O poznaniu i ewolucji
Moja wiara nijak nie wpływa na rzeczywistość. Ale moja wiara wypływa z obserwacji, z poznawania rzeczywistości i dopiero tam gdzie kończy się poznanie, gdzie widzimy granice rzeczywiście pojawia się wiara.
Dziś ludzkość ma wielkie poznanie: zagląda w genom, obserwuje dalekie gwiazdy, zagląda w zakrzywione przestrzenie i podgląda powabne kwarki - i ja się dziwię, że z taką wiedzą ludzie wierzą jeszcze w bzdury ewolucjonistów: Karola Darwina, Stephen Jay Gould czy zwodziciela papieża Franciszka. Ja już wiem, że lepiej wierzy Bogu i w Boga. Boga, który nas stworzył.
Przy okazji:
„Dzięki wierze pojmujemy, że wszystko, co istnieje w czasie i przestrzeni, zostało ukształtowane Słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z rzeczy widzialnych”. (heb 11:3 eib)
Ciekawie oddaje to przekład Biblii Warszawskiej:
„Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk”.
Kategorie: ewolucja, _blog
Słowa kluczowe: ewolucja, darwin, Stephen Jay Gould, genetyka, gen
Komentarze: (1)
wojtek, November 28, 2019 16:06 Skomentuj komentarz
Od ZT z fejsa:
Ciekawa wypowiedź Goulda na temat pochodzenia Darwinowskiej teorii ewolucji:
Czy fakty są źródłem Darwinowskiej teorii ewolucji?
Nie, odpowiedział zmarły kilkanaście lat temu wybitny paleontolog (i ewolucjonista) Stephen Jay Gould. Tym źródłem była liberalna filozofia społeczna, jaka panowała w czasach Darwina, przekonanie o stałym postępie zachodzącym małymi kroczkami, bez wielkich rewolucji. W dodatku tak rozumiana teoria ewolucji była (i nadal jest) niezgodna z faktami, m.in. z paleontologii.