Drony
Ot, taki głupi news przeczytany dziś u Korwina: http://korwin-mikke.pl/europa/zobacz/kraje_ue_bede_produkowac_drony/86112
Kraje UE będę produkować drony
W Unii Europejskiej rozpocznie się produkcja dronów wojskowych. Do klubu państw produkujących drony będzie należeć 7 krajów.
W Brukseli odbyło się spotkanie Europejskiej Agencji Obrony (EDA). Uczestniczyli w nim przedstawiciele Polski, Francji, Niemiec, Grecji, Włoch, Holandii i Hiszpanii.
Celem tej wspólnoty jest wymiana informacji, jak również identyfikacja i ułatwienie współpracy pomiędzy państwami, które obecnie działają lub zamierzają działać w ramach systemu RPAS - czytamy w oświadczeniu wydanym w Brukseli.
Głupi, bo przecież w Polsce (a może Polska nie jest w Unii?) produkowane są drony i to są produkowane od dość dawna. Coś słyszałem o Gliwicach, o jakiś supermózgach z tutejszej polibudy, i słyszałem to już jakieś 2 lata temu. I nie o badaniach, prototypach, ale o produkcji i o zakupie przez Wojsko Polskie.
Ale dlaczego o tym piszę. Po pierwsze, bo muszę się rozerwać i pomyśleć o czymś innym. Po drugie, bo mi się chce coś napisać. Więc myślę i piszę:
#1. Nie wiem czy drony to dobrze (w podstawowym znaczeniu słowa dobro). Znam jedno uzasadnienie, że dobrze.... dobrze, bo jak zbudujemy drony to będzie mniej polskich żołnierzy w Afganistanie ginąć, a więc dobrze. Ale co robią polscy żołnierze w Afganistanie to już nie wiem - pewnie strzegą naszych granic. No to chyba też dobrze. Ale czy to dobrze? Czy to dobro? Mam poważne wątpliwości.
#2. A teraz moja analiza dlaczego można produkować drony, a 10 lat temu się tego zrobić jeszcze nie dało? Dlaczego?
- Bo systemy GPS są już dojrzałe, bardzo skuteczne, niezawodne, tanie, opanowane. GPS jest podstawą nawigacji dla automatów a do niedawna podstawą nawigacji lotniczej jednak był pilot, ewentualnie pilot + elektroniczne wspomaganie za pomocą różnych wzmacniaczy. Teraz elektronika z nawigacją a nawet sterowaniem procesem lotu radzi sobie sama.
- Bo są już szybie procki, więc można zrobić silny komputer pokładowy dający takiej maszynie sporo autonomii. Wcześniejsze (tak o 10-20 lat) procki dawały radę z automatyką, ze sterowaniem podsystemami, ale przetwarzanie obrazu niezbędne do autonomii, zaawansowana komunikacja to już nie. A do tego jeszcze oszczędność energii... tak - postęp w prockach był niezbędny.
- Bo są dużo lepsze systemy łączności - z drona można przesłać obraz a nie tylko telemetrie, a drony jeszcze ciągle głównie służą to zaglądania z góry tam gdzie zaglądać inaczej łatwo się nie da. Już się boję co będzie jak oprócz zaglądania zaczną głównie strzelać.
- Bo są dobre kamery, jest już zaawansowana cyfrowa obróbka obrazu, kompresja więc coraz więcej decyzji może być automatycznie podejmowanych na górze, na podstawie obrazu. Przykład: leć za tym samochodem.... i poleci. A więc kamery i procki.
- Bo są dobre baterie elektryczne, są też sprawne i lekkie silniki elektryczne i nie tylko elektryczne - a więc postęp w inżynierii materiałowej.
- Bo informatyka posunęła się mocno z algorytmami i integracją tego wszystkiego. Ale o jakości kodu nie będę dziś myślał - mam nadzieję, że nie piszą tego wszystkiego w PHP :-)
- Bo jest wielkie zapotrzebowanie na odhumanizowanie wojska, na zabijanie wroga na odległość i nie ryzykowania, że zabiją mi własnych bo co bym powiedział na wyborach.
- Bo są ambitni bezmózgowi mózgowcy, którzy tworzą wspaniałe, inżynierskie konstrukcje bez refleksji na temat moralności z używaniem tychże. Mniej Polaków zginie w Afganistanie - to dobrze, ale czy dobrze, że jest w Afganistanie wojna?
Tak. Technologicznie zmieniło się wiele przez ostatnie 10 lat.... ciekawe co się zmieni w ciągu następnych. Ale co się nie zmieniło? Nie zmienił się człowiek - podobniej jak twórcy bomby atomowej są genialni w kreatywności i skuteczni w swej grzeszności.
Refleksja: A co ja dziś prawie cały dzień robię? Tworzę! No nie, jeszcze przez chwilę coś jem, ale w pracy to tworzę. Czy to jest dobre?