Niedziela czy sobota, czyli ciągła dyskusja o szabacie
Właśnie uświadomiłem sobie, że PiS wprowadzając w sejmie zakaz handlu w niedzielę w wyraźny, prawny bo państwowy sposób sankcjonuje niedzielę jako dzień święty i dzień odpoczynku. A przecież prawo Boga tak jasno wyrażone w dekalogu mówi o odpoczynku siódmym, a nie pierwszym dniu tygodnia. Pierwszy dzień tygodnia to pomysł pogański i rzymski, podobnie jak rzymskie i pogańskie jest narzucanie go innym.
Żydzi, przez których Bóg objawił swoje prawo zapisali to przykazanie tak:
Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój.
Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.
(Ex 5:12nn)
A wszystko to dzieje się w kraju, gdzie kalendarze świeckie (to taki czas w roku, że ludzie obdarowują się kalendarzami) zaczynają tydzień zaczynający się od poniedziałku, podczas gdy katolickie są konsekwentne (przez co trochę niewygodne) i mają niedzielę jako pierwszy dzień tygodnia, co dla wielu katolików jeszcze 20 lat temu oczywistym nie było.