5 października 2003 (niedziela), 11:42:42
Do Dominiki list czwarty
1.Już chyba wyrosłem z marzeń butnych
że zdołam świat zmienić
ludzi poprawić
na właściwą drogę ich kroki skierować
Już chyba ostatni sen o budowaniu dobra
wyśniłem aż do przebudzenia
bolesnego raczej
dalekiego od pielęgnowanych wizji
Już chyba zwątpiłem w potęgę przesłań
głoszonych prawie zawsze krzykiem
nieomal proroczym
antidotum na wszystko będących
2.
Lecz co w zamian?
O nie, nie zgorzknienie, choć z nim
tak wielu na co dzień żyje
próbując jałmużnę za płacz od Królowej uzyskać
Raczej sumienia spokój
prawość myśli wolnych od zacietrzewienia
wiara z ideologią nie zmieszana
podanie ręki tym co ją uścisnąć chcą szczerze
3.
Zaś Sędzia Najwyższy rozsądzi nas kiedyś
Pewnie wszystkim wówczas wstyd zniewoli mowę
Za upokorzenia więc dziękuję Mu już teraz
Łatwiej mi przyjdzie w górze przed Nim klęknąć
zbawienie odebrać...
Wiersz pochodzi z tomiku poezji Tomasza Żółtko "Listy do Dominiki" a to dokładnie jest "List czwarty".
Co mnie dziś wzieło aby czytać taką poezje? A może po prostu to, że jest to ładne.
Kategorie: poezja, _blog
Słowa kluczowe: Żółtko, Listy do Dominiki
Pliki
Komentarze: (1)
krisper, October 7, 2003 00:11 Skomentuj komentarz
A może by tak pod tym kontem przelecieć Dzieje Apostolskie i Listy Pawełka? Czy On też się w ten szczególny sposób poddał?