Czy List do Efezjan jest listem Pana Boga do mnie?
Kilka razy zadałem ludziom, uważającym się za chrześcijan takie pytanie:
jest listem do Ciebie?
Czy czytając go czytasz go w pierwszej osobie?
Zadałem to pytanie bo wiem, że jest to dobry test, który służyć może zbudowaniu, określeniu się, zrozumieniu swojej pozycji a przez to zmianie stylu życia na godne dzieci samego króla, dzieci Boga.
W zadaniu najważniejsze jest odniesienie się do pierwszych 3 rozdziałów. Potem, od rozdziału 4 jest już praktyka chrześcijańskiego życia, i praktyka ta będzie wyglądać zupełnie inaczej gdy ktoś żyje świadom swojej pozycji tak pięknie opisanej w pierwszych 3 rozdziałach.
Zadanie, które zadaje krótko da się zapisać tak:
Przeczytać całość listu, ale zwróć uwagę na pierwsze 3 rozdziały. Ważne wersety do zastanowienia to: Ef 1:1, 3-4, 13-14, 2:1-7, 8-9, 10
A teraz pytania pomocnicze do tych wersetów:
- Ef 1:1 - Czy ten list jest do mnie? Nie mieszkam w Efezie, ale czy mogę nazwać się wiernym w Chrystusie Jezusie? A może jestem naśladującym Jezusa?
- Ef 1:3 - Czy Bóg obdarował mnie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios?
- Ef 1:4 - Czy Bóg wybrał mnie, przed założeniem świata abym być nienaganny i święty przed Jego obliczem?
- Ef 1:13-14 - Czy przeszedłem przez procedurę, opisaną w tych wersetach, a przez którą przeszli Efezjanie? Ile czynności jest tu opisanych (patrz na czasowniki)? 3? 4? 5? Jaka jest kolejność ich wydarzania się? Niektórzy widzą aż czynności 7 i próbują je ustawić chronologicznie. (te 3 obowiązkowe czynności to: usłyszenie, uwierzenie, zapieczętowanie).
- Ef 2:1-7 - Czy mogłem kiedyś mój stan opisać jako martwy, a dziś wiem, że Bóg ożywił mnie?
- Ef 2:8-9 - Czy mam świadomość wybawienia mnie od konsekwencji grzechu?
- Ef 2:10 - Bóg objawia cel mojego na nowo stworzenia. Czy znam przygotowaną dla mnie listę Dobrych Uczynków?
Może to jest zadanie na 10 minut, może na 20. Ale można robić je dłużej aby zrobić dokładniej.