Romanca Cherubina
Romanca Cherubina
muzyka: Kurylewicz, śpiew: Wanda Warska, wokaliza: Niemen
Pojechał w obce strony
paź na koniku wronym.
O jak ciężkie od smutku ma serce.
Koń niesie go gdzie zechce.
Zatrzymał się u źródła.
Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno.
Na jesionowej korze
wyrył jej imię nożem
O jak ciężko się rozstać z dziewczyną
po twarzy łzy mu płyną.
Gdy król u źródła staje,
Smutek ciąży na sercu jak kamień.
Pyta królowa pani
Kto go tak w serce zranił?
Po rozłące, kto smutek wypowie,
Będziesz paziem królowej
Potem z dworką wesele.
Jedno serce, a smutku tak wiele
Pojechał w obce strony
paź na koniku wronym.
O jak ciężkie od smutku ma serce.
Koń niesie go gdzie zechce
Zatrzymał się u źródła.
Jak z tym smutkiem na sercu żyć trudno.
Czarnych myśli zaniechał.
Królu racz sam odjechać!
W śmierci moja jedyna pociecha!