BWV 1014 (z cyklu: to lubię)
Pierwsza z cyklu 6 sonat na skrzypce i klawesyn Bacha to sonata w tonacji "B smutnym". Przez przeprowadzkę (a właściwie to wyprowadzkę) chyba z 5 lat nie słuchałem tego, bo na serwerze nie ma a płyty CD jeszcze się nie przeprowadziły.
Ale dziś przypomniałem sobie w youtubie, klik, klik i już wykonanie Goulda było dostępne, tylko z jakimś innym skrzypkiem (ja znam wykonanie z Rose bo to ma na płytach).
Posłuchałem i oto taka mała synteza czterech części:
Adagio - "Zastana rzeczywistość do przyjemnych nie należy więc smutek rozlewa się wszędzie"
Allegro - "Posłuchajcie! Muszę wam opowiedzieć coś ważnego, coś z czego wyniknąć mogą dobre rzeczy"
Adagio - "Przemyślmy to jeszcze raz. Czy nasze plany i wizje nie są one piękne? piękne i dobre"
Allegro - "Dalej, pójdźmy! Ruszajmy do celu. Łatwo nie będzie ale trzeba iść."
Na płycie mam to w wykonaniu Goulda i Laredo, ale inne też są ładne. Oczywiście preferuję te z fortepianem w miejsce ostrego klawesynu, najlepiej takim miękkim jak ten od Goulda.
Wysłuchane wykonania:
- Leonid Kogan & Vladimir Yampolsky - ładne, choć brzmi już archaicznie
- Jaime Laredo & Glenn Gould - moim zdaniem najlepsze
- Nikolai Madoyev & Svetlana Navasardian - romantyczne romansidło próbowali z tego zrobić, pewnie wcześniej coś Czajkowskiego albo Mendelsona grali i tak im zostało
- Marco Serino & Francesco Cerra - dobre instrumenty, nawet ciekawie grają, ale nagranie fatalne
- Giuliano Carmignola & Andrea Marcon - mimo iż klawesyn, to ja to sobie chętnie kupię!
- Igor Oistrach & Natalia Zertsalova - ... dość. Wracam do Goulda, bo lepiej się skupić na muzyce niż na porównywaniu muzyków.