19 listopada 2012 (poniedziałek), 17:53:53

O poznawaniu

Moja żona zwraca mi uwagę na fakt, iż ludzie korzystają z tych mediów, które potwierdzają zawarte w ich mózgach opinie. Szukają potwierdzenia - to się chyba nazywa fachowo "społecznym dowodem słuszności" czy jakoś tak. Taka jest jej obserwacja i trudno się z żoną nie zgodzić - wszak jest najmądrzejsza.

A ja sobie myślę, że racjonalnie (a przez to chyba lepiej) jest działać tak: na podstawie faktów, za pomocą wnioskowań tworzyć sobie swój światopogląd dopełniając nim to czego się nie wie. Tak myślę, ale widzę że często tak nie jest, często jakiś światopogląd już się ma i wnioskowanie wykorzystuje się do interpretowania (w szczególności zaniedbywania) faktów które do światopoglądu nie pasują. Nasz mózg nie blokuje takiego działania więc dawaj - niby dlaczego ma być to gorsze niż to pierwsze, to które nazywam racjonalnym.

A piszę o tym dlatego, że w zeszłym tygodniu 3 razy, od trzech różnych osób usłyszałem mniej lub bardziej stanowcze "ja w to nie uwierzę", przy czym dwa razy odnosiło się to do tego, co moje oczy w dzień widziały a przez to "ja w to nie uwierzę" zamieniało się na bardziej osobiste "ja tobie nie wierzę".

A więc jak? Fakty kształtują światopogląd czy jeżeli fakty są sprzeczne ze światopoglądem to tym gorzej dla faktów?


Kategorie: obserwator, _blog


Słowa kluczowe: światopogląd


Komentarze: (1)

kibol, November 29, 2012 12:40 Skomentuj komentarz


"Jestem racjonalistą, szukam racjonalnych wyjaśnień dla swoich intuicji" - Chesterton
Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.