25 czerwca 2004 (piątek), 17:27:27

Zakaz bicia dzieci (z cyklu: obserwator)

1. Informacja

Rada Europy o zakazie bicia dzieci

Gazeta Wyborcza 23-06-2004

Deputowani z 45 państw Rady Europy opowiedzieli się wczoraj w Strasburgu za wprowadzeniem ogólnoeuropejskiego zakazu bicia dzieci, zwłaszcza w rodzinie.

Chcą, by poprzez mocniejszą legislację i jej nagłośnienie skończyć z powszechną obecnie praktyką bicia i poniżania dzieci oraz sądową i społeczne akceptacją takich praktyk. Z raportu Heleny Bargholtz (szwedzka liberał) wynika, że w Polsce 80 proc. dorosłych przyznało się, iż było w młodości bitych. W Rumunii, gdy zbadano 11-13-latków, 75 proc. przyznało się, że są bici, 20 proc. przy użyciu różnych przedmiotów, 15 proc. bało się wrócić do domu, by nie zostać zbite, a 5 proc. trzeba było po zbiciu udzielić pomocy medycznej. W Grecji lanie raz na tydzień dostaje co trzecie dziecko, a codziennie co szóste. W Wielkiej Brytanii co czwarta pociecha poniżej roku życia została uderzona przez matkę, a 14 proc. z "umiarkowaną surowością". Trzy czwarte ankietowanych Słowaków uważa, że rodzice powinni mieć prawo dać dzieciom "klapsa" raz na jakiś czas, a 23 proc. twierdzi, że częste bicie pociech jest akceptowalne.

Debata w Strasburgu była dość ożywiona, bo grupa deputowanych pod wodzą włoskiego senatora chadeka Renzo Guberta chciała wprowadzić zapisy, by nie uznawać za przemoc wobec dzieci "umiarkowanego, rozsądnego bicia w celach edukacyjnych, np. za świadome złe zachowanie, agresję wobec innych dzieci, rodzeństwa, systematyczne nieposłuszeństwo wobec rodziców". Te sformułowania zostały skrytykowane przez Billa Etheringtona (brytyjski laburzysta) i odrzucone w głosowaniu.

Zalecenia Rady Europy nie są zobowiązujące wobec państw członkowskich. W głośnych ostatnio procesach belgijskiego pedofila-mordercy Marca Dutroux czy siatki pedofilskiej na północy Francji wyszło na jaw, że sprawcy zbrodni sami byli w dzieciństwie bici i poniżani przez nadużywających przemocy rodziców.

2. Słowo

Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz - nie umrze.
(Księga Przysłów Salomona, rodział 23 werset 13)

3. Przemyślenie

Po przerażających wiadomościach z Łodzi (rodzice zabili swoje dzieci) oraz faktach, jakie wypłynęły przy procesie pedofila można by pomyśleć, że chodzi o dobro dzieci. Ale skoro głos rozsądku wyrażony przez włoskiego chadeka został odrzucony przekonany jestem, że chodzi o coś zupełnie innego - wydaje mi się, że to kolejny zamach na tradycyjne wartości mające swoje źródło w Bogu.

To co zapisałem wygląda jakby pochodziło od jakiegoś oszołoma z LPR ale ja naprawdę tak myślę. Wiem jednak, że pisząc to już jestem na przegranej pozycji, bo właśnie się zaszufladkowałem.

Biorąc to jednak bez emocji, tak na rozum, z przytoczonych w notce faktów wywnioskować niczego nie można. To co, że 80% Polaków przyznało się, że było w dzieciństwie bitych - ja też byłem i do dziś jestem rodzicom wdzięczny za to, że mnie wychowali - czasem, jak tego wymagałem przy pomocy niezbyt przyjemnych dla mnie metod.

O co więc tu chodzi? Zabawię się w proroka: Przed zboczeńcami to prawo dzieci nie obroni, ale skutecznie uniemożliwi wychowanie dzieci w karności oraz da możliwość ingerowania państwa w życie rodzin, które wyznają tradycyjne wartości. Zawsze się znajdzie jakaś libertyńska organizacja, która przyjdzie z pomocą bitemu i poniżanemu dziecku, które właśnie dostało klapsa.

