21 września 2009 (poniedziałek), 20:10:10

Warszawska Jesień '2009

A więc Warszawska Jesień jest. Jest jak co roku. Szkoda, że w zamian za idiotyczny Festiwal Beethovenowski pani Pendereckiej nie przenieśli tego festiwalu do Krakowa. Mimo permanentnych remontów na A4 pewnie bym się dziś przejechał a tak pozostaje mi tylko transmisja w radio (PR2), bo nawet TVP Kultura nie jest na tyle odważna aby to puścić.

A ładnie grają - tak ładnie, że przypomina mi się kawał o Warszawskiej Jesieni pt. "czy jest na sali lekarz".

No trudno - może sobie kiedyś pojadę na Prompsy.

A co dziś szło? Ano coś takiego:
- Krzysztof Wołek - Elements - bardzo dobre, powiedziałbym "mocne", takie rzeczy to lubię;
- Per Nørgård Momentum - Koncert wiolonczelowy nr 2 - słabe;
- James Tenney - Form 1. - In memoriam Edgard Varèse - ciężkie w słuchaniu, nie podoba mi się;
- Sampo Haapamäki - Velinikka - Koncert na ćwierćtonowy akordeon - trudne w słuchaniu, ale ciekawe bo kto powiedział, że oktawa się musi dzielić na 12 a nie na 48 dwięków.


Kategorie: muzyka współczesna, _blog


Słowa kluczowe: warszawska jesień


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.