Uległość (to czytam)
Uległość
Michel Houellebecq
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal (logo WAB)ISBN: 978-83-280-2120-4
Liczba stron: 285
Wymiary: małe
Cena: pożyczona
- Przeczytałem i przesłuchałem w Kazimierzu, w trakcie festiwalu. Wcześniej kawałkami posłuchałem w Dwójce.
- Książka okropna! Wkurzające te pornograficzne kawałki mające wciągać facetów.
- Literacko cienka.
- Ale ważna - to ważna książka. Dużo się o nie pisze, jest promowana, jest czytana.
- Chyba ma pełnić funkcję proroctwa - zobaczcie tak będzie. Ale tak nie będzie, będzie dużo bardzie krwawo, choć autor jako lewak chciałby aby było miękko, bezkrwawo. Nie będzie.
- No i chyba ma zachęcać do tego, aby już dziś faceci przechodzi na islam. Bo jak się teraz przejdzie to można będzie za kilka lat zostać rektorem Sorbony.
- Po lektorze warto zastanowić się jak się ta książka ma do 313 roku, do 325 roku i do modnego wtedy chrześcijaństwa. Jak się w czasach cesarza Konstantyna chrześcijaństwo przyjęło (nie potrzeba było wiedzieć o co w nim chodzi - wystarczy na pamięć wkuć Credo Nicejskie i czary z wodą wykonać) to o karierę w cesarstwie łatwiej. Ta książka jest zachętą do takiego podejścia - może już dziś przejść na islam?