Zawartość masła w maśle (rzecz o kłamstwie)
#1. Kiedyś, na hali nieistniejącej już dziś Huty Kościuszko w Chorzowie, w miejscu w którym tramwaj wyjeżdżając z rynku (bo wtedy w Chorzowie był jeszcze rynek) przejeżdżał około 30 metrów od rozgrzanych do czerwoności zasuw pieców martenowskich ktoś umieścił hasło złożone z liter, których każda przerastała nawet wielkiego człowieka. Hasło brzmiało
Jakiś czas później, poznając zasady polskiej gramatyki dowiedziałem się, że w zdaniu aby było zdaniem powinien być podmiot i powinno być orzeczenie.
Jeszcze później, od pewnego mądrego profesora dowiedziałem się coś o manipulacji i o tym jak np. usuwając ze zdania orzeczenie można sformułować wypowiedź manipulacyjną poprzez uniemożliwienie jej zaprzeczenia. Jako przykład profesor podał hasło „hutnicy z partią” i to, że potem dalej był profesorem świadczyło tylko o tym, że chwilowo „wiatr odnowy wiał...”
#2. Dziś ładując koszyk w Mini-Malu przyszło mi przed półką z masłem spędzić całe 10 minut studiując opakowania tego czegoś co tam sprzedają. Wiem już o manipulacji poprzez wyrzucenie orzeczenia ale teraz spotkałem się z wyrzuceniem podmiotu, bo okazuje się, że
Szukałem więc dalej i znalazłem masło, które składało się w 40% z tłuszczu i 44% wody, oraz masło zawierające 60% tłuszczu i nie wiadomo co dopełniało kostkę.
Moje problemy spowodowane były nieobecnością Masła Extra wyprodukowanego w Sosnowcu na Orląt Lwowskich przez firmę państwa Kozieł, które to mało od pewnego czasu kupuję, bo w smaku przypomina to co pamiętam pod tym pojęciem z dzieciństwa. Nie wiem czy nieobecność produktów tej firmy wiąże się z tym, że Koziełowie wyłamali się ze spisku i zakablowali 2 tygodnie temu do Inspekcji Handlowej, na konkurencje, że sprzedaje mało, które masłem nie jest – w każdym razie ja musiałem poszukać czegoś innego, więc wybrałem markowy produkt z cyklu „łaciate” i teraz żałuje, bo pisze że 82% tłuszczu to ma, ale konserwanty powodują, że smakuje zupełnie jak masło serwowane w samolotach linii lotniczych LOT (tfu).
#3. Wniosek: niezależnie od systemu politycznego kłamstwo jest kłamstwem, ludzie kłamią, kłamią z chciwości lub z żądzy władzy a potem słysząc o Oświęcimiu (przepraszam: Auschwitz) dziwią się, że „ludzie ludziom zgotowali taki los”.
#4. Dogmat: kłamstwo jest korzeniem wszelkiego grzechu.
#5. A w miejscu, w którym stały te piece, ta hala, ta huta i to kłamliwe hasło powstaje teraz kolejny hipermarket w którym niewiątpliwie sprzedawać się będzie to kłamliwe masło.
Przekleństwo miejsca czy co?
Kategorie: marketing, _blog
Słowa kluczowe: masło, partia, marketing, kłamstwo
Komentarze: (4)
wings, January 31, 2005 11:32 Skomentuj komentarz
1) noż faktycznie gdzie w Chorzowie jest rynek ??
2) podzielam zdanie o "łaciatym" ...
pepegi, January 31, 2005 11:26 Skomentuj komentarz
oooo.
moje wspomnienie też jedno z pierwszych - turkturk tramwajem do góry lub w dół na tym łuku tam, zawsze się bałem że wjedziemy tym tramwajem prosto w wytapiający się metal.
dogmat ma w sobie sporo racji, choć kłamstwo to tylko jeden z korzeni, filarów, czego tam.
sender, January 30, 2005 23:26 Skomentuj komentarz
pamietam ta hute - ale cieplo walilo z tego pieca jak go otwierali
smerfiatko, January 29, 2005 18:59 Skomentuj komentarz
lepiej przeliczyć sobie zawartość mózga w mózgu. pewnie by wyszło, że 90% to mieszanka wiórek kokosowych i pluszu z misia.