Superprotestsong
Superprotestsong
Tropicale Thaiti Granda Banda, 1969 (?)
Słońce świecie,
Ptaszek śpiewa,
Pachną kwiatki,
Szumią drzewa.
Cza, cza, cza.
Popołudnia są z młodością,
Studia rytmy oraz tremy,
A nam to już staje kością,
My niczego już nie chcemy.
Nie chcemy iść do piekła,
Nie chcemy gwiazd na niebie,
Nie chcemy rodzinnego ciepła,
Nie chcemy gwoździ szukać w chlebie.
Nie chcemy seksu i klasztorów
Nie chcemy żadnych festiwali,
Nie chcemy bitu i folkloru,
Nie chcemy w Tatrach mieć górali.
Górali czy ci nie żal? Nie!
Nie chcemy czarnej kawy,
Nie chcemy iść do kina,
Nie chcemy słuchać mowy-trawy,
Nie chcemy profesora Zina.
Nie chcemy maksi ani mini,
Nie chcemy napluć sobie w brodę,
Nie chcemy podkładania świni,
Nie chcemy jeździć Łunochodem.
Wio koniku a jak się postarasz ... Nie!
Nie chcemy cantabile,
Nie chcemy być debile,
A w ogóle nie chcemy żeby było do rymy. (niech żyje, niech żyje!)
I bez rymy też nie chcemy żeby było (niech żyje, niech żyje!)
Nie chcemy było jak było,
Żeby było jak nie jest,
Nie biło nas w ryło,
By pisało się jak jest.
Nie chcemy mieć przeciągi
Nie chcemy wierzyć każdego brechcie
Nie chcemy śpiewać protestsongów
A w ogóle to nie chcemy niechcieć!
Już świta koledzy
Zaraz nas wyprowadzą na pastwisko.
Nie chcemy, oj, nie chcemy!