6 grudnia 2003 (sobota), 14:31:31
Modlitwa o wspomnieniach z przyszłości
I
A gdy ogarniesz mnie kiedyś
i zbawisz bez końca
Gdy zjednasz uczucia z czynieniem
uwolnisz od stresu
Wspomnę z uśmiechem marzenia młodzieńcze
że chciałem niegdyś świecić jak słońce
w szalonym wyścigu boskość dogonić
smakować jej słodycz magiczną
II
Lecz Ty spokojnie uśpiłeś ten zamiar
do pokory przez wzgardę zmusiłeś
z Edenu wygnałeś
III
Więc gdy ogarniesz mnie kiedyś
i zbawisz bez końca
Wspomnę z uśmiechem tę namiętność dziką
bo oto teraz - prawdziwym jestem
Świecę nareszcie ...
Tomasz Żółtko, z tomiku "Przeklinając zmawianie pacierzy"