28 stycznia 2013 (poniedziałek), 15:56:56

kredytalizm

Kiedyś to był kapitalizm. Przynajmniej tak mi się zdaje bo kilkukrotnym przeczytaniu „Ziemi Obiecanej” Reymonta i opowiadań o Dzikim Zachodzie. Kto miał kasę budował fabrykę i swoją kasę w tej fabryce ryzykował. Niektórzy mówili, że „ty nie masz nic, ja nie mam nic to możemy zbudować fabrykę” ale mówili tak na początku, po chwili budując już za swoje, i to swoje im się potem spaliło. Banki służyły głównie do wzajemnego rozliczania się, transferu pieniędzy, do pożyczania też – ale wcześniej, aby pożyczyć musiały zebrać depozyty, mieć wkład, a więc znowu kapitał, bo dawniej to był kapitalizm.

A dziś? A. mówi, że mamy „kredytalizm” i to dziwne słowo dość dobrze oddaje współczesny system ekonomiczny bazujący na kredycie a nie na kapitale. Dziś suma bilansowa wielu spółek jest ujemna i nikogo to nie dziwi. Gdy jest lekko dodatnia to jest dobrze, a tylko frajerzy dbają aby była poważnie dodatnia i jakoś powiązana z kapitałem zakładowym. Banki produkują pieniądz, bo za każdy milion lokat mogą udzielić 10 albo i 20 milionów kredytu takim bliskim zera spółkom aby te się kręciły, bo fajnie jest jak się to wszystko kręci, a nie jak jest coś warte. Ale kredytalizm to nie tylko problem przedsiębiorstw. Zanikanie klasy średniej skutkuje brakiem kapitału u obywateli, życiem z dnia na dzień, a młodzi wykształceni szpanują nie posiadaniem (no bo skąd) tylko wykorzystaną zdolnością kredytową. Dziś młody człowiek, 3 lata po studiach musi mieć pięknie wyposażony  dom z zapełnionym podwójnym garażem. Kretytalizm. Tak – kredytalizm to jest to słowo.

Ale jak to wszystko dupnie! No właśnie – jak to wszystko dupnie, to przekonany jestem że silniejsi będą jeszcze silniejsi, a biedny bardziej biedni. Może rzeczywiście w chwili dupnięcia poleje się krew, będzie się dużo działo, bo to zamieszki, kradzieże, rozbój może się przytrafić ale w efekcie bogaci bogatsi będą, bo w Davos spotykają się i gadają o tym jak jeszcze bogatszymi być światem całym, wbrew demokracji rządząc. Tak myślę – i troszkę się boję.


Modlitwa:

Panie Boże – boję się, że to wszystko dupnie i na świecie będzie się źle działo. Z czystego egoizmu, z mojego jamochłoństwa proszę o bezpieczeństwo dla siebie i bliskich. Wierzę, że masz moc zadbać o nas, ale prośbę mam też inną. Jakże by chciał aby wielu poznało Ciebie. Ciebie Stwórcę, który wie jak to wszystko poukładać


Kategorie: obserwator, modlitwy, _blog


Słowa kluczowe: kredytalizm, kapitalizm


Komentarze: (0)

Skomentuj notkę

Disclaimers :-) bo w stopce coś wyglądającego mądrze można napisać. Wszystkie powyższe notatki są moim © wymysłem i jako takie związane są ze mną. Ale są też materiały obce, które tu przechowuję lub cytuje ze względu na ich dobrą jakość, na inspiracje, bądź ilustracje prezentowanego lub omawianego tematu. Jeżeli coś narusza czyjeś prawa - proszę o sygnał abym mógł czym prędzej naprawić błąd i naruszeń zaniechać.