... abyście się nie smucili
Fakt, informacja i jej interpretacja
Katastrofa polskiego autokaru we Francji
Nasz Dziennik, Poniedziałek, 23 lipca 2007, Nr 170 (2883)
26 osób zginęło, a 24 zostały ranne w wypadku polskiego autokaru w pobliżu miejscowości Vizille koło Grenoble we Francji. Autokarem podróżowali pielgrzymi (...) którzy 10 lipca wyjechali na pielgrzymkę po europejskich sanktuariach maryjnych. (...)
Wszyscy jesteśmy pielgrzymami!
Nasz Dziennik, Poniedziałek, 23 lipca 2007, Nr 170 (2883)
(...) Nasz żal i smutek zamykamy w słowach modlitwy: Panie, daj wieczne odpoczywanie zmarłym i pociechę ich rodzinom; daj zdrowie rannym i szczęśliwy ich powrót do domu.
Nasze istnienie jest kruche, nietrwałe, tak bardzo narażone na różne zło, którego pojawienie się w określonym momencie czasem trudno zrozumieć. Tę prawdę o człowieku tak dramatycznie przypomniał wczorajszy wypadek autokaru wiozącego polskich pielgrzymów. Naturalnym jest, że w takich sytuacjach, gdy giną ludzie niewinni, gdy giną pielgrzymi, którzy jechali, aby oddać cześć Matce Najświętszej w jej licznych w Europie sanktuariach, pytamy "dlaczego?". I ostateczną odpowiedź na to pytanie zna tylko Bóg. My jedynie po raz kolejny boleśnie doświadczamy prawdy, że cierpienie i śmierć w sposób nieuchronny towarzyszy człowiekowi od narodzin; że jesteśmy pielgrzymami do Domu Ojca, i On tylko wie kiedy i w jakich okolicznościach, nasza ziemska wędrówka się zakończy.
(...)
Sławomir Jagodziński
Słowo Boże:
Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei.
Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem.
Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami!
Pierwszy list do Tesaloniczan, rodział 4, wersety od 13, za Biblią Tysiąclecia
Pytanie:
Dlaczego tak smutno, skoro mamy się pocieszać tymi słowami?
Kategorie: biblia, obserwator, _blog
Słowa kluczowe: katolicyzm
Komentarze: (1)
Mariusz, December 22, 2007 02:41 Skomentuj komentarz
Chciałbym kiedyś stanąć twarzą w twarz i powiedzieć, że widzę jak i Ty.
Mariusz