Kult maryjny i Dz17:23nn
Przeczytałem….
http://www.fronda.pl/a/maryja-sama-wybrala-polske-za-kraj-swojego-krolowania,40898.html
1608? 1656? No tak. To wiele wyjaśnia. Mniej więcej od tego czasu w Polsce jest gorzej, gorzej i gorzej. Mniej więcej od tego czasu, bo po XVI-wiecznych przebudzeniach związanych z dostępnością Pisma Świętego, z drukiem, z ewangelią, która była głoszona Polacy coraz bardziej wchodzą w bałwochwalczy kult maryjny jezuitów słuchając i od Boga się odsuwając.
Konsekwencje? Co my tam mamy w XVII wieku? - wojny, wojny, wojny… a jakiś czas później zabory, i znowu wojny… I coraz więcej bałwochwalstwa… i coraz gorzej… bo Złoty Wiek to Polska miała, gdy na polski Słowo Boże tłumaczył ks. Leopolita, Szymon Budny i ks. Wujek. Gdy śpiewano psalmy przełożone przez Kochanowskiego, a nie litanie maryjne ułożone przez włoskich jezuitów.
Bóg wyznaczył narodom czasy i granice aby go szukały. (Dz 17:24-27) i Polacy nie są tu wyjątkiem. Czy go szukamy? Jeszcze jest czas aby przestać oddawać cześć stworzeniu i nie ważne, czy obrazom i rzeźbom które Polskę nam zaśmiecają, czy też i Marii, matce Jezusa, która cały swym życie wskazywała na Niego, a nie odbierała sobie czci Bogu należnej poprzez dokładanie do litanii kolejnych wywyższające ją tytułów.
Wróćmy jako naród do "Bóga, który stworzył świat i wszystko, co w nim istnieje. On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko". I zróbmy to szybko, bo zaraz nie będziemy mieli państwa, zaraz nie będzie nas jako narodu. Przypomnijmy sobie o drugim przykazaniu i nie dopuszczajmy do siebie demonów, które pod imieniem matki Jezusa chwalimy w Licheniu czy na Jasnej Górze, a które czasami przemawiają, objawiają i inne diabelskie sztuczki czynią ludzi zwodząc.
Do redakcji Frondy - zastanówcie się jaką ewangelię głosicie. Czy tą od Boga, czy zwodniczą o której pisał św. Paweł w Gal 1:8-9. Zastanówcie się, bo jako przewodnicy w tym narodzie wielką odpowiedzialność za Wasz pisania macie.
Zachowuje bo może się przydać:
za Fronda, bjad/gosc.pl, 22.08.2014, 20:33
http://www.fronda.pl/a/maryja-sama-wybrala-polske-za-kraj-swojego-krolowania,40898.html
Maryja sama wybrała Polskę za kraj swojego królowaniaMaryja sama wybrała Polskę za kraj swojego królowania (fot. Rafał Drozd, Wikipedia) Matka Boża sama wybrała Polskę za kraj swojego królowania. Dokonało się to w objawieniu, jakiego dostąpił w 1608 roku włoski jezuita Giulio Mancinelli. Niepokalana powtórzyła to jeszcze na Wawelu.
Odpowiedzi na to pytanie udzielili wrocławscy paulini podczas nowenny przed uroczystością NMP Częstochowskiej. O. Waldemar przypomniał nieco zapomnianą historię, która świadczy o tym, że to sama Matka Boża wybrała Polskę za kraj swojego królowania. Stało to się jeszcze przed 1656 rokiem, gdy król Jan Kazimierz uznał Ją oficjalnie za władczynię naszego państwa.
O. Władysław mówił o historii, która rozpoczęła się w 1608 roku w Neapolu. Włoski jezuita Giulio Mancinelli modlił się do Maryi o objawienie, jaki jeszcze tytuł chciałaby mieć w Litanii Loretańskiej.
W wigilię uroczystości NMP, 14 sierpnia, zobaczył Niepokalaną i klęczącego u Jej stóp swojego współbrata z nowicjatu, św. Stanisława Kostkę. Zawołał: „Królowo Wniebowzięta, módl się za nami!". „Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski? - usłyszał. - Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do Mnie płoną jego synowie".
Władze kościelne potwierdziły następnie prawdziwość tego objawienia. O. Mancinelli udał się z kolei w pieszą pielgrzymkę do Polski i przybył do Krakowa 8 maja 1610 roku. W katedrze wawelskiej, obok grobu św. Stanisława, przeżył kolejne objawienie. Matka Boża powtórzyła, że jest Królową Polski. Prosiła o widzialny symbol Jej panowania. Mieszkańcy Krakowa odpowiedzieli na to w 1628 roku, umieszczając królewską koronę na wieży bazyliki Mariackiej. W 1666 roku zastąpiła ją jeszcze większa korona.