Właśnie przez takie numery jestem coraz bardziej przeciwko Unii. Przeraża mnie Wielkie Superpaństwo nakazujące obywatelom jak żyć. Rozumiałem EWG jako otwarty obszar gospodarczy, ale ta inicjatywa PE to coś więcej niż cło, kapitał i ludzie.


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: bicie dzieci, prawo, Unia Europejska


Komentarze: (16)

w34, January 12, 2005 21:38 Skomentuj komentarz


w34 -> iza

0) Znowu czuję się głupio bo nie wychowując jestem teoretyk. Choć nie... jestem kawałkami praktyk - wszak byłem wychowywany i wiem co jak działało a co nie działało.

1) Argument biblijny jest mocny: "nie żałuj chłopcu rózgi - gdy uderzysz, nie umrze". Ale przeczytajmy to uważnie - przecież rózga to nie kij bejsbolowy, to nie nóż, nie młotek. Często od Mikołaja dostawałem rózgę ale powiedzmy, że ta była za delikatna. :-)

Tak więc jest tu mowa o karze cielesnej ale bynajmniej nie o (ja napisałaś) ostrym karom, bezwglednym biciu, poniżaniu, brutalności. A co to jest kara? O tym poniżej.

2) Piszesz co rodzice powinni i pewnie wszystko to stosujesz ale ja sama piszesz czujesz się bezradna. To masz w Piśmie Świętym radę zapisaną w Księdze Mądrości- co z nią zrobisz? Masz swoją mądrość - wybieraj.

3) Kara to (wg. moich przemyśleń) negatywny efekt konsekwentnego stosowania sprawiedliwości. Pozytywnym efektem może być nagroda bo sprawiedliwość to nic innego jak tylko konsekwentne stosowanie zasad, stosowanie prawa. Bicie dziecka w nerwach, bo mi mnie wkurzył, bo zdenerwował jest więc tym o czym piszesz: poniżaniem i na pewno nie będzie miało pozytywnego efektu. Ale bicie jako zastosowanie prawa brzmiącego tak: "jeżeli to zrobisz dostaniesz lanie" to tylko konsekwencja w efekcie której dzieciak może i zapłacze (bo dostał) ale zrozumie, że zasady są ważne, że obowiązują, że są. Dzieciak zrozumie też (i spotkałem się z tym już dwa razy) że jako osoba jest ważna, że kogoś interesuje co robi, że ktoś go ocenia, że ktoś się nim zajmuje; zrozumie, że jest częścią jakiegoś systemu zwanego rodziną, społeczeństwem, wspólnotą, gminą, państwem.

Zobacz na pożytki z tego płynące - przecież teraz, Ty jako rodzic wiesz lepiej co jest dla niego dobre a co złe. Konsekwentnym stosowaniem sprawiedliwości domowej przekażesz mu to, że prawo (w każdej postaci) jest dobre (ale nie dyskutujemy tu o tym jakie jest polskie prawo tworzone przez polski sejm)

4) Jeszcze mała uwaga o świecie. Przekonany jestem (i szweckie doświadczenia wyraźnie o tym mowią), że tak zwane "bezstresowe wychowanie dzieci" to tragedia dla społeczeństwa. Jak ma funkcjonować człowiek, który wie, że jest nietykalny, że przekroczenie prawa nie rodzi względem niego konsekwencji? Róbta co chceta... i nie będzie zapłaty. Róbta co chceta... a o negatywnach nie myślmy w tej chwili.

