16 czerwca 2004 (środa), 22:10:10
Rocznica
Wypadałoby sobie zadać pytanie, po co ja to pisze. Jeżeli robi się cos przez rok to może warto to już wiedzieć. A wiec, po co? Zastanawiam się..., zastanawiam..., zastanawiam...1. Piszę aby wypowiedzieć. To, że w umyśle tworzy się jakiś obraz, rysuje jakaś idea to zazwyczaj za mało – w naszej kulturze tak jesteśmy ukształtowani, że idee czy obraz należy ubrać w słowa a potem wypowiedzieć.
2. Piszę aby poddać krytyce, gdyż wypowiedź jest pierwszym procesem wyłapującym sprzeczności, wymagającym doprecyzowania, żądającym określenia tła i kontekstu przez co przeprowadzenia procesu badania go. Wypowiadanie pomaga w poszukiwaniu, w odkrywaniu prawdy.
3. Piszę aby było zapamiętane, aby został ślad, aby nie znikło, nie rozwiało się, nie przemieniło. Ten cel zawiera jest niezbędny w osiągnięciu dwóch następnych celów:
3.1 Przez zapisanie można w przyszłości odtworzyć, porównać, zróżniczkować, przez co wykryć zmiany. Jeżeli są zmiany to można określić tendencje, wyznaczyć kierunek, przewidywać ciąg dalszy ale też zadumać się na przeszłością.
3.2 Przez zapisanie można też, pod odczytaniu w przyszłości iść dalej, rozwinąć stworzyć więcej, gdyż nie startuje się od zera ale już coś się ma, gdzieś się jest. Zapisywanie pomaga w rozwoju.
4. Piszę też, bo lubię, bo sprawia mi to radość.
Ciekawą rzeczą jest to, że to co piszę czasem ktoś przeczyta. Wszystkim czytającym dziękuję więc za czytanie, choć widzę tu w sobie samy pewną niewielką sprzeczność. Na liście celów nie wypisałem „piszę aby ktoś czytał” a z drugiej strony piszę w formie publiczne, nie zahasłowałem, nie wgrałem na prywatny serwer, nie ustawiłem .htaccess a więc piszę też po części dlatego aby przeczytane było.
Na razie minął rok... zobaczymy co dalej.
W34
Kategorie: osobiste, _blog
Słowa kluczowe: blog, pisanie, cel życia
Komentarze: (2)
w34 -> chryzantema, June 18, 2004 18:51 Skomentuj komentarz
Nie... zmarnowany? Nigdy! To był bardzo ciekawy dla mnie rok. Rok w którym zacząłem być filozofem i chyba chwilowo mi przeszło.
Dziś uświadomiłem sobie, że znowu jestem menadżerem i znowu podejmuję twórcze działania gospodarcze, przez co na "luźne przemyślenia" nie znajduję już tyle czasu. Ale chwilowo dobrze mi z tym więc się cieszę i idę robić kolejny projekt kolejnego kabla.
chryzantema, June 18, 2004 08:27 Skomentuj komentarz
chyba nie uwazasz, ze byl to zmarnowany rok? :)