17 listopada 2005 (czwartek), 09:28:28
Uwierzyć (z cyklu: zabawa w słowa)
- Definicja:
- Uwierzyć oznacza uznać jakieś zdanie za prawdziwe i włączyć je do swojego światopoglądu.
Myśli nieuczesane
- Nie wiem czy zabrakło mi już rzeczowników określających byty, ale pierwszy raz zabrałem się się za czasownik opisujący proces.
- Wg. najnowszych badań 85% (opublikowane wczoraj) Polaków wierzy w Boga. Nie wiem ile uwierzyło ale już wiem ile wierzy.
- Wierzę wyniki tych badań, jednak wiem, że pod pojęcie Boga można wsadzić naprawdę wiele bytów, w tym wiele bytów nie mających z Jahwe żadnych obszarów wspólnych. Zastanawia mnie, ilu z tych 85% rodaków wierzy, że Bóg w którego wierzą będzie ich czyny sprawiedliwie sądził wg. Mojżeszowego dekalogu albo (co gorsza) Jezusowego nauczania z kazania na górze.
- Muszę też zbadać jak się ma tak zdefiniowane uwierzyć do późniejszego procesu zmiany stylu życia uwzględniającego zdanie, w które się uwierzyło. Jeżeli ten proces uwględniania nie nastąpi to mamy problem z integralnością.
Kategorie: , _blog
Słowa kluczowe:
Komentarze: (4)
stillman, November 20, 2005 10:29 Skomentuj komentarz
biorąc pod uwagę reprezentatywność tych badań, śmiem wątpić by inteligentny człek, wierzył na słowo tymże.
Bo i cóż z tego, że 85% z tysiąca trzystu powiedziało, że wierzy. Wcześniej 54% z tych samych tysiąca trzystu głosowało na Tuska...A kto wygrał?
Myje - Gary, November 18, 2005 14:08 Skomentuj komentarz
Może zacznij od św.Tomasza i jego dowodów na istnienie Boga? Jest ich zaledwie 5.
w34 -> b-m, November 17, 2005 20:06 Skomentuj komentarz
1. Dziękuję za myśl: "Istotne w procesie wiary jest więc to, komu się wierzy, w co się wierzy i dlaczego się wierzy"
Jeszcze raz:
- komu się wierzy (autorytet)
- w co się wierzy (podmiot wiary - prawda)
- dlaczego się wierzy
Muszę się temu przyjrzeć dokładniej... ... moze za kilka dni coś na ten temat napiszę.
2. Z kazania na górze można to wywnioskować? Hmmm, jakoś tu tego nie widzę. Miłosierdzie to ważny temat Biblii ale kazanie na górze to jakby nie miejsce i czas aby mówić o tym.
3. Bóg sprawił tak, ze z jego sprawiedliwością (sprawiedliwość to konsekwentne stosowanie prawa) poradzić sobie łatwo poprzez wiarę w zbawczą moc ofiary Jezusa. Sprawiedliwość nie przestaje być straszna, ale ofiara Jezusa sprawia, że osoby, które się w nią schowają nie będą sprawiedliwości poddane ("... nie idą na są ale ze śmierci przeszły do życia" J5.24).
Ale aby na tą ścieżkę się załapać potrzebna jest nie tylko wiara w sprawiedliwość Boga ale jecze w jego miłosierdzie realizowane przez życie, śmierć i zmartwychwtasnie Jezusa. I tu może być problem. O ile w Boga wierzy 85% Polaków to w Jezusa już nieco mniej, a w jego śmierć i _zmartwychwtanie_ koło 35%. Ile z tych osób wierzy, że ta śmierć i zmartwychwstanie ma jakiś wpływ na ich życie nie wiem bo nie moją rzeczą jest wiedzieć. Ale nawet w okresie świąt jakoś nie widzę powszechnej radości z tego, że zbawienie i życie wieczne dostępne jest dla każdego za darmo. Ludzie bardziej cieszą się z damorwych rozmów telefonciznych (promocja Dialogu i TP), z promocji i lepszych filmów w TV (przynajmniej to są częstsze tematy rozmów przy świątecznym stole).
b-m, November 17, 2005 16:52 Skomentuj komentarz
1) Wierzyć, to w najogólniejszym sensie, przyjąć w sposób wolny wypowiedzi jakiejs osoby, ze względu na zaufanie, którym się ja obdarza. Istotne w procesie wiary jest więc to, komu się wierzy, w co się wierzy i dlaczego się wierzy.
2) Piszesz: ‘ilu wierzy, że Bóg w którego wierzą będzie ich czyny sprawiedliwie sądził wg. Mojżeszowego dekalogu albo (co gorsza) Jezusowego nauczania z kazania na górze’.
Z Kazania na Górze (i nie tylko ) można wywnioskować, ze Przy spotkaniu z Bogiem-Miłościa zostaniemy spytani o Dobro i Miłośc któreśmy czynili na ziemi. Sprawiedliwośc bez Miłości może być straszna. Niektórzy wola mówic Sprawiedliwośc Miłosierna, inni – Miłość Sprawiedliwa…
Temat bardzo szeroki, swietnie ujęty u ks. W. Hryniewicza.