5) W rodzinie zawsze jest jeszcze mniejsce na milosierdzie i można zawsze zaniechać karania. Dobrze jest aby dzieciak wiedział, że nie dostaje dlatego bo rodzice go kochają i nie chcą go bić ale że maja prawo to uczynic (bo on zlamał prawo) i że czasem to czynia ale tym razem mu darują, bo np. mamy te elementy, które milosierdzie uruchamiaja a więc (uwaga, walę mądrą teologią) żal za grzechy wyznianie czyli przyznanie się so winy, wola poprawy (pewnie znasz to lepiej ode mnie). Zobacz jak już z tego miejsca blisko to wytłumaczenia dzieciakowi ewaneglii. Przecież przed Bogiem wszyscy jesteśmy winni (tak pisze np. w Rz 6.23), przecież Bóg ma prawo cały ten świat rozwalić (już raz to uczynił w potopie) a mimo to żyjemy, bo jest miłosierny, bo nas kocha. Ale będzie sąd! Będzie są ostateczny i tylko poprzez milosierdzie można się przed nim obronić ale sprawiedliwość Boga nie polega na tym, że nie stosuje on kary - stusuje - tylko Jego Syn Umiłowany poniósł ją na krzyż za nas.

6) Wiem, wiem... u Twoich dzieci mam od dziś przechlapane. Ale może kiedyś zrozumieją, tak jak ja zrozumiałem i cieszę się, że w tym względzie mój ojciec prawie nie zawiódł.

Natalia, October 11, 2009 13:40 Skomentuj komentarz


Współczuję panu....

iza...ta , która wci, January 12, 2005 20:22 Skomentuj komentarz


Czasem sama czuje sie bezradna wychowujac swoje dzieci, sa takie momenty ze siła argumentu nie dociera do umysłu moich dorastajacych pociech, ale czy to znaczy ze moge zastosowac argument siły? Jestem zdecydowanie przeciwna ostrym karom cielesnym, bezwzglednemu biciu i ponizaniu dzieci. Rodzice powionnie przede wszystkim rozmawiac ze swoimi dzieciakami, tłumaczyc pewne zasady postepowania i swoim zyciem dawac im dobry przykład. Nie mniej jednak jestem w pełni swiadoma tego, że nie zawsze to wystarcza, czasem zwyczajnie brakuje nam cierpliwosci, siły, opanowania, tracimy zdrowy rozsądek i nie wiemy jak dotrzec do młodego człowieka i co najwazniejsze przekonac go że mamy racje i chcemy jego dobra, ale z cała pewnoscia nasza bezsilnosc i brak wiedzy na temat wychowania nie usprawiedliwia brutalnej kary cielesnej....

siska, June 27, 2004 22:43 Skomentuj komentarz


trzeba byc pojebanym,zeby bic swoje dziecko-
tyle co mam do powiedzenia.
pozdro *:

zrozpaczony, October 10, 2007 14:01 Skomentuj komentarz


"Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz - nie umrze".
Ten tekst można znaleźć w biblii i pochodzi z czasów panowania Jezusa. W tamtych czasach to facet był guru a kobieta miała zajmować się domem i dziećmi. To facet o wszystkim decydował. I z tego co wiem to do 6 lat chłopiec był pod opieką matki a później przechodził pod opiekę ojca. Czy Jezus chciał by bito takie małe dzieci ? Jak sam uratował ladacznicę przed śmiercią która to sobie zasłużyła na porządne baty ! Powiedział w tedy Niech ten żuci kamieniem co jest bez grzechu ! Czy takiego samego argumentu nie powiedział by gdyby zobaczył jak Ktoś bije dziecko ? Bo na którymś z jego spotkań gromada dzieci zachowywała się niegrzecznie w gdy jeden z apostołów chciał przepędzić dzieci Jezus powiedział Iż Kto jako dziecko nie wstąpi do królestwa niebieskiego ..... Bo Pan ma w dzieciach największe umiłowanie. To dlaczego w powyższym tekście każe bić chłopca. Czyż Bóg był by kobietą i to w dodatku feministką która tak nielubi chłopców że każe ich bić. Bo nic niema o dziewczynkach, a z tego co wiem też są bite. A może chodzi o wszystkich ludzi ? Przecież jako katolicy jesteśmy DZIEĆMI BOGA ! Nawet wypowiadamy to w pacierzu " Ojcze nasz któryś jest w niebie ", " Święta Maryjo, Matko Boża ". Czy to nie są nasi prawdziwi rodzice w niebie. Czy ta matka nie bierze na Nas rózgi, a gdy nam dopiecze lecimy do kościoła i się do Niej modlimy. Dlatego sądzę że Bóg nie kazał by bić 4,5 czy 6 letniego dziecka rózgą. Każda przemoc wobec dziecka jest podła nawet zwykły klaps. Jesteśmy ludźmi wykształconymi a nie potrafimy w wychowaniu dziecka użyć swojej mądrości tylko jak te zwierzęta Bić własne dziecko. A jak słyszę tekst Byłem(a) bit(y,a) i Wyrosłem na Porządnego Człowieka I tak Samo Będę Wychowywał Własne Dziecko to chciał bym zadać takiej Osobie pytanie. Czy byłeś w dzieciństwie masochistą i to Ci się podobało !!! A jak dorosłeś zostałeś sadystą !!! Jak mówisz sobie że bijesz dziecko z miłości, to powiedz to tej kobiecie z plakatu " BO ZUPA BYłA ZA SłONA " że jej mąż też robi to z miłości.

