Ewangelizacja? Jak to się robi.
PP. na fejsie KFC napisał coś takiego, a ważne jest, że było to dzień po śmierci Miecugowa, o którym trąbią w TV na okrągło:
Podczas dzisiejszej rozmowy z dziadkiem (84 lata) zadałem mu serię pytań:
PP: Czy zdajesz sobie sprawę, że jesteś grzesznikiem?
Dziadek: Tak
PP: Czy żałujesz popełnionych grzechów?
Dziadek: Tak
PP: Czy wierzysz, że Pan Jezus był Bogiem?
Dziadek: Tak
PP: Czy wierzysz, że umarł za twoje grzechy i zmartwychwstał?
Dziadek: Tak
Po chwilowej dyskusji i przeczytaniu Rz 10,9-10 (Jeśli ustami wyznasz, że Panem jest Jezus, i uwierzysz w swym sercu, że Bóg wzbudził Go z martwych, będziesz zbawiony. Bo wiara płynąca z serca zapewnia sprawiedliwość, a jej wyznanie ustami zapewnia zbawienie)
PP: Czy jesteś gotów ustanowić Pana Jezusa Panem swojego życia?
Dziadek (z lekką niepewnością): Tak
PP: Czy chcesz postępować zgodnie z jego słowami?
Dziadek: Skoro wierzę to chyba chcę, nie?