Afera Rywina a moje nerwy
Słucham, jak po raz kolejny J.M.Rokita trzepie panią minister Jakubowską i nic, i nic, i nic.
A może jestem uczulony? Może już sam wydałem wyrok na tych złych, okropnych, trzymających władze? Może już wiem? Może za bardzo uświęcam J.M.R-a w dochodzeniu do prawdy i z jednego nieprawdziwego obrazu świata wpadam w drugi, równie fałszywy.
Przecież nie jest tak, że banda kolesiów Leszka chciała okraść tych dobrych, uczciwych, wspaniałych i kilku czuwających szeryfów w mediach i sejmie im to uniemożliwia.
Nie jest też tak, że koledzy Leszka są wspaniali i dobrzy, i tylko ta wstrętna opozycja przeszkadza im usiłując ohydnymi metodami dorwać się do władzy (czytaj: żłobu).
To jak właściwie jest? Jaka jest prawda o polityce, o społeczeństwie, o ludziach, o państwie? Gdzie znajdę odpowiedź lepszą niż sprawozdanie Wysokiej Komisji, które też będzie pewnie politycznie powykręcane.
Znam odpowiedź na to pytanie, ale ta odpowiedź jakoś nie potrafi się przebić na moje codzienne życie. Jakiś czas temu napisałem parafrazę pierwszego rozdziału Listu do Rzymian i co? I nic - dalej słuchając transmisji z Sejmu złoszczę się a nie powinienem.
OK - biorę się więc za Psalm 73. Tam musi być rozwiązanie!
Kategorie: _blog
Słowa kluczowe: Afera Rywina, Psalm 73, żądza władzy
Komentarze: (2)
Dżon vel PaNikt, October 9, 2003 10:36 Skomentuj komentarz
Ja od początku nie oglądałem tego cyrku. Dla dobra własnego i bliskich moich.
wojtek, February 26, 2018 12:50 Skomentuj komentarz
Luty 2018 - kryminalistka, pani Aleksandra Jakubowska pojawia się w konserwatywnej, patriotycznej telewizji wSieci prowadzonej przez braci Karnowskich. Jaka ta Polska jest zakłamana!