w34, October 10, 2007 18:10 Skomentuj komentarz


#1. Jeżeli nie widzisz różnicy między karceniem a biciem to trudno. Zapewniam Cię jednak, że taka różnica jest mimo iż czasem do karcenia należy użyć (tak jak w cytowanym wersecie) uderzenia rózga.

Jeżeli chcesz bym Ci pomógł zobaczyć różnicę, to napiszę tak: skup się może nie na samej czynności i jej technice co na motywacji karcącego, efekcie jaki wywoła u karconego i na relacji wzajemnej tych dwóch osób.

#2. Bić można w wielu powodów: można chcieć kogoś poniżyć, zniszczyć, wymusić swoją wole (to wg. Clauzewitz'a jest wojna) - to jest bicie, ale nie karcenie.

Karcenie jest działaniem wynikającym z miłości. Rodzic może karcić dziecko (nawet biciem) dla jego dobra. Bóg czasem karci nas dla naszego dobra. Zobacz na to:

"Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje. Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi. Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy? Tamci karcili nas według swej woli na czas znikomych dni. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości."
(Hbr 12:6-10)

To mocne słowa, ale od czasów Adama nasza natura jest taka, że wymaga karcenia. I jakoś nie przekonują mnie humanistyczne teorie, że ludzie są dobrzy, że należy tylko perswazją... nie przekonują mnie, bo wolę wierzyć Bogu i Jego Słowu niż uczonym humanistom z Brukseli i Nowego Jorku.


#3. Ten tekst pochodzi z Księgi Mądrości a wiec nie z czasów Jezusa tylko jakieś 1000 lat wcześniej. Ale to nie ma znaczenia, bo wbrew pozorom ludzie nie zmieniają się i zapisana w Biblii Mądrość Boża jest zawsze na czasie.


W.

Rafal, September 29, 2008 00:46 Skomentuj komentarz


ale co wy porwnujecie biblie do dzisiejszych czasów ...
a ja uwarzam ze niema prawa nikt bic dziecka a jak by tak was ktoś bił za to ze coś zle zrobicie !!! albo nie podoba sie to komuś co robicie ... to ma was bić !!! Chore to jest ... sam nie raz dostałem i wcale to nie pomogło wręcz odwrotnie .... poto człowiek ma rozum zeby korzystać z niego .. jakby nie mozna było porozmawiać z dzieckiem i dowiedzieć czego tak robi a nie odrazu bić !!!!
A do bibli nie porównywac naszych czasów .. teraz ludzie zmienili sie ( nie biegają prawie nadzy ) ...
Agresja rodzi agresje ... i jestem za !!! chore to !!! bić dzieci swoje ....!!! chore...

w34, September 29, 2008 23:31 Skomentuj komentarz


No cóż Panie Rafale.

1. Życzę Panu powodzenia w wychowywaniu dzieci, ale zanim przyjmie Pan model szwedzki proponuję zapoznać się z badaniami dzieci pochodzących z rodzin, które stosują stresowe i bezstresowe wychowanie dzieci. Pomysł ten nie jest nowy i już spokojnie można przebadać jedno pokolenie.

