23 maja 2004 (niedziela), 12:10:10
Integralność
- Na swoim wykładzie Zygmunt Karel przypomniał ciekawą definicje integralności. Zygmunt powiedział, że człowiek integralny to taki, u którego wartości, słowa i czyny pokrywają się. Potem namalował 3 koła i powiedział, że u człowieka integralnego środki tych kół są w tym samy miejscu albo przynajmniej blisko siebie.
- Takiego obrazka na tablicy nie było, ale starałem się oddać schematyczny obraz człowieka integralnego, przez co kolory mi się mieszają a napisów nie widać.
Za to ten obrazek odpowiada mniej więcej temu, co namalował Zygmunt: człowiek kawałkami integralny :-)
- A na tym obrazku przedstawiam człowiek nieintegralnego. Od razu jawi się obraz jakiegoś polityka, co to z trybuny mówi, potem co innego robi, a myśli jeszcze inaczej.
Ale czy tylko politycy nie są integralni?
- Do teraz integralność definiowałem jako zgodność słów z czynami. Ta definicja podoba mi się bardziej. Jest bogatsza.
- A pożytek z tych obrazków jest taki, że teraz wiem jak mogę siebie oceniać, jak mogę sprawdzać kim jestem. Wiem kim chce być, wiec stały monitoring swoich działań jest właściwy aby swoje cele osiągać.
- Dawno nie zrobiłem żadnego obrazka wyjaśniającego moje myślenie. Może przestaje myśleć obrazkowo, albo obrazki do mojego myślenia są za trudne do zrobienia.