Słowa związane z finansowaniem dłużnym
Potrzebny będzie kapitał, a ponieważ Kuba czyta poważną lekturę to muszę sobie przypomnieć jakich słów używa się pozyskując kapitał dłużny.
Temat: | Re: 1 i 2 |
---|---|
Data: | Wed, 26 Apr 2017 23:02:51 +0200 |
Nadawca: | Wojciech <wojtek@....pl> |
Adresat: | Jakub W... <jakub.....@gmail.com> |
W dniu 26.04.2017 o 22:49, Jakub pisze:
> W książce Hrabia Monte Christo, jeden armator
> też wypuszczał obligacje swojej firmy.
Bo obligacje są po to aby je wypuszczać, choć lepiej je emitować aby je inni obejmowali. A robi się to po to aby finansować się długiem. Potem obligacje przedstawia się do wykupu a potem umarza po spłacie zobowiązania czyli kapitału wraz z należnym kuponem.
Joj! Jakie piękne słowa tu są. Muszę sobie zrobić z tego notkę na blogu.
W.
Dopisek:
> A już macie kupców na obligację,
> którzy chcieliby stać się waszymi wierzycielami?
Tak! To ważne słowo. Muszę dopisać. Dziś pozyskałem jednego, choć to na razie tylko wstępna deklaracja, przed przedstawieniem mu prospektu emisyjnego.