Ja jednak, jako element tej społeczności będę się bardziej obawiał Pana dzieci niż dzieci jakiegoś konserwatysty.

2. Może Pan zacząć od lektury np. artykułu pt. Wyspa Szczęścia. Polecam

3. Z Pana komentarza na pewno można wyciągnąć dwa słowa, będące doskonałą esencją wypowiedzi - a obawiam się również, że całego Pana światopoglądu. Napisał Pan, że "nie ma prawa" i mimo iż dotyczy to bicia dzieci, wydaje mi się iż chciałby Pan zastosować to do wszelkich relacji międzyludzkich.

Dlaczego tak myślę? Otóż bicie dzieci (i wyraźnie zaznaczyłem, że nie chodzi tu o znęcanie się ale o klapsy, tak niezbędne w procesie wychowania) jest najbardziej czytelną dla małych dzieci formą karania. Skoro Pan chce wyeliminować karę to jest to jednoznaczne z wyeliminowaniem prawa, które w swej naturze oprócz części normatywnej - o ile ma szanować naszą wolność - zawsze musi mieć też część karną.

4. Co do ubiorów ludzi - rzeczywiście - zmieniły się. Właśnie cieszę się nowym polarem, niedostępnym jeszcze 30 lat temu. Ale zapewniam Pana, że ludzie w swej naturze nie zmienili się od czasów Adama. Mają te same motywacje a to jest ważniejsze niż to jakie mają samochody. Biblia dużo mówi o ludziach i może dlatego warto ją czytać. W.

robert, December 18, 2011 20:13 Skomentuj komentarz


Wyeliminowanie pojęcia "bolesnej" kary z rzeczywistości dorastających dzieci i nastolatków jest równoznaczne z wyeliminowaniemm konceptów prawa, autorytetu, i konsekwencji za przestepstwa! Biblia ma tysiące lat, i przez tysiące lat rodzice stosują rózgę jako karę. Gdyby była lepsza metoda, stosowaliby lepszą! Niestety, jak pani mówi, od czasów Adama nikt lepszej i skuteczniejszej kary nie wymyślił, i nikomu rozsądnemu do głowy nie przyszło, jak Szwedom, że "kary są niepotrzebne"!

Natalia, October 11, 2009 13:50 Skomentuj komentarz


Jak można podpierać się tym co napisane jest w Biblii i twierdzić, że tak Bóg nakazał, żeby usprawiedliwiać swoją skrzywioną psychikę?????

jagoda, May 8, 2010 20:57 Skomentuj komentarz


Panie Rafale i innych zbulwersowanych zapraszam do obejrzenia bardzo ciekawego dokumentu składającego się z 3 części podaję linki
http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M
http://www.youtube.com/watch?v=j5_uHLDfUwk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=nLponZVOwig&feature=related
po obejrzeniu proszę o odpowiedź na pytanie czy o to właśnie nam chodzi.

Anka, February 15, 2009 18:53 Skomentuj komentarz


Kiedy czlowiek (rodzic) uderza dziecko? Kiedy uwaza ze jest to jedyne zrodlo przekazania dziecku ze to co zrobilo jest zle, sposob na jego ukaranie, ostrzezenie, najprostsza informacje NIE. Jednak czyzbysmy nie znali zadnej innej metody i musimy siegac do szczytu skali? Taka skale czlowiek sam opracowuje i wdraza. Moj wuj np. nigdy dziecka nie uderzyl, ale gdy zmarszczyl brwi i powiedzial "psia krew" to strach blady padal na potomstwo bo u wuja to byl prawie koniec skali. Jest setka sposobow na pokazanie dziecku ze jestesmy niezadowoleni z jego zachowania, mimika, szlaban na fajna bajke itp itd.
Czym grozi szastanie klapsami? Prosta logika: zrobilem cos nie tak = klaps. Moze to zadziala w swiecie doroslym i jako manifet mojego niezadowolenia dam komus w pape?.
Klaps - NIE
Ale co maja do tego wszelkie organizacje "broniace praw dziecka" psia krew? To jak KK ktory chce narzucic model rodziny 2+ infinity. Znowu ktos cos chce/

astromaria, April 11, 2009 21:01 Skomentuj komentarz


Ktoś, kto jest silnym i pewnym siebie człowiekiem nie musi używać pięści, rózgi ani broni palnej, by inni go szanowali.

