16 marca 2004 (wtorek), 15:54:54
Constans (bo przyszła wiosna)
Constans
Nie wiedzieć kiedy
dzień po dniu
godzina po godzinie
rozsypał się w proch
domek co miał być
ze spiżu
a wyszło na to
że z kart
zaledwie
jeszcze się tlą ruiny
jeszcze wahania
ostatnie
by zostawić
pójść przed siebie
na całe szczęście
wiosna przyszła
jak co roku
rozbrajająco niezmiennie
30 marca 2003 M.Ś.
Wiosenne przemyślenia:
- Wstawiam ten wiersz ku pamięci.
- Wiosna jest przyjemna, ale czy może być ratunkiem, jeżeli w piękny, wiosenny dzień uświadomimy sobie, że za niedługo znowu będzie październik.
- Wiosna jest przyjemna i nie musi być ratunkiem, jeżeli stałość (coś ze spiżu) odnajdziemy w wieczności a nie w przemijających porach roku. Wtedy wiosna jest przyjemna tak po prostu.
- Ale dość tej poezji, czas zmierzyć się z prozą i zmienić opony na letnie.