e-Urodziny
Kiedyś o urodzinach znajomych starałem się pamiętać (najczęściej nie pamiętałem - od dat w naszej rodzinie jest ktoś inny) - dziś nie muszę, bo portale społecznościowe wysyłają mi powiadomienia o datach, które znajomi bez oporów przy zakładaniu konta podają. Pewnie te przypomnienia wszyscy to znacie, więc po co o tym piszę?
A no po to, bo czekam kiedy w trosce o "wyższą jakość życia" portale społecznościowe wprowadzą funkcjonalność automatycznego odpowiadania na takie powiadomienia, tak abym mógł wpisać gdzieś standardowy dla mnie szablon odpowiedzi, od np. coś takiego:
W dniu Twoich urodzin życzę Ci dobrze.
Wojtek
Gdy pojawi się taka funkcjonalność będę mógł zupełnie zapomnieć o obsłudze części relacji z moimi znajomymi, w szczególności będę mógł sobie spokojnie umrzeć, a życzenia w moim imieniu i tak zostaną wysłane sprawiając komuś przyjemność. Życie będzie prostsze, zwłaszcza, że pewnie z taką funkcjonalnością zapewne zostanie wprowadzona funkcjonalność automatycznego odpowiadania na takie bezsensowne życzenia, wg. innego wzorca i zapewne wielu ludzi ją włączy tworząc szablon
Dziękuję Ci za Twoje serdeczne życzenia. Cieszę się, że o mnie pamiętałeś (-łaś).
%Imię%
Tak będzie, bo często widzę jak ludzie na FaceBook'u pojawiają się podziękowania, w których ludzie nie wiadomo komu dziękują za pamięć o nich.
A piszę o tym nie tyle aby zafascynować się technologią, która aby sobie żyć nie potrzebuje już nas, ale aby podkreślić jak bardzo przez te telezabawki oddalamy się od siebie zamiast przybliżać. A przecież jesteśmy stworzeni w "realu", jesteśmy fizyczni, mamy też ciała i mam to aby być z sobą. Potrzebujemy się widzieć, słyszeć w pełni oraz (!) powąchać, (!!) poczuć i dotknąć (czasem pogłaskać, uszczypnąć, przytulić, a czasem przyłożyć w zęby) bo tylko wtedy nasze obcowanie jest pełne a co za tym idzie prawdziwe.
Piszę o tym, bo w trakcie PLNOG ktoś (Grzesiu z Poznania? Tak! dziękuję) podpowiedział mi, że telekomunikacja bardziej oddala niż przybliża i chyba coś w tym jest.