Benedictus
Dzisiejszym moim odkryciem jest tekst, zawarty na początku ewangelii wg. Łukasza. A dziwne jest to, że coś tak znanego, używango, przetwarzanego i przekontemplowanego udało mi się dziś (razem z Magnificat, żeby było weselej) na nowo odkryć. A więc niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela!
Zachariasz, ojciec Jana zwanego Chrzcicielem, po jego urodzeniu i obrzeżaniu, napełniony Duchem Świętym zaczął prorokować tymi słowami. Cytuje:
Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, że nawiedził lud swój i wyzwolił go.
I moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida.
Jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków,
że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;
że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte przymierze;
na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi,
że nam użyczy tego,
iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy
w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze.
A i ty, dziecię (tu Zachariasz zaczął prorokować nad swoim synem),
prorokiem Najwyższego zwać się będziesz,
bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi;
Jego ludowi dasz poznać zbawienie
co się dokona przez odpuszczenie mu grzechów,
dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,
by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.
Za ewangelią wg Świętego Łukasza, rozdział pierwszy, przekład za Biblią Tysiąclecia