10 czerwca 2006 (sobota), 22:27:27
Mundial
Aby nie było, że się nie znam - lecę z głowy, tak jak pamiętam:
- Na ceremoni otwarcia były takie wielkie piłki co się w nich ukrywali artyści. W polskiej piłce ukryta była Maryla Rodowicz.
- Polska startowała w grubie 4 razem z Argentyną, Włochami i Hondurasem (albo Kamerunem - pewien nie jestem).
- W eliminacjach było tak: z Argentyną 3:2; Hondurasowi wklepali 7 ale chyba do 1; z Włochami 2:1 ale było ciężko.
- W ćwierćfinale ze Szwedami też było ciężko ale było 1:0; Jugolom nie pamiętam ale chyba jakiś pogrom zrobili (żył jeszcze Josip Broz Tito więc im się należało).
- W półfinale padał deszcz, dużo deszczu, mecz był opóźniony, koło jakiejś bramki była wielka kałuża. Ale mecz był z Niemcami, na ziemi niemieckiej więc odwołać się go nie dało. Po ciężkiej walce udało się (chyba ze spalonego ale sędzia kalosz) klepnąć nam jednego - i to był jedyny przegrany mecz w tym mistrzowstwach.
- Potem w finałach nasi wklepali Holendrom a Niemcy wygrali z Brazylią.
- Szefem tych na boisku był niejaki Deyna (gdzieś tam miał jubileusz 100 meczy w reprezentacji) ale lepszy był taki łysy - chyba Lato. Był jeszcze Szarmach, Gorgoń, ale Lubańskiego już nie było.
- W Polsce rządził tow. Gierek i pewnie ten medal to był też jego wspaniały sukces w budowaniu drugiej Polski.
No to sobie zrobiłem trening pamięci.
Weryfikacja:
- Źródło użyte jako wzorzec to Wikipedia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mistrzostwa_%C5%9Awiata_w_pi%C5%82ce_no%C5%BCnej_1974 - Nie Honduras a Haiti - ale też na literę "H".
- Nie z Holandią a z Brazylią.
- Nie jest źle zważywszy, że nic mnie to nie obchodzi.
Kategorie: , _blog
Słowa kluczowe: Mundial, Mundial '1974, Deyna, Lato, Górski
Komentarze: (1)
jacek, June 12, 2006 21:08 Skomentuj komentarz
:-)
strasznie pokręciłeś, ale ponieważ myslę, że celowo, to nie będę korygował :-))