List o ekumeniźmie
From: wojtek@pp.org.pl
To: kp...@...pl
Sent: 9 maja 2006 22:35
Subject: Re: ekumenizm
> Cześć....
>
> Twierdzisz, ze ekumenizm to dzieło szatana.
> To dlaczego w J 17,6-26 Jezus modli się
> do Boga Ojca o jedność chrześcijan
> ówczesnych i przyszłych?
>
Prośba do Ojca o to aby uczniowie Jezusa "stanowili jedno" to bardzo ważny element arcykapłańskiej modlitwy Jezusa i myślę, że Bóg odniósł się do niej przychylnie wypełniając prośbę swojego Syna. Zwróć uwagę, że z wyjątkiem syna zatracenia uczniowie Jezusa są jedno. Jako ludzie nowonarodzeni mają tą samą naturę w przeciwieństwie do ludzi zmysłowych, czyli ludzi w stanie naturalnym (por. 1Kor 2.14), jako napełnieni duchem mają tego samego Ducha Świętego, jako uświęcani i przemieniani w myśleniu (metanoja) myślą inaczej niż świat i są już nie z tego świata mimo iż dalej są na tym świecie.
Za sprawą śmierci i zmartwychwstania Jezusa mamy teraz jedność wierzących - napisane jest bowiem, że "nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich jest Chrystus. (Kol 3:11)"
Uczniowie Jezusa są jedno i mnie osobiście do tej prawdy przekonuje nie tylko nauczanie biblijne ale też moje codzienne doświadczanie jedności wśród uczniów Pana.
W Piśmie nie znajduję zachęty do tworzenia tej jedności - za to sporo jest o tym aby tą jedność, uczynioną poprzez fakt nowego narodzenia zachowywać. Np. u Pawła czytamy: "usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój." (Ef 4:3) a ciekawy jest dalszy kontekst mówiący o różność funkcji i powołań w Kościele. Paweł pisze, że Jezus "ustanowił jednych [i tu wyliczanka: apostołami, prorokami...] (....) celem budowania Kościoła (Ciała Chrystusowego), aż dojdziemy do jedności wiary i pełnego poznania..." (Ef 4:11-13). Zwróć uwagę, że celem nie jest jedność Kościoła ale jedność ludzkości - aby cały świat, wszyscy ludzie do tego Kościoła dołączyli i byli w nim jedno.
Jeszcze raz bo to jest ważne - budowanie jedności wiary, którego środkiem jest powołanie niektórych czy to na apostołów, czy to na pasterzy, czy też ewangelistów służy pojednaniu (doprowadzeniu do jedności) ludzi ze świata z Jezusem bo celem Boga jest aby (!) wszyscy ludzie byli zbawieni (1Tm 2.4). Czy tak będzie? nie wiem - ale wiem jaki jest zamiar Boga w tej dziedzinie, bo jest to wyraźnie objawione.
Tak więc celem Boga jest jedność ludzi i środkiem do tego Kościół i jedność uczniów Jezusa. Tą jedność uczniowie mają i wynika ona po prostu w faktu, że są oni uczniami Jezusa :-)
* * * * *
Ale jest też tak, że jedność nie zawsze oznacza jednomyślność. Co jakiś czas uczniowie Jezusa kłócą się ze sobą o sprawy ważne, o mniej ważne, czy też o takie lub inne działania. Przekonany jestem, że to kłócenie się wynika z naszej grzeszności, słabości, z koncentrowaniu się na sobie, na swoich ambicjach. Np. pokłócił się kiedyś Święty Paweł z Barnabą o Marka. Pokłócili się tak, że każdy pojechał w swoją drogę a przecież byli posłani razem (Dz 15.35). No cóż - dzieje się tak, bo jesteśmy jacy jesteśmy - ale ten praktyczny spór o to czy mają lecieć samolotem czy płynąć statkiem nie zmienił natury Barnaby, Pawła i Jana zwanego Markiem - dalej każdy z nich był nowonarodzonym dzieckiem bożym, napełnionym Duchem i przemienianym w swym myśleniu na tyle, na ile oddawał swoje ciało na żywią i miłą Bogu ofiarę (Rz 12.1n).
Ale nie o naturze nowego narodzenia jest temat więc kończę ten wątek.
* * * * *
A jak się to ma do ekumenizmu? Chyba nijak, bo ekumenizm to polityka (patrz: wikipedia), to działania przywódców pewnych organizacji, którzy uprawiając ludzką politykę (czasem dobra szkoła Makiawellego tu wychodzi) walczą o swoje pozycję w jakieś lepszej, większej organizacji.
Politycy ci zatrudniają setki teologów udowadniających biblijnie, że Pan Jezus coś tam tak albo nieco inaczej uczynił. Udowadniają, udowadniają - przy czym ci sami teologowie nie widzą problemu, że ich organizacja ma problem ze sprawą tak grubą jak np. z II biblijnym przykazaniem. Teolodzy dyskutują a ludek nie zna Słowa Bożego bo przecież ludek lepiej jak jest głupi, siedzi w ławkach i daje na tace.
Trywializuje? Pewnie troszkę ale czy obraz dialogu katolicko-prawosławnego tak nie wygląda? O co innego chodzi rosyjskim patryjarchom jak nie o władzę nad Rosjanami dla których rzymski-katolicyzm jest czymś naprawdę atrakcyjnym i wartościowym.
* * * * *
A jeszcze o tym, co niektórzy nazywają "rozłamami w kościele". Czy kiedyś zastanawiałeś się gdzie był Kościół Chrystusowy gdy papież potępiał Husa i husytów?
Ja myślę, że tym właśnie aktem papież odciął się od Kościoła, którego prawdziwy przedstawiciel chwilę później spłonął jako męczennik naszego Pana i Zbawiciela. Wiesz - z ekskomuniką lepiej być ostrożnym bo ekskomunika rzeczywiście wyłącza ze wspólnoty - niestety często wyłącza tego który ją ogłasza.
* * * * *
Jeszcze o podziałach i rozłamach: właśnie teraz, w ostatnich czasach dzieje się w tych sprawach wiele - szczególnie w historycznych kościołach protestanckich. Jedne się łącza inne dzielą i proszę, nie daj się zwieść pozorami. Np. ostatnio rozpadł się Kościół Reformowany w Holandii a przypuszczam, że niedługo pójdzie też w poprzek anglikańskiego. I bardzo dobrze - będzie w końcu widać gdzie w tych religijnych organizacjach jest Kościół Chrystusowy a gdzie Stowarzyszenie Wędkarzy. Bardzo często idzie o fundamentalne kwestie etyczne i dla mnie sam fakt, że takie tematy mogą być podnoszone wystarczy aby z tymi organizacjami nie mieć nic wspólnego. Nie jest rozłamem w Kościele zastosowanie wersetu "przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich" (2 Kor 6:17) a że wychodząc zostawi się piękne i stare budynki, kupę nagromadzonej przez lata kasy, działające instytucje, paru biskupów i królową (to w Holandii) to trudno - nie ma takiej rzeczy, której nie mógł by nam dać Bóg.
* * * * *
Czy wyjaśniłem? Jeżeli mało - mogę napisać więcej, mogę jakiś wątek rozwinąć.
Bądź zdrów
Szalom
Wojtek