Stacja nigdy w życiu
Zaciekawiło mnie, że po lekturze kilku książek dotyczących marca 68 roku bardzo pasuje mi odnalezienie "małej stabilizacji" towarzysza Wiesława w książce dla dzieci, którą wtedy czytałem i dobrze zapamiętałem. Oprócz tego oglądam stare filmy: "Do widzenia, do jutra", "Rozwodów nie będzie", "Ich dzień powszedni" i "Kobiela na plaży" analizując promowaną tam kulturę i dochodzę do wniosku, że dziwne to były czasy.
A wracając do książki - A. uważa, że na allegro można kupić wszystko a ja coraz bardziej w to wierzę, skoro udało się kupić tą książkę za całe 30zł z przesyłką. Szkoda tylko, że papier z powodu starości mocno się sypie przez co moja alergia odzywa się przy każdej odwróconej kartce. Ale czytam ...
Stacja nigdy w życiu
Joanna Kulmowa
Ilustracje: Bohdan ButenkoWydawnictwo: WWW
Rok wydania: 1966
ISBN: jeszcze nie było
Liczba stron: 360
Wymiary: dziwne, kwadratowe
Cena: 30zł na allegro
Z książki, przez ponad 30 lat pamiętałem wierszyk:
Buduję piramidy piramidalne.
Albo stracę życie, albo tylko oko
ale za to mnie ujrzycie
niezmiernie wysoko.
I jeszcze drugi bezsensowny wierszyk, obrazujący jak ważne wtedy były sputniki i komputery
Cybernetyka ofiarą byka.
Tata naukowiec, padł ofiarą owiec.
Kategorie: to czytam, _blog
Słowa kluczowe: kulmowa, stacja nigdy w życiu, butenko
Komentarze: (4)
aljen, June 23, 2011 11:34 Skomentuj komentarz
Też niedawno zdobyłem i z podziwu wyjść nie mogę, że przez te 30 lat tyle pamiętałem. Może dlatego, że wówczas niektóre wierszyki spod semaforów próbowałem sobie śpiewać z gitarą (bez wielkich sukcesów).
Interesująca jest data pierwszego wydania w stopce: Warszawa 1996 (sic!). Już myślałem, że jakiś reprint mi wciśnięto, ale najwyraźniej jest to erratum. Typowo peerelowska też historia produkcji - oddano do składania 1964, podpisano do druku 1967, druk ukończono 1968. W księgarniach książka była jeszcze rok później. Dziś nie do wiary...
mariamme, August 3, 2011 15:36 Skomentuj komentarz
To moja ulubiona ksiażka, jak bylam bardzo mała jeszcze jako niemowle, babcia czytala mi ja zreszta naokrągło, bo domagałam się tego. Poszukiwałam jej dlugo bo mój egzemplarz pożarło moje dziecięce wcielenie, w końcu zdobyła ją moja przyjaciólka w antykwariacie. Wierszyki są bardzo ważne i rysunki Butenki są też bardzo ważne. Istotna jest stacja pomp i katastrofa kolejowa i konik pana Rutki. Aaa i nasyp kolejowy, jeśli jestem gdzies na spacerze i napotkam nieużywany nasyp kolejowy, czuje się jak posiadacz niedostępnej dla innych wiedzy...
anonim, October 6, 2011 16:27 Skomentuj komentarz
Gość: maciej66, 212-106-18-180.adsl.inetia.pl
2011/10/05 19:59:33
wierszyk brzmiał dokładnie tak:
"Robię piramidy piramidalne,
albo rękę zwichnę albo w łeb się walnę
albo stracę życie, albo tylko oko
ale za to mnie ujrzycie niezmiernie wysoko"
nikodem, December 17, 2011 11:42 Skomentuj komentarz
I jeszcze:
"Pan zawiadowca
Kudłaty jak owca
Siedzi bez pokrowca
Pod krzakiem jałowca"
Książki nie mam, do dziś pamiętam...
Genialne!