4 lutego 2004 (środa), 00:11:11

Stara Francja (z cyklu: to lubię)

Mija w tej chwili 96 godzin od czasu jak sobie ściągnąłem i słucham w kółko, w biurze, w domu, w samochodzie, na spacerze z kieszonkowego samograja. Podobnie jak w drzewku oliwnym skoro te przeboje żyją 40 lat to coś w tym musi być.

Czego nie lubę:
Jak Aznavour śpiewa po angielsku (Yerterday) i jak Nathali śpiewa się po niemiecku.

Jeżeli ktoś chce się zarazić a nie chce mu się grzebać po KaZaaMatach to proszę zaglądnąć tu.

Do teraz myślałem, że w cyklu "to lubię" będę dawać tylko fotki z filmów a teraz przekonam się na ile ten internet jest naprawdę multimedialny.


Kategorie: to lubię, muzyka, _blog


Słowa kluczowe: Aznavour, Piaf, Biset, Becaud, piosenka francuska, Francja


Pliki


Komentarze: (3)

nie-znikam, February 5, 2004 00:14 Skomentuj komentarz


Ja już chyba bardziej zarazić się nie mogę. Planowany przeze mnie Tydzień Piosenki Francuskiej już drugi miesiąc obchodzę;)

red/wl (pepegi.blog., February 4, 2004 11:52 Skomentuj komentarz


Ooooo temat bardzo mo bliski!
Nawet nagrałem swoja wersję Nathalie ;-) I gram sobie czasem Les Comediens - nietrudne akordy. viens, voir les comediens, voir les magiciens, voir les musiciens.... taaaa...

A słyszałeś może La Bohemia - czyli wersję hiszpańską? La Mama i parę innych, Aznavour po hiszpańsku to jest prawdziwe cudeńko!

Ale żeby nie było za słodko, dodam, że Edith Piaf jest - obok Ordonki - jedną z dwóch wykonawczyń których nigdy, przeninigdy... no uczulenie mam. Nimogie ;-)

khan-gor, February 4, 2004 11:00 Skomentuj komentarz


Nathalie po niemiecku... a mamo!!!
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.