Ludzie nie szanują bijącego. Oni się go boją!

Boją się ciebie, ale tylko tak długo, dopóki twoje pięści są silne i dopóki trzymasz w rękach rózgę, kij czy strzelbę. Gdy twoje ręce staną się słabe (co kiedyś nastąpi) i ta armata ci z nich wyleci, wtedy cię podepczą i oplują.

Gdyby cię kochali, to nie musiałbyś się niczego obawiać ani w chorobie, ani w starości. Z miłością by się tobą zaopiekowali i zadbali o to, żeby ci było dobrze.

Twoje dzieci zajmą się tobą na starość, ale nie z miłości i nie z szacunku. Zrobią to ze strachu przed piekłem, bo terroryzuje je IV przykazanie. Ale w głębi serca będą czuć nienawiść do ciebie.

A potem one wychowają własne dzieci w taki sposób i tej nienawiści nigdy nie będzie końca. Z tego rodzą się pogromy, ludobójstwo i wojny. Bo skrzywdzone dzieci pragną zemsty za swe krzywdy. Nie mogąc zemścić się na rodzicach mszczą się na innych.

Wypełnij swoje serce miłością do tych niewinnych, bezbronnych i kochających cię istot, a zobaczysz, że będą grzeczne i posłuszne, bo będą chciały cię uszczęśliwić. Ty też kiedyś byłeś takim kochającym, słodkim i niewinnym dzieckiem. A twój ociec cię skrzywdził, poniżył i... zdradził. Tak, zdradził twoją miłość i ufność. Nie rób tego swoim dzieciom

Matka 3 dorosłych, nigdy nie bitych synów

Natalia, October 11, 2009 13:55 Skomentuj komentarz


Pięknie to Pani wyraziła....oby więcej takich rodziców jak Pani :)

inka, June 30, 2009 08:12 Skomentuj komentarz


Interesujący i godny polecenia artykuł. Czytałam o biciu dzieci ostatnio też ciekawy artykuł na http://dziecko.netbird.pl/a/260/13914,1 i muszę przyznać, że dowiedziałam się przy okazji wielu ciekawych rzeczy, które przyznam mnie zaskoczyły. Może ktoś podrzuci mi jeszcze jakieś informacje.

jagoda, May 8, 2010 20:49 Skomentuj komentarz


Masz rację Boże wartości od dawna idą w zapomnienie. Dzieci są coraz gorsze. Są nieposłuszne i nie znają swojego "miejsca w szeregu", wystarczy popatrzeć co wyprawiają w szkołach z nauczycielami. Boże prawa nigdy nie robiły na społeczeństwach wrażenia, szczególnie na Polakach mieniących się chrześcijanami a łamiący codziennie Boże prawo.

Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci.

(Ks. Przysłów 13:24, Biblia Tysiąclecia)

Sama mam dzieci i naprawdę ich nie biję, ale co się sprawdzało w stosunku do mojej spokojnej córci - teraz już nastolatki - nie skutkuje przy moim małym synku. To jest żywe srebro i żadne rozmowy nie maja na niego wpływu.

A ustawodawcy dalej niech produkują gnioty będzie więcej pracy dla psychologów którzy do ADHD i różnych dys... (dysortografia i inne), muszą wynaleźć więcej pseudo chorób żeby uzasadnić psucie całych pokoleń młodzieży. Pamiętajmy że dzieci są różne do niektórych przemówi poważna pogawędka z rodzicami (te niestety należą do rzadkości), a na innych ciężka ręka taty. Ja tak jak autor wdzięczna jestem rodzicom za każdego klapsa, bo przynajmniej wychowali mnie na ludzi, mój nieszczęsny braciszek (o 15 lat młodszy) niestety już takiego szczęścia nie miał. Każdy się zawsze nad nim litował bo najmłodszy. No to mają niezłe ziółko.
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.