Znak czasu?
Kawał jest śmieszny, więc go zacytuję jako znak czasów
- Mamo, mamo, zrób mi kanapkę!
- Nie nazywaj mnie mamą!
- Ale mamo, zrob mi kanapkę!
- To, że sypiam z twoim ojcem nie upoważnia cię do mówienia mim mamo.
- To jak mam ci mówić?
- Po prostu mów mi Andrzej.
Kawał jeszcze śmieszy i to jest fajne, ale pewnie niedługo nie będzie wolno opowiadać takich kawału, będzie to passe. A mi się jakoś przypomniało z listu do Tymoteusza. "A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga. Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń."(2 Tm 3:1-5)