Wojna światów - rzecz o konwergencji elektroniki i o telekomunikacji
Na początku elektronika rozwijała się w trzech kierunkach:
-
istniała elektronika dla świata mediów, radiowców, tych o telewizji a potem od innych rozrywkowych zabawek;
-
tworzono coraz to lepsze telekomunikacyjne systemy komunikacji, od wynalazku Bell'a zaczynając a na satelitach kończąc;
-
próbowano zaangażować elektronikę aby pomagała liczyć, przy czym dość szybko elektronika ta przestała być analogowa i zaczęła rozumieć tylko zera i jedynki a więc zaczęła być elektroniką cyfrową.
Tak więc pojawiły się trzy światy reprezentowane przez elektroników, którzy tworzyli trzy różne światy, przy czym każdy z nich chciał coś zrobić dla ludzkości, przy czym każdy chciał to zrobić także na polu porozumiewania się ludzi, a więc na polu telekomunikacji.
Każdy z tych światów wytworzył swoje własne usługi, ale żeby je dobrze przeanalizować należy znaleźć dobre wskaźniki oceny usługi. Do poniższych rozważań proponuję użyć trzech wskaźników:
-
jakości rozumianej jako coś co jest dostępne, proste, zawsze działa, każdy może sobie to kupić, nie musi być specjalistą aby to obsługiwać;
-
pasmo rozumiane tu jako ilość informacji którą należy przesłać w czasie;
-
uniwersalność jako wskaźnik tego, do czego taką usługę można zastosować, co z niej można wycisnąć, co w niej ciekawego i zaskakującego jest.
Świat elektroniki medialnej wyprodukować radio i telewizje, ale za chwile zaczął udoskonalać swoje sztandarowe usługi poprawiając uniwersalność. Pojawiły się więc w radiu dodatkowe informacje (RDS) a w telewizji telegazeta.
Świat telefoniarzy wyprodukował sieci telefoniczne a potem zwiększał i pasmo (ISDN) i uniwersalność (też ISDN) wprowadząc takie usługi jak fax, wiadomości SMS, transmisje danych. Trudno jednak im jest przekroczyć pasmo 2Mb/s dla klienta bo zakorzenieni są w 64kb/s używanym w swej podstawowej usłudze jaką jest zwykły telefon (POTS)
Kompyterowcy dość szybko zaczęli swoje komputery łączyć tworząc sieci komputerowe, które początkowo tylko potrafiły przesyłać proste informacje (BITNET) z czasem zaś wymyślono sieć Internet, która początkowo wąskopasmowa zaczeła swoją uniersalnością zaskakiwać (o ile działała)
Dość szybko doszło do wojen, bo każdy ze światów starał się wykazać, że to właśnie on jest najlepszy w tworzeniu usług dla komunikowaniu się ludzi.
Jako pierwszy zaatakował świat komputerowców, którzy starali się wykazać, że nie tylko przez sieć internet wszystko można, ale również można to za darmo. Zaczęli więc za darmo przez Internet rozmawiać tak jak przez telefon, zaczęli realizować wideokonferencje, na których wielkie kompanie świata telekomunikacyjnego zarabiały wielkie pieniądze. Potem zabrali się za świat mediów i zaczeli tworzyć stacje radiowe i telewizyjne, które nadają korzystając z wolności i choć nie mają tyle pasma co elektronicy w świecie mediów jednak nie mają tez koncesji, ograniczeń prawnych i co najważniejsze, ograniczeń terytorialnych.
Na rzuconą rękawicę zaraz odpowiedzieli przedstawiciele świata telekomunikacyjnego. Stwierdzili, ze bez nich jakakolwiek telekomunikacja by nie istniała (chyba po części mieli racje) i dość szybko się scyfrowili. Odbili telefonię sprowadzając większość ruchu telefonicznego w pakiety internetowe (co zwie się telefonią VOIP), zaczęli przyłaczać do sieci Internet wszystkich, w dość przystępnej cenie (przez co wzrosła jakość) oraz zaczęli oferować treść (również ruchome obrazy) przez co narazili się elektronikom ze świata mediów.
Świat mediów nie mógł patrzeć spokojnie na tą wojnę. W końcu oni mają masowego klienta i jego pieniędzy tak chętnie oddać nie chcą.
Zaraz więc wymyślili, że w swoim szerokim paśmie spokojnie upchać można wszystko co internetowe a więc dostęp do internetu i telefonie VOIP zaczeli oferować operatorzy telewizji kablowej. Operatorzy telewizji satelitarnej też przesyłają internetowe dane, a operatorzy treści zaczęli swoje programy uzupełniać o internetową treść zapisaną w formie stron Web, gdyż prosty teletekst nie jest zbyt piękny.
Te trzy wojny doprowadziły do całkowitego załamania się świata elektroniki. Teraz już nie wiadomo kto jest kto, bo każdy robi wszystko. Ortogonalność systemu załamała się i to właśnie zwie się konwergencją.
A przecież wszystkim chodzi tylko o znalezienie tej uniwersalnej telekomunikacyjnej superusługi.
Kolejny raz wyszło, że ludzie nie mogą się ze sobą dogadać.
Ponieważ jutro mam wygłosić wykład o konwergencji usług, który to wykład stworzyłem gdzieś na początku 2000 r. (to już 4 lata!, szok!) to aby przypomnieć sobie jego treść napisałem tą bajkę wykorzystując stare slajdy z PowerPointa. Nie mam siły tego poprawiać: "com napisał - napisałem" i niech tak zostanie.
Kategorie: telekomunikacja, zawodowe, _blog
Słowa kluczowe: telekomunikacja, wojna światów, konwergencja, media, GSM, VOIP, VOD
Pliki
- 2007-05-17-konwergencja.pdf
- 2007-05-17-konwergencja.ppt
- konwergencja1a-1-3swiaty.gif
- konwergencja1a-10-poszukiwanie-uslugi.gif
- konwergencja1a-2-3faktory.gif
- konwergencja1a-3-swiat-mediow.gif
- konwergencja1a-4-swiat-telefoniarzy.gif
- konwergencja1a-5-swiat-komputerowcow.gif
- konwergencja1a-6-wojna-mediow.gif
- konwergencja1a-7-wojna-telefoniarzy.gif
- konwergencja1a-8-wojna-komputerowcow.gif
- konwergencja1a-9-konwergencja.gif
Komentarze: (2)
anonim, February 10, 2004 12:00 Skomentuj komentarz
Konwergencja (łac. convergere - zbierać się) to rozwój podobnych form pod wpływem podobnych warunków.
khan-goor, January 17, 2004 00:28 Skomentuj komentarz
com napisał - napisałem.com :)