzez startup, finansowanie VC, potem wejście na giełdę. Ale czy rozwojem jest coroczne sianie i zbieranie zboża? Czy rozwojem nazwać można przemiany w państwach (mocne słowo: państwo) afrykańskich w II połowie XXw.? A przecież mówi się o państwach rozwijających się jak i o państwach wysokorozwiniętych. A państwo Aleksandra Wielkiego to było jakie państwo? 

Jak to jest, że rozwój nas cieszy bo a antyrozwój (degradacja) nie? Przecież cieszymy się własnym dorastaniem, lubimy obserwować wzrost dzieci własnych i cudzych, radujemy się ogrodem na wiosnę. Ale chwila, ale moment, wystarczy nieco poczekać, spojrzeć w drugą stronę a już widzimy jesień, już w ogrodzie coś zgniło, już spotykamy się ze słabościami rodziców, z kolejnym wylewem u wiekowej babci, a czasem sami na swoim ciele odnajdujemy oznaki niemocy, antyrozwoju, degradacji, wszak nie jesteśmy już tacy młodzi. A czy to co już nie jest rozwojem może cieszyć? Z reguły nie cieszy ale dlaczego?

Dlaczego rozwój tak mocno związany jest z pozytywnymi emocjami podczas gdy proces odwrotny (nie potrafię go tu nazwać) wręcz przeciwnie?

Chyba po pierwsze dlatego, że przesadne uwielbienie życia prowadzi do braku akceptacji śmierci, a przecież śmierć na tym świecie jest zjawiskiem jak najbardziej naturalnym. Jak na razie na 100% ludzi 100% umarło więc śmierć jest pewnikiem i nieakceptowanie jej jako zjawiska normalnego nie jest właściwe. Śmierć co prawda kojarzy nam się ze słabością, starością która wydaje się nie być przyjemna ale czy na pewno tak jest? W każdy razie wypadało by przebadać na ile w naszej kulturze kult młodości (jak w reklamach, tylko młodość, seks i zabawa się liczy) i nieakceptowanie śmierci (liczy się tylko "to życie") wpływa na to, że życie nasze tylko w pierwszej swej fazie jest rozumiane jako rozwój i jako coś pozytywnego.

Drugi powód, jaki na dziś znajduję to powszechne skażenie ewolucjonizmem, w tym skażenie darwinizmem w szczególności. Ewolucje (co gorsza, ciągle jeszcze rewolucje też) postrzegamy jako coś pozytywnego, było mniej - jest więcej, było prostsze - jest bardziej skomplikowane, była bakteria zrobiło się zwierzątko, była małpka - zrobił się człowiek, był wielki wybuch - mamy piękny wszechświat. Wszak to musi być piękne, wszak to właśnie jest rozwój! I tu też należało by przebadać na ile jest to naukowe a na ile pseudonaukowe, bardziej poparte naszym chciejstwem niż faktami. Wszak przemiany gatunku nikt jeszcze nie zaobserwował a czy ten wszechświat się kurczy czy też rozwija to do końca nie wiadomo (tak jak nie wiadomo co będzie "potem"). Na pewno jednak piękniej wygląda młode ciało od ciało starego a zaobserwowałem ostatnio na basenie, że różnica tkwi praktycznie tylko w gładkości skóry.

Tak więc kult młodości i darwinizm powodują, że najczęściej świat widzi się tak (a te obrazki ciągle czekają na napisanie poważnego wywodu):

Podczas gdy widzenie tego tak ...

... lub tak ...

... jest również możliwe. A jak to właściwie jest?

Po głowie chodzi mi to od ponad roku, obrazki są zrobione ale jakoś ciągle nie potrafi się ten problem widzenia zamienić w poważny tekst.

Na podobne tematy odnotowałem kiedyś:

Może coś kiedyś napiszę. Zalążek czeka na dysku od 3 miesięcy.

No i jeszcze słowo klucz: metahistoria


Kategorie: starość, śmierć, światopogląd, _blog, metahistoria


Słowa kluczowe: rozwój, emocje, ewolucja, starość, młodość, śmierć, ewolucjonizm, metahistoria


Komentarze: (2)

krisper, July 26, 2004 23:03 Skomentuj komentarz


Co do tego 100% na 100% to w starym testamencie jednemu się chyba udało.

Znudzonaa, July 25, 2004 12:53 Skomentuj komentarz


Tak sobie Ciebie czytam....i czytam i niemal za kazdym razem zmuszasz mnie do refleksji...dziękuję...
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.