21 października 2011 (piątek), 16:01:01
11 listopada juz blisko
Ponieważ zbliża się 11 listopada już teraz oświadczam, że jestem faszystą, skrajną prawicą, oszołomem, nacjonalistą (nie mylić z nazistą bo nazizm to jednak socjalizm). W zasadzie to chciałbym pójść ale ponieważ chodzi się w Warszawie to pewnie jak co roku będzie "no pasaram".
* * * * * *
Ale tak poważnie - niepokoi mnie kolejny podział, znowu bardzo silny, bardzo emocjonalny i robiony tam gdzie go nie ma, robiony sztucznie. Komu na tym zależy? komu to służy? Kto za tym stoi? Jeżeli moja ulubiona kapela, tak promująca polski, narodowy folklor (a więc po części nacjonalizm) dziś krzyczy, że nacjonalistom stop, że "nie przejdzie" to co ja mam o tym myśleć? Nie wiem, ale ktoś tu niezłą propagandową robotę robi.