Ahmed Jasin (z cyklu: obserwator)
Sylwetka szejka Ahmeda Jasina - lidera Hamasu
PAP (cytat za GW), pi 22-03-2004, 07:26
Duchowy przywódca Hamasu, szejk Ahmed Jasin (Yassin) zginął w poniedziałek, ostrzelany z izraelskich helikopterów, kiedy opuszczał rano meczet w Gazie. Hamas natychmiast zapowiedział krwawy odwet
Gdy we wrześniu 2003 r. nie powiodła się podobna próba likwidacji Jasina przez izraelskie śmigłowce i szejk został jedynie lekko ranny, przed jego domem demonstrowały tysiące Palestyńczyków, deklarując gotowość obrony przywódcy Hamasu.
67-letni, ociemniały, poruszający się na wózku inwalidzkim Jasin był w 1989 roku skazany przez Izrael na karę dożywotniego więzienia za założenie Hamasu, który sprzeciwia się istnieniu państwa izraelskiego oraz nakłanianie Palestyńczyków do ataków na Izraelczyków.
Izrael zwolnił go w 1997 roku, ale w 1998 roku Jaser Arafat nałożył na niego areszt domowy, co wywołało zamieszki palestyńskie w obronie szejka.
Urodzony w małej arabskiej wiosce rybackiej w pobliżu dzisiejszego izraelskiego miasta Aszkelon, Jasin był nastolatkiem, kiedy w 1948 roku powstało państwo Izrael.
Jasin wówczas uciekł i został uchodźcą w Strefie Gazy. Studiował w Kairze teologię - tam też zetknął się z ideami Bractwa Muzułmańskiego. W grudniu 1987 roku, po wybuchu pierwszej palestyńskiej intifady, stanął na czele ugrupowania Hamas, którego nazwa jest skrótem od Islamskiego Ruchu Oporu i oznacza "zapał".
W ciągu lat swej działalności grupa zabiła wielu Izraelczyków, torpedując jednocześnie wysiłki, zmierzające do porozumienia izraelsko-palestyńskiego. Jest także odpowiedzialna za kampanię samobójczych ataków bombowych, trwającą od początku obecnego powstania.
USA umieściły Hamas na liście międzynarodowych grup terrorystycznych, które są pod ścisłą kontrolą finansową.
Hamas jest największą wewnętrzną opozycją dla Arafata, a według analityków poparcie dla niego wzrosło do 25 procent w porównaniu z 14 procentami przed wybuchem powstania - drugiej intifady.
Jasin wielokrotnie wykluczał jakiekolwiek zawieszenie broni z Izraelem, do którego wzywał poddawany zachodnim presjom Jaser Arafat po przeprowadzanych przez Hamas samobójczych zamachach.
"Gdybym zaakceptował zawieszenie broni, znaczyłoby to... że wywieszam białą flagę" - mówił Jasin. "Oni (Izrael) powinni usunąć swoich osadników. Nasza ziemia musi być zwrócona, a nasi ludzie muszą uzyskać wyzwolenie".
Kategorie: Izrael, obserwator, polityka, _blog
Słowa kluczowe: Jasin, Ahmed Jasin, OWP, Autonomia Palestyńska, Izrael, Hamas
Komentarze: (3)
w34 -> Danka, March 22, 2004 22:29 Skomentuj komentarz
Trudno by go było osądzić, bo do sądzenia potrzebne jest prawo a tam prawo nie działa, gdyż jest wojna. W czasie wojny trudno mówić o prawie. W czasie wojny się walczy. Jasin walczył wysyłając terrorystów. Izrael walczy wysyłając rakietę w Jasina. teraz jest czas walki, sądy mogą działać w czasie pokoju.
Danka, March 22, 2004 15:31 Skomentuj komentarz
W prawie każdej wiadomości podają, że :"67-letni Jasin - niemal całkowicie ociemniały, niedosłyszący, od lat poruszający się na wózku inwalidzkim", czyli krótko mówiąc - zabiliście zniedołężniałego staruszka, cóż on Wam może złego zrobić? Media wiedzą co robią. Ale z drugiej strony tak sobie myślę: dlaczego nie można normalnie w procesie skazać go - wiesz dowody + możliwość obrony. Nie wiesz W34? dlaczego tak nie mozna?
Piotrek, February 16, 2010 23:16 Skomentuj komentarz
Zabicie AhmAda, nie AhmEda jak piszesz w artykule była pewnym rodzajem zemsty Izraela, czy słusznym ? Na to pytanie odpowiedzieć najtrudniej, moim zdaniem jak najbardziej. To, że ktoś jest w podeszłym wieku, nie oznacza, że ten podeszły wiek "zmywa" z niego winy. Ale jest to moje osobiste zdanie, wiele osób może sie z nim nie zgadzać gdyż temat jest kontrowersyjny, a masa osób jest przeciwko karze śmierci.